W dniu 2018-07-19 o 02:06, J.F. pisze:

> Ale nie 30V, tylko 14.4-15V - to z pierwszej instrukcji
>
>> prostowniku a akumulatory o różnej pojemności?
>
> Akumulator sam sobie dobierze.
> nie bedzie to dokladnie C/10, ale tez go nie zabije.
> Tzn 15V przez dluzszy czas to juz zabije.

Kurwa. Geder jakiś? Jesteś kobieto czy facetem? Jedno zdanie zaprzecza
drugimu. Gej?
>
>> Można, owszem...stosując
>> (prostacko) zwykłą żarówkę o określonej mocy lub zespół żarówek które
>> mają zmienną rezystancję w zależności od rozżarzenia włókna (czyli
>> przepływu prądu) i można je dobierać w zależności jaki prąd ma być
>> stabilizowany. Tak osiągniesz stabilizację prądową ale polecam jakiś
>> timer, który Ci to wyłączy po 10 godzinach :)
>
> A w samochodzie gdzie masz ogranicznik i timer ?
> Nie jest potrzebny :-)

Nie rozmawiamy o samochodach i alternatorze. To barbarzyństwo w stosunku
do zaleceń producenta :) Nikt nie jeździ przez tydzień bez przerwy na
14V z alternatora.

>
>> Możesz też użyć wyłącznika/włącznika/przerywacza który w innym wątku
>> proponowałeś. Nie neguję. Co prawda nie wiem do końca czy on robi
>> częściowe zwarcie obwodu, powodując spadek napięcia czy przerwę. Sądząc
>> z tego że się grzeje do ok 50C to raczej prawie zwarcie ale to
>> nieistotne, Najważniejsze że akumulator nie dostaje stałego prądu a
>> popychasz go impulsami. Co prawda to po pewnym czasie zacznie gazować
>> ale to mniej szkodliwe niż ładowanie 10% prądem pojemności znamionowej
>> (nalepka) powyżej 10 godzin :)
>
> Dlatego piszemu o napieciu.
> Nie poplynie prad 10% i szkodliwosc sie znacznie zmniejszy.
> A w rozwiazaniu Zenka regulator bedzie kontrolowal napiecie i powyzej
> ok 14V nie pusci pradu.

Czy ja napisałem że to neguję?
Pochuj potwierdzasz moje potwierdzenie?

(hehe, nie ma spacji przed pytajnikiem, (UDAŁOSIĘ)

--
LordBluzg(R)
?Sukces WOŚP klęską PiS?