eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKurs - prawo jazdy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2013-12-01 18:00:43
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail j...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>>> Czy w Polsce można przystąpić do egzaminu na prawo jazdy nie będąc
    >>>> uczestnikiem kursu?
    >>> Niestety (oficjalnie) nie. Wymagane jest zaświadczenie o skończeniu
    >>> kursu w OSK.
    >>
    >> Kolejny przejaw absurdu i lobbingu ze strony szkoł nauki jazdy.
    >> Ale czy ktoś to kiedykolwiek zmieni?
    >
    > Nie. Nie po to wprowadzano taki zapis do ustawy, zeby go teraz kasowac
    >:-)
    >
    Wiesz, zmienia sie władza, zmieniają się potrzeby i siły lobbujące.
    Jak komuś bedzie zalezało na wygraniu wyborów a jednoczesnie bedzie
    potrzebował przykładów zmian, to to jest jedna z wielu. które mozna
    zaproponowac jako rzeczywistą deregulację.

    > Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
    > instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
    > certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
    >
    No to własnie o takim lobbingu mówię.

    > Az do momentu gdy ktos przyniesie zaswiadczenie z zagranicznej szkoly,
    > a potem zaskarzy do Unii :-P

    Raczej beda wyjezdzac od nas zeby zrobic prawko za granica :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
    H. Jackson Brown, Jr.


  • 12. Data: 2013-12-01 18:03:45
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 01 Dec 2013 17:25:06 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2013-12-01 16:48, J.F. pisze:
    >>> Kolejny przejaw absurdu i lobbingu ze strony szkoł nauki jazdy.
    >>> Ale czy ktoś to kiedykolwiek zmieni?
    >>
    >> Nie. Nie po to wprowadzano taki zapis do ustawy, zeby go teraz kasowac
    >> :-)
    > Zapis jest w zasadzie logiczny i uzasadniony, skoro nie ma możliwości
    > jazdy bez PJ po drogach publicznych (oczywiście zgodnie z prawem).
    > Pomijam chwilowo patologię z tym związaną.
    >
    >> Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
    >> instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
    >> certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
    >
    > Tak, to pewnie będzie np. Twój głos - już o tym pisałeś. Sami

    Moj ? A skad te pomysly ?

    > instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
    > rondach :P

    Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami, a taki eksternista
    to skad ma sie nauczyc poprawnie ? :-P

    > Ja tam nie mam wątpliwości, że jazda z rozsądnym (a nawet nierozsądnym)
    > człowiekiem z PJ nie spowoduje pogorszenia kwalifikacji osób jeżdżących
    > po drogach. Wręcz bym stwierdził, że może to wyjść na korzyść polskim
    > kierowcom.

    W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
    Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
    A jak ma to zrobic, w zwyklym samochodzie ?

    >> Az do momentu gdy ktos przyniesie zaswiadczenie z zagranicznej szkoly,
    >> a potem zaskarzy do Unii :-P
    > Nie sadzę by był z tym specjalny problem - w sensie przystąpienia do
    > egzaminu na podstawie takiego zaświadczenia, choć pewnie praktykowane
    > to nie jest.

    Problemu IMO nie bedzie zadnego - szkola nie wpisana do rejestru
    wojewody, wiec urzad wniosek odrzuca :-)

    >> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
    >> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
    >> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
    >> naciskaja, wiec uniewaznia.
    > Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do

    Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.

    > wyroku w sprawie szkoły "Marka K."? Bo, wiesz, to co podają
    > gazety można sobie dla rozrywki poczytać. Poza tym jak sobie
    > wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
    > Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.

    "Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
    wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
    A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
    wspoludzial w przestepstwie :-)

    > Kolejna kwestia
    > to ta, że od decyzji administracyjnej jest możliwość stosownego
    > odwołania itd.

    Pierwsze odwolanie nic nie da, bo je rozpatruje tenze prezydent.
    Drugie byc moze ... ale wtedy sie moze skonczyc na trzecim w sadzie.
    A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
    szkolenie.

    J.


  • 13. Data: 2013-12-01 18:32:30
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-12-01 18:03, J.F. pisze:
    > Dnia Sun, 01 Dec 2013 17:25:06 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2013-12-01 16:48, J.F. pisze:
    >>>> Kolejny przejaw absurdu i lobbingu ze strony szkoł nauki jazdy.
    >>>> Ale czy ktoś to kiedykolwiek zmieni?
    >>>
    >>> Nie. Nie po to wprowadzano taki zapis do ustawy, zeby go teraz kasowac
    >>> :-)
    >> Zapis jest w zasadzie logiczny i uzasadniony, skoro nie ma możliwości
    >> jazdy bez PJ po drogach publicznych (oczywiście zgodnie z prawem).
    >> Pomijam chwilowo patologię z tym związaną.
    >>
    >>> Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
    >>> instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
    >>> certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
    >>
    >> Tak, to pewnie będzie np. Twój głos - już o tym pisałeś. Sami
    >
    > Moj ? A skad te pomysly ?

    Nawet nie muszę daleko sięgać do archiwum:
    "Jesli juz to powiedzmy 10h praktyki z instruktorem, zdanie teorii, i
    potem mozna sie doszkalac z rodzicami."
    No i całokształt twoich wypowiedzi w tej materii.

    >> instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
    >> rondach :P
    >
    > Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami,

    Co zazwyczaj do niczego nie prowadzi i inaczej się zdaje w W-wie, a
    inaczej w Łodzi.

    > a taki eksternista
    > to skad ma sie nauczyc poprawnie ? :-P

    W kontekście tego jak uczą różni instruktorzy, to właśnie od rozsądnego
    ojca na przykład. Gorzej się raczej nie nauczy.

    >> Ja tam nie mam wątpliwości, że jazda z rozsądnym (a nawet nierozsądnym)
    >> człowiekiem z PJ nie spowoduje pogorszenia kwalifikacji osób jeżdżących
    >> po drogach. Wręcz bym stwierdził, że może to wyjść na korzyść polskim
    >> kierowcom.
    >
    > W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
    > Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?

    Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
    nie szkoli. Wypad do szkółki. Wypadek z winy takiego młodego jest
    kosztowny i ciężko powiedzieć jakie mógłby mieć konsekwencje
    finansowe. Kierowca bez uprawnień - wiesz jak jest z OC?
    Oczywiście można to na różne sposoby rozwiązywać, ale to inna para
    kaloszy.

    > A jak ma to zrobic, w zwyklym samochodzie ?

    Ręczny, kotwica, teleportacja.

    >> Nie sadzę by był z tym specjalny problem - w sensie przystąpienia do
    >> egzaminu na podstawie takiego zaświadczenia, choć pewnie praktykowane
    >> to nie jest.
    >
    > Problemu IMO nie bedzie zadnego - szkola nie wpisana do rejestru
    > wojewody, wiec urzad wniosek odrzuca :-)

    Warto spróbować.

    >>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
    >>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
    >>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
    >>> naciskaja, wiec uniewaznia.
    >> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
    >
    > Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.

    Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
    Zdaje się trwało to 4 lata.

    >> wyroku w sprawie szkoły "Marka K."? Bo, wiesz, to co podają
    >> gazety można sobie dla rozrywki poczytać. Poza tym jak sobie
    >> wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
    >> Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.
    >
    > "Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
    > wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
    > A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
    > wspoludzial w przestepstwie :-)

    Szantaż również podpada po KK.

    >> Kolejna kwestia
    >> to ta, że od decyzji administracyjnej jest możliwość stosownego
    >> odwołania itd.
    >
    > Pierwsze odwolanie nic nie da, bo je rozpatruje tenze prezydent.
    > Drugie byc moze ... ale wtedy sie moze skonczyc na trzecim w sadzie.
    > A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
    > szkolenie.

    I takowe odbył.


  • 14. Data: 2013-12-01 19:16:29
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 01 Dec 2013 18:32:30 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2013-12-01 18:03, J.F. pisze:
    >>>> Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
    >>>> instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
    >>>> certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
    >>>
    >>> Tak, to pewnie będzie np. Twój głos - już o tym pisałeś. Sami
    >>
    >> Moj ? A skad te pomysly ?
    >
    > Nawet nie muszę daleko sięgać do archiwum:
    > "Jesli juz to powiedzmy 10h praktyki z instruktorem, zdanie teorii, i
    > potem mozna sie doszkalac z rodzicami."
    > No i całokształt twoich wypowiedzi w tej materii.

    Ty bys nie rozpoznal ironii, nawet gdyby podeszla i kopnela cie w ...

