eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKrótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 230

  • 211. Data: 2010-08-24 11:26:01
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>

    Andrzej Lawa pisze:

    > Miałeś podać mi swój adres i prawdziwe personalia

    ależ oczywiście, dostaniesz jedno i drugie do ręki żebyś se mógł
    przepisać. I mój autograf pod spodem.

    No to oczekuję zaproszenia.

    KJ


  • 212. Data: 2010-08-24 11:26:59
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' osilnik?
    Od: PaPi <...@...3>

    > Rower niemal nigdy nie jest bardziej praktyczny. Używałem roweru jako
    > codziennego środka komunikacji w liceum i wiem coś o tym. Rower doskonale
    > nadaje się do lansowania się na sportowca i to koniec jego zalet. Ew. być
    > może jest praktyczny przy dobrej pogodzie gdy ktoś ma 3 km do pracy po
    > dobrej ścieżce rowerowej, nie wozi ze sobą niczego, nie wyjeżdża nigdzie
    > w środku dnia i ma gdzie się umyć i przebrać.

    Czyli 30% wszystkich podrozy odbywajacych sie w Amsterdamie, gdzie jest
    okolo 600 tysiecy rowerow (na 760 tysiecy ludnosci) to przejazdy
    lansujacych sie na sportowcow, dojezdzajacych <3km i kapiayc sie pod
    prysznicem ludzi ?
    Podobnie 35% dojezdzajacych codziennie do pracy mieszkancow Kopenhagi to
    rowniez lanserzy ?
    Prawda jest inna. W bogatych krajach Europy zachodniej nikt nie podkreca
    swojego ego przez posiadanie samochodu. To tak jakbys w Polsce chcial
    szpanowac posiadaniem pralki. Samochod sluzy do przemieszczania sie,
    ekonomicznego i sensownego na innym odcinku i w innym otoczeniu niz
    miejski rower.


  • 213. Data: 2010-08-24 11:27:26
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.08.2010 10:46, KJ Siła Słów pisze:
    > Andrzej Lawa pisze:
    >
    >> Ale póki co jesteś jedyny.
    >
    > Doprawdy ?
    >
    > Chciałem przyjechać, miałeś dla mnie jakieś ważne dokumenty a jak doszło
    > do konkretów to jakoś zabrakło woli...
    >
    > Nagle przybyło odwagi ?
    >
    > To daj adres.
    >
    > KJ

    Swoją szosą mój adres masz przed oczami - jak nie umiesz go odczytać,
    poproś Buzdygana o pomoc. On jest widać inteligentniejszy od ciebie, bo
    sobie poradził. Ale jakoś mnie nie odwiedził :(


  • 214. Data: 2010-08-24 11:30:10
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.08.2010 11:26, KJ Siła Słów pisze:
    > Andrzej Lawa pisze:
    >
    >> Miałeś podać mi swój adres i prawdziwe personalia
    >
    > ależ oczywiście, dostaniesz jedno i drugie do ręki żebyś se mógł
    > przepisać. I mój autograf pod spodem.
    >
    > No to oczekuję zaproszenia.

    Trochę ciężko - podajesz fałszywy adres, anonimku.


  • 215. Data: 2010-08-24 12:14:06
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: paranoix <p...@o...pl>

    W dniu 2010-08-23 09:34, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 23.08.2010 09:29, Arek (G) pisze:
    >
    >>> Jeden lubi ogórki, drugi...
    >>
    >> Nie wiem czy to na pewno tylko kwestia lubienia. Obstawiam, że to jednak
    >> efekt naszego narodowego zadęcia, zgodnie z przysłowiem: "zastaw się a
    >> postaw się".
    >
    > Ale to nie tylko u nas - generalnie na całym świecie to działa. Symbol
    > statusu. Głaskanie ego. Powiększanie penisa. Dla mało kogo samochód to
    > wyłącznie narzędzie do przemieszczania się z A do B.
    >
    > I w konsekwencji pojawiają się tak idiotyczne obrazki, jak zagazowany
    > Porshe Cayenne, który czasem widzę tankujący na pobliskiej stacji.
    >

    Nie rozumiem, co w tym idiotycznego, ale jeszcze szmat życia przede mną.

    Rozumie, ze zagazowany był na LPG. Czy gdyby to było CNG, byłby mniejszy
    obciach?


  • 216. Data: 2010-08-24 12:24:18
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "paranoix" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i5061e$hm6$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2010-08-23 09:34, Andrzej Lawa pisze:

    >> I w konsekwencji pojawiają się tak idiotyczne obrazki, jak zagazowany
    >> Porshe Cayenne, który czasem widzę tankujący na pobliskiej stacji.
    >>
    >
    > Nie rozumiem, co w tym idiotycznego, ale jeszcze szmat życia przede mną.

    Jak to nie rozumiesz?
    Idiotyczny jest autor tych słów, Twój przedpiszca.


  • 217. Data: 2010-08-24 12:35:55
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.08.2010 12:24, Cavallino pisze:
    > Użytkownik "paranoix" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:i5061e$hm6$1@news.onet.pl...
    >> W dniu 2010-08-23 09:34, Andrzej Lawa pisze:
    >
    >>> I w konsekwencji pojawiają się tak idiotyczne obrazki, jak zagazowany
    >>> Porshe Cayenne, który czasem widzę tankujący na pobliskiej stacji.
    >>>
    >>
    >> Nie rozumiem, co w tym idiotycznego, ale jeszcze szmat życia przede mną.
    >
    > Jak to nie rozumiesz?
    > Idiotyczny jest autor tych słów, Twój przedpiszca.

    Jak nie umiesz dyskutować merytorycznie, szczylku, to wracaj do swojej
    piaskownicy/budki z piwem.


  • 218. Data: 2010-08-24 12:47:09
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.08.2010 12:14, paranoix pisze:

    > Nie rozumiem, co w tym idiotycznego, ale jeszcze szmat życia przede mną.

    Kupowanie drogiego samochodu, a potem "rzeźba chałupnicza" z
    przerabianiem go na tanie paliwo, pogarszające jego parametry.

    > Rozumie, ze zagazowany był na LPG. Czy gdyby to było CNG, byłby mniejszy
    > obciach?

    Gdyby był fabrycznie zaprojektowany do takich paliw, to złego słowa bym
    nie powiedział.

    Swoją szosą Cayenne to i tak taki paskudny ni-pies-ni-wydra ;->


  • 219. Data: 2010-08-24 13:54:57
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: Adam Adamaszek <c...@g...com>

    On 24 Sie, 12:47, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:
    > W dniu 24.08.2010 12:14, paranoix pisze:
    >
    > > Nie rozumiem, co w tym idiotycznego, ale jeszcze szmat życia przede mną.
    >
    > Kupowanie drogiego samochodu, a potem "rzeźba chałupnicza" z
    > przerabianiem go na tanie paliwo, pogarszające jego parametry.

    Dokladnie. Jeszcze do tego strzela, smierdzi, wybucha, latwo o
    spalenie samochodu.. nie warto. Ja tam wszystkim gazowanie odradzam -
    LPG to wstyd!





  • 220. Data: 2010-08-24 14:05:26
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.08.2010 13:54, Adam Adamaszek pisze:

    >> Kupowanie drogiego samochodu, a potem "rzeźba chałupnicza" z
    >> przerabianiem go na tanie paliwo, pogarszające jego parametry.
    >
    > Dokladnie. Jeszcze do tego strzela, smierdzi, wybucha, latwo o

    Śmiej się śmiej ;) Niedawno wybuchło żonie któregoś z polityków/aktorów.

    Ale to detal.

    > spalenie samochodu.. nie warto. Ja tam wszystkim gazowanie odradzam -
    > LPG to wstyd!

    Ależ skąd! Zagazowanie używanego na długich trasach benzynowego "konia
    roboczego" jest jak najbardziej sensowne (póki akcyzy na gaz nie
    podniosą, hehe).

    Ale zagazowanie "reprezentacyjnego" cacuszka używanego od święta... LOL

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: