> Bo w seryjnych autach ludzie podają moc katalogową, jednak od właściciela
> auta zmodyfikowanego wymaga się jednak podania rzeczywistej zmierzonej
> mocy, a nie "oszacowanej". Bo wiadomo jak to zwykle jest z tym
> szacowaniem. ;-)

Zgadza się, ale jeżeli subiektywnie auto jeździ tak jak Mondeo ST200,
którego moc podawana jest jako 200KM, a ja nawet miałbym wyhamowane auto na
180KM, to przeciętny potencjalny kupujący nie zrozumie, że prawdopodobnie to
ST też ma te 180KM.