eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaJaki filtr ND?Re: Jaki filtr ND?
  • Data: 2014-05-24 23:47:20
    Temat: Re: Jaki filtr ND?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 24 May 2014, Marek wrote:

    > W dniu 2014-05-24 02:49, Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >> Zupełnie pomijając poprzednie zastrzeżenie (że składowa termiczna
    >> to jedynie jedna składowa), przyklaskujesz XYZ w kwestii proporcji.
    >
    > Nie załapałem?

    Dziwne :)

    > Wydawało mi się, że wręcz przeciwnie to ująłem. Nie zgodziłem
    > się co do interpretacji XX YY, że zakładając filtr ND powodujemy że
    > pogarszamy S/N poprzez jednoczesne zmniejszenie S (bo nie zmniejsza się S
    > gdyż kompensujemy mniejsze światło dłuższym czasem naświetlania) i
    > zwiększanie N. Tu zastrzegłem, że N termiczny pozostaje stały ale zgadzam
    > się, że hipotetycznie może mieć on większy udział przy długich czasach (sporo
    > dłuższych niż 1/40) bo rośnie czas jego rejestracji.

    I tu zgodziłeś się z przemyconą przez XX YY tezą: że ów szum będzie,
    podobnie jak zbierany sygnał, przyrastał liniowo (i nic to, że mowa
    była o scałkowanej energii).
    A przecież ten szum, w odróżnieniu od sygnału, NIE działa ani
    proporcjonalnie, ani w tym samym miejscu co sygnał.
    W efekcie, licząc w każdym "początkowym kwancie", wpływ szumu będzie
    losowy wobec pozostałych próbek (dodatni *lub* ujemny), po uśrednieniu
    wyjdzie z tego pierwiastek sumy, a nie suma.

    > No ale wtedy też rosną
    > inne zakłócenia - tak jak napisałeś - więc nawet nie wiem czy będzie on
    > istotną składową w jakichkolwiek warunkach.

    Może tak być.
    Ale pominąłem tę część zastrzeżeń, zupełnie.
    ZAKŁADAJĄC że mamy obszar działania w którym szum termiczny
    będzie czynnikiem dominującym, zgodziłeś się z XX YY co do skali
    jego przyrostu.
    Mianowicie sugerował, że ta skala jest liniowa.
    I tak właśnie się wyraziłeś! (i tego się czepiam).

    Raz jeszcze i powoli.
    Mamy szum o takim charakterze jak termiczny - losowy, nieskorelowany
    z niczym, o takim widmie jakie ma termiczny.
    I mamy równoległy sygnał użyteczny, zbierany przez przetwornik.
    XX YY powiada, że wraz z czasem ekspozycji "zbieramy" sygnał
    użyteczny. I to jest prawda.
    Powiada również, że "zbieramy" szum. I to też jest prawda.
    To co przemycił i czemu przyklasnąłeś, to teza, że jak zwiększymy
    domenę "zbierania", to szum wzrośnie *równie proporcjonalnie*
    jak sygnał użyteczny.
    A to już NIE JEST prawda!
    Przy 16-krotnym zwiększeniu "domeny zbierania", czyli w naszym
    przypadku czasu ekspozycji, nazbieranego sygnału (nie dającego
    się odróżnić od sygnału użytecznego) będzie CZTERY razy więcej,
    a nie szesnaście!
    Objaśnienie jest proste: rozkładając sygnał szumu na widmo,
    zauważamy, że ta część która jest istotnie powyżej połowy okresu
    próbkowania, efektywnie się znosi, znaczy zakłócenie od składowych
    najwyższych częstotliwości szumu MALEJE, a rośnie jedynie ta część
    od niskich składowych.
    Dlatego, zakładając że pomijamy pozostałe czynniki i rozważamy
    wyłącznie szum termiczny, przy założeniu iż "wzorcowe" zdjęcie
    robimy na poziomie szumu 1 bitu sygnału przetwornika, zaś
    chcemy dojść do etapu że poziom szumu obejmie najstarszy bit
    sygnału 12-bitowego przetwornika, wcale nie wystarczy "zmusić"
    warunków ekspozycji do czterech tysięcy razy różnicy.
    Ta zmiana musi wynosić szesnaście *milionów* razy.

    >> Prawdopodobnie inne składowe zakłóceń takiego naświetlania
    >> (różnica w upływności pikseli na przykład) uniemożliwią
    >> dojście do takiej wartości również z tej strony :)
    >
    > Co tez obrazują próbki jakie zaprezentowałem w nowym wątku. Różnica 5ev w
    > czasie naświetlania nie spowodowała widocznego wzrostu szumu.

    Zgoda, zgoda.
    Ale przyczepiłem się faktu, że akceptowałeś mocno optymistyczną
    dla szumu termicznego wersję jego wagi ;)
    A to wprost prowadzi do błędu grubego: jakbyś znalazł (empirycznie)
    odcinek parametrów, w których szum termiczny faktycznie jest najwiekszy,
    odrzuciłbyś te dane bo nie pasowałyby Ci do teorii, jest takie zdanie
    ze stwierdzeniem "tym gorzej dla faktów" ;)

    >> Licząc w skali logarytmicznej, jest *jeszcze* o połowę lepiej niż
    >> opisałeś. Szum działając losowo pracuje również po części niejako
    >> "przeciwko sobie" :)
    >
    > No to jeszcze ciekawiej. :-)
    > A tak na marginesie, zaciekawiło mnie: czy dla oka jest tak jak dla ucha -
    > czyli czy widzimy przyrosty logarytmicznie?

    Tak.
    Stąd np. "wielkość gwiazdowa".
    10 ^ (2/5) :D (około 2,5)
    Liniowo przeliczalna na EV :) (skoro jedno i drugie logarytmiczne,
    to wystarczy podzielić przez siebie wykładniki).

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: