-
Data: 2011-06-21 18:45:16
Temat: Re: Laweciarskie przygody
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2011-06-21 16:23, Krzysiek Kielczewski pisze:
> On 2011-06-19, Tomasz Pyra<h...@s...spam.spam> wrote:
>
>> Przyczyn jest kilka - zły nacisk na hak holownika, zawieszenie w
>> lawecie, przypięcie ładunku na nadwozie (zamiast za zawieszone koła),
>> zawieszenie w wiezionym samochodzie.
>>
>> A głównie zbyt duża prędkość która powoduje jakieś tam bujanie lawetą i
>> złe reakcje kierowcy które zamiast wygasić oscylacje i zmniejszyć
>> prędkość, to je jeszcze pogłębiły.
>
> A przypadkiem lekkie przyspieszenie nie uratowałoby sytuacji?
Trochę się nadriftowałem lawetą i moje doświadczenia są takie, że w tej
sytuacji przyspieszanie by tylko pogorszyło sytuacje.
Oczywiście póki trzymałby gaz do dechy, to laweta by go pewnie nie
wyprzedziła, ale nadal latałaby na boki i to pewnie coraz gorzej, ale to
do niczego nie prowadzi poza rozwaleniem się przy wyższej prędkości, no
chyba że jakimś fuksem akurat coś się tak poustawia że te oscylacje się
w między czasie wygaszą.
Jak się coś takiego działo (np. jadąc dość szybko po nagłym uderzeniu
wiatru), to najlepiej było po prostu przyhamować nim się przyczepa
rozhuśtała - nawet niewielka utrata prędkości uspokoi przyczepę, reakcja
zestawu na hamowanie jest bez dramatu - dociąża się tył samochodu co
poprawia sytuacje. Z ewentualnym łamaniem zestawu na skutek krótkiego
przyhamowania w takiej sytuacji nie ma problemu (pewnie byłoby gorzej
gdyby ktoś zapiął bloki w holowniku i tak próbował wyhamować do zera).
Impulsem gazem można prostować lawetę, ale nie w takiej sytuacji, a
wtedy jak wpadła w boczny poślizg - np. na zakręcie jak się na jakiś
dziurach wybiła, albo po nagłym manewrze omijania kota samobójcy :)
A generalnie to jak się laweta sama huśta, to znaczy że jest źle
załadowana albo popsuta.
Mając taką przyczepę trzeba nacisk rozłożyć tak, żeby był duży nacisk na
hak.
A tu się gość tłumaczy, że tak wielkie koła miał w holowniku że mu
ocierały o nadkola i nie mógł, czyli przyczyną wypadku był w zasadzie
zły stan techniczny pojazdu.
Następne wpisy z tego wątku
- 21.06.11 18:51 Artur Maśląg
- 21.06.11 19:16 Artur Maśląg
- 21.06.11 21:43 Tomasz Pyra
- 21.06.11 22:01 Artur Maśląg
- 21.06.11 23:32 Jacek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Odśnieżanie samochodu(1)
- wpadłem kołem w dziurę nocusz zdarza się
- Nigdy
- Odśnieżanie samochodu
- PV teraz
- Czy chodzenie jest ekologiczne?
- skurwiałe miasto
- e-paper
- Ściemniacze na parkingach
- kilka pytań o klimę
- genialny pomysł
- diesel z otwartą komorą
- Spalił się spaliniak
- Jebany POPiS. Mamy się cieszyć że rząd Tuska naprawił spierdolone porozumienie z UE?
- W zyciu warto miec szczescie
Najnowsze wątki
- 2025-02-21 Warszawa => Key Account Manager IT <=
- 2025-02-21 Warszawa => Data Engineer (Tech Lead) <=
- 2025-02-21 Aliexpress zaczął oszukiwać na bezczelnego.
- 2025-02-21 Warszawa => System Architect (Java background) <=
- 2025-02-21 Kula w łeb
- 2025-02-21 Warszawa => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2025-02-21 Warszawa => Solution Architect (Java background) <=
- 2025-02-21 Lublin => JavaScript / Node / Fullstack Developer <=
- 2025-02-21 Pawel S
- 2025-02-21 Warszawa => Key Account Manager (Usługi HR) <=
- 2025-02-21 Katowice => Senior Field Sales (system ERP) <=
- 2025-02-21 Chrzanów => Programista NodeJS <=
- 2025-02-21 Wrocław => Konsultant wdrożeniowy Comarch XL/Optima (Księgowość i
- 2025-02-21 Warszawa => Administrator Systemów Windows IT <=
- 2025-02-21 Wrocław => Specjalista ds. Sprzedaży (transport drogowy) <=