eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika"Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata... › Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
  • Data: 2018-05-02 21:17:11
    Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:pccn4v$vsi$1@node2.news.atman.pl...
    > On 5/2/2018 12:09 PM, HF5BS wrote:
    >>>>> 3.5MHz. Nic, pustka, tylko sporadycznie bełkot wstegowy. Ale tak samo
    >>>>> można narzekac że nie ma PocketRadio albo BBSów. Nikomu się już nie
    >>>> Nie ma w amatorstwie Pocket Radio.

    Przypominam, tu jest wspomniane P_o_cket Radio. I o przegapienie tegoż się
    pytam.

    >>> Było, nie ma.
    >> Poświecisz przykładem, co przez 30 lat przegapiłem?
    >
    > Mniej więcej popularnośc, gdzies w drugiej połowie lat 90 PacketRadio na
    > pasmie "prawie" CB, co najmniej kilkanaście przełączników i przekaźników
    > pomiedzy pasmami (w tym i 3.5Mhz) z dostepem publicznym, sporo
    > działających zasobów oprogramowania. Mniej więcej wtedy udało mi się na
    > pożyczonym radiu CB i własnoręcznie zmajstowanym modemie PR wyrwać troche
    > danych publicznych z PacketRadio. Tylko że:
    > a) do tego trzeba bardzo duża antenę

    Na CB też działałem przez ok. rok, gdzieś tak '96-97, ANT była mała
    samochodówka chyba, nie pamiętam, w każdym razie skromna mocno. Nie było
    problemów na obszarze Warszawy.

    > b) do tego trzeba senowne radio a nie zabawkę

    Byle parametry trzymało. Na UKF działałem na balkonówce dookólnej o zysku 6
    dB. Radio Nagai NV-150, kopia któregoś z ICOM-ów, przy wizycie Papieża w
    '91, popularne wśród strażników miejskich.
    Na CB używałem Ranger RCI-2950, z niepełną mocą, bo zasilaczz nie stykał.

    > c) do tego trzeba być emerytem bo czekanie na wolny "slot" trwalo
    > godzinami

    Możesz rozjaśnić, co konkretnie masz na myśli?

    > Sporo tego mozna znaleźc w ksiąze "Amatorska komunikacja cyfrowa" czy
    > jakoś tak. Autora nie pamiętam. Na wakacjach jestem, ale książka gdzieś w
    > domu leży, jedna z najwazniejszych jakie miałem.

    Zapewne Krzysztof Dąbrowski OE1KDA, miałem przyjemność osobiście znać jego
    ojca, Bogdana SP5BD.

    >
    >>> Kamienie po kilkuset uzyciach stają się cieńsze. Zgadnijmy wspólnie
    >>> gdzie znajduje się ten ubytek masy ...
    >> Yy... przyszła Pani Stenia i posprzątrała na szufelkę?
    >
    > Raczej kwas żołądkowy. Razem ze szkliwem. Ale nie wykluczam że te moje
    > żarna, jakie miałem okazje konsumować, tandetne były.

    OK, rozumiem. Jednak nadal nie wiem, co przegapiłem w Pocket Radio. (nie
    mylić z Packet Radio - gdybyś mnie zapytał w tamtych czasach, gdy używałem,
    to bym ci jak z nut wujaśnił wszelkie elementy protokołu AX25, czyli np. co
    znaczy jaki znacznik przy ramce, a nawet różnice między wersjami 1 i 2)...
    Czepiam się jednej literki - ale nie bezpodstawnie. W okresie popularności,
    wiele było wypowiedzi o POcket-Radio, a to mimo różnicy jednej literki
    różnica zasadnicza, nie tylko formalna, ale fizyczna też.
    Stąd moja niezdrowa dociekliwość, ale wolę się upewnić, że o tym samym
    mówimy. Ja tylko tyle mogę się pochwalić, że '98-'00, dziabałem PR dla
    obszaru Warszawy, korzystając tak, z dostępu wdzwanianego (rekord, to 412
    prób, tak był obłożony). Nie było większego problemu, idea układu była nieco
    podobna do używania poczty QWK w BBSach telefonicznych, rezultatem był plik
    ZIP, zahasłowany, aby po wpadnięciu w niepowołane ręce, był bezwartościowy.
    Szczegółów już nie pomnę, przy okazji pozdrowię Alinę SP8XGK, z którą
    załatwiałem cały transfer. Niestety, nie dało się tego zrobić automatycznym
    FWD, sprzęt niestety (komputer) miałem nienajlepszej jakości i było za duże
    ryzyko przekłamań przy transferze. Pod koniec rozdzielałem na dwie stacje
    jednego klubu i udało się, z jednoczesną ich obsługą.
    A co do żaren - cóż, to mieli dawniejsi ludzie, tego używali i jakoś
    przetrwali.

    --
    Pies może złamać serce tylko raz,
    kiedy jego własne przestaje bić...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: