Marx pisze:
> Nazgul pisze:
>
>> Generalnie fotografia rządzi fundamentalna zasada: Ostro, jasno, tanio
>> - wybierz dwa, ale nie możesz mieć trzech. I zastanów się, czy stać
>> Cię na tanie rzeczy.
> na tanie stac kazdego, raczej zastanow sie czy stac cie na drogie...

Przede wszystkim zależy komu na czym zależy. Tanio czy drogo to pojęcia
względne, nie dające się w żaden sposób zdefiniować. Można przeliczać na
chleb, na piwo, na stosunek ceny aparatu do godziny własnej pracy -
cokolwiek. Ważne jest jedno: Czy sprzęt jest w stanie zagwarantować
fotografującemu to, że nie przeszkodzi mu w realizacji jego zamysłów.
Płaski, zaszumiony lub zmasakrowany algorytmami odszumiającymi i
wyostrzającymi obrazek potrafi dać każda komórka, wraz ze wzrostem
wymagań cena także rośnie. Za 750 złotych można dość łatwo kupić
kompakt, to drogo czy tanio?
Za 750 złotych można (trudniej) kupić obiektyw 50mm ze światłem 1,4 - to
drogo czy tanio? Jak dla mnie tanio - choć to 33% mojej miesięcznej
pensji. Sigma DP1 kosztuje ca. 90% mojej miesięcznej pensji - i tu tez
uważam że jest tania bo jakość którą oferuje jest świetna - tu jest
galeria sampli:

http://www.sigma-dp1.com/sample-photo/

Dwie rzeczy są pewne: Jedna to taka, że dla chcącego nic trudnego a
druga - że nie można dostać czegoś za nic. A czasami sie zdarza, że
nawet jak dostajesz coś za darmo - przepłacasz...
--
"Komunizm to ustrój, w którym lud pracujący miast i wsi będzie zjadał
owoce swojej pracy ustami swoich przedstawicieli"