-
21. Data: 2019-09-19 18:59:52
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik s...@g...com ...
>> >> >> https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliw
e-silniki-
>> >> >> 20- tdi - cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g
>> >> >>
>> >> >> Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał
>> >> >> spokój. Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi,
>> >> >> małymi silniczkami to bedziesz miał spokój.
>> >> >> Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu
>> >> >> EGR czy DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...
>> >> >>
>> >> >
>> >> > Seka seka. Tam jeszcze byli tacy co mowili zeby kupowac
>> >> > sprawdzone. Czyli juz po lifcie albo wogole lepiej z
>> >> > srodka/konca produkcji danej wersji.
>> >>
>> >> Silnik 2.0 nie jest sprawdzony...? No to ja nie wiem co z nowych
>> >> jest sprawdzone...
>> >
>> > Jak ty kategoryzujesz silnik tylko po pojemnosci to chyba sie nie
>> > dogadamy.
>>
>> >
>> > Ten cfca to nowa wariacja. Podpada pod te sama regule co lifting.
>> > Nie kupujesz nowego auta po takich zmianach. No chyba ze wiesz ze
>> > grzebali tylko w pierdolach a rzeczy istotne sa nie zmienione i
>> > pasuja z poprzednich wersji i sie nie psuja...
>> >
>> No lae przeciez oni zmieniaja co chwile cos w tych silnikach, lifty
>> wychodza co 3-4 lata...
>> To znaczy ze nowego sprawdzone kupic praktycznie sie nie da...
>>
> Jak nie? Kupujesz taki z 3-4 roku.
Czyli 75% produkcji odpada... wow...
> Kupujesz taki jak kupuja przedstawiciele handlowi.
> Oni to przetestowali.
>
Przedstawiciele? U mnie w firmie co chwile sprzedaja auta po
przedstawicielach. O ile fabie daja rade to np mondeo co chwila przy
sprzedazy jest adnotacja: uszkodzony silnik, silnik wymieniony,
automatyczna skrzynia biegów wymieniona.
Poza tym oni kupuja auta na przebieg 150kkm i 5lat i zmiana wiec to tez
niewiele mowi o bezawaryjnosci i długowiecznosci aut.
>
>> >> >
>> >> >> A tu taki zonk...
>> >> >>
>> >> > Czy ja wiem ze zonk? "Zwykly" alpha tester. Early adopter czy
>> >> > jak to zwa...
>> >> >
>> >> >> Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu
>> >> >> czegos nie dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.
>> >> >>
>> >> >> Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do
>> >> >> odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z
>> >> >> pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.
>> >> >>
>> >> > Tu sie zgadzam. I powinni akcje serwisowa zarzadzic coby te
>> >> > chlodnice mozna bylo wymienic w tych co sie jeszcze nie
>> >> > zatarly.
>> >> >
>> >> > Z drugiej strony jak sie zatarlo przy 60kkm to jeszcze
>> >> > gwarancja jest. Byle nie wymienili na to samo co bylo...
>> >> >
>> >> Jaka gwarancja? Powiedza ci ze sie zatarł bo nie dopilnowałes
>> >> poziomu oleju i po gwarancji...
>> >>
>> > Chyba ze sami doleawli tydzien temu.
>> >
>> Podejrzewam ze nawet wtedy cos znajda.
>>
> Szukac beda. Jak nie beda chcieli zaplacic po dobroci to sie dowiesz
> szybko. I trza papugi szukac. Dobra firma dba i widac od razu co
> gada w takich przypadkach.
>
Jakos mi to słabo koresponduje z hasłem przewodnim: kup nowy i bedziesz
miał swiety spokój... Dla mnie sadzenie sie z dealerem aut to nei jest
swiety spokój.
>> > Tak czy siak, gwarancja to jedno, niezgodnosc z umowa to drugie,
>> > a zebranie kilkunastu wlascicieli i wytoczenie pozwu grupowego
>> > wraz z zadaniem pokrycia kosztow codziennych taksowek to sprawa
>> > inna. Jak firma tak buraczy to trzeba zapamietywac i glosowac
>> > portfelem.
>> >
>> Ano tu pełna zgoda. Oby tylko za chwile nie okazało się ze chce
>> kupic nowy ale kazda z firm zaliczyła zonka i nie ma czego kupic bo
>> głosujemy nogami.
>> Ten rynek jest zbyt mały (w sensie ilosci firm) zeby przechodzic
>> nad takimi sprawami do porzadku dziennego z hasłem "głosuj nogami"
>>
> Tak jak pisalem, statystyka tego nie potwierdza. Auta jezdza lepiej
> i nawet jak nieco gorzej ostatnio to nie jest zle. Ale dodac trzeba
> ze na nich zaczyna byc widac inflacje. Znaczy sie ceny nie rosna
> adekwatnie bo obniza sie jakosc.
>
> Tak czy siak, kiedys trza bylo wybierac rozsadnie, teraz tez trzeba.
> I w przeszlosci byly wpadki a wg tego co sugerujesz "wszystko"
> kiedys bylo trwalsze. Wiec bym nie panikowal.
>
Ja nie panikuje, ja tylko dyskutuje z hasłem ze nowe = swiety spokój.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac
'wali' i mam ja gdzies" MikeXex
-
22. Data: 2019-09-20 07:18:00
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .09.2019 o 10:59 Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
pisze:
>> Nie jestem fanem "niemieckich" - ale o szrotach 2.0 tdi wiedziałem
>> od dawna. Dziwię się tylko, że ktoś się jeszcze na ten silnik
>> nabiera - przecież od paru lat we wszytskich "auto światach" piszą,
>> że to złom. Są nadal nowe auta, sliniki, które od nowości robią
>> 200-300kkm bez żadnej awarii.
>>
> 200-300 to duzo? ;-P
To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.
Dla mnie w zupełności wystarczy, poźnej idą na sprzedaż :-).
Ale - jeszcze żaden kupujący nie wrócił do mnie z pretensjami, że mu
szrota sprzedałem.
TG
-
23. Data: 2019-09-20 10:59:50
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk g...@a...pl ...
>>> Nie jestem fanem "niemieckich" - ale o szrotach 2.0 tdi wiedziałem
>>> od dawna. Dziwię się tylko, że ktoś się jeszcze na ten silnik
>>> nabiera - przecież od paru lat we wszytskich "auto światach"
>>> piszą, że to złom. Są nadal nowe auta, sliniki, które od nowości
>>> robią 200-300kkm bez żadnej awarii.
>>>
>> 200-300 to duzo? ;-P
>
> To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.
To prawda. Ale nadal niewiele...
> Dla mnie w zupełności wystarczy, poźnej idą na sprzedaż :-).
No tak. Ale ktos ma szanse jezdzic tym nadal.
Chcemy byc pro ekologiczni!
> Ale - jeszcze żaden kupujący nie wrócił do mnie z pretensjami, że mu
> szrota sprzedałem.
Nawet jezeli sprzedałes mu szrota to wiadomo ze i tak nie wroci bo w
sumie po co miałby?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.
-
24. Data: 2019-09-20 11:07:40
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .09.2019 o 10:59 Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
pisze:
>> To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.
>
> To prawda. Ale nadal niewiele...
200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat użytkowania.
Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto idzie na złom, samo się
zutilizuje.
TG
-
25. Data: 2019-09-20 12:59:50
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk g...@a...pl ...
>>> To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.
>>
>> To prawda. Ale nadal niewiele...
> 200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat
> użytkowania. Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto idzie
> na złom, samo się zutilizuje.
>
Nie wiem co to znaczy "normalne polskie warunki" ale jezdze miedzy innymi
autem z 2000roku i zupełnie nie rozumiem dlaczego chciałbys mi je
utylizować... Żeby fabryka musiała zrobić nastepne?
A co z osobami ktore jezdza wiecej?
Mam tez auto które ma 7 lat i ponad 400kkm przebiegu. Tez do utylizacji
według nowych ekologicznych standardów? ;-P (dodam ze silnik chodzi jak
nowy a kopcenia, wyrzucania chmury czarnego dymu podczas ruszania,
przepalania oleju w nim nie uswiadczysz...)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"No bo jest tak: ludzie dzielą się na trzy grupy: tych, którzy umieją
liczyć i tych, którzy nie umieją." Aneta Baran
-
26. Data: 2019-09-20 13:27:31
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .09.2019 o 12:59 Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
pisze:
> Użytkownik Tomasz Gorbaczuk g...@a...pl ...
>
>>>> To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.
>>>
>>> To prawda. Ale nadal niewiele...
>> 200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat
>> użytkowania. Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto idzie
>> na złom, samo się zutilizuje.
>>
> Nie wiem co to znaczy "normalne polskie warunki" ale jezdze miedzy innymi
> autem z 2000roku i zupełnie nie rozumiem dlaczego chciałbys mi je
> utylizować... Żeby fabryka musiała zrobić nastepne?
>
> A co z osobami ktore jezdza wiecej?
> Mam tez auto które ma 7 lat i ponad 400kkm przebiegu. Tez do utylizacji
> według nowych ekologicznych standardów? ;-P (dodam ze silnik chodzi jak
> nowy a kopcenia, wyrzucania chmury czarnego dymu podczas ruszania,
> przepalania oleju w nim nie uswiadczysz...)
Czepiłeś się tej utylizacji, niczego nie chcę Ci utilizować.
Przyroda sama to zrobi w odpowiednim czasie. U jednego nastąpi to po 10
latach u innego po 20.
"Normalne polskie warunki" to wg tej grupy 20-25kkm rocznie.
Jak ktoś kupi nowe auto to spokojnie pojeździ nim w takim trybie 10-15
lat. Jak się postara to i dłużej.
Oczywiście są wyjątki, które przytoczyłeś - ale statystyka jest inna niż
Ci się wydaje.
Przez wiele lat kupowałem używane auta i dojeżdżałem je do sporych
przebiegów, kupowałem też nowe - byłem po obu stronach barykady :-)
"Świety spokój" miałem tylko w tym drugim przypadku. Każdy ma jednak inne
możliwości, potrzeby i wymagania. Dla jednego brak lub uszkodzone
podgrzewanie fotela to pierdoła, inny nie pojedzie takim autem bo jest
zepsute...
TG
-
27. Data: 2019-09-20 17:35:51
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 20-09-2019 o 11:07, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .09.2019 o 10:59 Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
> pisze:
>
>
>>> To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.
>>
>> To prawda. Ale nadal niewiele...
> 200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat użytkowania.
> Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto idzie na złom, samo
> się zutilizuje.
No co Ty - większość ludzi ściąga auta właśnie w takim wieku, albo i
starsze.
-
28. Data: 2019-09-20 17:51:42
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 19 września 2019 11:59:54 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
> Użytkownik s...@g...com ...
>
> >> >> >> https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliw
e-silniki-
> >> >> >> 20- tdi - cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g
> >> >> >>
> >> >> >> Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał
> >> >> >> spokój. Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi,
> >> >> >> małymi silniczkami to bedziesz miał spokój.
> >> >> >> Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu
> >> >> >> EGR czy DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...
> >> >> >>
> >> >> >
> >> >> > Seka seka. Tam jeszcze byli tacy co mowili zeby kupowac
> >> >> > sprawdzone. Czyli juz po lifcie albo wogole lepiej z
> >> >> > srodka/konca produkcji danej wersji.
> >> >>
> >> >> Silnik 2.0 nie jest sprawdzony...? No to ja nie wiem co z nowych
> >> >> jest sprawdzone...
> >> >
> >> > Jak ty kategoryzujesz silnik tylko po pojemnosci to chyba sie nie
> >> > dogadamy.
> >>
> >> >
> >> > Ten cfca to nowa wariacja. Podpada pod te sama regule co lifting.
> >> > Nie kupujesz nowego auta po takich zmianach. No chyba ze wiesz ze
> >> > grzebali tylko w pierdolach a rzeczy istotne sa nie zmienione i
> >> > pasuja z poprzednich wersji i sie nie psuja...
> >> >
> >> No lae przeciez oni zmieniaja co chwile cos w tych silnikach, lifty
> >> wychodza co 3-4 lata...
> >> To znaczy ze nowego sprawdzone kupic praktycznie sie nie da...
> >>
> > Jak nie? Kupujesz taki z 3-4 roku.
>
> Czyli 75% produkcji odpada... wow...
>
No patrzac na to tak to w sumie 99% odpada bo fiata nie kupisz, peugota tez nie, na
mercedesa cie nie stac itp.
te 75% to troche przesada ale jak kupujesz nowke to mozesz zbadac co tam pozmieniali.
Wtedy sie mozna zorientowac co brac a co nie.
A jak cie to tak dreczy to kupuj nowe, uzywaj 4lata jak jest na gwarancji to szansa
ze naprawia jest spora. Takie akcje jak zrobil VW jednak nie naleza do standardu i
gross tych aut po prostu jezdzi. Jakies 95%.
> > Kupujesz taki jak kupuja przedstawiciele handlowi.
> > Oni to przetestowali.
> >
> Przedstawiciele? U mnie w firmie co chwile sprzedaja auta po
> przedstawicielach. O ile fabie daja rade to np mondeo co chwila przy
> sprzedazy jest adnotacja: uszkodzony silnik, silnik wymieniony,
> automatyczna skrzynia biegów wymieniona.
> Poza tym oni kupuja auta na przebieg 150kkm i 5lat i zmiana wiec to tez
> niewiele mowi o bezawaryjnosci i długowiecznosci aut.
> >
No to potwierdza co pisalem. Oni to testuja.
Trza patrzec co sie dzieje.
Jesli oczekujesz ze swiat bedzie niezmienny to sie w zlej epoce urodziles.
Nawet mlotek ewoluuje od czasow mojego dziecinstwa.
> >> >> >
> >> >> >> A tu taki zonk...
> >> >> >>
> >> >> > Czy ja wiem ze zonk? "Zwykly" alpha tester. Early adopter czy
> >> >> > jak to zwa...
> >> >> >
> >> >> >> Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu
> >> >> >> czegos nie dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.
> >> >> >>
> >> >> >> Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do
> >> >> >> odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z
> >> >> >> pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.
> >> >> >>
> >> >> > Tu sie zgadzam. I powinni akcje serwisowa zarzadzic coby te
> >> >> > chlodnice mozna bylo wymienic w tych co sie jeszcze nie
> >> >> > zatarly.
> >> >> >
> >> >> > Z drugiej strony jak sie zatarlo przy 60kkm to jeszcze
> >> >> > gwarancja jest. Byle nie wymienili na to samo co bylo...
> >> >> >
> >> >> Jaka gwarancja? Powiedza ci ze sie zatarł bo nie dopilnowałes
> >> >> poziomu oleju i po gwarancji...
> >> >>
> >> > Chyba ze sami doleawli tydzien temu.
> >> >
> >> Podejrzewam ze nawet wtedy cos znajda.
> >>
> > Szukac beda. Jak nie beda chcieli zaplacic po dobroci to sie dowiesz
> > szybko. I trza papugi szukac. Dobra firma dba i widac od razu co
> > gada w takich przypadkach.
> >
> Jakos mi to słabo koresponduje z hasłem przewodnim: kup nowy i bedziesz
> miał swiety spokój... Dla mnie sadzenie sie z dealerem aut to nei jest
> swiety spokój.
>
Statystyka. 999 aut jezdzi i ma sie dobrze. To jedno to pasciak.
Nowe ma feler taki ze moze byc zle zaprojektowane. I to jest latwo wysledzic,
producent pokazuje co jest w srodku i po tym mozna wybierac.
Upierdliwe ale zrobisz raz i masz spokoj.
Kupowanie uzywki to nie dosc ze do zrobienia jest to co dla nowki ale i dodatkowo
musisz wywrozyc z fusow co robil z autem poprzedni wlasciciel...
> >> > Tak czy siak, gwarancja to jedno, niezgodnosc z umowa to drugie,
> >> > a zebranie kilkunastu wlascicieli i wytoczenie pozwu grupowego
> >> > wraz z zadaniem pokrycia kosztow codziennych taksowek to sprawa
> >> > inna. Jak firma tak buraczy to trzeba zapamietywac i glosowac
> >> > portfelem.
> >> >
> >> Ano tu pełna zgoda. Oby tylko za chwile nie okazało się ze chce
> >> kupic nowy ale kazda z firm zaliczyła zonka i nie ma czego kupic bo
> >> głosujemy nogami.
> >> Ten rynek jest zbyt mały (w sensie ilosci firm) zeby przechodzic
> >> nad takimi sprawami do porzadku dziennego z hasłem "głosuj nogami"
> >>
> > Tak jak pisalem, statystyka tego nie potwierdza. Auta jezdza lepiej
> > i nawet jak nieco gorzej ostatnio to nie jest zle. Ale dodac trzeba
> > ze na nich zaczyna byc widac inflacje. Znaczy sie ceny nie rosna
> > adekwatnie bo obniza sie jakosc.
> >
> > Tak czy siak, kiedys trza bylo wybierac rozsadnie, teraz tez trzeba.
> > I w przeszlosci byly wpadki a wg tego co sugerujesz "wszystko"
> > kiedys bylo trwalsze. Wiec bym nie panikowal.
> >
> Ja nie panikuje, ja tylko dyskutuje z hasłem ze nowe = swiety spokój.
>
No, moze nie swiety ale jednak statystycznie siwtszy niz przy uzywce.
Zlicz procenty przy raportach dekra. Jednak nowki jezdza niezawodniej.
A to ze czasem pasciaka kupisz? No wiesz i w pysk we wlasnym domu dostac mozna...
-
30. Data: 2019-09-20 19:59:50
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino C...@k...pl ...
>>>> To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.
>>>
>>> To prawda. Ale nadal niewiele...
>> 200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat
>> użytkowania. Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto
>> idzie na złom, samo się zutilizuje.
>
> No co Ty - większość ludzi ściąga auta właśnie w takim wieku, albo i
> starsze.
>
Ano własnie. Ponoc nawet ostatnio sredni wiek sprowadzanego auta wzrosł.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
H. Jackson Brown, Jr.
-
29. Data: 2019-09-20 19:59:50
Temat: Re: Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk g...@a...pl ...
>>>>> To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.
>>>>
>>>> To prawda. Ale nadal niewiele...
>>> 200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat
>>> użytkowania. Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto
>>> idzie na złom, samo się zutilizuje.
>>>
>> Nie wiem co to znaczy "normalne polskie warunki" ale jezdze miedzy
>> innymi autem z 2000roku i zupełnie nie rozumiem dlaczego chciałbys
>> mi je utylizować... Żeby fabryka musiała zrobić nastepne?
>>
>> A co z osobami ktore jezdza wiecej?
>> Mam tez auto które ma 7 lat i ponad 400kkm przebiegu. Tez do
>> utylizacji według nowych ekologicznych standardów? ;-P (dodam ze
>> silnik chodzi jak nowy a kopcenia, wyrzucania chmury czarnego dymu
>> podczas ruszania, przepalania oleju w nim nie uswiadczysz...)
>
> Czepiłeś się tej utylizacji, niczego nie chcę Ci utilizować.
;-)
> Przyroda sama to zrobi w odpowiednim czasie. U jednego nastąpi to po
> 10 latach u innego po 20.
> "Normalne polskie warunki" to wg tej grupy 20-25kkm rocznie.
> Jak ktoś kupi nowe auto to spokojnie pojeździ nim w takim trybie
> 10-15 lat. Jak się postara to i dłużej.
> Oczywiście są wyjątki, które przytoczyłeś - ale statystyka jest inna
> niż Ci się wydaje.
> Przez wiele lat kupowałem używane auta i dojeżdżałem je do sporych
> przebiegów, kupowałem też nowe - byłem po obu stronach barykady :-)
> "Świety spokój" miałem tylko w tym drugim przypadku. Każdy ma jednak
> inne możliwości, potrzeby i wymagania. Dla jednego brak lub
> uszkodzone podgrzewanie fotela to pierdoła, inny nie pojedzie takim
> autem bo jest zepsute...
>
To teraz wyobraźmy sobie taka sytuacje - skoro uznajemy ze takie nowe
auto jest uzytkowane przez min 10 lat i powinno dawac spokój przez ten
czas to moze przynajmniej za niektore elementy tyle powinien odpowiadac
producent?
A moze powinien uczciwie opisywac własciwiości?
Np: chcesz przejechac bezawaryjnie 300kkm - musisz rozgrzewac auto
zgodnie z procedura i nie uzywac maksymalnej mocy przez wiecej niz 5%
czasu
W przypadku gdy uwazasz moc maksymalna 15% - dajemy ci gwarancje na 50kkm
itp itd.
Czułbys sie wtedy spokojniej?
Ja po prostu uwazam, ze takie sytuacje jak w przypadku VW 2.0 nie maja
nic wspolnego ze spokojem. Jak kupie uzywanego 10 latka i padnie mi
silnik to go naprawie za 3-4 kPLN. A tu? ile kosztuje wymiana? 20kPLN?
Ten spokój jest niesamowicie pozorny.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale." Nikos Kazantzakis