eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Kto winny kolizji?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 1. Data: 2014-06-28 22:56:25
    Temat: Kto winny kolizji?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Taka sytuacja. Osiedlowa droga dwukierunkowa (bez wyznaczonych pasów, ale
    dwa samochody się mieszczą). Jedzie kierowca A, z naprzeciwka jedzie
    kierowca B. Kierowca A ma po prawej stronie zaparkowane samochody (pół
    samochodu na chodniku, pół na ulicy), ale mimo tego spokojnie zmieszczą
    się dwa samochody - zawsze się mieszczą. Kierowca A jedzie przy swojej
    prawej krawędzi. Kierowca B też jedzie, ale nie przy swojej prawej
    krawędzi, tylko bliżej środka. Samochody zahaczają się lusterkami. I teraz
    czyja to była wina? Kierowcy A, bo jechał, mimo że miał na części swojego
    (niewyznaczonego) pasa zaparkowane samochody (ale wiedział, że się
    zmieści, więc nie było tak, że przez te samochody nie da się przejechać
    i musi ustąpić), czy kierowcy B, bo nie zjechał do swojej prawej podczas
    mijania?

    --
    Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
    PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
    http://motogof.tumblr.com/


  • 2. Data: 2014-06-28 23:42:21
    Temat: Re: Kto winny kolizji?
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 2014-06-28 22:56, Adam Wysocki pisze:
    > Kierowca A jedzie przy swojej
    > prawej krawędzi.

    > czy kierowcy B, bo nie zjechał do swojej prawej podczas
    > mijania?

    To jak w końcu jechał?

    Ewa


  • 3. Data: 2014-06-28 23:54:54
    Temat: Re: Kto winny kolizji?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    FEniks <x...@p...fm> wrote:

    >> Kierowca A jedzie przy swojej prawej krawędzi.
    >
    >> czy kierowcy B, bo nie zjechał do swojej prawej podczas
    >> mijania?
    >
    > To jak w końcu jechał?

    A jechał przy krawędzi. B miał jeszcze możliwość zjechania bliżej
    krawędzi.

    --
    Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
    PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
    http://motogof.tumblr.com/


  • 4. Data: 2014-06-29 00:03:49
    Temat: Re: Kto winny kolizji?
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 2014-06-28 23:54, Adam Wysocki pisze:
    > FEniks <x...@p...fm> wrote:
    >
    >>> Kierowca A jedzie przy swojej prawej krawędzi.
    >>> czy kierowcy B, bo nie zjechał do swojej prawej podczas
    >>> mijania?
    >> To jak w końcu jechał?
    > A jechał przy krawędzi. B miał jeszcze możliwość zjechania bliżej
    > krawędzi.

    To dlaczego nie zjechał?
    Złośliwie to zrobił?

    Ewa


  • 5. Data: 2014-06-29 02:05:58
    Temat: Re: Kto winny kolizji?
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    na ** p.m.s ** Adam Wysocki pisze tak:

    > Kierowcy A, bo jechał, mimo że miał na części swojego
    > (niewyznaczonego) pasa zaparkowane samochody

    szczelam że A.

    --
    Piter

    golf - nic nie póka nic nie stóka


  • 6. Data: 2014-06-29 07:12:57
    Temat: Re: Kto winny kolizji?
    Od: Jacek <J...@o...pl>

    W dniu 2014-06-28 22:56, Adam Wysocki pisze:
    > Taka sytuacja.
    Sprawa jest prosta.
    Ten winny, który jechał omijając zaparkowane samochody.
    Słowo klucz - "manewr omijania".
    Jacek


  • 7. Data: 2014-06-29 10:33:13
    Temat: Re: Kto winny kolizji?
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 2014-06-29 07:12, Jacek pisze:
    > W dniu 2014-06-28 22:56, Adam Wysocki pisze:
    >> Taka sytuacja.
    > Sprawa jest prosta.
    > Ten winny, który jechał omijając zaparkowane samochody.
    > Słowo klucz - "manewr omijania".

    Dla policji - być może tak. Warto by jeszcze dopytać, kiedy ten
    "mijający" wjechał w uliczkę, bo jeśli wcześniej niż ten drugi
    (niemijający), to sprawa już nie jest taka prosta.
    Poza tym czasem oprócz przepisów ważna jest kultura kierującego.

    Ewa


  • 8. Data: 2014-06-29 11:21:28
    Temat: Re: Kto winny kolizji?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 28 Jun 2014 20:56:25 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
    > Taka sytuacja. Osiedlowa droga dwukierunkowa (bez wyznaczonych pasów, ale
    > dwa samochody się mieszczą). Jedzie kierowca A, z naprzeciwka jedzie
    > kierowca B. Kierowca A ma po prawej stronie zaparkowane samochody (pół
    > samochodu na chodniku, pół na ulicy), ale mimo tego spokojnie zmieszczą
    > się dwa samochody - zawsze się mieszczą. Kierowca A jedzie przy swojej
    > prawej krawędzi. Kierowca B też jedzie, ale nie przy swojej prawej
    > krawędzi, tylko bliżej środka. Samochody zahaczają się lusterkami. I teraz
    > czyja to była wina? Kierowcy A, bo jechał, mimo że miał na części swojego
    > (niewyznaczonego) pasa zaparkowane samochody (ale wiedział, że się
    > zmieści, więc nie było tak, że przez te samochody nie da się przejechać
    > i musi ustąpić), czy kierowcy B, bo nie zjechał do swojej prawej podczas
    > mijania?

    Po obejrzeniu ktorejs "Drogowki" - obaj winni.
    Jesli kierowca widzi ze nie ma miejsca na przejazd, to powinien sie
    zatrzymac i poczekac az bedzie. Niezaleznie od tego czy jedzie po
    prawej, po lewej czy srodkiem.
    Jak nie widzi, a miejsca nie ma - tez winny.

    No chyba ze ktorys w ostatnim momencie lekko skrecil.

    A jak sie jeden zatrzyma, to policja ma prosta sprawe, patrz wyzej.

    J.


  • 9. Data: 2014-06-29 13:00:16
    Temat: Re: Kto winny kolizji?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Jacek J...@o...pl ...

    >> Taka sytuacja.
    > Sprawa jest prosta.
    > Ten winny, który jechał omijając zaparkowane samochody.
    > Słowo klucz - "manewr omijania".

    Powaznie?
    To terazj uz tak mozna wymuszac wypadki? Widze, ze ten jedzie troche
    szerzej to moge mu przypierdzielic i wymienic sobie lusterko?


  • 10. Data: 2014-06-29 13:47:46
    Temat: Re: Kto winny kolizji?
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2014-06-29 13:00, Użytkownik Budzik napisał:

    >>> Taka sytuacja.
    >> Sprawa jest prosta.
    >> Ten winny, który jechał omijając zaparkowane samochody.
    >> Słowo klucz - "manewr omijania".
    >
    > Powaznie?
    > To terazj uz tak mozna wymuszac wypadki? Widze, ze ten jedzie troche
    > szerzej to moge mu przypierdzielic i wymienic sobie lusterko?
    >
    Zawsze tak było można. Trzeba tylko było znać przepisy lepiej
    niż ofiara z której polisy chciałeś sobie wyremontować jakiś
    fragment swojego pojazdu.


    Pozdrawiam

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: