W dniu 2011-12-08 16:15, Łukasz Sawa pisze:

> Moja księgowo żona nie chce ściąganego (nie przetłumaczysz) a szkoda bo do
> Berlina mam 120km a do WAWy 450...

To niech pojedzie z tobą :)

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...wp.pl
Green Trafic 140 dCi

do góry

W dniu 2011-12-08 08:50, Łukasz Sawa pisze:
> Witam!
> Chcę kupić auto w tym komisie http://www.autopl.eu/ z racji że
> kosztuje (jak dla mnie) dość sporo, chciał bym się dowiedzieć czy ktoś
> z grypowiczów miał z nimi jakieś doczynienia, zasłyszał gdzieś jakiś
> opinie itp.
> Mam kawałek drogi (jakieś 450km w jedną stronę) i nie chciał bym się
> naciąć...

BTW. Co prawda nie kupowałem w tym komisie, ale też na Modlińskiej. Auto
ukradli po tygodniu. :)

--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...wp.pl
Green Trafic 140 dCi

do góry

Krzysiek Kielczewski nabazgrał(a):

> Zastanów się jaka jest szansa, że ktoś sprzedaje dwuletni samochód w
> świetnym stanie i to w dodatku przez komis.

Wcale nie dziwne, są die opcje .. albo walony i poskładany albo służbowy i
wykupiny z leasingu.
My tak kupiliśmy auto tylko że sprzedawcą był komis ale przy salonie, po
prostu starą flotę zostawili i wzieli nową.

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

do góry

On 2011-12-09, Chris <a...@g...pl> wrote:
> Krzysiek Kielczewski nabazgrał(a):
>
>> Zastanów się jaka jest szansa, że ktoś sprzedaje dwuletni samochód w
>> świetnym stanie i to w dodatku przez komis.
>
> Wcale nie dziwne, są die opcje .. albo walony i poskładany albo służbowy i
> wykupiny z leasingu.
> My tak kupiliśmy auto tylko że sprzedawcą był komis ale przy salonie, po
> prostu starą flotę zostawili i wzieli nową.

Komis przy salonie to nieco inna bajka...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

do góry

Krzysiek Kielczewski nabazgrał(a):

>>> Zastanów się jaka jest szansa, że ktoś sprzedaje dwuletni samochód w
>>> świetnym stanie i to w dodatku przez komis.
>> Wcale nie dziwne, są die opcje .. albo walony i poskładany albo
>> służbowy i wykupiny z leasingu.
>> My tak kupiliśmy auto tylko że sprzedawcą był komis ale przy salonie, po
>> prostu starą flotę zostawili i wzieli nową.
> Komis przy salonie to nieco inna bajka...

Przy zakupie zrobili przy okazji wszystkie poprawki lakiernicze, pełny
przegląd auta z zaległymi akcjami serwisowymi i wszystko za free w cenie
wystawionego auta. Oczywiście dodali fotki auta przed poprawkami żeby było
wiadomo że to nie dzwon tylko koszyk czy jakiś zdeżak sąsiada pod marketem
:) Przy okazji dostaliśmy dwa komplety opon (zima/lato), komis pewnie by
zabrał i opierdolił poza :)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

do góry

Krzysiek Kielczewski wrote:
> On 2011-12-08, Łukasz Sawa <a...@o...pl> wrote:
>> On 8 Gru, 14:33, Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury> wrote:
>>> W dniu 2011-12-08 08:50, Łukasz Sawa pisze:
>>>
>>>> Mam kawałek drogi (jakieś 450km w jedną stronę) i nie chciał bym się
>>>> naciąć...
>>> Natniesz się na 90%.
>>> Mniej-więcej tyle aut w komisach odbiega od stanu o jakim sprzedawca zapewnia.
>>>
>> Tylko 90% aut ma sporo latek, ten ma 2 i jeszcze rok gwarancji,
>> podjadę ze sprzedawcą do ASO zobaczymy. Miałem nadzieję że ktoś u nich
>> kupował i wie co i jak...
>> A co do odległości, co zrobić jak nic bliżej nie ma (2-3 lata z
>> polskiego salonu, pełna dokumentacja) wszystko ściągane. Moja
>> księgowo żona nie chce ściąganego (nie przetłumaczysz) a szkoda bo do
>> Berlina mam 120km a do WAWy 450...
>
> Zastanów się jaka jest szansa, że ktoś sprzedaje dwuletni samochód w
> świetnym stanie i to w dodatku przez komis.

Poleasingowy?

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

do góry

W dniu 2011-12-09 09:10, Krzysiek Kielczewski pisze:
> Komis przy salonie to nieco inna bajka...

Oczywiście, masz rację. Należy zachować ostrożność co najmniej zdwojoną
w porównaniu ze zwykłym komisem. Nawet tutaj ktoś opisywał przypadek
Logana wstawionego do firmowego komisu któremu zniknęło "trochę"
przebiegu i pojawiły się, nieobecne w trakcie oddawania auta do komisu,
wpisy w książce przeglądów oraz historia serwisowa.

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;)

do góry

On Fri, 09 Dec 2011 09:10:21 +0100, Krzysiek Kielczewski
<k...@g...com> wrote:

>Komis przy salonie to nieco inna bajka...

Dokładnie, mają większe pole manewru jeśli chodzi o kombinowanie w
papierach.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

do góry

On 2011-12-08 07:50:58 +0000, Łukasz Sawa <a...@o...pl> said:

> Witam!
> Chcę kupić auto w tym komisie...www.auto.coś.tam.

To kupuj.
Z pewnością nie dostaniesz tego, za co zapłacisz.
Dlaczego? Bo się nie znasz, a konsultujesz z obcymi ludźmi.


> nie chciał bym
> się
> naciąć...

To znajdź kogoś, kto się zna, a kogo znasz i komu ufasz.
Inaczej to po prostu nie ma sensu...

W ostateczności spisz z komisem umowę: rzeczoznawca, i jeśli badanie
wykaże, że stan pojazdu zgodny jest z opisem - ty płacisz za badanie, a
jeśli nie - to płaci komis.
Uczciwy komis chętnie podpisze taką umowę, gdyż niczym nie ryzykuje...
;>



--
Bydlę

do góry

On 2011-12-08 15:35:31 +0000, Jakub Witkowski
<j...@d...z.sygnatury> said:

> W dniu 2011-12-08 16:15, Łukasz Sawa pisze:
>
>> ten ma 2 i jeszcze rok gwarancji
>
> podejrzane ;)

Niekoniecznie. Każdy ma święte prawo wystawić gwarancję na
dowolną rzecz. W dowolnym momencie. Na dowolny czas...
--
Bydlę

do góry