eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 226

  • 21. Data: 2018-08-05 21:06:50
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: "Axel" <n...@s...mu>



    "Shrek" wrote in message news:pk7hlt$jgs$4@node2.news.atman.pl...

    >> Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
    >> z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...

    >Nic. Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie
    >taki pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym
    >ludzie coś koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło
    >140. Jednym słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że
    >miałem prawo lewym jechać.

    >No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać, więc
    >nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet bym
    >zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam. Tylko
    >kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do tych 110. A
    >jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie użyję, bo ja seksu
    >analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km... aż i tak dojechaliśmy do
    >korka. Co się zagotował to jego.

    Spryskiwacz dobrze działa w takiej sytuacji...

    --
    Axel
    Sherk.


  • 22. Data: 2018-08-05 21:44:15
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.08.2018 o 21:06, Axel pisze:

    >> No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać,
    >> więc nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet
    >> bym zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam.
    >> Tylko kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do
    >> tych 110. A jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie
    >> użyję, bo ja seksu analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km...
    >> aż i tak dojechaliśmy do korka. Co się zagotował to jego.
    >
    > Spryskiwacz dobrze działa w takiej sytuacji...

    Obawiam się, że opryski zimnym płynem powodują u takich dalsze kurczenie
    się chuja, więc...

    Shrek


  • 23. Data: 2018-08-05 22:02:12
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 05.08.2018 21:06, Axel pisze:

    >> Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki
    >> pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym ludzie coś
    >> koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140. Jednym
    >> słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem prawo lewym
    >> jechać.

    Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał lewym 180 km/godz
    i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię dogania i chce wyprzedzić, Twoim
    psim obowiązkiem jest umożliwienie mu tego, czyli zjechanie na środkowy/prawy
    pas.



  • 24. Data: 2018-08-05 22:16:07
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.08.2018 o 22:02, collie pisze:

    >>> Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki
    >>> pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym
    >>> ludzie coś
    >>> koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140.
    >>> Jednym
    >>> słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem
    >>> prawo lewym
    >>> jechać.
    >
    > Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania

    No i przecież wyprzedzałem. Co więcej chciałem zjechać na prawo (zawsze
    zjeżdzam) tylko z debilem siedzącym na dupie nie miałem możliwości.
    Czemu - wyjaśniełem już wcześniej.




  • 25. Data: 2018-08-05 22:59:40
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: kk <k...@o...pl>

    W dniu 2018-08-05 o 21:03, Shrek pisze:
    > W dniu 03.08.2018 o 19:52, Lisciasty pisze:
    >
    >> Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
    >> z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...
    >
    > Nic. Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie
    > taki pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym
    > ludzie coś koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie
    > koło 140. Jednym słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa,
    > uważam, że miałem prawo lewym jechać.
    >
    > No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać, więc
    > nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet bym
    > zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam. Tylko
    > kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do tych 110.
    > A jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie użyję, bo ja
    > seksu analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km... aż i tak
    > dojechaliśmy do korka. Co się zagotował to jego.

    Ty tak to widzisz, on może zupełnie inaczej


  • 26. Data: 2018-08-05 23:06:04
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.08.2018 o 22:59, kk pisze:

    >> No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać,
    >> więc nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet
    >> bym zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam.
    >> Tylko kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do
    >> tych 110. A jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie
    >> użyję, bo ja seksu analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km...
    >> aż i tak dojechaliśmy do korka. Co się zagotował to jego.
    >
    > Ty tak to widzisz, on może zupełnie inaczej

    No ale co mam inaczej widzieć - żeby zjechać w prawo trzeba wjechać
    między samochody jadące 100-110. Więc należy do tej prędkości zwolnić
    (już pomijając czy muszę czy nie - i tak zawsze zjeżdzam). Tylko nie
    dotknę hamulca (chyba że będę fizcznie musiał) jak przy prękości 150
    jakiś debil siedzi mi na zderzaku, tak że nie widzę jego świateł w
    lusterkach. No i wracamy do punktu wyjścia. A wystarczyło nie podjeżdzać
    na sam kuper.

    Shrek


  • 27. Data: 2018-08-06 00:14:37
    Temat: Re: Kiedy można
    Od: "Stefan" <s...@w...pl>

    Użytkownik "collie" <c...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:5b6757c3$0$681$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 05.08.2018 21:06, Axel pisze:
    >
    >>> Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki
    >>> pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym
    >>> ludzie coś
    >>> koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140.
    >>> Jednym
    >>> słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem
    >>> prawo lewym
    >>> jechać.
    >
    > Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał lewym 180
    > km/godz
    > i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię dogania i chce wyprzedzić,
    > Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie mu tego, czyli zjechanie na
    > środkowy/prawy
    > pas.

    PoRD nie wymaga zjechania na prawy pas w sytuacji jak wyżej,
    czyli nie ma obowiązku puszczenia debila.


  • 28. Data: 2018-08-06 09:00:22
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>

    W dniu 2018-08-04 o 11:34, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > W dniu .08.2018 o 16:01 Bolko <s...@g...com> pisze:
    >
    >
    >> Co oczywiście chciał zrobić pan zapierdalacz który z lewego pasa chciał
    >> zjechać na zakopane. I kilka razy hamował niemal do zera.
    >> Mimo WOLNEGO pasa przed sobą.
    >> I moją małżonek strasznie to wkurzyło i zapytała mnie a ja panów.
    >>
    >> Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
    >> samochodu jadącego przed?
    >
    > Nic nie rób w takich sytuacjach - jedź dalej (Ty lub Żona) tak jak
    > możesz/umiesz.
    > Jak nawiążesz kontakt wzrokowy z poganiaczem - uśmiechnij się życzliwie.
    > Możesz trafić na zwykłego "zapierda...cza" a możesz też mieć do
    > czynienia z naćpanym psychopatą - w obu przypadkach co byś nie zrobił -
    > niczego mu nie "pokażesz", niczego "nie nauczysz" - szkoda Twojego i
    > Małżonki zdrowia.
    > Najgłupsze co mógłbyś zrobić to "szukanie sponsora" lub "dawanie
    > nauczki" - a co jak to wariat i wyjdzie z auta i Cię zwyczajnie
    > zastrzeli? - on dostanie parę lat w zawiasach bo był niepoczytalny, Ty
    > lub Twoja Żona nie będziecie mieli już żadnych problemów ...

    Tylko się nie uśmiechaj, bo gościu pomyśli, że robisz to złośliwie.
    IMHO lepiej udawać wkurzonego, wtedy ma satysfakcję i radochę i może
    zrezygnuje z hamowania przed maską po wyprzedzeniu.

    Pozdrawiam


  • 29. Data: 2018-08-06 14:33:54
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    s...@g...com wrote:

    > Jak w aucie kamera jest to wyslac na policje, moze dopatrza sie przewinienia.

    Wysłać czy się pofatygować osobiście?

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 30. Data: 2018-08-06 14:38:42
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Shrek <...@w...pl> wrote:

    > Tylko nie dotknę hamulca (chyba że będę fizcznie musiał) jak przy
    > prękości 150 jakiś debil siedzi mi na zderzaku, tak że nie widzę jego
    > świateł w lusterkach. No i wracamy do punktu wyjścia. A wystarczyło nie
    > podjeżdzać na sam kuper.

    Zastanawiam się czyja byłaby wina, gdybyś jednak dotknął hamulca, a palant
    zatrzymałby się w twoim bagażniku.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: