eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 226

  • 11. Data: 2018-08-04 11:30:45
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2018-08-03 o 19:52, Lisciasty pisze:
    > W dniu piątek, 3 sierpnia 2018 16:01:10 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
    >> Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
    >> samochodu jadącego przed?
    >
    > Ja bym nie próbował, szkoda zdrowia bo samochód poleci nie tam gdzie
    > chcemy i problem gotowy :/
    >
    > Ja mam ostatnio problem z ćwokami wiszącymi na zderzaku. Moja fura
    > leci max 155 licznikowo, czyli pewnie 140 w rzeczywistości. Na "esce"
    > jest max 120, więc jadąc 140 i tak jestem 20 ponad dozwoloną.
    > Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
    > z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...
    >
    > L.
    >
    Ja w takich sytuacjach włączam tylne przeciwmgłowe. Wyglądają, jakby się
    stopy zapaliły, ale samochód nie hamuje :-) Zwykle wystarczy żeby
    Cavallino otrzeźwić.
    T.


  • 12. Data: 2018-08-04 11:34:53
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .08.2018 o 16:01 Bolko <s...@g...com> pisze:


    > Co oczywiście chciał zrobić pan zapierdalacz który z lewego pasa chciał
    > zjechać na zakopane. I kilka razy hamował niemal do zera.
    > Mimo WOLNEGO pasa przed sobą.
    > I moją małżonek strasznie to wkurzyło i zapytała mnie a ja panów.
    >
    > Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
    > samochodu jadącego przed?

    Nic nie rób w takich sytuacjach - jedź dalej (Ty lub Żona) tak jak
    możesz/umiesz.
    Jak nawiążesz kontakt wzrokowy z poganiaczem - uśmiechnij się życzliwie.
    Możesz trafić na zwykłego "zapierda...cza" a możesz też mieć do czynienia
    z naćpanym psychopatą - w obu przypadkach co byś nie zrobił - niczego mu
    nie "pokażesz", niczego "nie nauczysz" - szkoda Twojego i Małżonki zdrowia.
    Najgłupsze co mógłbyś zrobić to "szukanie sponsora" lub "dawanie nauczki"
    - a co jak to wariat i wyjdzie z auta i Cię zwyczajnie zastrzeli? - on
    dostanie parę lat w zawiasach bo był niepoczytalny, Ty lub Twoja Żona nie
    będziecie mieli już żadnych problemów ...

    TG


  • 13. Data: 2018-08-04 11:40:37
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu sobota, 4 sierpnia 2018 11:00:09 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
    > A jak odpuscisz gaz bez hamowania?
    > Procedure pokazałem kilka postów wczesniej.
    > Jest jeszxcze druga zasada - trzeba sie trzymac od debili z daleka. A
    > ktos taki niewatpliwie normalny nie jest.

    Procedura niby ok, ale jak mam kolumnę tirów z boku
    to hamowanie i wciskanie się w lukę specjalnie ciekawe nie jest,
    może nie jest to jakiś wyczyn ale zawsze ryzyko, strata czasu
    i potem trzeba czekać żeby wbić się na lewy i odrobić prędkość.
    Jak raz na dłuższy czas coś takiego się trafi to nie problem,
    ale jak masz takiego debila co chwilę to zaczynasz się zastanawiać
    gdzie leży granica uprzejmości. A jadąc 20 ponad dopuszczalną
    uważam, że jest to wystarczająco szybko żeby ktoś sobie poczekał
    te 30 sekund czy minutę.

    L.


  • 14. Data: 2018-08-04 18:53:15
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 04-08-2018 o 11:40, Lisciasty pisze:
    > W dniu sobota, 4 sierpnia 2018 11:00:09 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
    >> A jak odpuscisz gaz bez hamowania?
    >> Procedure pokazałem kilka postów wczesniej.
    >> Jest jeszxcze druga zasada - trzeba sie trzymac od debili z daleka. A
    >> ktos taki niewatpliwie normalny nie jest.
    >
    > Procedura niby ok, ale jak mam kolumnę tirów z boku
    > to hamowanie i wciskanie się w lukę specjalnie ciekawe nie jest,

    I dlatego wystarczy jak zjedziesz zaraz po wyrzprdzeniu tej kolumny - o
    ile to rzeczywiście kolumna a nie że "widzę na horyzoncie następnego tira".

    > może nie jest to jakiś wyczyn ale zawsze ryzyko, strata czasu

    Ale strata czasu to już nie problem niczyj poza Twoim, więc jeśli masz
    miejsce na prawym pasie, to masz zjechać i tyle.


  • 15. Data: 2018-08-04 23:14:11
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: s...@g...com

    W dniu sobota, 4 sierpnia 2018 04:34:55 UTC-5 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
    > W dniu .08.2018 o 16:01 Bolko <s...@g...com> pisze:
    >
    >
    > > Co oczywiście chciał zrobić pan zapierdalacz który z lewego pasa chciał
    > > zjechać na zakopane. I kilka razy hamował niemal do zera.
    > > Mimo WOLNEGO pasa przed sobą.
    > > I moją małżonek strasznie to wkurzyło i zapytała mnie a ja panów.
    > >
    > > Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
    > > samochodu jadącego przed?
    >
    > Nic nie rób w takich sytuacjach - jedź dalej (Ty lub Żona) tak jak
    > możesz/umiesz.
    > Jak nawiążesz kontakt wzrokowy z poganiaczem - uśmiechnij się życzliwie.
    > Możesz trafić na zwykłego "zapierda...cza" a możesz też mieć do czynienia
    > z naćpanym psychopatą - w obu przypadkach co byś nie zrobił - niczego mu
    > nie "pokażesz", niczego "nie nauczysz" - szkoda Twojego i Małżonki zdrowia.
    > Najgłupsze co mógłbyś zrobić to "szukanie sponsora" lub "dawanie nauczki"
    > - a co jak to wariat i wyjdzie z auta i Cię zwyczajnie zastrzeli? - on
    > dostanie parę lat w zawiasach bo był niepoczytalny, Ty lub Twoja Żona nie
    > będziecie mieli już żadnych problemów ...
    >

    Nawet jak jestes mily i dokonczysz wyprzedzanie to debil ci sie wbije przed zderzak i
    zahamuje.

    I co wtedy? Zrobic mu baczka tak policja powodujac autostradowy karambol?
    Czy sie podlozyc zeby to tir z tylu ci w zderzak wjechal?

    Dlatego jak ktos jest niepewny stanu psychicznego poganiacza to lepiej zwolnic,
    wjechac za tira i zmniejszyc mozliwosci szalenca zapierdalacza.

    Choc w przypadku szalenca trudno powiedziec co lepsze bo oni nieprzewidywalni sa.


  • 16. Data: 2018-08-05 08:01:14
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 04-08-2018 o 23:14, s...@g...com pisze:

    > Nawet jak jestes mily i dokonczysz wyprzedzanie to debil ci sie wbije przed zderzak
    i zahamuje.

    Opisujesz z pozycji wlekącego się lewym pasem tempem TIR-a +5?


  • 17. Data: 2018-08-05 09:37:06
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 3 Aug 2018 09:31:14 -0700 (PDT), l...@g...com

    > Mają to raczej w d. ale można próbować.

    Akurat na zgłoszenie o pijanym kierowcy reagują i to bardzo szybko.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 18. Data: 2018-08-05 09:59:59
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

    >> Nawet jak jestes mily i dokonczysz wyprzedzanie to debil ci sie
    >> wbije przed zderzak i zahamuje.
    >
    > Opisujesz z pozycji wlekącego się lewym pasem tempem TIR-a +5?
    >
    Nie ma to w sumie wiekszego zxnaczenia ale przeczytaj pierwszy psot to
    bedziesz wiedział...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jeżeli skupisz uwagę tylko na własnej racji, wyzwalasz przeciwne ci siły,
    które mogą cię pokonać. To często popełniana omyłka. Frank Herbert


  • 19. Data: 2018-08-05 14:25:48
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: "miumiu" <a...@b...pl>

    > Zamocowac dysze z starym olejem. I psiknac tylko odrobine...

    Podoba mi się ;)
    Mozna jeszcze zrobic sobie reczny pstryczek swiatel stop.

    Pzdr



  • 20. Data: 2018-08-05 21:03:25
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 03.08.2018 o 19:52, Lisciasty pisze:

    > Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
    > z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...

    Nic. Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie
    taki pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym
    ludzie coś koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie
    koło 140. Jednym słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa,
    uważam, że miałem prawo lewym jechać.

    No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać, więc
    nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet bym
    zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam. Tylko
    kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do tych 110.
    A jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie użyję, bo ja
    seksu analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km... aż i tak
    dojechaliśmy do korka. Co się zagotował to jego.

    Sherk.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: