-
21. Data: 2010-12-30 10:52:26
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 29 Dec 2010 20:30:00 +0100, Marek Wyszomirski wrote:
>Też uważam, ze grafika. Największe stosowane w praktyce klisze rtg to
>35x43cm. Również przetworniki stosowane w radiografii cyfrowej nie
>przekraczają takich rozmiarów.
Nie trzeba kliszy - ekran scyntygraficzny, fotka. Tak sie robilo
zdjecia maloobrazkowe.
>jest jeszcze drugi aspekt - prawny. Na dowolne badanie człowieka z
>użyciem promieniowania RTG wymagane jest skierowanie lekarskie. Gdyby
>ktoś chciał wykonać zdjęcia rtg ludzi do kalendarza musiałby się z tego
>mocno tłumaczyć przed prokuratorem (i to nie tylko w Polsce - takie
>zwyczaje są powszechne w krajach cywilizowanych)
Zatrudniasz Rosjaneczke i co - ona nic nie wie, dostawca zdjec jest z
Holandii i prokurator ma trudne zycie :-)
Za to ciekaw jestem z czego ona ma buty - musialyby byc chyba z
metalu, i to mi tez sugeruje grafike.
Jakis anatom pewnie by znalazl wiecej szczegolow
J.
-
22. Data: 2010-12-30 11:03:38
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 30 Dec 2010 09:03:54 +0100, Marek Wyszomirski wrote:
>> Zerknij tu: http://www.nickveasey.com/
>> Znajdziesz m.in zdjęcia całego autobusu z ludźmi czy nawet hangaru z
>> samolotem. Wprawdzie owszem wspomniany artysta posiłkuje się Ps dla
>> specyficznych efektów, np przenikających się fotografi roentegnowskich w
>> normalne, ale wszystko u niego zaczyna się właśnie od zdjęcia w
>> promieniach X :)
>Ten autobus to chyba z tektury zrobiony:-) Metale tłumią znacznie
>silniej od kości promieniowanie rtg - tu jakoś tego nie widać...
Blacha cienka, albo to juz w ogole laminat :-)
Takie urzadzenia sa, z tym ze czujnik jak w skanerach - jest liniowy,
trzeba przejechac/przesunac.
Podobne sa na lotniskach do kontroli bagazu.
J.
-
23. Data: 2010-12-30 15:21:35
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2010-12-30 00:38, Marcin [3M] pisze:
>[...]
> Z drugiej strony wyobraź sobie bieg promieni - a zatem i ich źródło -
> przy takich obiektach, jak samolot.
> Autobus - widać ludzi, ale nie ma bloku silnika... Prześwietlenie bloku
> zabiłoby większość pasażerów.
> .....
Z tym zabiciem to być może lekka przesada - człowiek naprawdę sporo
zniesie - ale niewątpliwie naraziło by ich na znaczny uszczerbek na
zdrowiu. Ale - nie ma obaw - w pzrypadku dawki która pzreświetliłaby
gruby blok metalu szkielet człowieka stanowiłby na zdjęciu ledwo
widoczny, niemal nieodróżnialny od czarnego tła cień. Tłumienie
promieniowania rtg przez kości ludzkie jest znacznie słabsze niż przez
metal.
> zanim skończyłem to pisać, znalazłem artykuł:
> http://www.wired.com/culture/art/magazine/16-09/ff_x
ray?currentPage=1
> i co? jajco, trochę fotoszopa, ale WSZYSTKO było prześwietlane. Ruskim
> akceleratorem.
> Czyżby jego głównym modelem był Litwinienko?
Przeczytałem i nie był to Litwinienko a fantom używany do szkolenia
radiologów (jeden fantom wyginany w różne pozycje, prześwietlany a
następnie wielokrotnie wklejany w programie graficznym do zdjęcia).
Fakt, ze o użyciu takiego fantomu nie pomyśłałem. Autor twierdzi, ze
używał też ludzkich zwłok darowanych na potrzeby nauki - ale tu nadal
wydaje mi się, że nieco koloryzuje - zwłaszcza, ze pisze, iż ze względu
na stężenie pośmiertne do wykorzystania w jego pracach nadają się tylko
przez 8 godzin od momentu zgonu.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
24. Data: 2010-12-30 15:27:37
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2010-12-30 00:43, Marcin [3M] pisze:
> [...]
> Poniżej wkleiłem link. Pracuje z modelami do szkolenia radiologów lub
> świeżymi zwłokami (nim złapie je rigor mortis).
>
Jak już pisałem w te świeże zwłoki to mu nie dowierzam. Pisze, ze musi
zdążyć w 8 godzin od zgonu. Mam bardzo poważne wątpliwości aby nawet w
przypadku osób które wyraziły zgodę przed śmiercią zdążył w 8 godzin
załatwić wszelkie formalności prawno-sanitarne.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
25. Data: 2010-12-30 15:33:47
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 30 Dec 2010 16:21:35 +0100, Marek Wyszomirski wrote:
>W dniu 2010-12-30 00:38, Marcin [3M] pisze:
> >[...]
>> Autobus - widać ludzi, ale nie ma bloku silnika... Prześwietlenie bloku
>> zabiłoby większość pasażerów.
>> .....
>Z tym zabiciem to być może lekka przesada - człowiek naprawdę sporo
>zniesie - ale niewątpliwie naraziło by ich na znaczny uszczerbek na
>zdrowiu. Ale - nie ma obaw - w pzrypadku dawki która pzreświetliłaby
>gruby blok metalu szkielet człowieka stanowiłby na zdjęciu ledwo
Tam nawet ponizej napisali - autobus osobno, ludzie osobno, obiekty
(fedora .. kapelusz ?) osobno - poskladane PS.
J.
-
26. Data: 2010-12-30 15:38:24
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2010-12-30 11:52, J.F. pisze:
>> Też uważam, ze grafika. Największe stosowane w praktyce klisze rtg to
>> 35x43cm. Również przetworniki stosowane w radiografii cyfrowej nie
>> przekraczają takich rozmiarów.
>
> Nie trzeba kliszy - ekran scyntygraficzny, fotka. Tak sie robilo
> zdjecia maloobrazkowe.
>
Oj... ale z jaką dawką promieniowania??? Współcześnie stosowane kasety
wielkoformatowe do zdjęć rtg mają wbudowana tzw. folię wzmacniającą -
jest to właśnie ekran scyntygraficzny do którego przyłożona jest klisza
fotograficzna uczulona na długość fali świetlnej emitowanej przez folię.
Samo promieniowanie rtg ma jedynie bardzo niewielki udział w
naświetlaniu kliszy - wielokrotnie silniej jest ona naświetlana światłem
widzialnym emitowanym przez folię wzmacniajacą - na zasadzie podobnym
jak odbitka stykowa w tradycyjnej fotografii. Umożliwia to wielokrotne
zmniejszenie dawki promieniowania. Wykonywanie zwykłym aparatem zdjęcia
duzego ekranu scyntygraficznego jest oczywiście możliwe, ale wymagałoby
stosowania znacznie wyższych dawek.
>> jest jeszcze drugi aspekt - prawny. Na dowolne badanie człowieka z
>> użyciem promieniowania RTG wymagane jest skierowanie lekarskie. Gdyby
>> ktoś chciał wykonać zdjęcia rtg ludzi do kalendarza musiałby się z tego
>> mocno tłumaczyć przed prokuratorem (i to nie tylko w Polsce - takie
>> zwyczaje są powszechne w krajach cywilizowanych)
>
> Zatrudniasz Rosjaneczke i co - ona nic nie wie, dostawca zdjec jest z
> Holandii i prokurator ma trudne zycie :-)
>
I rozprowadzasz taki kalendarz jako reklamę marihuany albo dopalaczy:-)))
> Za to ciekaw jestem z czego ona ma buty - musialyby byc chyba z
> metalu, i to mi tez sugeruje grafike.
>
> Jakis anatom pewnie by znalazl wiecej szczegolow
>
> J.
>
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
27. Data: 2010-12-30 15:38:58
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
Znalezienie informacji że wszystko wyrenderował niejaki Carsten Mainz zajęło
mi mniej czasu niż przeczytanie wszystkich fantastycznych wywodów o
możliwościach lub braku możliwości wykonania takich prześwietleń.
http://gadzetomania.pl/2010/11/28/bardziej-nagie-juz
-nie-beda
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
-
28. Data: 2010-12-30 15:44:47
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2010-12-30 12:03, J.F. pisze:
>>> Zerknij tu: http://www.nickveasey.com/
>>> Znajdziesz m.in zdjęcia całego autobusu z ludźmi czy nawet hangaru z
>>> samolotem. Wprawdzie owszem wspomniany artysta posiłkuje się Ps dla
>>> specyficznych efektów, np przenikających się fotografi roentegnowskich w
>>> normalne, ale wszystko u niego zaczyna się właśnie od zdjęcia w
>>> promieniach X :)
>> Ten autobus to chyba z tektury zrobiony:-) Metale tłumią znacznie
>> silniej od kości promieniowanie rtg - tu jakoś tego nie widać...
>
> Blacha cienka, albo to juz w ogole laminat :-)
>
I z tej cienkiej blaszki zawieszenie, felgi, silnik...
> Takie urzadzenia sa, z tym ze czujnik jak w skanerach - jest liniowy,
> trzeba przejechac/przesunac.
> Podobne sa na lotniskach do kontroli bagazu.
>
Bardzo prawdopodobne, ze materiałem wyjściowym do tego obrazka (bo
zdjeciem bym go nie nazywał) było zdjęcie rtg (czy raczej skan z
czujnika liniowego) z takiego czujnika do kontroli celnej, ale później
była bardzo silna obróbka w programie graficznym - włącznie z usuwaniem
wielu niepożądanych elementów obrazu. Potem na uzyskany obraz nałożono
obrazy szkieletu (a dokładniej fantomu radiologicznego) sfotografowanego
w różnych pozycjach.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
29. Data: 2010-12-30 15:50:28
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2010-12-30 16:33, J.F. pisze:
>>> [...]
>>> Autobus - widać ludzi, ale nie ma bloku silnika... Prześwietlenie bloku
>>> zabiłoby większość pasażerów.
>>> .....
>> Z tym zabiciem to być może lekka przesada - człowiek naprawdę sporo
>> zniesie - ale niewątpliwie naraziło by ich na znaczny uszczerbek na
>> zdrowiu. Ale - nie ma obaw - w pzrypadku dawki która pzreświetliłaby
>> gruby blok metalu szkielet człowieka stanowiłby na zdjęciu ledwo
>
> Tam nawet ponizej napisali - autobus osobno, ludzie osobno, obiekty
> (fedora .. kapelusz ?) osobno - poskladane PS.
> [...]
Ściślej biorąc wielokrotnie wklejany ten sam 'człowiek' w postaci
fantomu radiologicznego sfotografowanego w różnych pozycjach. A przed
wklejaniem ze skanu autobusu pousuwane 'brzydkie' elementy które psułyby
kompozycję - silnik, zawieszenie itp.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
30. Data: 2010-12-30 15:55:47
Temat: Re: Kalendarz bardzo rozebrany
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2010-12-30 16:38, Dariusz Zygmunt pisze:
> Znalezienie informacji że wszystko wyrenderował niejaki Carsten Mainz zajęło
> mi mniej czasu niż przeczytanie wszystkich fantastycznych wywodów o
> możliwościach lub braku możliwości wykonania takich prześwietleń.
>
> http://gadzetomania.pl/2010/11/28/bardziej-nagie-juz
-nie-beda
>[...]
Czyli dokładnie tak, jak się spodziewałem. Tyle, ze jestem zbyt leniwy
by szukać;-)
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)