"Andrzej Libiszewski" napisał:

>> Bzdurną demagogią jest nakłanianie ludzi do targania ze sobą dodatkowych
>> pudeł tam, gdzie z powodzeniem wystarcza aparat w telefonie.
>
> Gdyby wystarczał, nie namawiałbym do tego.

Dziewięćdziesięciu pięciu procentom gospodyń domowych z Gdańska wystarcza.

>> "Małpka" to wbrew twoim wyobrażeniom nie tylko gramy, ale i centymetry
>> sześcienne. Nie każdy jest kangurem z torbą na brzuchu.

> Proszę cię, nie brnij w tym kierunku.

Ciężko brnąć z kieszeniami wypchanymi elektroniką. Można sobie wrażliwe
miejsca poobcierać.

> Małpki są obecnie mniejsze od
> komórek. Również te wyposażone w niezły zoom.

Ale nadal jest to dodatkowe pudełko, które trzeba ładować i którego często
nie ma pod ręką, kiedy potrzeba. A telefon zazwyczaj jest.

JoteR