eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKto winien? › Re: Kto winien?
  • Data: 2015-08-12 16:13:03
    Temat: Re: Kto winien?
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2015-08-12 15:20, Myjk wrote:
    > Wed, 12 Aug 2015 14:00:30 +0200, Shrek
    >
    >> Jasne, że nie - poza tym że się zgapił i w efekcie
    >> tego wykonywał nieco szalone manewry.
    >
    > Które, jakimś cudem, nie miały na nikogo bezpośredniego wpływu. Poza tym,
    > prawdopodobnie ten "szalony manewr" uratował życie ludziom w omijanym
    > samochodzie.

    Miały wpływ. Taki, że jadący za nim wdupił w auto. Chyba że twierdzisz,
    że gdyby tirolota tam nie było, albo hamował normalnie to też by wdupił.
    To że nikogo bezpośrenio nie dotnkął, nie znaczy, że swojego udziału i
    winy w tym nie miał. Ba jest mnóstwo przypadków, gdzie ten winny
    wychodzi bez draśniecia a inni leżą na drzewach i innych elementach
    krajobrazu. Często nawet wylatują trochę "na wyrost" - znaczy gdyby
    mieli mocniejsze nerwy i lepsze umiejętności to też by wyszli bez
    szwanku. Ale nie zmienia to winy.

    Co do twojego argumentu, że nie wiadomo co się działo z przodu to
    wyraźnie napisałem że zakładając, że ta osóbówka nie pojawiła się tam
    znikąd.

    >> A co za różnica - miał awarię, czy odpierdla prywatę? Bezpieczna
    >> odległość i fizyka nie zmienia się od tego. Mi więc jak to? Już nie
    >> takie oczywiste jak _ty_ wdupisz?
    >
    > Znaczna różnica dla oceny winy. Działanie z premedytacją jest inaczej
    > traktowane przez prawo niż przypadek -- i ja bym z tego prawa do oceny
    > winy, skorzystał*. O ile w ogóle bym przyrżnął, bo bezpieczną odległość
    > miałem jak widać, pomimo braku widoczności i przesłanek, że coś może tam
    > stać.
    >
    > *) Ostatnio na szczęście sądy uwzględniają takie okoliczności -- nawet ten
    > co ma pierwszeństwo może być winnym spowodowania kolizji, co już nie raz,
    > słusznie, miało miejsce (vide oszołom w Mercedesie na Puławskiej).

    Czyli już jednak nie jest tak, że zawsze winny ten z tyłu?

    Co do zasady się z tobą zgadzam. Nie powinno się slepo patrzeć w kodeks,
    tylko ustalić kto _faktycznie_ spowodował wypadek. Nie rozumiem tylko
    dlaczego pomijasz ten czynnik w przypadku z filmu. Ja po zastanowieniu
    się faktycznie skłaniam się do tego, że nagrywający jest _również_ winny.

    Shrek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: