Dnia Sun, 26 Jan 2020 09:01:07 +0100, Shrek napisał(a):
> W dniu 26.01.2020 o 00:08, J.F. pisze:
>>> TAk naprawdę kluczowe nie jest co musi pieszy. Tulko czego spodziewa się
>>> kierownik. Co widać w statystykach.
>>
>> No nie wiem.
>> Bo czego sie spodziewa kierownik u nas to widac - ze pieszy nie bedzie
>> mu sie pałętał, nawet na przejsciu :-)
>
> Właśnie na tym polega problem - że kierownik pieszego się nie spodziewa
> nawet na przejściu, bo uważa, że mimo, że pieszy na przejściu ma
> pierwszeństwo dane wprost (bardzo rzadka sytuacja w PoDZR), to i tak
> "tak jakby pierwszeństwo" ma kierownik. I efekty tego widać w statystykach.

Bo sie spodziewa ze pieszy mu tuz pod samochod nie wejdzie.
Tzn polowa sie tak spodziewa, a druga polowa wyprzedza na przejsciach.

Niemcy tak z 10 lat temu tez wyprzedzali na przejsciach.
Moze po prostu mysleli, ze skoro sa dwa pasy w jedna strone, to sa i
swiatla ...

>>>> To moze nasze przejscia sa jeszcze lepsze ?
>>> Nie są. Nasze przejścia nie są dla pieszych. Są dla kierowców żeby um
>>> sie pieszy nie szwędali poza przejściami.
>>
>> I dlatego lepsze - bo jednak sa :-)
> Nie są lepsze. "nasze" przejścia w nieczech są w każdym punkcie drogi.

no tak, ale na naszych przejsciach polowa jednak nie wyprzedza ...
choc niemcy na zwyklych drogach tez prawie nie wyprzedzaja :-)

Pieszego na naszym przejsciu samochody musza jednak przepuscic, o ile
dadza radze, Niemiec na zwyklej drodze ... chyba nie musi choc
przepusci.

Tylko trzeba sie rozejrzec na chodniku czy mozna na przejscie wejsc
... a potem jeszcze przed kazdym pasem ruchu ...

J.