Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mfv2n0$bv7$1@dont-email.me...
> "Mirek" <i...@z...adres> wrote in message
> news:mfuute$1h5$1@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 06.04.2015 o 23:16, Pszemol pisze:
>>
>>> Myślę o sposobie na długotrwałe mierzenie tego - bo problem się
>>> pojawia i znika
>>
>> Mierz po prostu napięcie na akumulatorze.
>> IMHO coś zostawiasz włączone, albo przyczyną jest alarm, albo coś pobiera
>> cały czas.
>> Może gdzieś dostaje się woda? Deszczowy dzień, jazda po kałużach i potem
>> się rozładowuje. W suchy dzień problem znika.
>
> Ciężko powiedzieć, bo normalnie jak pracuję, nie jestem na urlopie,
> to nie ma takich problemów - auto jest używane prawie codziennie.
> Co któryś wyjazd na delegację czy na krótki urlop się to dzieje.
> Czasem w zimie - myślałem że to mrozy, ale ostatnio stało się to
> w marcu, mrozów nie było, nie było mnie 5 dni, auto stało i już
> był aku całkiem nieżywy - nawet deska się nie zapaliła po włożeniu
> kluczyka - rozładowany był całkiem, nie wiem ile Volt bo od razu
> podłączyłem kable z auta obok aby odpalić silnik i sprawdzić co to...
>
> Potem odpalał dobrze, kontrola układu ładowania i samej baterii
> specjalnym przyrządem u mechanika wykazała brak problemów
> ani z baterią ani ładowaniem ani rozrusznikiem...
> Prądu uśpienia ten miernik nie mierzył podobno.

a po takiej akcji doladowywales go prostownikiem do pelna?

moze raz sie zdarzylo a pozniej krotkie trasy, nie doladowuje go do pelna i
nie potrzeba wiele zeby padl


--
pozdr


tck(at)top.net.pl