    Przeciwko eksternistom nic nie mam. Sam zdawalem teorie
    eksternistycznie.
    Ale gdzie mialby sie praktyki nauczyc to nie wiem. Bo wypuscic mlodego
    na ulice z tatusiem to troche strach.
    I wiem z praktyki do czego sie przydaje instruktor z drugim pedalem
    hamulca oraz umiejetnoscia chwycenia kierownicy.

    >>> instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
    >>> rondach :P
    >> Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami,
    > Co zazwyczaj do niczego nie prowadzi i inaczej się zdaje w W-wie, a
    > inaczej w Łodzi.

    Sa chyba i ogolnopolskie :-)

    >> a taki eksternista
    >> to skad ma sie nauczyc poprawnie ? :-P
    > W kontekście tego jak uczą różni instruktorzy, to właśnie od rozsądnego
    > ojca na przykład. Gorzej się raczej nie nauczy.

    Ale ojciec z Lodzi czy z Warszawy ?

    Ja sie domagam jasnych przepisow.

    >>> Ja tam nie mam wątpliwości, że jazda z rozsądnym (a nawet nierozsądnym)
    >>> człowiekiem z PJ nie spowoduje pogorszenia kwalifikacji osób jeżdżących
    >>> po drogach. Wręcz bym stwierdził, że może to wyjść na korzyść polskim
    >>> kierowcom.
    >>
    >> W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
    >> Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
    >
    > Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
    > nie szkoli. Wypad do szkółki.

    Ale skad sie masz o tym dowiedziec przed pierwsza lekcja ?

    > Wypadek z winy takiego młodego jest
    > kosztowny i ciężko powiedzieć jakie mógłby mieć konsekwencje
    > finansowe. Kierowca bez uprawnień - wiesz jak jest z OC?

    Zakladam ze OC bedzie dzialalo, jesli sie to dopusci.
    Tylko czy dopuszczac ?

    >> A jak ma to zrobic, w zwyklym samochodzie ?
    > Ręczny,

    Czesto slaby. A komu sie bedzie chcialo naprawic ?
    Chyba ze jeszcze wpis w dowodzie od diagnosty "dopuszczony do
    rodzinnej nauki jazdy".

    > kotwica, teleportacja.

    Zademonstrujesz, to moze zmienie zdanie :-P

    >>> Nie sadzę by był z tym specjalny problem - w sensie przystąpienia do
    >>> egzaminu na podstawie takiego zaświadczenia, choć pewnie praktykowane
    >>> to nie jest.
    >> Problemu IMO nie bedzie zadnego - szkola nie wpisana do rejestru
    >> wojewody, wiec urzad wniosek odrzuca :-)
    > Warto spróbować.

    Ale co - na sobie mam sprobowac, czy w ramach zlosliwosci zaplacic
    dzieciom za kurs po niemiecku czy czesku ?

    >>>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
    >>>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
    >>>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
    >>>> naciskaja, wiec uniewaznia.
    >>> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
    >>
    >> Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
    >
    > Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
    > Zdaje się trwało to 4 lata.

    To widac inna sprawa.
    I jaki byl wyrok ?

    >>> wyroku w sprawie szkoły "Marka K."? Bo, wiesz, to co podają
    >>> gazety można sobie dla rozrywki poczytać. Poza tym jak sobie
    >>> wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
    >>> Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.
    >> "Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
    >> wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
    >> A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
    >> wspoludzial w przestepstwie :-)
    > Szantaż również podpada po KK.

    I co - policji/prokuratorowi sie poskarzysz ? :-P

    Zreszta zarzuty w zasadzie zasadne.


    >>> Kolejna kwestia
    >>> to ta, że od decyzji administracyjnej jest możliwość stosownego
    >>> odwołania itd.
    >> Pierwsze odwolanie nic nie da, bo je rozpatruje tenze prezydent.
    >> Drugie byc moze ... ale wtedy sie moze skonczyc na trzecim w sadzie.
    >> A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
    >> szkolenie.
    >I takowe odbył.

    Cos tam odbyl. Ale skoro ta ustawa jasno mowi o wymogach dla
    instruktorow, to widac szkolenie nie bylo takie jak trzeba.

    J.


  • 15. Data: 2013-12-01 19:55:51
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-12-01 19:16, J.F. pisze:
    > Dnia Sun, 01 Dec 2013 18:32:30 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2013-12-01 18:03, J.F. pisze:
    >>>>> Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
    >>>>> instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
    >>>>> certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
    >>>>
    >>>> Tak, to pewnie będzie np. Twój głos - już o tym pisałeś. Sami
    >>>
    >>> Moj ? A skad te pomysly ?
    >>
    >> Nawet nie muszę daleko sięgać do archiwum:
    >> "Jesli juz to powiedzmy 10h praktyki z instruktorem, zdanie teorii, i
    >> potem mozna sie doszkalac z rodzicami."
    >> No i całokształt twoich wypowiedzi w tej materii.
    >
    > Ty bys nie rozpoznal ironii, nawet gdyby podeszla i kopnela cie w ...

    LOL, ironii. Coś bym Ci napisał, ale sobie daruję. Inna sprawa, że
    może jesteś nieświadom pewnych rozwiązań - to co zaproponowałeś
    'ironicznie' jest stosowane względnie w podobnym kształcie chyba
    w Belgii.

    > Przeciwko eksternistom nic nie mam. Sam zdawalem teorie
    > eksternistycznie.

    Ty się nie potrafisz zdecydować i w zależności od chwili będziesz
    pisał sprzeczne zdania - na potrzebę chwili. Nawet jak zapytać
    konkretnie to nie można się spodziewać konkretnej odpowiedzi.
    Takie bredzenie dla zasady, choć są fragmenty, w których jesteś
    stały...

    > Ale gdzie mialby sie praktyki nauczyc to nie wiem. Bo wypuscic mlodego
    > na ulice z tatusiem to troche strach.

    O, kolejna ironia, a może nie zrozumiałem?

    > I wiem z praktyki do czego sie przydaje instruktor z drugim pedalem
    > hamulca oraz umiejetnoscia chwycenia kierownicy.

    LOL - skąd możesz mieć praktykę w tej materii? Jesteś instruktorem,
    a może nie przeczytałeś tego co napisałem wcześniej?

    >>>> instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
    >>>> rondach :P
    >>> Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami,
    >> Co zazwyczaj do niczego nie prowadzi i inaczej się zdaje w W-wie, a
    >> inaczej w Łodzi.
    >
    > Sa chyba i ogolnopolskie :-)

    Piszesz teoretycznie o konferencjach? Tak, są i wynika z nich dokładnie
    to co napisałem powyżej. WORD-y już nie są ogólnopolskie tylko
    regionalne.

    >>>> Ja tam nie mam wątpliwości, że jazda z rozsądnym (a nawet nierozsądnym)
    >>>> człowiekiem z PJ nie spowoduje pogorszenia kwalifikacji osób jeżdżących
    >>>> po drogach. Wręcz bym stwierdził, że może to wyjść na korzyść polskim
    >>>> kierowcom.
    >>>
    >>> W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
    >>> Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
    >>
    >> Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
    >> nie szkoli. Wypad do szkółki.
    >
    > Ale skad sie masz o tym dowiedziec przed pierwsza lekcja ?

    Z doświadczenia, w końcu nie każdy musi to robić i nie jest to zbyt
    łatwe zajęcie. Masz wątpliwości to nie wpuszczasz za kółko i już
    - jak napisałem, wypad do szkółki i zbieranie kasy...

    >> Wypadek z winy takiego młodego jest
    >> kosztowny i ciężko powiedzieć jakie mógłby mieć konsekwencje
    >> finansowe. Kierowca bez uprawnień - wiesz jak jest z OC?
    >
    > Zakladam ze OC bedzie dzialalo, jesli sie to dopusci.
    > Tylko czy dopuszczac ?

    Jak będzie działało to zapewne będą stosowne dopłaty. W polisie
    są stosowne punkty.

    > Ale co - na sobie mam sprobowac, czy w ramach zlosliwosci zaplacic
    > dzieciom za kurs po niemiecku czy czesku ?

    Spróbuj, forma dowolna.

    >>>>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
    >>>>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
    >>>>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
    >>>>> naciskaja, wiec uniewaznia.
    >>>> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
    >>>
    >>> Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
    >>
    >> Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
    >> Zdaje się trwało to 4 lata.
    >
    > To widac inna sprawa.

    Raczej nie.

    > I jaki byl wyrok ?

    To Ty mi napisz - o to właśnie pytam

    >>>> wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
    >>>> Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.
    >>> "Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
    >>> wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
    >>> A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^
    >>> wspoludzial w przestepstwie :-)
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >> Szantaż również podpada po KK.
    >
    > I co - policji/prokuratorowi sie poskarzysz ? :-P

    Moja osoba nie ma tutaj nic do rzeczy.

    > Zreszta zarzuty w zasadzie zasadne.

    W stosunku do "dopisujących" jak najbardziej.

    >>> A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
    >>> szkolenie.
    >> I takowe odbył.
    >
    > Cos tam odbyl.

    Nie coś tam, a szkolenie zgodne z wymaganiami.

    > Ale skoro ta ustawa jasno mowi o wymogach dla
    > instruktorow, to widac szkolenie nie bylo takie jak trzeba.

    Kursant raczej nie był winien uchybieniom formalnym...



  • 16. Data: 2013-12-01 20:40:19
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 01 Dec 2013 19:55:51 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2013-12-01 19:16, J.F. pisze:
    >> Ale gdzie mialby sie praktyki nauczyc to nie wiem. Bo wypuscic mlodego
    >> na ulice z tatusiem to troche strach.
    >
    > O, kolejna ironia, a może nie zrozumiałem?

    Nie, to szczera opinia.

    >> I wiem z praktyki do czego sie przydaje instruktor z drugim pedalem
    >> hamulca oraz umiejetnoscia chwycenia kierownicy.
    >
    > LOL - skąd możesz mieć praktykę w tej materii? Jesteś instruktorem,
    > a może nie przeczytałeś tego co napisałem wcześniej?

    Bylem kursantem.

    >>>>> instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
    >>>>> rondach :P
    >>>> Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami,
    >>> Co zazwyczaj do niczego nie prowadzi i inaczej się zdaje w W-wie, a
    >>> inaczej w Łodzi.
    >>
    >> Sa chyba i ogolnopolskie :-)
    >
    > Piszesz teoretycznie o konferencjach? Tak, są i wynika z nich dokładnie
    > to co napisałem powyżej. WORD-y już nie są ogólnopolskie tylko
    > regionalne.

    <ironia> To jak ma sie nauczyc ktos sam ? </>

    >>>> W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
    >>>> Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
    >>>
    >>> Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
    >>> nie szkoli. Wypad do szkółki.
    >>
    >> Ale skad sie masz o tym dowiedziec przed pierwsza lekcja ?
    >
    > Z doświadczenia,

    A skad mozesz miec doswiadczenie ?

    > w końcu nie każdy musi to robić i nie jest to zbyt
    > łatwe zajęcie. Masz wątpliwości to nie wpuszczasz za kółko i już
    > - jak napisałem, wypad do szkółki i zbieranie kasy...

    Badz jednak pewny ze wielu bedzie probowalo.
    A panstwo jest od tego aby to zablokowac, jesli zbyt ryzykowne.

    W koncu - po co jakies limity predkosci, niech kazdy jedzie tyle ile
    jest bezpiecznie :-P

    >>>>>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
    >>>>>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
    >>>>>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
    >>>>>> naciskaja, wiec uniewaznia.
    >>>>> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
    >>>> Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
    >>> Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
    >>> Zdaje się trwało to 4 lata.
    >> To widac inna sprawa.
    > Raczej nie.

    A jednak tak - tamta sprawa byla znacznie starsza.

    >> I jaki byl wyrok ?
    > To Ty mi napisz - o to właśnie pytam

    Tej to nie znam. Ale tu masz trzecia:
    http://interia360.pl/polska/artykul/kierowcy-ofiaram
    i-falszywego-instruktora-czyli-kolejny-absurd-polski
    ego-prawa,64679


    >>>>> wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
    >>>>> Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.
    >>>> "Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
    >>>> wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
    >>>> A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^
    >>>> wspoludzial w przestepstwie :-)
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> Szantaż również podpada po KK.
    >>
    >> I co - policji/prokuratorowi sie poskarzysz ? :-P
    > Moja osoba nie ma tutaj nic do rzeczy.
    >
    >> Zreszta zarzuty w zasadzie zasadne.
    > W stosunku do "dopisujących" jak najbardziej.

    trzeba odbyc wlasciwe szkolenie i zdac egzamin ? Trzeba.
    Odbyli ? Nie odbyli. Maja PJ ? Nie powinni miec.
    Prezydent o tym wie i nie cofa ? to poswiadcza nieprawde.

