Dnia Sun, 10 May 2009 13:43:00 +0200, Jakub Jewuła napisał(a):

> ...::QRT::... wrote:
>> Dnia Sat, 9 May 2009 09:12:32 +0200, Radosny napisał(a):
>>
>>>>> Ale wiesz czym się rózni wydruk farbami na papierze od naswietlania
>>>>> laserem
>>>>> papieru fotograficznego? Bo to takie twoje to jak porownanie go** z
>>>>> twarogiem :]
>>>>
>>>> wystarczy mi wiedza iż *realne* podnoszenie rozdzielczosci wydruku +
>>>> medium
>>>> które tą rozdzielczośc jest w stanie "przyjąć", daje zauważalne
>>>> gołym okiem
>>>> rezultaty.
>>>> Oczywiecie tego czy tak bedzie w tym wypadku? - nie wiem. Ale
>>>> Ale wiem ze różnce miedzy 300 dpi a 600 po prostu widać i już.
>>>
>>> W druku jest pojęcie liniatury, które można porównac do dpi labie.
>>> Typowe wartości to 150-175 lpi. Dobre wydawnictwa robią 200 lpi. W
>>> ramach eksperymentów studentów w Heidelbergu dochodzą do 300 lpi.
>>> Powyżej już nic nie widać. A tyle ma odbitka z każdego labu.
>>
>> bzdura. Gdy tak było to przy druku z liniaturą 150 wystarczyły by
>> pliki o rozdzieczosci 150 dpi. A tak nie jest.
>
> Tak wlasnie jest.
>
> Stosowanie plikow 300dpi to zaszlosc.
> Dziadek tak robil, ojciec tak robil, to i syn tak robi.
> I zaden z nich nie wie dlaczego ;)

ja tam wiem :)
Drukowałem pliki 150 dpi (bo w uproszczeniu klient tak chciał) i różnica
jest nie tylko dostrzegalna ale i znaczna.