eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaJuz jest ocena EOS 60D na DXO MarkRe: Juz jest ocena EOS 60D na DXO Mark
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.task.gda.pl
    !not-for-mail
    From: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: Juz jest ocena EOS 60D na DXO Mark
    Date: Mon, 11 Oct 2010 12:56:15 +0200
    Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
    Lines: 178
    Message-ID: <i8uqf4$m8u$1@news.task.gda.pl>
    References: <i8m0pj$f6t$1@news.onet.pl> <i8mptm$1ju$1@opal.icpnet.pl>
    <i8mr7d$4f1$1@news.task.gda.pl> <i8s4ir$52p$1@news.net.icm.edu.pl>
    <i8s9tu$fh0$1@news.task.gda.pl> <i8shap$t7b$1@news.net.icm.edu.pl>
    <i8sk12$ce6$1@news.task.gda.pl> <i8tidn$vpl$1@news.net.icm.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: 77-255-164-225.adsl.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.task.gda.pl 1286794533 22814 77.255.164.225 (11 Oct 2010 10:55:33 GMT)
    X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 11 Oct 2010 10:55:33 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:867162
    [ ukryj nagłówki ]


    "Konrad K" <l...@...pl> wrote:

    >> A może ktoś inny coś wie? Stary link:
    >> http://www.dkamera.de/testbericht/panasonic-lumix-dm
    c-gh1/bildqualitaet.html
    >
    > Nie twierdzę że Twoja metoda analizowania testów jest to kitu, bo
    > przecież właśnie po to one są. Chodziło mi właśnie o to, że mając
    > możliwość przeprowadzenia i zobaczenia wyników zdjęć studyjnych w
    > wystandaryzowanych warunkach nie widzę żadnego "miażdzenia".


    A wiesz, że w sumie możesz mieć rację? ;-) Bo to kwestia
    wyskalowania - tak naprawdę różnice są supersubtelne - trzeba długo
    wpatrywać się w najdrobniejsze "smaczki", żeby wreszcie dojść do
    wniosku, że dana matryca jest lepsza: więcej szczegółów przy danym
    poziomie szumów, większa dynamika, brak "przepaleń" w kanałach RGB,
    wierniej oddane kolory, tonalność, itd. No i człowiek przyzwyczajony do
    tak drobnych różnic, gdy napotyka różnice łatwo dostrzegalne (jak w
    przypadku nieudanego NX100), to odczuwa szok, że różnica na niekorzyść
    jest tak łatwo zauważalna - wydaje się "miażdżąca", podczas, gdy amator,
    który go kupi jako swoją pierwszą lepszą cyfrówkę po jakimś starym
    kompakcie może być po prostu zachwycony! :)

    Jest tu też takie zjawisko "łatwego przyzwyczajania się do dobrego",
    które niestety nie chce działać w drugą stronę - kiedyś robiliśmy
    zdjęcia aparacikami, których jakość nas całkiem zadowalała, potem
    przesiedliśmy się na coś lepszego, a po roku, dwóch przegląd starych
    zdjęć może wywołać niemiłą niespodziankę - wtf! Szok! Co za...!
    I dlatego warto zadbać, by (jeśli już w ogóle zmieniać) każdy
    kolejny aparat był wyraźnie lepszy od poprzedniego. :)





    > Skąd ten mit pracochłonnego obrabiania zdjęć w RAW? RAWy można wywołać
    > seryjnie, nadając im lepsze i bardziej dostosowane do swoich potrzeb
    > parametry.

    Przyczyn jest więcej niż tylko ta jedna, najważniejsza być może
    brzmi, że to zdjęcia są dla mnie, a nie ja dla zdjęć. Liczy się też
    prawda, i to na kilku poziomach: prawda o stanie/sytuacji, w jakiej
    robiłem te zdjęcia, jak i bardziej subtelna (co BARDZO widać po
    amatorskich zdjęciach w sieci): jak by się człowiek nie starał, tak nie
    uda mu się nie przedobrzyć z obróbką obrabiając rawy - zawsze coś
    przedobrzy. To już wolę nie tracić czasu i mieć zdjęcia niby gorsze, ale
    za to bardziej "prawdziwe".

    Ponadto wszystkie zdjęcia mają jednolity styl, co też ma swoją
    wartość - nie ma tak, że zbiór zdjęć jest od sasa do lasa - wszystkie da
    się oglądać jako jedną całość, a jedyne (subtelne) zmiany w czasie są
    świadectwem stopniowej poprawy warsztatu fotograficznego, a nie zmiany
    wołarki/maniery/monitora/nastroju/podejścia/workflow
    /etc. To podejście
    zbliżone do starego analoga, gdzie fotograf był wierny jednej błonie,
    jednemu papierowi i dzięki temu maksymalizował osiągi przy tym
    jednym, wcześniej wybranym zestawie, a nie miotał się w poszukiwaniu
    cudownych rozwiązań.

    Obrabiając rawy otwieramy pułapkę możliwości - raz zrobimy tak, po
    pewnym czasie zmienia nam się gust i męczy nas ochota, by zrobić to
    inaczej. A ja mam wolne od takich dylematów! :)

    Dodatkowo dochodzi wygoda, że z aparatu schodzi gotowy produkt +
    oszczędność czasu: lubię robić zdjęcia, sam proces; lubię też oglądać
    gotowy efekt, ale nie lubię się za dużo bawić z rzeczami, co do których
    jeszcze nie mam przekonania.

    A jeszcze po dokładnych pomiarach okazało się, że żadna wołaczka
    (łącznie z firmowymi) nie wywołuje u mnie "z automatu" kolorów tak
    wiernie, jak głupi jpg z puszki.

    Ważne jest także to, że mam już wbudowany w głowę analizer kadrów -
    już przed pierwszym zdjęciem mam oceniony kontrast sceny i jego
    optymalną saturację. Po zrobieniu rzut okiem na efekt + histogram i ew.
    jeszcze poprawka naświetlania - i gotowe - więcej nie trzeba, jeśli
    "tylko prawda jest ciekawa". Faktycznie, w domciu można ze zdjęcia
    wyciągnąć rzeczy, których człowiek nigdy nie widział, ale mnie na to
    szkoda życia.





    > Zresztą nie ważne co jest dla Ciebie ważne, tylko co zbliża do prawdy
    > o matrycy i aparacie. JPEGi na pewno tym czymś nie są...

    Przeciwnie - jeszcze bardziej zbliżają do prawdy o aparacie - jako
    całości, a nie tylko jego części. ;-) A poważniej - jeśli ktoś obrabia
    rawy, to faktycznie - powinien porównywać rawy, ja robię w jpg-ach
    (wyciskam z nich maksimum), dlatego wolę oceniać ostateczny efekt z
    aparatu.





    >> To tylko środki wyrazu użyte do wzmocnienia wyników chłodnej
    >> analizy, oczywiście przeprowadzonej z mojego punktu widzenia: jeden
    >> aparat do wszystkiego (bo obsługa musi być sekundowa); światło
    >> zastane, nawet trudne; reporterka bez pozowania; wygodny, ale lekki
    >> do noszenia; zdjęcia nie tylko "artystyczne", czy "pamiątkowe", ale
    >> również "techniczne" i "dowodowe".
    >
    > I naprawdę uważasz, że NEX-5 jest tu jakoś wyraźnie lepszy od np.
    > NX100? Nie mam zamiaru jakoś szczególnie bronić systemu Samsunga, on
    > też przecież szumi ale nazywanie go półproduktem jest IMHO zwyczajnie
    > krzywdzące.

    Po prostu nieczęsto spotyka się aż takie różnice na niekorzyść. Ale
    jak pisałem wyżej - to wszystko kwestia skali - kto inny może
    powiedzieć, że różnice są pomijalne i właściwie będzie mieć rację... ;-)
    (tylko wtedy w ogóle wszystkie różnice między matrycami danej klasy
    są pomijalne, bo większych w zasadzie nie ma).





    >> W dodatku inteligentny czytelnik od razu zauważy, że omawiamy tu
    >> tylko jeden z kilku kluczowych obszarów: jakość obrazu wyjściowego. A
    >> pozostają jeszcze tak ważne czynniki jak ergonomia (w tym dodatkowe
    >> możliwości), dostępność odpowiednich szkieł no i cena za to wszystko. ;-)
    >
    > W poprzednim poście zaprotestowałeś, że wspominam o ergonomii. Teraz
    > już można?:)

    Zaprotestowałem, że ja nic nie mówiłem o ergonomii :)) (i wciąż
    nie mówię - Sonowy NEX wygląda na bardzo niewygodny, Samsungom się nawet
    nie przyglądałem).





    >> Dodam jeszcze, że to co widzą moje wyćwiczone przez lata oczęta w
    >> pełni potwierdzają wyniki najlepszych, najbardziej obiektywnych ze
    >> znanych mi testów na DxO:
    >> http://www.dxomark.com/index.php/eng/Camera-Sensor/C
    ompare-sensors/%28appareil1%29/662|0/%28appareil2%29
    /652|0/%28appareil3%29/439|0/%28onglet%29/0/%28brand
    %29/Samsung/%28brand2%29/Sony/%28brand3%29/Nikon
    >>
    >> Porównanie NX100 do NEX-5: wg pomiarów ten ostatni ma prawie trzy
    >> razy większy zakres dynamiki (sic!) i o 40% wyższą czułość przy tej
    >> samej jakości obrazu. Natomiast Nikon D90 z tym samym rozmiarem
    >> matrycy ma 3,5 raza większy zakres dynamiki i o ponad 70% lepszą
    >> czułość!
    >>
    >> To samo widzą moje oczęta na studyjnych samplach z innych źródeł -
    >> żenującą porażkę Samsunga.
    >
    > A ja dodam po raz ostatni, bo chyba i tak jeden nie przekona
    > drugiego - testowałem NEX-5, byłem przy testowaniu NX10

    NX10 też jest raczej nieudany, ale nie aż tak, jak NX100.

    Światło zastane + ruch to konieczność dobrych hi-ISO, nie cierpię
    też utraty szczegółów w przepałach, stąd szukam dobrej dynamiki (którą
    daje duża matryca z małą liczbą pikseli jak np. Nikony: D700/D3/D3s).
    NX100 należy do najsłabszych APS-C w obydwu tych obszarach.





    > Znam też dobrze wyniki tych testów, zwłaszcza swoich:) I żadnego
    > miażdżenia nie widzę, a wspomniane przez Ciebie nieśmiało inne
    > kluczowe obszary czyli ergonomia i dostępność szkieł akurat by mnie do
    > NX zachęcały, a nie zniechęcały.

    No i to często jest znacznie ważniejsze - te subtelne różnice w
    jakości obrazu powinny decydować dopiero wówczas, gdy naprawdę nie wiemy
    co wybrać, albo gdy jakość obrazu (lub tylko jakiś jeden jej element -
    np. hi-ISO) są dla nas absolutnie najważniejsze.


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: