eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKolo dwumasowe... czy to ma sens?Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
  • Data: 2010-06-30 19:09:23
    Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 29 Jun 2010 20:14:43 +0200, kogutek <k...@o...pl>
    wrote:

    > Nieprawda. Prawidłowo wyregulowany silnik w dobrym stanie lepiej palił zimą na
    > gaźniku niż teraz z wtryskiem. Ssanie do końca, dwa, trzy wciśnięcia pedału gazu
    > do oporu ( nie dotyczy malucha) i start od pierwszego przekręcenia
    > rozrusznikiem. Bez heblowania, gaśnięcia czkawki. Po 10 sekundach można było
    > startować.

    Nono. 75-konny kwadrat chlał niemal tyle, co 170-konne BMW,
    szkoda tylko że tak samo nie jeździł (prawdę mówiąc, na
    dziesiejsze standardy to w ogóle nie jeździł, najwyżej się
    przemieszczał). Trzeba było przy tym pamiętać o tak ważnych, dla
    przeciętnego Jana Kowalskiego, rzeczach jak dozowanie ssania, o
    właściwiej liczbie ,,pompek'' gazem, żeby wzbogacić, ale nie
    zalać, nauczyć się rozpoznawać objawy rozregulowanego silnika
    (właściwie to już nie pamiętam, kiedy ostatnio szłyszałem
    stukający silnik). Dla trochę barzdiej zaawansowanych były
    jeszcze ćwiczenia ogólnorozwojowe pod tytułem ,,szybka rozbiórka
    gaźnika pod chmurką celem odetkania zapchanej dyszy/rurki''. Dla
    bardzo zaawansowanych były jeszcze ćwiczenia usprawniające
    samochód pod tytułem ,,popraw to, co chłoporobotnik zatrudniony
    w FSO spierdzielił na poniedziałkowej zmianie'' -- to była cała
    gałąź nauk emipirycznych traktujących o fazowaniu rozrządu,
    który niespecjalnie chciał się trzymać fabrycznych czasów, o
    przebieraniu w rurkach emulsyjnych i dyszach, by Polonez chciał
    normalnie przyspieszać, o kręceniu aparatem zapłonowym, bo
    regulację na lampę stroboskopową można było sobie w dupę
    wsadzić. OK, w autach zachodnich było lepiej, tylko tamtejsze
    gaźniki mogły przeciętnego gaźnikowca przyprawić o obłęd (np.
    gaźniki równoprężne czy czterogardzielowce z mnóstwem
    automatyki). No i ta obowiązkowa regulacja gaźnika i zapłonu co
    kilkanaście-dziesiąt kkm. Kiedy ostatnio regulowałeś silnik
    wtryskowy w swoim aucie?

    Zasadniczo trampkiem, małkersem czy jednokonną furą też dało się
    dojechać z punktu A do B, ale niewiele osób jest dziś gotowych
    wrócić do stylu podróżowania z tamtych czasów.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: