On 19 Sty, 09:32, "b...@n...pl" <b...@n...pl> wrote:
> > Nawet jesli Sony zredukuje dzial dSLR, to i tak produkcja
> > przetwornikow powinna isc swoim torem. Popyt na matryce dalej bedzie.
> > Tu chodzi o brak popytu na ich lustrzanki.
> > I jezeli faktycznie Sony mialoby zakonczyc przygode z cyfrowymi
> > lustrami, to kolejny raz powiem, ze szkoda, ze kupili Minolte.:-(
>
> Jeśli by mieli zakończyć przygodę to by było bardzo źle.
> Na rynku zostałyby w zasadzie 4 firmy. Z tym, że Pentax ma dość ograniczony wybór
> modeli, trochę jak Ford, możesz wybrać dowolny model, o ile będzie to 20D
(zakończyli
> produkcję 200D). Olympus coś tam działa, ale raczej nie powalczy za dużo.
> Zostają Canon i Nikon. Oznacza to wyższe ceny i mniejszą innowacyjność.

Szerze mowiac nie jestem przekonany czy wypadniecie Sony z rynku nie
byloby dla niego czyms pozytywnym. Paradoksalne, ale kto wie czy nie
prawdziwe.
Nie wiem na ile wejscie agresywnego kompetytora na rynek mialo zwiazek
ze zwiekszeniem tempa produkcji nowych modeli u konkurencji, ale
jestem w stanie sobie wyobrazic sytuacje w ktorej firmy znane z
solidnosci zaczynaja wypuszczac modele nie do konca dopracowane tylko
dlatego, ze Sony pojechalo po bandzie i dalo amatorom do zabawy
urzadzenie z dwukrotnie wieksza matryca niz ktokolwiek inny (a i tak
wiekszosc z nich reformatuje fotki do rozmiaru nie wiekszego niz
1600x1200).
Ja wolalbym poczekac dluzej na nowy model Canona/Nikona, ale miec
pewnosc, ze to cos wiecej niz kosmetyczne zmiany wielkosci matrycy i
dodanie wodotryskow typu nagrywanie filmow HD.
Mysle, ze na takim wyscigu zbrojen konsument paradoksalnie moze byc
najbardziej poszkodowanym. Bo do trzymania sie w szachu cenowym
wystarcza dwie duze firmy. A gwarancja ich jakosci ma byc utrzymanie
wysokiego udzialu w rynku.

> Wyjście z rynku Sony oznacza jeszcze jedno, że Zeiss też dostaje po tyłku, bo
głównie robi
> obiektywy dla Sony.

Jak to sie mowi shit happens. To beda musieli zaczac robic dla kogo
innego. Albo pojsc w slady Tamrona i Sigmy i zaczac trzaskac dla
wszystkich.

Pozdro

L'e-szczur