eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJaki program do wykresuRe: Jaki program do wykresu
  • Data: 2017-07-12 23:11:03
    Temat: Re: Jaki program do wykresu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Piotr Gałka napisał:

    >> Albo kopiując pliki JPG z aparatu do komputera. Tam też są jakieś
    >> nagłówki.
    >
    > To jest inna sprawa. Dopóki jakiś program robi sobie (czy innym) jakiś
    > plik - nie wnikam. Ale jakbym miał go "ręcznie" modyfikować to musiałbym
    > rozumieć wszystko. Jakbym miał bibliotekę, która wczytuje mi jpg,
    > pozwala grzebać w jego pikslach, a potem zapisać to też bym nie wnikał w
    > format.

    Dzisiaj w praktyce zawsze tak to wygląda, i to od dawna. Nikt z grzebiących
    w pikselach nie zastanawia się nad formatem, w jakim to będzie zapisane.
    Odczyta JPG, dostanie czystą bitmapę, pogrzbie sobie - i myk, każe zapisać
    w JPG, PNG, TIF czy co tam chce. Nikomu się nie chce wnikać w formaty.

    > Wątek powstał bo chciałem dowiedzieć się o programach do generowania
    > (z równań) wektorowej grafiki (jak najbardziej związanej z elektroniką)
    > bez wnikania w format pliku. Jak zapytałem, to nie miałem bladego pojęcia
    > że ten plik graficzny okaże się plikiem tekstowym. Dla mnie szok.

    Dltego warto czasem zadać takie pytanie. Można przeżyć miłe zaskoczenie
    i czegoś się dowiedzieć. Ale będę bezlitosny: pliki grafik bitmapowych
    też bywają plikami tekstowymi. I to własnie najstarsze, najdłużej używane
    formaty takie są. Na przykład plik XPM może wyglądać tak (pierwszy, jaki
    mi się wylosował na dysku, to naprawdę jest jeszcze w użyciu):

    /* XPM */
    static char * 3d7_xpm[] = {
    "18 18 2 1",
    " c None",
    ". c #000000",
    " ",
    " ",
    " ",
    " ",
    " ........... ",
    " .. . ",
    " .. . ",
    " .. . ",
    " .. . ",
    " .. . ",
    " .. . ",
    " .. . ",
    " ... ",
    " .. ",
    " . ",
    " ",
    " ",
    " "};

    Albo PBM (plik wyjęty ze źródeł kernela Linuksa, całkiem współczesny):

    P1
    # Standard black and white Linux logo
    80 80
    1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
    1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
    1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
    1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
    1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
    # resztę wycinam, bo nudna.

    Jest jeszcze PGM, PPM i może o czymś zapomniałem. Każdy uniksowy
    program graficzny otwiera te formaty (jeśli autor złośliwnie nie
    zablokował takiej możliwości), więc obrazki można sobie tworzyć
    edytorem tekstowym i zapisać je potem choćby jako JPG.

    >> tak jak można robić notatki w Exelu i kolorować je na źółto,
    >> zielono i czerwono -- też bez analizy budowy pliku XLS.
    >
    > To jest ta sytuacja, gdy jakiś program robi sobie dla siebie
    > jakiś plik - nie wnikam.

    A mnie się już zdarzyło dłubać w plikach MS Office otwierając zipy
    i edytując wewnętrzne iksemele. Co więcej, napisałem kiedyś skrypt,
    który wsadowo poprawiał coś w całym tabunie plików. I oszczędził
    dziesiątki dupogodzin operatora Excela.

    >> Zrozumieć watro to, co się samemu dodaje.
    > Pracuję nad tym aby się przełamać :).

    Jasne! lepiej niż się załamać!

    >> Ale chyba nie muszę wyjaśniać co znaczy które
    >> słowo w poleceniu "polyline".
    >
    > Nie musisz, ale jakbyś mi tego nie napisał i miałbym (bez czytania
    > instrukcji!) po zajrzeniu do tego pliku sam dopisać mój wykres to
    > użyłbym wielu <line ...
    >
    > Przekonałeś mnie. Mój wykres zrobię generując sobie bardzo długą (ze
    > względu na te ostre załamania wykresu) serię punktów dla polyline
    > (chyba, że znajdę jakieś polecenie malowania krzywych to wtedy zacznę
    > od wyliczania tych punktów załamań i miedzy nimi za pomocą krzywych).
    > Wykres ma w sumie jeden parametr, ale od niego zależy rozpiętość w
    > pionie wykresu.

    Są polecenia rysowania krzywych Beziera. Ale nie wiem czy to właściwa
    droga w tym przypadku.

    > Tak będzie szybciej. A Asymptote i Gnuplot odłożę sobie na "Święty
    > Nigdy" - mam inne, pilniejsze rzeczy do douczenia się.

    Gnuplota bym nie odpuszczał. To tradycyjne oldskulowe narzędzie, które
    z naprędce wyplutych z jakiegoś programu dwóch kolumn liczb opisujących
    punkty wykresu robi przyzwoity wykres, dobierając przy tym wszystko co
    da się automatycznie dobrać. I wywołuje się to w jednej krótkiej linijce
    poleceń. Chyba podawałem jakiś przykład (z pamięci, więc nie ręczę za
    całkowitą poprawność). Ludzie od trzydziestu albo więcej lat to robią,
    zawsze tak samo, i są zadowoleni. Chociaż ostatnio takie pozyskane
    jakbądź dane pomiarowe oglądam firefoksem z javascriptu (wektorowo).
    W razie czego służę skleconym szybko, ale użytecznym systemem bojowym.
    W myszowaty sposób pokazuje wartości w punktach, pozwala powiększać
    wykres, a kod zajmuje może kilkanaście linijek (plus biblioteka).

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: