eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyLaguna II - psujące się auto!? › Re: Laguna II - psujące się auto!?
  • Data: 2011-07-29 14:13:22
    Temat: Re: Laguna II - psujące się auto!?
    Od: Karolek <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-07-29 11:06, Sebastian Biały pisze:
    > On 2011-07-28 21:24, Karolek wrote:
    >> To az dwa przypadki... za to usterek zwiazanych, czy to z czujnikami
    >> cisnienia w kolach (niby pierdola, ale jak jest to niech dziala)
    >
    > Bateria wytrzymuje około 10 lat.

    Raczej 5 do 7 lat.
    10 to tylko pobozne zyczenie.

    > Nic dziwnego że LIIph1 właśnie mają
    > *teraz* z nimi problemy. Wymiana możliwa, ale to dłubanie, trzeba zdjąc
    > oponę a to nie jest specjalnie latwe "pod blokiem".

    Taaa i wydlubac baterie z nierozbieralnego czujnika... tego zapomniales
    dodac :>
    Normalna procedura to wymiana calego czujnika.

    > Można też wyłączyć
    > choć przyznaje ze wymaga to troche dłubaniny ze względu na brak
    > normalnego softu.

    Wiekszosc ludzi korzysta wlasnie z tej opcji... kupili bajer, a potem
    placa za jego wylaczenie :P

    > W kazdym razie problem może ogarnąć przeciętny amator.

    LOL. Przecietny amator z clipem, maszyna do sciagania opon (moze w sumie
    lyzkami sie pobawic :P ), odpowiednia bateria i godzinami posiewconymi
    na wydlubywanie baterii z nierozbieralnego czujnika, a potem
    zabezpieczenie tego zdrutowanego czujnika jakos :>

    > Powinno być to nawet w zasięgu elektryków samochodowych od owijania
    > kabli tasma o ile mają czym zdjąć oponę.
    >

    Nie wiem co ty masz do tasmy, ale wiedz, ze ona zostala do tego celu
    wlasnie stworzona.
    No i niestety, problemy byly juz od samego poczatku z tymi czujnikami i
    bynajmniej to nie byla tylko zuzyta bateria po 10 latach, czy ulamany
    czujnik przez gumiarza.

    >> , czy
    >> kartami, a raczej czytnikami, w ktorych lamia sie pewne drobne elementy,
    >> czesto uniemozliwiajac uruchomienie samochodu (zapewne o tym wiesz skoro
    >> znasz dobrze marke)
    >
    > Bzdura. Własnie miałem taki złamany. Nie uniemożliwiają. Po prostu
    > trzeba przytrzymac przycisk Start bo ten ulamany kawałek przytrzymuje
    > zasilanie za nas. Ponadto lamiący sie mały element plastikowy cieżko
    > nazwać elektroniką. Z takimi awariami poradzi sobie każdy.
    >

    Taa kazdy jakos sobie z nimi nie radzi, a samochody z tego powodu
    odjezdzaja na lawecie.
    Moze nie wiesz o tym, ze nie kazdy doktoryzuje sie z usterek Renaulta
    przed jego zakupem, tak aby wiedziec co robic jak sie cos spieprzy :>

    >> , o silnikach dci i ich slawnych komunikatach
    >> injection fault
    >
    > Które wynikają w 80% z ułamamengo drutu czujnika położenia wału
    > (statystyka d znajomego z ASO). Bo - przyznaje - w gównianym miejscu
    > jest ...
    >

    Bla bla bla... gowno prawda, przyczyn tego jednego komunikatu jest cala
    masa.

    > Zaryzykuje też że lepiej wiedzieć że masz coś zjeb... niż żyć w błogiej
    > nieświadomosci. Przyznaje jednak że komputer mógłby choć jakiś kod błedu
    > wyświetlić ...
    >

    Twierdzisz, ze inne marki nie komunikuja usterek?
    Wiedz zatem, ze komunikuja, tylko nie na tyle czesto zeby sie do tych
    komunikatow przyzwyczaic :>

    >> , czy efektownych usterkach turbosprezarek
    >
    > Które to jako elementy czysto elektroniczne ... oh wait.
    >

    Nie zauwazylem zeby w temacie bylo jakies zastrzezenie co do
    ograniczania sie do elektroniki.

    >> , konczacych
    >> czesto tez zywot silnika przy okazji
    >
    > *Każdy* turbo diesel może skończyć w taki sposób.

    Ale jakos nie konczy, za to istnieje duze prawdopdobienstwo, ze kazde
    dci tak skonczy :>

    > Czy dci kończą tak
    > częsciej - nie wiem.
    >

    Oj koncza... zdecydowanie czesciej.

    >> lub o lozyskach mcPhersonow
    >
    > Można w nim wymienić tranzyst.... oh wait.
    >

    Jeszcze raz przypomne, ze temat jest o LII jako psujacym sie aucie w
    ogolnosci, a nie o psujacej sie lektronice w LII.

    >> takich pierdolach jak tandetne wykonanie elementow z tworzyw sztucznych
    >> przez litosc juz nie wspomne.
    >
    > Nie zauważam. 200kkm i wszystko na miejscu.
    >

    No LII jest troche lepsza od MII, bo w sumie to piszac o plastikach
    myslalem raczej o megance... tam pewne elementy po prostu odpadaly juz
    po 30kkm.

    > Widzę że wytoczyłeś najcieższe działa (bateria czujnika ciśnienia i
    > łamiący się pizdyk w czytniku). Masz jeszcze jakieś wsparcie?

    Mam, ale nie chce mi sie juz przytaczac kolejnych znanych mi czestych
    usterek typu pompa wysokiego cisnienia w dci itd.
    Naprawde mozna ksiazke napisac o usterkach Renaulta.
    Jedni twierdza, ze to tylko pierwsze roczniki LII czy MII, a po fl juz
    bylo lepiej, drudzy ze w zasadzie wszystkie sa spaprane, mozna sie o to
    spierac, ale tak czy inaczej wielu klientow zrazili do marki.

    --
    Karolek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: