Użytkownik "de Fresz" napisał w wiadomości
news:gtji5d$e33$1@inews.gazeta.pl...

>
> Nie byłem, nie znam nikogo kto był, ale podzielę się refleksją, która mi
> się nasuneła po opisie.
>
> Po pierwsze - IMHO drogo.

Nie przyznałbym Ci racji, gdybym się nie wczytał w opis i nie znalazł kilku
haczyków, jak:

"Cena nie obejmuje:
[ciach]
- kosztów napraw wypożyczonych motocykli crossowych (w razie uszkodzeń),
- odpowiedzialności za jakiekolwiek zniszczenia/wypadki podczas kursu,
- piwa (oprócz startera) lub innego alkoholu podczas ogniska (na miejscu
będzie możliwość zakupu)"

No, ubezpieczenie od kosztów naprawy wypożyczonego motocykla to przy cenie
500zł powinno być wliczone.
No i piwo jedno, to też dla grzecznych chłopców i dziewczynek.

> Po drugie - znakomita większość tematyki tego szkolenia jest do opanowania
> we własnym zakresie. Sprzęt - trzeba trochę poczytać różnych forumów, grup
> itepe, pogadać z ludźmi, przejść się do paru sklepów -

No, kto miał na preclu taki świetny pomysł, żeby płacić za bilet wstępu do
sklepu?
Uważam go za naprawdę dobry - wiedza nie jest za darmo, również internet nie
umożliwia zrozumienia _wszystkiego_ za darmochę. A chodzenie po sklepach
celem zbierania informacji na temat _posiadanego_ sprzętu to już naprawdę
mocna przegina..

> Kolejna sprawa - dobór miejsca szkolenia. Fotografia motocyklowa, to
> najczęściej będzie odmiana fotografii podróżniczej, a więc krajobrazy,
> architektura, może trochę streeta. Siakoś tor krossowy mi nieszczególnie
> pasuje do charakteru tej fotografi, bardziej to zajeżdża fotografią
> sportową. Może kładą nacisk na zdjęcia motocykli w okolicznościach
> przyrody - ale to w ramach szeroko rozumianej fotografii jest dość wąska
> działka i nie bardzo oderwana od innych tematyk - jeśli ma się pojecie o
> kompozycji, świetle etc, to zrobienie fajnych fot moturów nie jest niczym
> bardzo trudnym.
>

Nawet jak się nie ma pojęcia to robienie "fajnych fot moturów" nie jest
niczym bardzo trudnym. Chodzi jedynie o to, żeby stopień dobrych zdjęć
wzrósł z promili na procenty. (:
Niby ćwiczenie czyni mistrza, ale pod okiem kogoś doświadczonego, komu
płacisz i wymagasz - będzie o wiele bardziej skuteczne.
Nawet to, żeby załapać o ile wcześniej musisz nacisnąć w swoim aparacie
spust, żeby mieć na zdjęciu obiekt w ruchu dokładnie w tym miejscu kadru,
które planowałeś - to też może być problemem.

Howgh.

--
Jasio
vfr vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj