eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKable rozruchowe: spostrzezenie + sposobekRe: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek
  • Data: 2012-02-13 16:03:18
    Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek
    Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury> napisał(a):

    > W dniu 2012-02-13 00:38, kogutek pisze:
    >
    > >> Bo samo podłączenie pójdzie OK. Aku biorcy zacznie się ładować sporym
    > >> prądem i może zacząć gazować. I wydzielać te gazy poza swoją obudowę. I
    > >> przy odłączaniu, wystarczy jedna iskra by nastąpiło pierdut!
    > >>
    > >> I nie mów, że nie. Na własne oczy widziałem auto po wybuchu aku.
    >
    > A widziałeś to w trakcie podłączania, czy dopiero potem: "o, popatrz, te zniszc
    > zenia
    > to dlatego że aku wybuchło"? Bo to się może czasem zdarzyć ale napięcie i prąd
    > musiałyby być
    > potwornie wielkie, albo aku kompletnie bez pojemnosci i zasiarczony (przy czym
    > napięcie nadal
    > duże, wyższe niż takie, które może dać inny akumulator, no chyba że 24V)
    >
    > > Bzdura. Do 15V akumulatory rozruchowe nie gazują. Dlatego dało się zrobić
    > > hermetyczne. Prąd nie ma nic do tego. Za gazowanie odpowiedzialne jest
    > > napięcie.
    >
    > Za gazowanie odpowiedzialny jest stan naładowania aku oraz prąd (gazuje, gdy ju
    > ż nie może
    > zmagazynować więcej ładunku, a zatem prąd idzie w elektrolizę). Napięcie to tak
    > przy okazji,
    > bo wiadomo, że rośnie dopiero wtedy, gdy aku jest już naładowany.
    >
    Masz rację że gazowanie zależy od stanu naładowania. A to jest bezpośrednio
    związane z napięciem. W stu procentach naładowany akumulator ołowiowy ma na
    zaciskach bez obciążenia 13,5V. W sprawnym samochodzie nigdy akumulator jak
    nie jest ładowany i bez obciążenia nie będzie miał więcej niż 13V. Znaczy to
    że akumulator w samochodzie nigdy nie jest naładowany w stu procentach. Ten
    drobny szczegół powoduje że współczesne akumulatory rozruchowe, pomimo o wiele
    delikatniejszej konstrukcji płyt niż w akumulatorach trakcyjnych, mają długi
    czas użytkowania. Permanentne niedoładowanie powoduje wzrost żywotności.
    Akumulatory rozruchowe zawsze niszczyli użytkownicy. Bo starali się na
    przykład w pięćdziesięciu procentach zużyty akumulator wtłoczyć 200% ładunku.
    Akumulator w rzeczywistości ma 30Ah a wbijają w niego 60Ah bo tak im wychodzi
    z podzielenia 60/10. Prostownik z ograniczeniem napięcia na poziomie 14,5V
    umożliwia podładowanie akumulatora rozruchowego bez względu na jego
    rzeczywistą pojemność. Jak komuś się spieszy to może być to prostownik o
    dowolnie dużej wydajności prądowej. Może dawać 10, 30, 50A ale nie więcej niż
    15V. Wtedy szybko i bezpiecznie wtłoczy do akumulatora kilka amperogodzin. To
    wystarczy do uruchomienia pełnosprawnego silnika przy dowolnie niskiej
    temperaturze zewnętrznej. Jak jest akumulator rozładowany i podłączyć go do
    prostownika to napięcie rośnie na zaciskach w miarę jak się ładuje. Tak że
    nieprawdą jest to co napisałeś że napięcie rośnie jak już jest naładowany. Jak
    prostownik nie będzie miał ograniczenia napięciowego i bez obciążenia na jego
    zaciskach będzie 17V to jak zostawić na dostatecznie długo podłączony do niego
    akumulator to napięcie na akumulatorze dojdzie do 17V. Tak są ładowane
    akumulatory trakcyjne. Ale one mają inne płyty. Producenci często określają je
    jako pancerne. Płyty pancerne odporne są na gazowanie, oczywiście do pewnego
    momentu. Ta wytrzymałość okupiona jest dużo większą masą i wielkością
    akumulatorów trakcyjnych w porównaniu z akumulatorami rozruchowymi przy takiej
    samej pojemności. Nie mają też tak dużej wydajności prądowej jak akumulatory
    rozruchowe. Za to tolerują głębokie rozładowanie. W akumulatorze rozruchowym
    żeby się nie degradował musi być minimalna rezerwa ładunku na poziomie 30%
    rzeczywistej ( a nie tej z naklejki) pojemności. jednorazowe rozładowanie
    akumulatora rozruchowego do pełnego wyczerpania ładunku potrafi go wykończyć a
    trakcyjny zniesie to bez żadnego uszczerbku dla żywotności. Ciekawostka.
    Spotkałem się z baterią akumulatorów trakcyjnych/ W korkach były małe gwizdki.
    W ładowarce był układ z mikrofonem. Jak akumulator zaczynał gazować to gwizdki
    gwizdały i prostownik odłączał ładowanie. Oczywiście to było zabezpieczenie na
    wypadek gdyby zawiodły inne zabezpieczenia.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: