-
11. Data: 2013-12-01 18:00:43
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>>>> Czy w Polsce można przystąpić do egzaminu na prawo jazdy nie będąc
>>>> uczestnikiem kursu?
>>> Niestety (oficjalnie) nie. Wymagane jest zaświadczenie o skończeniu
>>> kursu w OSK.
>>
>> Kolejny przejaw absurdu i lobbingu ze strony szkoł nauki jazdy.
>> Ale czy ktoś to kiedykolwiek zmieni?
>
> Nie. Nie po to wprowadzano taki zapis do ustawy, zeby go teraz kasowac
>:-)
>
Wiesz, zmienia sie władza, zmieniają się potrzeby i siły lobbujące.
Jak komuś bedzie zalezało na wygraniu wyborów a jednoczesnie bedzie
potrzebował przykładów zmian, to to jest jedna z wielu. które mozna
zaproponowac jako rzeczywistą deregulację.
> Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
> instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
> certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
>
No to własnie o takim lobbingu mówię.
> Az do momentu gdy ktos przyniesie zaswiadczenie z zagranicznej szkoly,
> a potem zaskarzy do Unii :-P
Raczej beda wyjezdzac od nas zeby zrobic prawko za granica :)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.
-
12. Data: 2013-12-01 18:03:45
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 01 Dec 2013 17:25:06 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
> W dniu 2013-12-01 16:48, J.F. pisze:
>>> Kolejny przejaw absurdu i lobbingu ze strony szkoł nauki jazdy.
>>> Ale czy ktoś to kiedykolwiek zmieni?
>>
>> Nie. Nie po to wprowadzano taki zapis do ustawy, zeby go teraz kasowac
>> :-)
> Zapis jest w zasadzie logiczny i uzasadniony, skoro nie ma możliwości
> jazdy bez PJ po drogach publicznych (oczywiście zgodnie z prawem).
> Pomijam chwilowo patologię z tym związaną.
>
>> Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
>> instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
>> certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
>
> Tak, to pewnie będzie np. Twój głos - już o tym pisałeś. Sami
Moj ? A skad te pomysly ?
> instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
> rondach :P
Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami, a taki eksternista
to skad ma sie nauczyc poprawnie ? :-P
> Ja tam nie mam wątpliwości, że jazda z rozsądnym (a nawet nierozsądnym)
> człowiekiem z PJ nie spowoduje pogorszenia kwalifikacji osób jeżdżących
> po drogach. Wręcz bym stwierdził, że może to wyjść na korzyść polskim
> kierowcom.
W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
A jak ma to zrobic, w zwyklym samochodzie ?
>> Az do momentu gdy ktos przyniesie zaswiadczenie z zagranicznej szkoly,
>> a potem zaskarzy do Unii :-P
> Nie sadzę by był z tym specjalny problem - w sensie przystąpienia do
> egzaminu na podstawie takiego zaświadczenia, choć pewnie praktykowane
> to nie jest.
Problemu IMO nie bedzie zadnego - szkola nie wpisana do rejestru
wojewody, wiec urzad wniosek odrzuca :-)
>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
>> naciskaja, wiec uniewaznia.
> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
> wyroku w sprawie szkoły "Marka K."? Bo, wiesz, to co podają
> gazety można sobie dla rozrywki poczytać. Poza tym jak sobie
> wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
> Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.
"Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
wspoludzial w przestepstwie :-)
> Kolejna kwestia
> to ta, że od decyzji administracyjnej jest możliwość stosownego
> odwołania itd.
Pierwsze odwolanie nic nie da, bo je rozpatruje tenze prezydent.
Drugie byc moze ... ale wtedy sie moze skonczyc na trzecim w sadzie.
A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
szkolenie.
J.
-
13. Data: 2013-12-01 18:32:30
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-12-01 18:03, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 01 Dec 2013 17:25:06 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> W dniu 2013-12-01 16:48, J.F. pisze:
>>>> Kolejny przejaw absurdu i lobbingu ze strony szkoł nauki jazdy.
>>>> Ale czy ktoś to kiedykolwiek zmieni?
>>>
>>> Nie. Nie po to wprowadzano taki zapis do ustawy, zeby go teraz kasowac
>>> :-)
>> Zapis jest w zasadzie logiczny i uzasadniony, skoro nie ma możliwości
>> jazdy bez PJ po drogach publicznych (oczywiście zgodnie z prawem).
>> Pomijam chwilowo patologię z tym związaną.
>>
>>> Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
>>> instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
>>> certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
>>
>> Tak, to pewnie będzie np. Twój głos - już o tym pisałeś. Sami
>
> Moj ? A skad te pomysly ?
Nawet nie muszę daleko sięgać do archiwum:
"Jesli juz to powiedzmy 10h praktyki z instruktorem, zdanie teorii, i
potem mozna sie doszkalac z rodzicami."
No i całokształt twoich wypowiedzi w tej materii.
>> instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
>> rondach :P
>
> Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami,
Co zazwyczaj do niczego nie prowadzi i inaczej się zdaje w W-wie, a
inaczej w Łodzi.
> a taki eksternista
> to skad ma sie nauczyc poprawnie ? :-P
W kontekście tego jak uczą różni instruktorzy, to właśnie od rozsądnego
ojca na przykład. Gorzej się raczej nie nauczy.
>> Ja tam nie mam wątpliwości, że jazda z rozsądnym (a nawet nierozsądnym)
>> człowiekiem z PJ nie spowoduje pogorszenia kwalifikacji osób jeżdżących
>> po drogach. Wręcz bym stwierdził, że może to wyjść na korzyść polskim
>> kierowcom.
>
> W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
> Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
nie szkoli. Wypad do szkółki. Wypadek z winy takiego młodego jest
kosztowny i ciężko powiedzieć jakie mógłby mieć konsekwencje
finansowe. Kierowca bez uprawnień - wiesz jak jest z OC?
Oczywiście można to na różne sposoby rozwiązywać, ale to inna para
kaloszy.
> A jak ma to zrobic, w zwyklym samochodzie ?
Ręczny, kotwica, teleportacja.
>> Nie sadzę by był z tym specjalny problem - w sensie przystąpienia do
>> egzaminu na podstawie takiego zaświadczenia, choć pewnie praktykowane
>> to nie jest.
>
> Problemu IMO nie bedzie zadnego - szkola nie wpisana do rejestru
> wojewody, wiec urzad wniosek odrzuca :-)
Warto spróbować.
>>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
>>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
>>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
>>> naciskaja, wiec uniewaznia.
>> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
>
> Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
Zdaje się trwało to 4 lata.
>> wyroku w sprawie szkoły "Marka K."? Bo, wiesz, to co podają
>> gazety można sobie dla rozrywki poczytać. Poza tym jak sobie
>> wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
>> Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.
>
> "Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
> wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
> A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
> wspoludzial w przestepstwie :-)
Szantaż również podpada po KK.
>> Kolejna kwestia
>> to ta, że od decyzji administracyjnej jest możliwość stosownego
>> odwołania itd.
>
> Pierwsze odwolanie nic nie da, bo je rozpatruje tenze prezydent.
> Drugie byc moze ... ale wtedy sie moze skonczyc na trzecim w sadzie.
> A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
> szkolenie.
I takowe odbył.
-
14. Data: 2013-12-01 19:16:29
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 01 Dec 2013 18:32:30 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
> W dniu 2013-12-01 18:03, J.F. pisze:
>>>> Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
>>>> instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
>>>> certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
>>>
>>> Tak, to pewnie będzie np. Twój głos - już o tym pisałeś. Sami
>>
>> Moj ? A skad te pomysly ?
>
> Nawet nie muszę daleko sięgać do archiwum:
> "Jesli juz to powiedzmy 10h praktyki z instruktorem, zdanie teorii, i
> potem mozna sie doszkalac z rodzicami."
> No i całokształt twoich wypowiedzi w tej materii.
Ty bys nie rozpoznal ironii, nawet gdyby podeszla i kopnela cie w ...
Przeciwko eksternistom nic nie mam. Sam zdawalem teorie
eksternistycznie.
Ale gdzie mialby sie praktyki nauczyc to nie wiem. Bo wypuscic mlodego
na ulice z tatusiem to troche strach.
I wiem z praktyki do czego sie przydaje instruktor z drugim pedalem
hamulca oraz umiejetnoscia chwycenia kierownicy.
>>> instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
>>> rondach :P
>> Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami,
> Co zazwyczaj do niczego nie prowadzi i inaczej się zdaje w W-wie, a
> inaczej w Łodzi.
Sa chyba i ogolnopolskie :-)
>> a taki eksternista
>> to skad ma sie nauczyc poprawnie ? :-P
> W kontekście tego jak uczą różni instruktorzy, to właśnie od rozsądnego
> ojca na przykład. Gorzej się raczej nie nauczy.
Ale ojciec z Lodzi czy z Warszawy ?
Ja sie domagam jasnych przepisow.
>>> Ja tam nie mam wątpliwości, że jazda z rozsądnym (a nawet nierozsądnym)
>>> człowiekiem z PJ nie spowoduje pogorszenia kwalifikacji osób jeżdżących
>>> po drogach. Wręcz bym stwierdził, że może to wyjść na korzyść polskim
>>> kierowcom.
>>
>> W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
>> Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
>
> Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
> nie szkoli. Wypad do szkółki.
Ale skad sie masz o tym dowiedziec przed pierwsza lekcja ?
> Wypadek z winy takiego młodego jest
> kosztowny i ciężko powiedzieć jakie mógłby mieć konsekwencje
> finansowe. Kierowca bez uprawnień - wiesz jak jest z OC?
Zakladam ze OC bedzie dzialalo, jesli sie to dopusci.
Tylko czy dopuszczac ?
>> A jak ma to zrobic, w zwyklym samochodzie ?
> Ręczny,
Czesto slaby. A komu sie bedzie chcialo naprawic ?
Chyba ze jeszcze wpis w dowodzie od diagnosty "dopuszczony do
rodzinnej nauki jazdy".
> kotwica, teleportacja.
Zademonstrujesz, to moze zmienie zdanie :-P
>>> Nie sadzę by był z tym specjalny problem - w sensie przystąpienia do
>>> egzaminu na podstawie takiego zaświadczenia, choć pewnie praktykowane
>>> to nie jest.
>> Problemu IMO nie bedzie zadnego - szkola nie wpisana do rejestru
>> wojewody, wiec urzad wniosek odrzuca :-)
> Warto spróbować.
Ale co - na sobie mam sprobowac, czy w ramach zlosliwosci zaplacic
dzieciom za kurs po niemiecku czy czesku ?
>>>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
>>>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
>>>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
>>>> naciskaja, wiec uniewaznia.
>>> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
>>
>> Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
>
> Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
> Zdaje się trwało to 4 lata.
To widac inna sprawa.
I jaki byl wyrok ?
>>> wyroku w sprawie szkoły "Marka K."? Bo, wiesz, to co podają
>>> gazety można sobie dla rozrywki poczytać. Poza tym jak sobie
>>> wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
>>> Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.
>> "Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
>> wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
>> A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
>> wspoludzial w przestepstwie :-)
> Szantaż również podpada po KK.
I co - policji/prokuratorowi sie poskarzysz ? :-P
Zreszta zarzuty w zasadzie zasadne.
>>> Kolejna kwestia
>>> to ta, że od decyzji administracyjnej jest możliwość stosownego
>>> odwołania itd.
>> Pierwsze odwolanie nic nie da, bo je rozpatruje tenze prezydent.
>> Drugie byc moze ... ale wtedy sie moze skonczyc na trzecim w sadzie.
>> A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
>> szkolenie.
>I takowe odbył.
Cos tam odbyl. Ale skoro ta ustawa jasno mowi o wymogach dla
instruktorow, to widac szkolenie nie bylo takie jak trzeba.
J.
-
15. Data: 2013-12-01 19:55:51
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-12-01 19:16, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 01 Dec 2013 18:32:30 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> W dniu 2013-12-01 18:03, J.F. pisze:
>>>>> Zreszta zaraz beda glosy ... jak zdobyles praktyke bez opieki
>>>>> instruktora, kto cie nauczy prawidlowo jezdzic po rondach, jesli nie
>>>>> certyfikowany wykladowca itp. No i cos w tym jest :-)
>>>>
>>>> Tak, to pewnie będzie np. Twój głos - już o tym pisałeś. Sami
>>>
>>> Moj ? A skad te pomysly ?
>>
>> Nawet nie muszę daleko sięgać do archiwum:
>> "Jesli juz to powiedzmy 10h praktyki z instruktorem, zdanie teorii, i
>> potem mozna sie doszkalac z rodzicami."
>> No i całokształt twoich wypowiedzi w tej materii.
>
> Ty bys nie rozpoznal ironii, nawet gdyby podeszla i kopnela cie w ...
LOL, ironii. Coś bym Ci napisał, ale sobie daruję. Inna sprawa, że
może jesteś nieświadom pewnych rozwiązań - to co zaproponowałeś
'ironicznie' jest stosowane względnie w podobnym kształcie chyba
w Belgii.
> Przeciwko eksternistom nic nie mam. Sam zdawalem teorie
> eksternistycznie.
Ty się nie potrafisz zdecydować i w zależności od chwili będziesz
pisał sprzeczne zdania - na potrzebę chwili. Nawet jak zapytać
konkretnie to nie można się spodziewać konkretnej odpowiedzi.
Takie bredzenie dla zasady, choć są fragmenty, w których jesteś
stały...
> Ale gdzie mialby sie praktyki nauczyc to nie wiem. Bo wypuscic mlodego
> na ulice z tatusiem to troche strach.
O, kolejna ironia, a może nie zrozumiałem?
> I wiem z praktyki do czego sie przydaje instruktor z drugim pedalem
> hamulca oraz umiejetnoscia chwycenia kierownicy.
LOL - skąd możesz mieć praktykę w tej materii? Jesteś instruktorem,
a może nie przeczytałeś tego co napisałem wcześniej?
>>>> instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
>>>> rondach :P
>>> Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami,
>> Co zazwyczaj do niczego nie prowadzi i inaczej się zdaje w W-wie, a
>> inaczej w Łodzi.
>
> Sa chyba i ogolnopolskie :-)
Piszesz teoretycznie o konferencjach? Tak, są i wynika z nich dokładnie
to co napisałem powyżej. WORD-y już nie są ogólnopolskie tylko
regionalne.
>>>> Ja tam nie mam wątpliwości, że jazda z rozsądnym (a nawet nierozsądnym)
>>>> człowiekiem z PJ nie spowoduje pogorszenia kwalifikacji osób jeżdżących
>>>> po drogach. Wręcz bym stwierdził, że może to wyjść na korzyść polskim
>>>> kierowcom.
>>>
>>> W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
>>> Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
>>
>> Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
>> nie szkoli. Wypad do szkółki.
>
> Ale skad sie masz o tym dowiedziec przed pierwsza lekcja ?
Z doświadczenia, w końcu nie każdy musi to robić i nie jest to zbyt
łatwe zajęcie. Masz wątpliwości to nie wpuszczasz za kółko i już
- jak napisałem, wypad do szkółki i zbieranie kasy...
>> Wypadek z winy takiego młodego jest
>> kosztowny i ciężko powiedzieć jakie mógłby mieć konsekwencje
>> finansowe. Kierowca bez uprawnień - wiesz jak jest z OC?
>
> Zakladam ze OC bedzie dzialalo, jesli sie to dopusci.
> Tylko czy dopuszczac ?
Jak będzie działało to zapewne będą stosowne dopłaty. W polisie
są stosowne punkty.
> Ale co - na sobie mam sprobowac, czy w ramach zlosliwosci zaplacic
> dzieciom za kurs po niemiecku czy czesku ?
Spróbuj, forma dowolna.
>>>>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
>>>>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
>>>>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
>>>>> naciskaja, wiec uniewaznia.
>>>> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
>>>
>>> Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
>>
>> Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
>> Zdaje się trwało to 4 lata.
>
> To widac inna sprawa.
Raczej nie.
> I jaki byl wyrok ?
To Ty mi napisz - o to właśnie pytam
>>>> wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
>>>> Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.
>>> "Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
>>> wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
>>> A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^
>>> wspoludzial w przestepstwie :-)
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> Szantaż również podpada po KK.
>
> I co - policji/prokuratorowi sie poskarzysz ? :-P
Moja osoba nie ma tutaj nic do rzeczy.
> Zreszta zarzuty w zasadzie zasadne.
W stosunku do "dopisujących" jak najbardziej.
>>> A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
>>> szkolenie.
>> I takowe odbył.
>
> Cos tam odbyl.
Nie coś tam, a szkolenie zgodne z wymaganiami.
> Ale skoro ta ustawa jasno mowi o wymogach dla
> instruktorow, to widac szkolenie nie bylo takie jak trzeba.
Kursant raczej nie był winien uchybieniom formalnym...
-
16. Data: 2013-12-01 20:40:19
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 01 Dec 2013 19:55:51 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
> W dniu 2013-12-01 19:16, J.F. pisze:
>> Ale gdzie mialby sie praktyki nauczyc to nie wiem. Bo wypuscic mlodego
>> na ulice z tatusiem to troche strach.
>
> O, kolejna ironia, a może nie zrozumiałem?
Nie, to szczera opinia.
>> I wiem z praktyki do czego sie przydaje instruktor z drugim pedalem
>> hamulca oraz umiejetnoscia chwycenia kierownicy.
>
> LOL - skąd możesz mieć praktykę w tej materii? Jesteś instruktorem,
> a może nie przeczytałeś tego co napisałem wcześniej?
Bylem kursantem.
>>>>> instruktorzy są/bywają różni w ocenach poprawnego zachowania np. na
>>>>> rondach :P
>>>> Ale instruktorzy maja konferencje z egzaminatorami,
>>> Co zazwyczaj do niczego nie prowadzi i inaczej się zdaje w W-wie, a
>>> inaczej w Łodzi.
>>
>> Sa chyba i ogolnopolskie :-)
>
> Piszesz teoretycznie o konferencjach? Tak, są i wynika z nich dokładnie
> to co napisałem powyżej. WORD-y już nie są ogólnopolskie tylko
> regionalne.
<ironia> To jak ma sie nauczyc ktos sam ? </>
>>>> W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
>>>> Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
>>>
>>> Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
>>> nie szkoli. Wypad do szkółki.
>>
>> Ale skad sie masz o tym dowiedziec przed pierwsza lekcja ?
>
> Z doświadczenia,
A skad mozesz miec doswiadczenie ?
> w końcu nie każdy musi to robić i nie jest to zbyt
> łatwe zajęcie. Masz wątpliwości to nie wpuszczasz za kółko i już
> - jak napisałem, wypad do szkółki i zbieranie kasy...
Badz jednak pewny ze wielu bedzie probowalo.
A panstwo jest od tego aby to zablokowac, jesli zbyt ryzykowne.
W koncu - po co jakies limity predkosci, niech kazdy jedzie tyle ile
jest bezpiecznie :-P
>>>>>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
>>>>>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
>>>>>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
>>>>>> naciskaja, wiec uniewaznia.
>>>>> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
>>>> Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
>>> Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
>>> Zdaje się trwało to 4 lata.
>> To widac inna sprawa.
> Raczej nie.
A jednak tak - tamta sprawa byla znacznie starsza.
>> I jaki byl wyrok ?
> To Ty mi napisz - o to właśnie pytam
Tej to nie znam. Ale tu masz trzecia:
http://interia360.pl/polska/artykul/kierowcy-ofiaram
i-falszywego-instruktora-czyli-kolejny-absurd-polski
ego-prawa,64679
>>>>> wyobrażasz naciski "policji i prokuratury" na prezydenta
>>>>> Legnicy? To podchodzi po różne artykuły K.K.
>>>> "Wzywa sie obywatela przedydenta do osobistego stawienia i zlozenia
>>>> wyjasnien w sprawie niedopelnienia obowiazkow ...".
>>>> A jak sie bedzie stawial, to dopisze poswiadczenie nieprawdy i
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^
>>>> wspoludzial w przestepstwie :-)
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> Szantaż również podpada po KK.
>>
>> I co - policji/prokuratorowi sie poskarzysz ? :-P
> Moja osoba nie ma tutaj nic do rzeczy.
>
>> Zreszta zarzuty w zasadzie zasadne.
> W stosunku do "dopisujących" jak najbardziej.
trzeba odbyc wlasciwe szkolenie i zdac egzamin ? Trzeba.
Odbyli ? Nie odbyli. Maja PJ ? Nie powinni miec.
Prezydent o tym wie i nie cofa ? to poswiadcza nieprawde.
A czemu nie cofa ? Pewnie wspoldziala z oszustem. Trzeba sprawdzic
powiazania ...
>>>> A sad ... kto wie. Ustawa w koncu jasno mowi, ze kierowca ma odbyc
>>>> szkolenie.
>>> I takowe odbył.
>> Cos tam odbyl.
> Nie coś tam, a szkolenie zgodne z wymaganiami.
Jak juz piszesz o wymaganiach, to nie, nie byly spelnione.
>> Ale skoro ta ustawa jasno mowi o wymogach dla
>> instruktorow, to widac szkolenie nie bylo takie jak trzeba.
> Kursant raczej nie był winien uchybieniom formalnym...
Trudno to nazwac tylko uchybieniem.
Ale owszem, kursant nie byl winny, prezydent tez tak to rozumial ...
tym niemniej w Legnicy od lat zalatwia sie to jak wyzej.
Ad meritum - obecnie kurs jest obowiazkowy.
J.
-
17. Data: 2013-12-01 21:09:05
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-12-01 20:40, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 01 Dec 2013 19:55:51 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> W dniu 2013-12-01 19:16, J.F. pisze:
>>> Ale gdzie mialby sie praktyki nauczyc to nie wiem. Bo wypuscic mlodego
>>> na ulice z tatusiem to troche strach.
>>
>> O, kolejna ironia, a może nie zrozumiałem?
>
> Nie, to szczera opinia.
To może się jednak zdecyduj.
>>> I wiem z praktyki do czego sie przydaje instruktor z drugim pedalem
>>> hamulca oraz umiejetnoscia chwycenia kierownicy.
>>
>> LOL - skąd możesz mieć praktykę w tej materii? Jesteś instruktorem,
>> a może nie przeczytałeś tego co napisałem wcześniej?
>
> Bylem kursantem.
No tak, do takich to pewnie ten super "pedał" jest potrzebny:P
>> Piszesz teoretycznie o konferencjach? Tak, są i wynika z nich dokładnie
>> to co napisałem powyżej. WORD-y już nie są ogólnopolskie tylko
>> regionalne.
>
> <ironia> To jak ma sie nauczyc ktos sam ? </>
Dokładnie tak jak jest w przepisach. Skoro instruktorzy mają różne
zdania, to ten uczący się sam będzie miał zdanie zbieżne z częścią
instruktorów, co zresztą widać nawet na pms.
>>>>> W dalszej czesci nauki to sie zgodze, ale w poczatkowej ?
>>>>> Taki przygodny instruktor ma kwalifikacje aby zahamowac za kursanta ?
>>>>
>>>> Niech młody hamuje, a jak się do młodego nie ma zaufania to się go
>>>> nie szkoli. Wypad do szkółki.
>>>
>>> Ale skad sie masz o tym dowiedziec przed pierwsza lekcja ?
>>
>> Z doświadczenia,
>
> A skad mozesz miec doswiadczenie ?
Z doświadczenia, psychologii itd.
>> w końcu nie każdy musi to robić i nie jest to zbyt
>> łatwe zajęcie. Masz wątpliwości to nie wpuszczasz za kółko i już
>> - jak napisałem, wypad do szkółki i zbieranie kasy...
>
> Badz jednak pewny ze wielu bedzie probowalo.
To szybko zrezygnują.
> A panstwo jest od tego aby to zablokowac, jesli zbyt ryzykowne.
Wiesz, napiszę dość przewrotnie, że państwo tak naprawdę
nie powinno być aż tak opiekuńcze, a Ty nie masz żadnych danych
by twierdzić, że szkolenie z powiedzmy "moimi" założeniami jest
bardziej ryzykowne. W niektórych krajach takie rozwiązania są
stosowane i jakoś ludzie żyją nie ma armagiedonu.
>>>>>>> P.S. Przypadki byly, gdy kurs byl, egzamnin zdano, PJ wydano ... a
>>>>>>> szkola okazywala sie nielegalna. No i np prezydent Legnicy sie
>>>>>>> tlumaczyl ze nie chcial cofac, ale prokuratura i policja na niego
>>>>>>> naciskaja, wiec uniewaznia.
>>>>>> Piszesz o patologii i do tego mało konkretnie - masz link do
>>>>> Bo to juz troche lat minelo. Ale przepisy te same lub bardzo podobne.
>>>> Bajek to mi nie opowiadaj - wyrok sądu był jakoś w ostatnich dniach.
>>>> Zdaje się trwało to 4 lata.
>>> To widac inna sprawa.
>> Raczej nie.
>
> A jednak tak - tamta sprawa byla znacznie starsza.
Wątpię. Gdyby tak było to byś znał rozwiązanie finalne.
>>> I jaki byl wyrok ?
