I stało się tak, że miab napisał(a):

> Udostepnianie zasobow uczelnianych na rzecz podatnikow ktorzy
> na nia loza jest jej zasr... obowiazkiem.(jezeli tak zadecydujo owi
> podatnicy)

Fajnie! To ja nie zdaję na informatykę, w końcu zasr.... obowiązkiem (że
użyję tej samej poetyki) MIMUW-u jest mnie przyjąć, prawda? No bo płacę
podatki, a jak, więc musi mi swoje zasoby uczelnia udostępnić. Ludzkie też,
jak mniemam.

>> Tak Ci się tylko wydaje. 1. To uczelnia dysponuje swoimi
>> pieniędzmi tak, a nie inaczej.
>
> Uczelnia nie ma swoich pieniedzy.

Ciekawe, ciekawe. A czyje one są, jak nie jej?

>> utrzymywane z dotacji, a nie z pieniędzy pozyskanych w drodze
>> świadczenia jakiś usług.
>
> Nie potrzebuje zadnych dowodow jako ze wszystkie pieniadze
> ktorymi dysponuje uczelnia sa wlasnoscia podatnikow.

Skarbie drogi, w momencie w którym wpłacasz je Urzędowi Skarbowemu
przestają być jakąkolwiek twoją własnością, a stają się majątkiem skarbu
państwa. Który roby z nim to, co w granicach obowiązującego prawa, wolno.

> A mnie i kazdemu podatnikowi(i tylko nam) wszystko do owych
> zasad i dlatego dostep do IRCNetu jest prawem jezeli tak ustali
> podatnik.

No dobra, a ile tych podatków zapłaciłeś w zeszłym roku? jesteś pewien, że
starczyłyby one na samo kupno serwera, nie mówiąc o opłaceniu
administratora, kosztów administracyjnych, prądu, łącza i jeszcze tysiąca
innych rzeczy? Gardłujesz, jakby właśnie tak było; a, wnioskując z
mentalności i argumentacji godnych co najwyżej "zbuntowanego" nastolatka,
jest zupełnie inaczej.

--
Jarek Hirny * http://agnus.eu.org * fidonet:2:480/96.666 * icq:92898666
____________________________________________________
___________________