eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaKatalogowanie zdjęćRe: Katalogowanie zdjęć
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
    From: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: Katalogowanie zdjęć
    Date: Wed, 3 Jun 2009 14:46:18 +0200
    Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
    Lines: 193
    Message-ID: <h05rbp$g21$1@news.task.gda.pl>
    References: <c1.01.3G6ZRr$GVG@mike.oldfield.org.pl> <h035k0$hcr$1@inews.gazeta.pl>
    <c1.01.3G74wn$GVW@mike.oldfield.org.pl> <h0409p$5bo$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: d90-141-89-3.cust.tele2.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.task.gda.pl 1244033209 16449 90.141.89.3 (3 Jun 2009 12:46:49 GMT)
    X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Jun 2009 12:46:49 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3350
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:809876
    [ ukryj nagłówki ]


    "Jerz" <jerzybrzuch_malpa@gmail_kropka_._usun_smieci_.com> wrote:

    >>> ja tylko wtrace trzy grosze ze o niebo bardziej warto trzymac dane
    >>> na hdd niz na plytach. Te
    >>> wypalane staja sie nieczytelne po 5-10 latach.


    A ja tradycyjnie przestrzegę przed zwodniczą wygodą HDD - lista
    możliwych przyczyn utraty wszystkich danych w jednej chwili jest
    przeogromna (i część już zdążyłem przećwiczyć na sobie):

    - bady po przypadkowym uderzeniu (przy przenoszeniu)
    - bady fabryczne
    - feralne serie (Fujitsu, IBM, etc.)
    - wirus
    - przepięcie w sieci (także telefonicznej)
    - pad zasilacza
    - piorun w okolicy
    - przegrzanie/pad wentylatora
    - pad RAMu, chipsetu - skaszanienie danych
    - pad RAIDu - totalne skaszanienie

    Najgorsze w HDD jest chyba to, że najczęściej nie będzie żadnych
    zwiastunów nieszczęscia - do ostatniej chwili wszystko będzie działało
    szybko, bezbłędnie i wygodnie. Aż tu puk (albo puff), zgrzyt, zgrzyt i
    komunikat "invalid device" czy coś w tym guście (+ wyższe koszty
    podwójnie niezależnej kopii, a dopiero od tego momentu możemy mówić o
    jakimś bezpieczeństwie).

    DVD+R daje (choćby i złudne, ale to się właśnie liczy!) poczucie, że
    to co tam wypalone, to już "na zicher".



    > Znam takich co po dwóch latach płyty do kosza wyrzucali. Z tego co
    > pamiętam, to ciągłe światło
    > słoneczne było przyczyną ich szlag-trafienia.

    Znam takich, którzy zimą sprzedawali gorące płytki, bo je na
    grzejniku trzymali (nie wiem, czy moje tłumaczenie dotarło, bo już
    tam więcej nie byłem).



    >> No wiem, ale na razie zdjęć mam nie za dużo i nie opłaca mi się w tym
    >> celu kupować specjalnie hdd. Na razie po prostu jedną płytę napalam
    >> 2-3 razy.

    Ja czekam, aż się uzbiera pełne 4483 MB i wypalam w jednej sesji
    (będąc kiedyś zagranicą i dogrywając codzienne sesje narobiłem sobie
    fest kaszany na płytkach [każda praktycznie nie dożyła jako widoczna do
    pełnego wypełnienia]. Ale jak już wspomniałem - na płycie jest "na
    zicher" - znakomicie pomógł ISObuster). Do czasu wypalenia zdjęcia
    pozostają na karcie, albo na HDD + pendrive'y (właśnie kupiłem sobie w
    Auchanie Sandiska 4 GB za 20,-)

    Wypalanie 4483 MB (zawsze na dwóch płytach różnych producentów) z
    weryfikacją i prędkością w okolicach 6x zajmuje ok. 30 minut. To są
    płyty do archiwizacji, gdyby ktoś miał zamiar intensywnie z nich
    korzystać (a zwłaszcza dawać w ręce jakimś komputerowym blondynkom lub
    do ich zasyfionego napędu, to zalecam wypalenie trzeciej, wtedy może być
    nawet jakaś najtańsza).

    Płyty i napęd zawsze oczyszczane gruszką (nawyk taki), trzymane na
    płasko, w folii, w środku pochłaniacz wilgoci. Nie straciłem jeszcze
    jednego bajta ze zdjęć, choć płyt kilkadziesiąt w dwóch lokacjach.



    > Pewno są tutaj eksperci i może coś dodadzą do tematu, ale moja rada
    > jest taka, żebyś kupił raczej droższe płyty niż tańsze.

    Zdecydowanie. A jeszcze lepiej lepsze płyty, ale taniej. ;-) (np.
    totalnym bezsensem jest kupowanie do celów archiwizacyjnych jakichś
    specjalnych płyt odpornych na zadrapania za 5-10 razy większą cenę niż
    normalna.) W czasie, gdy budowałem swoje zapasy płyt przewróciłem cały
    Internet w poszukiwaniu testów, ocena wg ważonych czynników zdecydowanie
    zdyskwalifikowała tani badziew no-name brandujący wszystkie odpady z
    markowej produkcji. Ryzyko trafienia na feralny wypust było zbyt duże.



    > Słyszałem dobrą opinię o płytach Sony, ale to było jakiś czas temu i
    > nie pamiętam, czy chodziło o płyty CD, czy DVD.

    OIDP wtedy to było:

    1. Philips
    2. Verbatim
    3. Sony

    długo nic

    4. TDK

    i długo nic - peleton ok 40. marek no-name.

    Polecam zakup płyt dwóch różnych producentów i potem równoległe ich
    wypalanie z weryfikacją.



    >Po drugie to nagrywaj na jak najmniejszej prędkości.

    Testy wykazały coś innego - mniej błędów (prawdopodobniej
    płynniejsza praca, mniej "zrywów") występowało przy wypalaniu z
    prędkościami ok 8x, ale że przez większość czasu prędkość i tak jest
    mniejsza (i dla mniejszego hałasu), ja palę x6 lub nawet x4.



    >Chyba firma Plextor (poprawcie mnie jeśli się mylę) robi nagrywarki
    >godne polecenia

    Urban legend pochodząca gdzieś być może z epoki pierwszych CDR. Od
    czasu, gdy użytkownicy sami mogą weryfikować jakość wypalenia wyszło, że
    Plextory to jedne z najgorszych nagrywarek, w zasadzie gorsze nawet od
    Lite-Onów i Samsungów.

    W swoim czasie (patrz wyżej) wyszło mi, że nie ma nagrywarek
    idealnych. W testach były trzy grupy cech i jedna nagrywarka/producent
    był dobry co najwyżej w jednej sprawie, w innych przeciętny lub wybitnie
    słaby. Ze względu na zdjęcia wybrałem Pioneera, który dawał b. mało
    błędów, choć był słaby w ich weryfikacji. Najlepsze w weryfikacji
    porysowanych płytek były Samsungi i Lite-ony, ale to własnie one (dość
    logicznie :)) sypały największą ilością błędów przy wypalaniu. Jeszcze
    iInne nagrywarki sprawdzały się z kolei do kopiowania zabezpieczonych
    płyt.



    > Umożliwiają nagrywanie x1.


    >Po trzecie podczas nagrywania najlepiej w ogóle nie dotykaj komputera
    > - niech nic nie robi w tym samym czasie.

    Szczególnie, gdy nie jest zbyt szybki albo wykonywana praca ma
    intensywnie obciążyć HDD lub procesor/RAM. Ja z reguły do wypalania
    wyłączam Internet. Dobrze jest pewnie zapewnić dodatkowe chłodzenie
    (lekki przeciąg?), a ekstremiści owijają napęd folią do żywności, żeby
    nie łapał brudów w czasie normalnej pracy komputera (wentylatory usiłują
    pompować powietrze wszelkimi dostępnymi dziurami).
    Dobrą weryfikacją jest weryfikacja w innym napędzie - padający i
    rozkalibrowujący się napęd potrafi poprawnie odczytać źle wypaloną przez
    siebię płytkę, ale że wada cały czas będzie się pogłębiać, to za chwilę
    nie będzie już na świecie ani jednego napędu, który by odczytał tak
    wypaloną płytkę.



    > Na koniec chroń nagrane płyty przed światłem słonecznym.

    Tak. Sucho, ciemno, chłodno, płasko, bez kurzu i rysowania
    (ekstremiści mogą odessać powietrze :)) . Nie składować jedna
    bezpośrednio na drugiej, szczególnie w większych stosach, a już
    zwłaszcza bez trzymającego je trzpienia. Powinno wystarczyć co najmniej
    na 30 lat, ale warto zajrzeć do nich wcześniej i przegrać na nowe
    hologramy czy też inne interfejsy biologiczne prosto do mózgu. ;-)



    > To są informacje, które kiedyś dawno temu słyszałem od człowieka,
    > który zajmuje się archiwizacją danych.

    Widać, że się zna, ale część tej wiedzy już nieaktualna.



    > Nie wiem który czynnik jest najważniejszy, bo sam nie jestem ekspertem
    > w tej dziedzinie.
    >
    > Ktoś, kto czuje się ekspertem, może się odnieść do tego? coś polecić?
    > chętnie sam zweryfikuję swoją wiedzę.

    Ekspertem nie jestem, ale się staram... ;-)



    Co jakiś rok piszę mniej więcej to samo, więc po nieco inne
    spojrzenie odsyłam do moich starych postów na ten temat. ;-)


    pozdrawiam

    /-/

    Mariusz [mr.]

    ¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
    ¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
    ladakhNAwp.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: