"JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> wrote:

>> Testy dostępne w sieci dość jednoznacznie udowodniły, że porządne
>> płaszczaki foto (duża "gęstość optyczna" + ICE) dają LEPSZE efekty,
>> niż "dedykowane" do błon Plusteki, Musteki, itp. elektroniczny
>> badziew (który w dodatku nie nadaje się do niczego innego).
>
> Problem polega na tym, że owe testy udowodniły, że maluch jest
> fajniejszy od syrenki.


Niby tak, ale różnica na korzyść jest, istnieje, a trzeba by jeszcze
zapytać o jakość materiału wejściowego - jeśli zdjęcia były robione
"Głupim Jasiem" (przepraszam Janów... :)) z "fixed focus" i może
jeszcze plastikowym obiektywem, albo jakimś starożytnym osiągnięciem
socjalistycznej technologii "dla mas", to nawet najlepszy sprzęt nie da
korzyści, które by uzasadniały dodatkowe wysiłki/koszty.

Najważniejszym zadaniem jest uratować te wspomnienia przed
nieuchronną zagładą (może za 100 lat - nie problem, ale może już
jutro?) - w najgorszej nawet jakości (nawet obrazek 640 px jest ZNACZNIE
lepszy, niż własna, ułomna pamięć). Znacznie mniejszy imperatyw, to
zrobić to raz, a dobrze (czyli jeśli ktoś nie potrafi: niech jednak to
zleci - dla własnego dobra).

[mr.]