-
31. Data: 2010-08-20 10:41:26
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości
news:4c6e3ed0$1@news.home.net.pl...
>> Mam to samo zdanie. Rano ide do auta na wpół śpiąco.
>
> Nie myjesz sie rano ?
>
>> Dopiero jak kogoś nie stać to trzeba
>> rozpatrywac inne środki lokomocji jak np rower.
>
> :-)
> Zapewniam Cie, ze rower ktorym jezdze codziennie do pracy wart jest
> dobrych kilka tysiecy zlotych (blizej 10). Za tyle, niektorzy probuja
> kupowac rodzinne samochody.
> IMVHO dojazd do pracy rowerem na odcinku do 8-10km po plaskim to zaden
> wyczyc dla zdrowego czlowieka. A jak potrafi przed i po pracy odstresowac
> !
Zgadzam się ale chodzi mi o to aby wybrac co komu bardziej pasuje a nie
określanie głupotą że jeździ autem 5.5 km. Tobie pasuje rower a innemu auto
terenowe którym nigdy nie zjedzie z asfaltu. Ale po to się pracuje zeby
sobie kupowac rzeczy które dają zadowolenie.
-
32. Data: 2010-08-20 10:41:49
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 20.08.2010 09:53, Jakub Witkowski pisze:
>> Po trzecie - dla roweru 6km to 15 minut.
>
> 6,5km w kwadrans to 26km/h średniej prędkości. Po mieście.
Jak to jest miasto, to komunikacją zbiorową można dojechać.
Poza tym było 5,5km.
> Czyli w momentach kiedy jedziesz, a nie stoisz, będzie 30-40km/h.
Na rowerze zasadniczo się nie stoi - korki nie dotyczą, a do świateł
można spokojnie dojeżdżać tak, żeby dotrzeć do linii w chwili zapalenia
się zielonego.
To w samochodzie, utykającym w korkach i kierowanym przez kierowcę,
który musi jechać jak najszybciej, nawet jeśli właśnie zapaliło się
czerwone, wyjdą takie różnice prędkości.
> Lato, jesień, zima. No to teraz doliczmy jeszcze:
> a) czas potrzebny na codzienne 2 prysznice i przebierania
Czas potrzebny na znalezienie miejsca do zaparkowania.
> b) czas potrzebny na wstępne nabranie takiej kondycji oraz odporności
A doliczałeś czas potrzebny na zdobycie prawa jazdy i zarobienie
pieniędzy na samochód?
-
33. Data: 2010-08-20 10:43:32
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:14:07 +0200, PaPi napisał(a):
> Codziennie dojezdzam do pracy w Gdansku te 6km w jedna
> strona z przewyzszeniem okolo 70m (do pracy mam pod gorke).
<cut>
> W pracy mam prysznic i cywilne ubrania - jezdze w rowerowych lycrach
Nie przesadzasz aby? 6 km w lycrze - po co?
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
34. Data: 2010-08-20 10:45:24
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: PaPi <...@...3>
>> Po drugie - czy ja gdzieś pisałem coś o autobusach?
> Nie, ale rowniez nie wyobrazam sobie osoby jadacej na roweze ponad 5km w
> deszczu czy upale a pozniej siedzenie przez 8h w pracy np. biurowej :-)
Nie slyszalem jeszcze o miescach pracy niewyposazonych w wezel sanitarny
czyli chocby w umywalke.
Zeby nie smierdziec, mimo upocenia maksymalnego po prostu myjesz nad
umywalka szyje, twarz i pachy (czyli od pasa w gore) po czym przebierasz
sie w cywilne ciuchy.
Prosto ?
>> Po trzecie - dla roweru 6km to 15 minut. Dla melexa jeszcze mniej.
> A ile kosztuje rower lub melex nie wspomne o problemie z ladowaniem
> melexa i parkowaniem pod blokiem :-)
Nie mam pojecia ile melex kosztuje.
Sprawny rower miejski to okolo 1000zl.
> Ja sie nie martwie o auto jesli Ci oto chodzi, ma wozic tylek i pomagac
> w zyciu a nie je utrudniac :-)
Oczywiscie.
> Mam rozumiec, ze Ty masz na kazda trase
> inne auto w zaleznosci od jej dlugosci i rodzaju, uzywasz np. 12szt.
> sztuccow bo noz/widelec/lyzk/lyzeszka nie wystarczaja dla ciebie itd.? :-)
> pozdrawiam
Mamy jedno auto. Na codzien sluzy do zakupow, wyjazdu z zona i dzieckiem
na obiad/kolacje/spacer.
Tym samym autem jezdzimy na wakacje w zime i latem oraz do rodziny.
Co nie oznacza, ze do pracy w odleglosci 5km bylby sens to auto ruszac...
-
35. Data: 2010-08-20 10:45:55
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:17:32 +0200, Agent napisał(a):
> Rano ide do auta na wpół śpiąco. Najmniejsze na co
> miałbym wtedy ochotę to wyciąganie roweru z piwnicy i pedałowanie
Akurat jazda na rowerze całkiem nieźle rozbudza. Po tych 5 km byłbyś
pełen energii :)
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
36. Data: 2010-08-20 10:48:48
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: Yakhub <y...@g...pl>
Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:14:07 +0200, PaPi napisał(a):
>> Kiedyś próbowałem dojeżdżać na odcinku 7km, centrum Wawy. Dałem sobie
>> spokój
>> po 3 albo 4 razie. I to nawet pomimo tego, że pogoda była generalnie ładna.
>> Jedynym zyskiem było poczucie że "dbam o kondycję" :) Ani szybciej, ani
>> wygodniej, smród nawet większy, niebezpieczniej, spocony człowiek i
>> przebrać
>> się potem musi (brak pryszniców w pracy, niestety!) Jakby padało, to bym
>> nawet nie spojrzał na rower.
>
> Jest szybciej.
Zależy od miasta. I od konkretnej trasy.
--
Yakhub
-
37. Data: 2010-08-20 10:49:36
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: Yakhub <y...@g...pl>
Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:37:37 +0200, PaPi napisał(a):
>> Mam to samo zdanie. Rano ide do auta na wpół śpiąco.
>
> Nie myjesz sie rano ?
>
>> Dopiero jak kogoś nie stać to trzeba
>> rozpatrywac inne środki lokomocji jak np rower.
>
> :-)
> Zapewniam Cie, ze rower ktorym jezdze codziennie do pracy wart jest
> dobrych kilka tysiecy zlotych (blizej 10). Za tyle, niektorzy probuja
> kupowac rodzinne samochody.
> IMVHO dojazd do pracy rowerem na odcinku do 8-10km po plaskim to zaden
> wyczyc dla zdrowego czlowieka. A jak potrafi przed i po pracy odstresowac !
Zależy, kogo. Jednego odstresuje, drugiego wk***i.
--
Yakhub
-
38. Data: 2010-08-20 10:54:19
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
PaPi pisze:
> Bo 5.5km na auto w miescie to faktycznie bezsens.
W lecie, bez obowiazkow transportowych moze i bezsens.
Ale jak miasto oznacza willowe przedmiescie, jak samochod sluzy do
wozenia dzieciakow do szkoly to nawet 2 km maja sens.
KJ
-
39. Data: 2010-08-20 10:56:17
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: Yakhub <y...@g...pl>
Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:43:32 +0200, MadMan napisał(a):
> Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:14:07 +0200, PaPi napisał(a):
>
>> Codziennie dojezdzam do pracy w Gdansku te 6km w jedna
>> strona z przewyzszeniem okolo 70m (do pracy mam pod gorke).
> <cut>
>> W pracy mam prysznic i cywilne ubrania - jezdze w rowerowych lycrach
>
> Nie przesadzasz aby? 6 km w lycrze - po co?
To akurat rozumiem - bo jest wygodnie. A niezależnie od tego, czy będzie
jeździł w lycrze, w dresie, czy w czym innym, i tak w pracy się będzie
musiał przebrać w co innego.
--
Yakhub
-
40. Data: 2010-08-20 10:57:55
Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
Andrzej Lawa pisze:
> Nie tylko, ale jeździć głupie 5km samochodem, martwiąc się po drodze o
> jego zimny silnik, to głupota.
Jedno zdanie 2 bzdury.
5 km nie jest glupie jak masz do odebrania 2 dzieci po drodze ze szkoly.
Krotkie miejskie jazdy nie tyle zabijaja silnik co po prostu zmniejsza
mu zywotnosc.
KJ