>> To Ty mi napisz - o to właśnie pytam
>
> Tej to nie znam. Ale tu masz trzecia:
> http://interia360.pl/polska/artykul/kierowcy-ofiaram
i-falszywego-instruktora-czyli-kolejny-absurd-polski
ego-prawa,64679
Grzebać po internecie to każdy potrafi - napisz jak wyglądały dalej
kwestie odwołań od decyzji starosty.
>>> Zreszta zarzuty w zasadzie zasadne.
>> W stosunku do "dopisujących" jak najbardziej.
>
> trzeba odbyc wlasciwe szkolenie i zdac egzamin ? Trzeba.
> Odbyli ? Nie odbyli. Maja PJ ? Nie powinni miec.
Odbyli właściwe szkolenia. Państwowy egzaminy zdali z wynikiem
pozytywnym? Zdali. Wydanie PJ jest tylko decyzją administracyjną.
> Prezydent o tym wie i nie cofa ? to poswiadcza nieprawde.
Tak?
> A czemu nie cofa ? Pewnie wspoldziala z oszustem. Trzeba sprawdzic
> powiazania ...
Tak, to są twoje standardowe teorie spiskowe. Wrzuć choć jedną sprawę,
w której z takich przyczyn cofnięto PJ i uprawnienia kierowcy i on się
od tego odwołał. Poczekam.
>>> Cos tam odbyl.
>> Nie coś tam, a szkolenie zgodne z wymaganiami.
>
> Jak juz piszesz o wymaganiach, to nie, nie byly spelnione.
Były.
>>> Ale skoro ta ustawa jasno mowi o wymogach dla
>>> instruktorow, to widac szkolenie nie bylo takie jak trzeba.
>> Kursant raczej nie był winien uchybieniom formalnym...
>
> Trudno to nazwac tylko uchybieniem.
Cóż, to jest uchybienie formalne.
> Ale owszem, kursant nie byl winny, prezydent tez tak to rozumial ...
> tym niemniej w Legnicy od lat zalatwia sie to jak wyzej.
Co się załatwia? Już pisałem - pokaż mi decyzje o odebraniu uprawnień,
zatrzymaniu PJ i historię odwołania od takiej decyzji.
> Ad meritum - obecnie kurs jest obowiazkowy.
Dopiero teraz się obudziłeś? Od dawna tak jest.
-
18. Data: 2013-12-02 17:55:55
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: Trybun <Y...@y...com>
W dniu 2013-12-01 16:27, Zbyszek9 pisze:
> W dniu 2013-12-01 15:03, Trybun pisze:
>> Czy w Polsce można przystąpić do egzaminu na prawo jazdy nie będąc
>> uczestnikiem kursu?
>
>
> W 1986 roku zdawałem jako tzw " eksternista " w Wa-wie w ośrodku
> szkolenia kierowców na ul Kickiego . Zdałem za pierwszym podejściem
> nie mając żadnych znajomości ani nie wręczałem żadnych datków .
> ...ale to były inne czasy ...
No właśnie, wtedy nie było gałęzi przemysłu zajmującego się
pośrednictwem w uzyskiwaniu prawa jazdy.
-
19. Data: 2013-12-02 17:58:33
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: Trybun <Y...@y...com>
W dniu 2013-12-01 15:06, k...@g...com pisze:
> W dniu niedziela, 1 grudnia 2013 15:03:09 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
>> Czy w Polsce można przystąpić do egzaminu na prawo jazdy nie będąc
>>
>> uczestnikiem kursu?
> Za komuny można było. Ale to był nieludzki system i chyba to zmienili.
Wałęsa wiedział co robi, a teraz tylko głupka udaje, że "nie o take"...
Teraz mamy "ludzki", tylko jakoś nikt nie chce w nim pamiętać o prawach
szarego człowieka. Ma on niby całą armię rzeczników, tylko nie bardzo
wiadomo komu oni służą.
-
20. Data: 2013-12-02 17:58:41
Temat: Re: Kurs - prawo jazdy
Od: Trybun <Y...@y...com>
W dniu 2013-12-01 15:11, WOJO pisze:
>> Czy w Polsce można przystąpić do egzaminu na prawo jazdy nie będąc
>> uczestnikiem kursu?
> Niestety (oficjalnie) nie. Wymagane jest zaświadczenie o skończeniu
> kursu w OSK.
> Pozdrawiam.
> WOJO
Też tak myślałem, ale nie byłem pewny.