    A czemu nie cofa ? Pewnie wspoldziala z oszustem. Trzeba sprawdzic
    powiazania ...

    >>>> A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
    >>>> szkolenie.
    >>> I takowe odbył.
    >> Cos tam odbyl.
    > Nie coś tam, a szkolenie zgodne z wymaganiami.

    Jak juz piszesz o wymaganiach, to nie, nie byly spelnione.

    >> Ale skoro ta ustawa jasno mowi o wymogach dla
    >> instruktorow, to widac szkolenie nie bylo takie jak trzeba.
    > Kursant raczej nie był winien uchybieniom formalnym...

    Trudno to nazwac tylko uchybieniem.
    Ale owszem, kursant nie byl winny, prezydent tez tak to rozumial ...
    tym niemniej w Legnicy od lat zalatwia sie to jak wyzej.

    Ad meritum - obecnie kurs jest obowiazkowy.

    J.


  • 17. Data: 2013-12-01 21:09:05
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-12-01 20:40, J.F. pisze:
    > Dnia Sun, 01 Dec 2013 19:55:51 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2013-12-01 19:16, J.F. pisze:
    >>> Ale gdzie mialby sie praktyki nauczyc to nie wiem. Bo wypuscic mlodego
    >>> na ulice z tatusiem to troche strach.
    >>
    >> O, kolejna ironia, a może nie zrozumiałem?
    >
    > Nie, to szczera opinia.

    To może się jednak zdecyduj.

    >>> I wiem z praktyki do czego sie przydaje instruktor z drugim pedalem
    >>> hamulca oraz umiejetnoscia chwycenia kierownicy.
    >>
    >> LOL - skąd możesz mieć praktykę w tej materii? Jesteś instruktorem,
    >> a może nie przeczytałeś tego co napisałem wcześniej?
    >
    > Bylem kursantem.

    No tak, do takich to pewnie ten super "pedał" jest potrzebny:P

    >> Piszesz teoretycznie o konferencjach? Tak, są i wynika z nich dokładnie
    >> to co napisałem powyżej. WORD-y już nie są ogólnopolskie tylko
    >> regionalne.
    >
    > <ironia> To jak ma sie nauczyc ktos sam ? </>

    Dokładnie tak jak jest w przepisach. Skoro instruktorzy mają różne
    zdania, to ten uczący się sam będzie miał zdanie zbieżne z częścią
    instruktorów, co zresztą widać nawet na pms.

    >>>>> W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
    >>>>> Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
    >>>>
    >>>> Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
    >>>> nie szkoli. Wypad do szkółki.
    >>>
    >>> Ale skad sie masz o tym dowiedziec przed pierwsza lekcja ?
    >>
    >> Z doświadczenia,
    >
    > A skad mozesz miec doswiadczenie ?

    Z doświadczenia, psychologii itd.

    >> w końcu nie każdy musi to robić i nie jest to zbyt
    >> łatwe zajęcie. Masz wątpliwości to nie wpuszczasz za kółko i już
    >> - jak napisałem, wypad do szkółki i zbieranie kasy...
    >
    > Badz jednak pewny ze wielu bedzie probowalo.

    To szybko zrezygnują.

    > A panstwo jest od tego aby to zablokowac, jesli zbyt ryzykowne.

    Wiesz, napiszę dość przewrotnie, że państwo tak naprawdę
    nie powinno być aż tak opiekuńcze, a Ty nie masz żadnych danych
    by twierdzić, że szkolenie z powiedzmy "moimi" założeniami jest
    bardziej ryzykowne. W niektórych krajach takie rozwiązania są
    stosowane i jakoś ludzie żyją nie ma armagiedonu.

    >>>>>>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
    >>>>>>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
    >>>>>>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
    >>>>>>> naciskaja, wiec uniewaznia.
    >>>>>> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
    >>>>> Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
    >>>> Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
    >>>> Zdaje się trwało to 4 lata.
    >>> To widac inna sprawa.
    >> Raczej nie.
    >
    > A jednak tak - tamta sprawa byla znacznie starsza.

    Wątpię. Gdyby tak było to byś znał rozwiązanie finalne.

    >>> I jaki byl wyrok ?
    >> To Ty mi napisz - o to właśnie pytam
    >
    > Tej to nie znam. Ale tu masz trzecia:
    > http://interia360.pl/polska/artykul/kierowcy-ofiaram
    i-falszywego-instruktora-czyli-kolejny-absurd-polski
    ego-prawa,64679

    Grzebać po internecie to każdy potrafi - napisz jak wyglądały dalej
    kwestie odwołań od decyzji starosty.

    >>> Zreszta zarzuty w zasadzie zasadne.
    >> W stosunku do "dopisujących" jak najbardziej.
    >
    > trzeba odbyc wlasciwe szkolenie i zdac egzamin ? Trzeba.
    > Odbyli ? Nie odbyli. Maja PJ ? Nie powinni miec.

    Odbyli właściwe szkolenia. Państwowy egzaminy zdali z wynikiem
    pozytywnym? Zdali. Wydanie PJ jest tylko decyzją administracyjną.

    > Prezydent o tym wie i nie cofa ? to poswiadcza nieprawde.

    Tak?

    > A czemu nie cofa ? Pewnie wspoldziala z oszustem. Trzeba sprawdzic
    > powiazania ...

    Tak, to są twoje standardowe teorie spiskowe. Wrzuć choć jedną sprawę,
    w której z takich przyczyn cofnięto PJ i uprawnienia kierowcy i on się
    od tego odwołał. Poczekam.

    >>> Cos tam odbyl.
    >> Nie coś tam, a szkolenie zgodne z wymaganiami.
    >
    > Jak juz piszesz o wymaganiach, to nie, nie byly spelnione.

    Były.

    >>> Ale skoro ta ustawa jasno mowi o wymogach dla
    >>> instruktorow, to widac szkolenie nie bylo takie jak trzeba.
    >> Kursant raczej nie był winien uchybieniom formalnym...
    >
    > Trudno to nazwac tylko uchybieniem.

    Cóż, to jest uchybienie formalne.

    > Ale owszem, kursant nie byl winny, prezydent tez tak to rozumial ...
    > tym niemniej w Legnicy od lat zalatwia sie to jak wyzej.

    Co się załatwia? Już pisałem - pokaż mi decyzje o odebraniu uprawnień,
    zatrzymaniu PJ i historię odwołania od takiej decyzji.

    > Ad meritum - obecnie kurs jest obowiazkowy.

    Dopiero teraz się obudziłeś? Od dawna tak jest.


  • 18. Data: 2013-12-02 17:55:55
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: Trybun <Y...@y...com>

    W dniu 2013-12-01 16:27, Zbyszek9 pisze:
    > W dniu 2013-12-01 15:03, Trybun pisze:
    >> Czy w Polsce można przystąpić do egzaminu na prawo jazdy nie będąc
    >> uczestnikiem kursu?
    >
    >
    > W 1986 roku zdawałem jako tzw " eksternista " w Wa-wie w ośrodku
    > szkolenia kierowców na ul Kickiego . Zdałem za pierwszym podejściem
    > nie mając żadnych znajomości ani nie wręczałem żadnych datków .
    > ...ale to były inne czasy ...

    No właśnie, wtedy nie było gałęzi przemysłu zajmującego się
    pośrednictwem w uzyskiwaniu prawa jazdy.


  • 19. Data: 2013-12-02 17:58:33
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: Trybun <Y...@y...com>

    W dniu 2013-12-01 15:06, k...@g...com pisze:
    > W dniu niedziela, 1 grudnia 2013 15:03:09 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
    >> Czy w Polsce można przystąpić do egzaminu na prawo jazdy nie będąc
    >>
    >> uczestnikiem kursu?
    > Za komuny można było. Ale to był nieludzki system i chyba to zmienili.

    Wałęsa wiedział co robi, a teraz tylko głupka udaje, że "nie o take"...
    Teraz mamy "ludzki", tylko jakoś nikt nie chce w nim pamiętać o prawach
    szarego człowieka. Ma on niby całą armię rzeczników, tylko nie bardzo
    wiadomo komu oni służą.


  • 20. Data: 2013-12-02 17:58:41
    Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
    Od: Trybun <Y...@y...com>

    W dniu 2013-12-01 15:11, WOJO pisze:
    >> Czy w Polsce można przystąpić do egzaminu na prawo jazdy nie będąc
    >> uczestnikiem kursu?
    > Niestety (oficjalnie) nie. Wymagane jest zaświadczenie o skończeniu
    > kursu w OSK.
    > Pozdrawiam.
    > WOJO

    Też tak myślałem, ale nie byłem pewny.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: