eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKable rozruchoweRe: Kable rozruchowe
  • Data: 2013-01-07 04:13:56
    Temat: Re: Kable rozruchowe
    Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu poniedziałek, 7 stycznia 2013 01:40:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Sun, 6 Jan 2013 14:31:05 -0800 (PST), WS napisał(a):
    >
    > > On 6 Sty, 23:14, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    >
    > >>> ... to chyba na jakies kable zaplonowe
    >
    > >> Zaiste, nie wiesz co piszesz.
    >
    > > OK, po piwku juz ;) wiec mialo byc oczywiscie roruchowe ;)
    >
    >
    >
    > Na to akurat to i ja nie zwrocilem uwagi :-)
    >
    >
    >
    > > Chodzi mi o to, ze jesli uzywa sie czegos sporadycznie/awaryjnie to
    >
    > > wygoda/szybkosc dzialania nie jest zadnym priorytetem...
    >
    >
    >
    > Czasem jest, bo wystarczy kogos poprosic o krotka przysluge, a nie trzymac
    >
    > go 10 minut, tamujac ruch.
    >
    >
    >
    > > Dla mnie w tym wypadku liczy sie to, ze moje kable sa stosunkowo male
    >
    > > gabarytowo - moge je wozic non stop...
    >
    >
    >
    > A myslisz ze moje wieksze ? moje maja powiedzmy 5mm miedzi + 2*1 mm
    >
    > plastiku, a twoje 2mm miedzi + 2*3mm plastiku.
    >
    >
    >
    > No owszem, moje wieksze, bo maja 3m dlugosci. Twierdze ze te pol metra
    >
    > wiecej sie przydaje.
    >
    >
    >
    > >> Analogicznie jak jade rowerem, to zabieram jednego multitoola z
    >
    > >> kilkoma srubokretami, kluczami, zakuwarka do lancucha. Nie da sie
    >
    > >> ukryc, ze uzywa sie tego masakrycznie... ale tylko w celu naprawy
    >
    > >> umozliwiajacej dojazd do garazu... Jesli ktos lubi to oczywiscie moze
    >
    > >> zabierac walizke nasadek + wkretarke aku
    >
    >
    >
    > A jak jedziesz rowerem 100km od garazu ? :-)
    >
    >
    >
    > J.

    Bycie przygotowanym na wszystkie okoliczności to jeden z wczesnych objawów
    schizofrenii. To ciężka i od pewnego momentu rozwoju nieuleczalna choroba.
    Lekarstwami można jedynie złagodzić jej skutki. jak widzisz konieczność wożenia ze
    sobą dwóch kompletów kluczy, no bo co zrobisz jak najważniejszy klucz by się na
    przykład złamał. Dwóch młotków, dwóch lewarków, dwóch pompek, suwmiarki, kawałka
    drutu, sznurka, zapasowego korka do miski olejowej i oleju potrzebnego na całą
    wymianę, płynu do chlodnicy i na wszelki wypadek pięciu litrów wody. O kablach
    rozruchowych nie wspomnę bo prościej z pychu odpalić. To może udaj się do lekarza.
    Jak się spieprzy rower sto kilometrów od domu to się go nie naprawia, no chyba że
    dzwonek się popsuł. Tylko pakuje z rowerem do autobusu czy innego pociągu.
    Ewentualnie szuka przejazdu na okazję. I w ten sposób wraca do domu. A nie robi
    remont kapitalny przerzutki w nocy na drodze. Oczywiście nie musisz brać na poważnie
    tego co napisałem. Bo ja wariat jestem bo truskawki cukrem zamiast gównem posypuję.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: