W dniu 19-10-2011 12:45, kamil pisze:

> Co jest niestworzone, fakt że Paryż ma 10x mniej zaśmiecających reklam,
> niż Warszawa?
> Tupaniem rzeczywistości nie zmienisz. Możesz ją co najwyżej dalej
> negować, tak jak większość Polaków przekonana o wyższości swojej
> ojcowizny nad resztą świata nie widząca przy tym, że stoi po polana w
> łajnie, którego przybywa.

Zrozumienie nie jest twoim przyjacielem.


Pozdrawiam
Paweł

do góry

W dniu 19-10-2011 12:36, kamil pisze:

>> Odbudują ją z ubezpieczenia sprawcy i co?
> No to po co płaczesz, skoro odbudują?

Wskażesz mida w którym płaczę?

Pozdrawiam
Paweł

do góry

On 19/10/2011 11:47, DoQ wrote:
> W dniu 19-10-2011 12:41, kamil pisze:
>>> ROTFL - a na jakiej podstawie twierdzisz że niczego nie widziałem?
>>> Bo nie spuszczam się nad tym w co drugim poście tak jak ty?
>> Bo to nie pierwszy raz, kiedy pokazujesz swoją ignorancję w podobnych
>> tematach.
>
> Serio? W którym miejscu niby? Twierdząc, że nie każda ulica w Polsce
> jest obwieszona reklamami jak ulice Dublina?

Że nie każda to oczywiste, ale przejdź się przez 100 ulic w tym
Dublinie, przejdź się przez 100 ulic w porównywalnym wielkościowo
Polskim mieście i podlicz ile reklam minąłeś.


>>> ROTFL - wprowadzili tę modę z zachodu, bezmyślni wielbiciele tego co
>>> zagraniczne czyli tobie podobni.
>> Modę na co, na upchnięcie w Warszawie 10x więcej billboardów, niż w
>> większych zachodnich miastach?
>
> Znowu ROTFL - Nowy York nie jest większym zachodnim miastem? Na Times
> Square nie ma billboardów i reklam? Bo obawiam się że tylko w tym
> miejscu jest ich więcej niż w całej Wa-wie.

Kultura amerykańska "nieco" różni się od europejskiej. Europa od
bezmyślnego wydawania pozwoleń na reklamę zaczyna odchodzić, bądź jak w
niektórych miejscach - nigdy do tego nie dopuściła.

Podajesz przykład części NY, który swoją sławę zawdzięcza po części
właśnie tym reklamom. Świetnie, co będzie następne?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

On 19/10/2011 11:49, DoQ wrote:
> W dniu 19-10-2011 12:45, kamil pisze:
>
>> Co jest niestworzone, fakt że Paryż ma 10x mniej zaśmiecających reklam,
>> niż Warszawa?
>> Tupaniem rzeczywistości nie zmienisz. Możesz ją co najwyżej dalej
>> negować, tak jak większość Polaków przekonana o wyższości swojej
>> ojcowizny nad resztą świata nie widząca przy tym, że stoi po polana w
>> łajnie, którego przybywa.
>
> Zrozumienie nie jest twoim przyjacielem.


Oho, zaczęło coś docierać, bo zmieniasz taktykę.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

W dniu 19-10-2011 12:51, kamil pisze:

> Podajesz przykład części NY, który swoją sławę zawdzięcza po części
> właśnie tym reklamom. Świetnie, co będzie następne?

Może jednak ty udowodnisz, że każda ulica w Polsce obwieszona jest
billboardami?

Pozdrawiam
Paweł

do góry

On 19/10/2011 11:53, DoQ wrote:
> W dniu 19-10-2011 12:51, kamil pisze:
>
>> Podajesz przykład części NY, który swoją sławę zawdzięcza po części
>> właśnie tym reklamom. Świetnie, co będzie następne?
>
> Może jednak ty udowodnisz, że każda ulica w Polsce obwieszona jest
> billboardami?


Nie przemawiają do ciebie liczby, nie przemawiają do ciebie coraz
częstsze konferencje i dyskusje na ten temat zwoływane przez speców, to
co ja mogę jeszcze zrobić, co akurat dotrze, a na co nie zareagujesz
głodnymi kawałkami o porzucaniu ojcowizny?




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

W dniu 18-10-2011 12:31, kamil pisze:

> O gipsowym Papieżu zapomniałeś.
> płotka czy słupków. Ba, inne miasta nawet tego problemu nie mają i
> niekoniecznie musi to być rura wodociągowa, jak to kilku oszołomów
> próbuje do absurdu sprowadzić. Wystarczą gustowne donice z drzewkami.
> Nie dość, że nikt nie wjedzie, to jeszcze będzie ładnie i kolorowo
> zamiast kawałka betonu.

A teraz powiąż jakoś bezsensowne słupki czy inne donice ogrodzeniowe z
billboardami - bo szczerze mówiąc mnie to przerosło.

Pozdrawiam
Paweł

do góry

W dniu 19-10-2011 12:55, kamil pisze:

> Nie przemawiają do ciebie liczby, nie przemawiają do ciebie coraz
> częstsze konferencje i dyskusje na ten temat zwoływane przez speców, to
> co ja mogę jeszcze zrobić, co akurat dotrze, a na co nie zareagujesz
> głodnymi kawałkami o porzucaniu ojcowizny?

Podałeś jakieś liczby, czy teoretyzujesz po swojemu?

Pozdrawiam
Paweł

do góry

On 2011-10-19, DoQ <p...@g...com> wrote:
>> O gipsowym Papieżu zapomniałeś.
>> płotka czy słupków. Ba, inne miasta nawet tego problemu nie mają i
>> niekoniecznie musi to być rura wodociągowa, jak to kilku oszołomów
>> próbuje do absurdu sprowadzić. Wystarczą gustowne donice z drzewkami.
>> Nie dość, że nikt nie wjedzie, to jeszcze będzie ładnie i kolorowo
>> zamiast kawałka betonu.
>
> A teraz powiąż jakoś bezsensowne słupki czy inne donice ogrodzeniowe z
> billboardami - bo szczerze mówiąc mnie to przerosło.
>
Po co z nim dyskutujesz? Przeciez to bufon ktory na dodatek uwaza ze ma
monopol na racje.

--
Artur

do góry

W dniu 19-10-2011 12:52, kamil pisze:

>> Zrozumienie nie jest twoim przyjacielem.
> Oho, zaczęło coś docierać, bo zmieniasz taktykę.

Niby jak? To że reprezentujesz przeciętny poziom polskiego emigranta
udowodniłeś nie tylko na PMS. Niczym się nie wyróżniasz, brak
obiektywizmu, bezmyślne uznawanie wszystkiego co "zachodnie" lepszym,
zwalnianie z obowiązku myślenia - bo państwo pomyśli za mnie.


Pozdrawiam
Paweł

do góry