-
31. Data: 2009-03-06 15:47:50
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: m...@a...net.pl
>IMHO bardzo rozsądny krok
Oczywiscie, 12 mpix to 4000 x 3000 pikselkow,
w ich proporcjach obrazu. Okragla i wygodna
liczba. Ludzie lubia okragle cyferki, bardzo
dobry punkt dla zaprzestania wyscigu.
>Poza tym optyka nie jest bez znaczenia
Nie wiem czy mamy to samo na mysli, ale to rowniez
bardzo madre, znajac rozdzielczosc matrycy dla ktorej
robia szkla, z wyprzedzeniem, i majac ja na stale,
osiaga sie bonus na etapie projektowania
nowych szkiel. Mozna je sobie zoptymalizowac pod
12 megapikselkow.
Czy to nie na biezacych targach pojawilo sie SZKLO
z napisem: "12 mpix"
:-)
Michal
-
32. Data: 2009-03-06 15:52:32
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: m...@a...net.pl
>Chciałbym kiedyś być tak emocjonalnie związany z jakąś firmą, poczuć to
>coś...
No bez jaj, nie mow ze nie jestes albo nie byles zakochany
w zadnym urzadzeniu.
Ostatnio z miloscia pisales o swoim o Asusie na przyklad.
:-)
-
33. Data: 2009-03-06 16:02:53
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: m...@a...net.pl
>Z drugiej strony zdecydowanie popieram kierunek dzialan, bo odkad
>dostalem w aparacie 6mln pixeli to nie odczulem ani razu
A ja tak.
Fotografowie od wieludziesieciu lat kropowali klisze, bo mogli
kropowac, bo z kliszy sie duzo wyciagac da.
Kropowano w celach chociazby:
1) Uzyskania wiekszego powiekszenia w makrofotografii
2) Uzyskania wiekszego teleobiektywa jak sie go nie mialo
3) Sterowania punktem zbiegu perspektywy, ktory w malym
obrazku i pochodzacych od niego cyfrakach, zawsze
wypada w srodku kadru
4) Prostowania kadrow skrzywionych, co jest potrzebne
zwlaszcza w sytuacji zdjec robionych na szybko, typu
reporterka, sport.
Dopiero rozdzielczosci rzedu parunastu megapikseli
pozwolily wrocic do NORMALNEGO traktowana kadru wyjetego
z aparata, to jest do ciecia, do pracy "jak dawniej z
klisza pod powiekszalnikiem sie robilo" zamiast:
"jak ze slajdami - nic nie ciac tylko w ramke".
:-)
Michal
-
34. Data: 2009-03-06 16:06:10
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: m...@a...net.pl
>A ja mam taką tajemnicę, której nikomu nie zdradzę :)
Ja tez. I nie jestesmy odosobnieni.
90% ludzi nigdy nie zdradzi tego o czym mysli przez 90% czasu.
Jak ktos kiedys gdzies napisal.
;-)
-
35. Data: 2009-03-06 16:48:32
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik :
> >Chciałbym kiedyś być tak emocjonalnie związany z jakąś firmą, poczuć to
>>coś...
>
> No bez jaj, nie mow ze nie jestes albo nie byles zakochany
> w zadnym urzadzeniu.
> Ostatnio z miloscia pisales o swoim o Asusie na przyklad.
> :-)
>
tak ... tylko te wszystkie rodzaje miłości są bardzo niebezpieczne -
- mogą w jakimś tam momencie, zostać nieodwzajemnione...
bezpiecznym rodzajem miłości jest "miłość własna";
aby nie wdawać się w szczegóły -- najlepiej założyć własną
firmę i tak ją pokochać, że ta ...
wprawdzie kiedyś tam jeszcze śpiewano o miłości kolektywnej:
" ... i wespół, wzespół ...", ale ... to już nie to :))
--
pzdr.
JR
-
36. Data: 2009-03-06 16:57:52
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik :
>
> Moze skonczmy, bo za chwile z rozmow o onanizmie
> sprzetowym skrecimy na rozmowy o onanizmie bezsprzetowym.
> ;-)
>
przy takim manipulowanym cięciu cytatów, rzeczywiście jest to
możliwe :)
--
pzdr.
JR
-
37. Data: 2009-03-06 17:04:36
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: m...@a...net.pl
>bezpiecznym rodzajem miłości jest "miłość własna"
Moze skonczmy, bo za chwile z rozmow o onanizmie
sprzetowym skrecimy na rozmowy o onanizmie bezsprzetowym.
;-)
-
38. Data: 2009-03-06 17:26:59
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: "Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl>
> Olympus się poddaje.
>
> http://www.optyczne.pl/1667-nowo%C5%9B%C4%87-Olympus
_sk%C5%82ada_bro%C5%84_-_koniec_wojny_na_megapiksele
.html
R.I.P.
q
-
39. Data: 2009-03-06 17:28:46
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: "Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl>
> Marketingowo bardzo sluszna decyzja bo majac najmniesza matryce i tak
> nie maja szans w sciganiu sie na megapixele.
>
> Z drugiej strony zdecydowanie popieram kierunek dzialan, bo odkad
> dostalem w aparacie 6mln pixeli to nie odczulem ani razu ze ilosc mnie
> ogranicza, a dodam tylko ze jestem zwolennikiem duzych formatow.
>
> Zreszta.. Ci co widzieli modelki Marka Wyszomirskiego z 3mln pixeli
> wiedza o czym mowie.
Szczegolnie Ci z wada wzroku ;)
(jak lubie Marka i jego fotki, to jednak...)
q
-
40. Data: 2009-03-06 17:36:56
Temat: Re: Koniec wojny na megapiksele
Od: "Waldemarrr" <w...@g...pl>
> A ja tak.
> Fotografowie od wieludziesieciu lat kropowali klisze, bo mogli
> kropowac, bo z kliszy sie duzo wyciagac da.
Rozumiem twoje podejscie.
Tez czasami kadruje ale ja jednak miewam w sobie jakas taka dzika
satysfakcje,
gdy zrobie zdjecie, spojrze na kadr i pomysle: nic dodac nic ujac.
Waldek.
www.waldek.sewera.pl