-
71. Data: 2020-06-28 09:25:22
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.06.2020 o 07:53, Jacek Maciejewski pisze:
>> System jest zrównoważony wtedy kiedy ilość energii wytwarzanej równa się
>> zużywaniej.
> Weź to lepiej przemyśl sobie jeszcze raz :)
A co tu myśleć? Jak masz za dużo albo za mało energii w systemie to ci
się częstotliwość rozjeżdza.
>> Widać ministerstwo aktywów państwowych kłamie. W polse jest
>> kilkadziesiąt klastrów.
> W Polsce. Być może klaster wg. mnie i ministerstwa to dwie różne rzeczy.
> A poza tym, rządy zawsze kłamią :)
To weź wytłumacz co to jest twoimm zdaniem ten klaster, skoro ci
oficjalna definicja nie odpowiada.
>> Super - mamy jeden. eksperymentalny de facto u wybrzeży afryki. Sorry,
>> ale to jakbyś ogłosił plan emerytalny dla polski, żeby każdy został
>> sobie mistrzem olimpijskim;)
> Chciałeś przykładu to dostałeś. Nie grymaś, poszukaj sobie innych sam.
Dostałem jeden, zrobiony wielkim wysiłkiem, akurat na wyspie z górką na
oceanie obok sachary na 10k osób, gdzie najdłuższa trasa to 32 km. No
bardzo reprezentatywny przykład dla kalastra ogarniającego elekteryczne
samochodry. I zapomniałeś najważniejszego - to jest wyspa, dlatego tak
kombinują. Jakby to było zadupie górne, to by to podłączyli do ststemu i
nikt by się w żadne bilansowanie na poziomie lokalnym nie bawił.
--
Shrek
-
72. Data: 2020-06-28 10:24:48
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sun, 28 Jun 2020 09:25:22 +0200, Shrek napisał(a):
> W dniu 28.06.2020 o 07:53, Jacek Maciejewski pisze:
>
>>> System jest zrównoważony wtedy kiedy ilość energii wytwarzanej równa się
>>> zużywaniej.
>> Weź to lepiej przemyśl sobie jeszcze raz :)
>
> A co tu myśleć? Jak masz za dużo albo za mało energii w systemie to ci
> się częstotliwość rozjeżdza.
W dowolnym momencie dowolnej sieci ilość energii wytwarzanej jest
dokładnie równa ilości energii pobieranej. Zatem w myśl twojej definicji
każdy system w każdej chwili jest "zrównoważony" :) Zapewne ci chodzi o
zbilansowanie, a to coś deko innego. Moce zainstalowane nie powinny być
mniejsze niż maksymalny przewidywany jej odbiór oraz średni w założonym
czasie.
>
>>> Widać ministerstwo aktywów państwowych kłamie. W polse jest
>>> kilkadziesiąt klastrów.
>> W Polsce. Być może klaster wg. mnie i ministerstwa to dwie różne rzeczy.
>> A poza tym, rządy zawsze kłamią :)
>
> To weź wytłumacz co to jest twoimm zdaniem ten klaster, skoro ci
> oficjalna definicja nie odpowiada.
Moja definicja (po zapoznaniu się z definicją ministerstwa) specjalnie
nie różni się. Z tym, że ja stawiam nacisk na zbilansowanie oraz duży
udział magazynowania energii w bilansie a ministerstwo uwzględnia je
nieco śladowo. Ponadto, moja definicja schodzi nieco niżej w strukturze
społecznej. Operuje na bazie takich jednostek jak osiedle, dzielnica,
wieś a to ułatwia samoorganizację, podnosi poczucie sprawczości i
identyfikację z przedsięwzięciem oraz operatywność. Zatem, niby mamy
klastry ale jak zabraknie energii w sieci ogólnej, to te klastry
wymiękną. Ale wszystko przed nami, idea się upowszechnia i istniejące
klastry będą uzupełniane o magazynowanie w miarę wzrostu dostępności na
rynku magazynów. I w to właśnie się wpisuje motoryzacja elektryczna.
Każdy elektryk to magazyn energii, zatem im więcej elektryków tym
silniejsze klastry.
>
>>> Super - mamy jeden. eksperymentalny de facto u wybrzeży afryki. Sorry,
>>> ale to jakbyś ogłosił plan emerytalny dla polski, żeby każdy został
>>> sobie mistrzem olimpijskim;)
>> Chciałeś przykładu to dostałeś. Nie grymaś, poszukaj sobie innych sam.
>
> Dostałem jeden, zrobiony wielkim wysiłkiem, akurat na wyspie z górką na
> oceanie obok sachary na 10k osób, gdzie najdłuższa trasa to 32 km. No
> bardzo reprezentatywny przykład dla kalastra ogarniającego elekteryczne
> samochodry. I zapomniałeś najważniejszego - to jest wyspa, dlatego tak
> kombinują. Jakby to było zadupie górne, to by to podłączyli do ststemu i
> nikt by się w żadne bilansowanie na poziomie lokalnym nie bawił.
Bynajmniej. Mogli dalej spokojnie poganiać swoją elektrownię dieslowską.
I nie marudź na temat samochodów. Jak poczytasz to się dowiesz że mają
ich całkiem sporo i to EV. W końcu towary trzeba rozwieźć po sklepach
itd. Aby wprowadzić w życie ideę wykorzystywania w klastrach aku w
samochodach, musi ich być dużo i muszą być opracowane indywidualne
ładowarki z możliwością programowania i dwukierunkowością przepływu
energii, i to na razie jest w powijakach. Sądzę jednak że w miarę wrostu
ilości EV producenci opracują i rzucą na rynek takie. Na wspomnianej
wyspie magazynują enegię inaczej bo mają po temu warunki a na
magazynowanie w aku samochodowych nie mają choćby z uwagi na ich małą
ilość i brak ładowarek na rynku.
--
Jacek
I hate haters.
-
73. Data: 2020-06-28 10:59:44
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
>>> Wprost przeciwnie.
>> https://wysokienapiecie.pl/7728-oze-doganiaja-wegiel
-pod-wzgledem-
>> kosztow/
>
> 0,24 PLN to dokładni tyle ile średnia hurtowa cena za kWh. Na
> rynku a nie "wyprodykowanie" To 0,06 dolca. Zobacz gdzie to na
> twoim wykresie. Skoro się opłaca, to czemu jest ciągły płacz o
> dotację?
No to jezeli kosztuje tyle samo ale nie emituje dwutlenku wegla to
chyba jest win win situation?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń.
Jest tylko zupełnie inne..." William Shakespeare
-
74. Data: 2020-06-28 13:51:10
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 28-06-2020 o 10:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
>
>>>> Wprost przeciwnie.
>>> https://wysokienapiecie.pl/7728-oze-doganiaja-wegiel
-pod-wzgledem-
>>> kosztow/
>>
>> 0,24 PLN to dokładni tyle ile średnia hurtowa cena za kWh. Na
>> rynku a nie "wyprodykowanie" To 0,06 dolca. Zobacz gdzie to na
>> twoim wykresie. Skoro się opłaca, to czemu jest ciągły płacz o
>> dotację?
>
> No to jezeli kosztuje tyle samo ale nie emituje dwutlenku wegla to
> chyba jest win win situation?
Dokładnie.
Ale PIS-owi nie wytłumaczysz...
-
75. Data: 2020-06-28 15:36:20
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.06.2020 o 10:24, Jacek Maciejewski pisze:
>> A co tu myśleć? Jak masz za dużo albo za mało energii w systemie to ci
>> się częstotliwość rozjeżdza.
> W dowolnym momencie dowolnej sieci ilość energii wytwarzanej jest
> dokładnie równa ilości energii pobieranej.
Dobrze by jeszcze było, aby to pobieranie mieściło się pewnych granicach
akceptotowalnych przez urządzenia pobierające...
Zatem w myśl twojej definicji
> każdy system w każdej chwili jest "zrównoważony" :) Zapewne ci chodzi o
> zbilansowanie, a to coś deko innego. Moce zainstalowane nie powinny być
> mniejsze niż maksymalny przewidywany jej odbiór oraz średni w założonym
> czasie.
Ani większe.
>> To weź wytłumacz co to jest twoimm zdaniem ten klaster, skoro ci
>> oficjalna definicja nie odpowiada.
> Moja definicja (po zapoznaniu się z definicją ministerstwa) specjalnie
> nie różni się. Z tym, że ja stawiam nacisk na zbilansowanie oraz duży
> udział magazynowania energii w bilansie a ministerstwo uwzględnia je
> nieco śladowo.
Czyli różni się zasadniczo.
> Każdy elektryk to magazyn energii, zatem im więcej elektryków tym
> silniejsze klastry.
Pod jednym warunkiem - że stoi w grażu jako magazyn energii;) A one chcą
jeżdzić bo od tego som one...
>>>> Super - mamy jeden. eksperymentalny de facto u wybrzeży afryki. Sorry,
>>>> ale to jakbyś ogłosił plan emerytalny dla polski, żeby każdy został
>>>> sobie mistrzem olimpijskim;)
>>> Chciałeś przykładu to dostałeś. Nie grymaś, poszukaj sobie innych sam.
>>
>> Dostałem jeden, zrobiony wielkim wysiłkiem, akurat na wyspie z górką na
>> oceanie obok sachary na 10k osób, gdzie najdłuższa trasa to 32 km. No
>> bardzo reprezentatywny przykład dla kalastra ogarniającego elekteryczne
>> samochodry. I zapomniałeś najważniejszego - to jest wyspa, dlatego tak
>> kombinują. Jakby to było zadupie górne, to by to podłączyli do ststemu i
>> nikt by się w żadne bilansowanie na poziomie lokalnym nie bawił.
> Bynajmniej.
Znasz dowcip o tym jak ruskie polecieli w kosmos?
>
--
Shrek
-
76. Data: 2020-06-28 16:12:25
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.06.2020 o 10:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
>
>>>> Wprost przeciwnie.
>>> https://wysokienapiecie.pl/7728-oze-doganiaja-wegiel
-pod-wzgledem-
>>> kosztow/
>>
>> 0,24 PLN to dokładni tyle ile średnia hurtowa cena za kWh. Na
>> rynku a nie "wyprodykowanie" To 0,06 dolca. Zobacz gdzie to na
>> twoim wykresie. Skoro się opłaca, to czemu jest ciągły płacz o
>> dotację?
>
> No to jezeli kosztuje tyle samo ale nie emituje dwutlenku wegla to
> chyba jest win win situation?
Pozornie masz rację. Dlaczego pozornie - bo to 0,24 to jest cena hurtowa
dla konwencjonalnych ale cena wtworzenia dla OZE - a gdzie zysk
inwestorów? Ponadto te wartości podane w linku to ceny światowe -
wiadomo, że za solary będzie tanieja na saharze a za wiatrową tam gdzie
dobrze i przewidywalnie wiej. A nie u nas. Dolicz koszt bilansowania i
wyjdzie ci znacznie drożej.
--
Shrek
-
77. Data: 2020-06-28 16:39:50
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Na Saharze solary są praktycznie bezuzytczne. Za daleko do jakiegokolwiek dużego
odbiorcy. Oczywiście buduje się na obrzeżach Sahary elektrownie słoneczne. Nie są
oparte na fotowoltaice a lustrach, wodzie i tradycyjnych turbozespolach parowych.
-
78. Data: 2020-06-28 17:32:11
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sun, 28 Jun 2020 15:36:20 +0200, Shrek napisał(a):
> Pod jednym warunkiem - że stoi w grażu jako magazyn energii;) A one chcą
> jeżdzić bo od tego som one...
I tu się mylisz. Zakładasz że każdy chce mieć aku w bryce podładowane
pod gwizdek każdego ranka. Otóż nie. Dalsze wyjazdy się planuje i wiesz
kiedy ustawić automat ładujący tak by przed wyjazdem mieć full. Więc to
robisz a na codzień aku oscyluje wokół połowy max. pojemności. Masz z
tego dwa zyski dodatkowe - jeden bo energia którą oddajesz ma wyższą
cenę niż ta którą pobierasz a dwa - baterie li-jon mają właśnie w
warunkach naładowania w połowie najwyższą żywotność. To jeden aspekt.
Kolejny jest taki że gdy bateria straci pojemność do powiedzmy 75% i
będzie uważana za niezdatną do samochodu, będzie nadal znakomitym
stacjonarnym powerpakiem dla twojego domu. Dalej będziesz prowadził
korzystną wymianę energia pobrana/oddana, póki bateria po kolejnych
kilku latach zejdzie z pojemnościa do 50% i pójdzie do recyklingu.
Dowcipkowanie nie zastąpi ci argumentacji.
--
Jacek
I hate haters.
-
79. Data: 2020-06-28 17:35:09
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sun, 28 Jun 2020 16:12:25 +0200, Shrek napisał(a):
> A nie u nas. Dolicz koszt bilansowania i
> wyjdzie ci znacznie drożej.
Ale jak odliczysz koszty utrzymania górnictwa (szkody górnicze, wypadki
i renty, średnia życia górników, opieka zdrowotna) czy przewidywany
podatek węglowy ze strony UE to ci wyjdzie deko inaczej. Nie tylko
nasłonecznienie i siła wiatru. Ale skwapliwie zapominasz o tym, byle coś
pierdnąć.
--
Jacek
I hate haters.
-
80. Data: 2020-06-28 17:47:34
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.06.2020 o 17:32, Jacek Maciejewski pisze:
>> Pod jednym warunkiem - że stoi w grażu jako magazyn energii;) A one chcą
>> jeżdzić bo od tego som one...
>
> I tu się mylisz. Zakładasz że każdy chce mieć aku w bryce podładowane
> pod gwizdek każdego ranka. Otóż nie. Dalsze wyjazdy się planuje i wiesz
> kiedy ustawić automat ładujący tak by przed wyjazdem mieć full.
Tak, tak. Każdy lubi jeżdzić na rezerwie. Może jeszcze akumulatory to lubią?
> Więc to
> robisz a na codzień aku oscyluje wokół połowy max. pojemności. Masz z
> tego dwa zyski dodatkowe - jeden bo energia którą oddajesz ma wyższą
> cenę niż ta którą pobierasz a dwa - baterie li-jon mają właśnie w
> warunkach naładowania w połowie najwyższą żywotność.
Tak - akusy lubią dużo cykli...
> To jeden aspekt.
> Kolejny jest taki że gdy bateria straci pojemność do powiedzmy 75% i
> będzie uważana za niezdatną do samochodu, będzie nadal znakomitym
> stacjonarnym powerpakiem dla twojego domu.
Myślę, że większość woli baki, które się nie degenerują.
> Dowcipkowanie nie zastąpi ci argumentacji.
Włąsnie - opowiadasz o czymś co nie istnieje jakby było normą. To już
przypomniałeś sobie dowcip o tym jak to ruscy w kosmos polecieli?
--
Shrek