eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyŁagiewka Once Again
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 21. Data: 2012-10-01 18:02:14
    Temat: Re: Łagiewka Once Again
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 29 Sep 2012, ojciecc wrote:

    > W dniu 2012-09-29 22:24, Andrzej Lawa pisze:
    >> Tekst wygląda dokładnie tak samo jak ten, co od paru lat krąży jako
    >> dyżurny artykuł o tym, pożal się boże, wynalazcy.
    >>
    > Czemu pożal?

    Bo rozwiązuje nie ten problem co trzeba.
    Problemem nie jest, żeby komuś było szkoda energii która się rozprasza
    przy zderzeniu. Problemem jest, że zatrzymanie z prędkości V na drodze l
    spowoduje konkretne przeciążenie, i fakt wysłania energii pozbieranej
    przy tej okazji w Kosmos, zgarnięcia do kibelka w postaci szybko
    wirującej tarczy albo też najpowszechniejszej postaci zmarnowania na
    odkształcenia plastyczne pojazdów modyfikowanych na "dwa w jednym"
    nijak nie wpływa na samopoczucie hamowanych pasażerów.
    No chyba że wynalazca ma na uwadze *wyłącznie* ułatwienie przekształ-
    cania otrzymanych przystanków z powrotem w homologowane pojazdy ;)
    (hint: przy silniejszym zderzeniu, aby zachować konstrukcję w całości,
    reszta pojazdu musi mieć stosowną wytrzymałość - chyba poświęcenie
    elementów samochodu "na złom" wyjdzie taniej).

    pzdr, Gotfryd


  • 22. Data: 2012-10-01 20:58:03
    Temat: Re: Łagiewka Once Again
    Od: <9...@8...205803.invalid> (Tom N)

    Gotfryd Smolik news w
    <news:Pine.WNT.4.64.1209302338340.2164@quad>:

    > On Sat, 29 Sep 2012, ojciecc wrote:

    >> W dniu 2012-09-29 22:24, Andrzej Lawa pisze:
    >>> Tekst wygląda dokładnie tak samo jak ten, co od paru lat krąży jako
    >>> dyżurny artykuł o tym, pożal się boże, wynalazcy.
    >> Czemu pożal?

    > Bo rozwiązuje nie ten problem co trzeba.

    Ej! :D

    > Problemem jest, że[...] nijak nie wpływa na samopoczucie hamowanych pasażerów.

    <http://www.autocentrum.pl/euroncap/opisy-testow/och
    rona-pieszego>

    > No chyba że wynalazca ma na uwadze *wyłącznie* ułatwienie przekształ-
    > cania otrzymanych przystanków z powrotem w homologowane pojazdy ;)
    > (hint: przy silniejszym zderzeniu, aby zachować konstrukcję w całości,
    > reszta pojazdu musi mieć stosowną wytrzymałość - chyba poświęcenie
    > elementów samochodu "na złom" wyjdzie taniej).

    Trollujesz? ;P
    Przecież nie chodzi o samochód, tylko o pieszego i łągiewkowe pole siłowe
    wytworzone wokoło niego

    Ba, pomyśl jakby tak każdy rower był musiał być wyposażony w takie
    ustrojstwa po dwóch bokach oraz z przodu, na przejazdach rowerowych
    rowerzyści byliby dużo bardziej chronieni -- ot przywali łągiewką w samochód
    przodem i nie wyleci, albo jemu samochód przywali w łągiewkę zamontowaną na
    boku :DDD

    --
    'Tom N'


  • 23. Data: 2012-10-02 00:32:41
    Temat: Re: Łagiewka Once Again
    Od: ojciecc <d...@o...pl>

    W dniu 2012-10-01 16:43, DoQ pisze:
    > W dniu 01-10-2012 16:09, ojciecc pisze:
    >> Przecież pokazałem Ci linki do filmów.
    >> Uderz w słup 30km/h zobaczysz co zostanie z twojego cudownego
    >> nowoczesnego samochodu.
    >
    > http://www.youtube.com/watch?v=z-h56N_A3rY Niby ten?
    > Widzisz tam jakieś urządzenie zamontowane w samochodzie czy gorzej z tobą?
    >

    Masz racje, stoi na glebie.


  • 24. Data: 2012-10-02 02:37:51
    Temat: Re: ?agiewka Once Again
    Od: PK <k...@n...pl>

    On 2012-10-01, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Oni opatentowali cos calkiem innego. Budowa prawie ta sama,
    > przeznaczenie inne.

    Przede wszystkim oni to solidnie opisami, obliczyli, pokazali
    jak działa. Znaleźli praktyczne zastosowanie, opatentowali,
    sprzedali, (zapewne) zarobili niezłą kasę.

    Facet z Polski wpadł na podobny pomysł, ale nie miał pojęcia ani
    o fizyce ani o rzetelnym opisywaniu urządzeń. Wymyślił, że będzie tym
    obalał naukę i znalazł medialne "zastosowanie" przy ratowaniu życia.
    W efekcie od lat łazi z tym po programach TV i opowiada te dyrdymały
    i stał się jednym z ulubionych obiektów drwin fizyków, inżynierów
    i nie tylko...

    Gdyby nie poczucie żalu i współczucia (ocierające się o traktowanie
    Łagiewki jak niepełnosprawnego umysłowo), pisanoby o tym w podręcznikach
    jako typowym przykładzie braku "innowacyjności" w Polsce, o której tak
    ostatnio głośno. No ale nie wypada.

    pozdrawiam,
    PK


  • 25. Data: 2012-10-02 02:44:47
    Temat: Re: Łagiewka Once Again
    Od: PK <k...@n...pl>

    On 2012-10-01, ojciecc <d...@o...pl> wrote:
    > Czy ty masz tytuł naukowy powyżej inż.mgr?

    Mechanizmy w urządzeniu Łagiewki to fizyka z liceum.
    Jak ktoś ma skrót przed "nazwiskiem" ważniejszy niż mgr, to pewnie
    w życiu się za bardzo nie nudzi i na głupawe tłumaczenia Łagiewki
    czasu tracił nie będzie.

    BTW: "Tytuł naukowy" jest tylko jeden: tytuł profesora.

    pozdrawiam,
    PK


  • 26. Data: 2012-10-02 02:52:53
    Temat: Re: Łagiewka Once Again
    Od: PK <k...@n...pl>

    On 2012-10-01, Ergie <e...@s...pl> wrote:
    > Nie, ale mgr inż. wystarcza mi do zrozumienia zasady działania tego
    > wynalazku. W zasadzie to nawet szkoła średnia powinna wystarczyć jeśli pani
    > od fizyki sięstarała coś dzieciom przekazać.

    Zakres szkoły średniej wystarcza zdecydowanie, ale niestety ludzie
    dzielą się na tych, którzy rozumieją fizykę, oraz na uważających, że
    cięższe spada szybciej.
    Ponieważ trochę otarłem się o nauczanie fizy mogę Ci zagwarantować, że
    to jest niemal nieuleczalne. Fizyka jest po prostu zbyt specyficzną
    nauką.

    pozdrawiam,
    PK


  • 27. Data: 2012-10-02 03:24:38
    Temat: Re: Łagiewka Once Again
    Od: PK <k...@n...pl>

    On 2012-10-01, ojciecc <d...@o...pl> wrote:
    > Czyli według Ciebie nie ma prawa to działać, powyżej 50km/h. Rozumiem
    > teraz wasze wołanie o prawdziwy crash test. Ma to sens.

    Nie ma żadnej granicy, bo prawa fizyczne nie wiedzą co to jest 50km/h.
    Wynalazek (idea) cośtam robi (nie to co sugeruje Łągiewka, ale coś).

    To co kaleczy/zabija pasażerów w samochodzie, to zmiana pędu, a nie
    energii.
    Zmiana pędu przy zderzeniu będzie taka sama, ale urządzenie Łagiewki
    (jak każdy inny pochłaniacz energii) może wpływać na to, jak jest
    ten pęd przekazywany.

    Chodzi o to, że przy małych prędkościach ten efekt jest na tyle istotny,
    że widać jakąś "poprawę". Przy prędkości większej będzie odpowiednio
    słabszy i już nie pomoże.

    A co do wytracania prędkości, to mam dla Ciebie doskonałe doświadczenie.
    Uderz głową w ścianę. Będzie bolało i na zewnątrz (mięśnie) i w środku
    (mózg). Potem oprzyj o ścianę poduszkę i uderz w nią. Zobaczysz, że
    na "czaszka" boli mniej, ale "w środku" zmieni się niewiele
    (jak nie będzie czuć od razu, to polecam powtórzyć wielokrotnie).
    I to nie jest złośliwy żart (no może trochę...). Dokładnie tak samo
    zachowuje się człowiek w samochodzie. Poduszka/strefa zgniotu/zderzak
    Łągiewki po prostu trochę wydłuża okres wytracania prędkości, więc
    zmniejsza siły ("przeciążenia").

    Uprzedzając ewentualne pytanie: tak, gdyby samochody woziły przed
    sobą 50m dobrego pochłaniacza energii, czołowe przy 100km/h nie byłyby
    śmiertelne :).

    pozdrawiam,
    PK


  • 28. Data: 2012-10-02 07:53:24
    Temat: Re: Łagiewka Once Again
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 02-10-2012 00:32, ojciecc pisze:
    >> http://www.youtube.com/watch?v=z-h56N_A3rY Niby ten?
    >> Widzisz tam jakieś urządzenie zamontowane w samochodzie czy gorzej z
    >> tobą?
    > Masz racje, stoi na glebie.

    No właśnie. Na oko 1.5m urządzenie "do pochłaniania energii" 600kg
    malucha z prędkości 40km/h. Spróbuj to teraz zamontować w maluchu, albo
    żeby było ciekawiej w typowym samochodzie z silnikiem umieszczonym z
    przodu o masie 1.5 tony tak żeby pochłonęło energię z prędkości 60km/h.
    ATSD urządzenia do pochłaniania energii stosuje się od dawna w wielu
    markach. Są to np. amortyzatory montowane w podłużnicach. Mniejsze,
    lżejsze i możliwe do zaadoptowania w cywilizowanym samochodzie. Nikt z
    tego nie robi wielkiego halo.

    --
    Pozdr.


  • 29. Data: 2012-10-02 08:25:49
    Temat: Re: Łagiewka Once Again
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 01 Oct 2012 15:04:00 +0200, ojciecc

    > pies lekko warczy i przybiega wystraszony do Ciebie.

    Buahahah!! O w mordę... :D ROTFL

    --
    Pozdor Myjk


  • 30. Data: 2012-10-02 09:25:20
    Temat: Re: Łagiewka Once Again
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@l...localdoma
    in...

    > Zakres szkoły średniej wystarcza zdecydowanie, ale niestety ludzie
    > dzielą się na tych, którzy rozumieją fizykę, oraz na uważających, że
    > cięższe spada szybciej.
    > Ponieważ trochę otarłem się o nauczanie fizy mogę Ci zagwarantować, że
    > to jest niemal nieuleczalne. Fizyka jest po prostu zbyt specyficzną
    > nauką.

    Bo w polskich szkołach uczy się wzorów a nie rozumienia.

    Może trafiłeś na IMO bardzo dobrą książkę "understanding physics" jest to
    angielski albo amerykański podręcznik dla studentów. Pisany jest prostszym
    językiem niż polskie podręczniki do szkoły średniej i przede wszystkim jest
    nastawiony na wyjaśnienie pewnych praw i zasad a nie na nauczenie wzorów i
    rozwiązywania zadań. Warto przeczytać.

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: