-
21. Data: 2013-03-01 14:52:11
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>
Dnia 2013-03-01, o godz. 14:30:15
m <m...@g...com> napisał(a):
> U Ciebie margines u inych norma. To tłumaczy dlaczego nie zauważyłeś
> różnicy.
No to tak "z ręką na sercu" zastanów się ile razy w ciągu ostatniego
roku czytałeś książki na czytniku w pełnym słońcu. Mi też kiedyś ten
argument wydawał się ważny. Przy czytniku czy telefonie. Po czym po
głębszym zastanowieniu się i popytaniu wśród różnych ludzi okazało się
że to są jednostkowe przypadki. Tak naprawdę to w czasie urlopu na
plaży i może ze 2-3 razy poza urlopem. Zdecydowanie częściej to łóżko,
utobus/pociąg. Pracę pomijam - bo to różnie.
Jak pisałem: czytam dużo i w różnych warunkach.
> Śmiem jenak twierdzić, że dla tych którzy czytają bardziej w dzień
> niż w nocy, czytanie z e-inku będzie znacznie wygodniejsze i mniej
> obciążające dla oczu niż z LCD, zwłaszcza błyszczącego.
Czytam od kilkunastu lat na różnych urządzeniach mobilnych. Nie ma
różnicy w wygodzie. E-ink wygrywa tylko ebnergooszczędnością ale to z
kolei powoduje ograniczenie się właściwie do funkcji czytania. Nawet gdy
czytnik czyta Ci e-booka to już ten prąd całkiem mocno ssie.
> Np. przy błyszczącej matrycy czy to laptopa czy to tabletu, w lecie
> do godz 15 nie da się u mnie w salonie czytać, bo jest dobrze
> nasłoneczniony. Owszem, można starac się zasłonić okna, ale to
> paranoja żeby zaciemniać po to żeby sobie poczytać.
A teraz odpowiedz sobie ile razy czytasz w lecie, w salonie przed
15-tą? Naprawdę jest to większość czasu w którym używasz czytnik?
E-ink nei jest zły. Ale wcale nie jest rewelacyjny i najlepszy do
czytania. Jak dla mnie ma za dużo ograniczeń by nie zastąpić go czym
innym.
Zdrówko
-
22. Data: 2013-03-01 14:55:41
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: daromar <...@m...com>
Dnia Fri, 01 Mar 2013 14:21:40 +0100, Maciek "Babcia" Dobosz napisał(a):
>
>> zauważyłeś do treści statycznych. Kolejne minusy to na razie jest tylko
>> w odcieniach szarości oraz musisz mieć światło zewnętrzne jak przy
>> normalnej książce. Na tablecie po prostu czytasz co innego i inaczej, a
>> przynajmniej ja tak robię. Tablet jest dobry do pdfów z
>
> Właśnie - Ty to robisz. Ja czytam akurat sporo i głównie są to pliki
> epub/mobi. PDF-y to głownie dokumentacja i zeskanowane starocie - np.
> dokumenty z archiwum.
Więc masz dość specyficzny profil użytkowania. Zeskanowane rzeczy nie
nadają się do czytnika zbyt dobrze, dokumentację techniczną też "czyta"
się zupełnie inaczej niż książkę czy gazetę.
>
>> dużą ilością ilustracji najlepiej kolorowych i z tym żaden czytnik
>> sobie nie poradzi. Znowu zwykły tekst najlepiej bez wykresów czy zdjęć
>> lepiej i wygodniej czyta się z czytnika. Nie wspominając o czasie
>> działania na baterii.
>
> Znów - Tobie lepiej się czyta. Czas działania na baterii to sprawa tak
> naprawdę pomijalna.
> Ładuję iPada 1-2 razy w tygodniu wykorzystując go
> nie tylko do czytania. Ułomnością czytników e-ink jest to że są wąsko
> specjalizowane. Plus w przypadku Kindle-a powolność interfejsu - o ile
> przewijanie działa w miarę OK to np. wrzucenie i posortowanie na
> katalogi kilkudziesięciu dokumentów to mordęgą. A dla mnie taka porcja
> książek i drugie tyle PDF-ów z dokumentacją techniczną to norma.
>
Nie zawsze pomijalna jak się wyjeżdza gdzieś na 2 tygodnie to już
przestaje być pomijalna, albo czekając kilka godzin na samolot/autobus/
cokolwiek.
Tablet się wyładowuje po prostu znacznie szybciej. Powolność interfejsu w
książce? Nie czytam tak szybko żeby to stanowiło problem. Wychodzi że ty
nie czytasz a pracujesz nad tym tekstem, wtedy faktycznie czytnik nie jest
najlepszym rozwiązaniem.
Kilkadziesiąt dokumentów też da się ogarnąć w kindlu, są kolekcje, do
Calibre jest wtyczka żeby tym zarządzać. No Pdfy to jest zły format i
faktycznie do tego tablet jest najwygodniejszy, szczególnie jak zawierają
wykresy, zdjęcia czy grafiki o skanach już nie wspomnę.
>
>
>> Nie osbługuje. Czytniki obsługują tylko mobi, epuby trzeba konwertować
>> na mobi np. przez program Calibre.
>
> A - fakt. Zasugerowałem się Fire i zapomniałem że wersje e-ink wymagaja
> konwersji.
>
> Zdrówko
zdrówko :)
--
daromar
-
23. Data: 2013-03-01 15:04:19
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>
Dnia 2013-03-01, o godz. 13:55:41
daromar <...@m...com> napisał(a):
> Więc masz dość specyficzny profil użytkowania. Zeskanowane rzeczy nie
> nadają się do czytnika zbyt dobrze, dokumentację techniczną też
> "czyta" się zupełnie inaczej niż książkę czy gazetę.
Widzisz - twórca wątku pytał między innymi o PDF-y. A te mogą mieć
najróżniejszą zawartość. Jak pisałem - mam sporo dokumentacji
technicznej do urządzeń. Dodatkowo np. wiele elektronicznych wydań
prasy to nie tekst tylko obrazy stron wrzucone do PDF-a. Czytnik
Kindle-a niestety kiepsko sobie z tym radzi. Szczerze powiem że już
dość mam sytuacji gdy musze zastanawiać się jak skonwertować jakiś
dokument żeby mój czytnik go poprawnie wyświetlił. Tu niestety Amazon
daje ciała.
> Nie zawsze pomijalna jak się wyjeżdza gdzieś na 2 tygodnie to już
> przestaje być pomijalna, albo czekając kilka godzin na
> samolot/autobus/ cokolwiek.
Wiem - zawsze pada argument że nie ma gdzie naładować
telefonu/tabletu/czytnika. Tylko że od wielu lat jakoś nei mam z tym
problemu a podróżuję całkiem sporo. I te kilka/kilkanaście godzin
działania urządzenia spokojnie starczają. Miejsca gdzie przez 2
tygodnie nie będę miał dostępu do jakiegoś prądu to wędrówki górskie.
tyle że wtedy raczej nie czytam.
> Tablet się wyładowuje po prostu znacznie szybciej. Powolność
> interfejsu w książce? Nie czytam tak szybko żeby to stanowiło
> problem. Wychodzi że ty nie czytasz a pracujesz nad tym tekstem,
> wtedy faktycznie czytnik nie jest najlepszym rozwiązaniem.
To wrzuc do Kindle-a powiedzmy 50 dokumentów a następnie posortuj je do
katalogów np. z nazwami autorów by był jaki-taki porządek. Zrobisz to
poniżej pół godziny? ;-)
> Kilkadziesiąt dokumentów też da się ogarnąć w kindlu, są kolekcje,
> do Calibre jest wtyczka żeby tym zarządzać. No Pdfy to jest zły
> format i faktycznie do tego tablet jest najwygodniejszy, szczególnie
> jak zawierają wykresy, zdjęcia czy grafiki o skanach już nie wspomnę.
Nie tylko. Jeśli coś wyszukujesz w tekście to czytnik jest wolniejszy.
jelsi np. potrzebuję słownika do tego to tez jest mało ciekawe.
Ja Kindlem byłem tez początkowo zafascynowany. Ale jak potestowałem,
pomyślałem to szybko zdałem sobie sprawę z jego ograniczeń. Kindle jest
fajny do czytania wydawnictw zakupionych w Amazonie. To sklep jest siłą
tego urządzenia. Podobnie jak iTunes w przypadku urządzeń Apple-a. Sam
czytnik jest przeciętny.
Zdrówko
-
24. Data: 2013-03-01 15:43:00
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: m <m...@g...com>
On 01.03.2013 14:52, Maciek Babcia Dobosz wrote:
> Dnia 2013-03-01, o godz. 14:30:15
> m<m...@g...com> napisał(a):
>
>> U Ciebie margines u inych norma. To tłumaczy dlaczego nie zauważyłeś
>> różnicy.
>
> No to tak "z ręką na sercu" zastanów się ile razy w ciągu ostatniego
> roku czytałeś książki na czytniku w pełnym słońcu.
Jeżeli chodzi o czytanie - nie wyszedłem jeszcze z analogowego getta :)
Przez analogię do matrycy laptopa sądzę jednak, że słońce choćby
minimalne musi przeszkadzać strasznie. Przetrenowałem z laptopem w domu
(rzeczony salon), w ogrodzie, w parku, w poczekalni (jak raz od południa
okna). I to nie są jednostkowe przypadki w ciągu ostatnich kilku lat.
Dlatego sądzę że teza jakoby nie było różnicy dla oczu - jest odważna.
> Mi też kiedyś ten
> argument wydawał się ważny. Przy czytniku czy telefonie. Po czym po
> głębszym zastanowieniu się i popytaniu wśród różnych ludzi okazało się
> że to są jednostkowe przypadki. Tak naprawdę to w czasie urlopu na
> plaży i może ze 2-3 razy poza urlopem. Zdecydowanie częściej to łóżko,
> utobus/pociąg. Pracę pomijam - bo to różnie.
>
> Jak pisałem: czytam dużo i w różnych warunkach.
>
>> Śmiem jenak twierdzić, że dla tych którzy czytają bardziej w dzień
>> niż w nocy, czytanie z e-inku będzie znacznie wygodniejsze i mniej
>> obciążające dla oczu niż z LCD, zwłaszcza błyszczącego.
>
> Czytam od kilkunastu lat na różnych urządzeniach mobilnych. Nie ma
> różnicy w wygodzie. E-ink wygrywa tylko ebnergooszczędnością ale to z
> kolei powoduje ograniczenie się właściwie do funkcji czytania. Nawet gdy
> czytnik czyta Ci e-booka to już ten prąd całkiem mocno ssie.
Ja cały czas tylko do oczu się odnoszę.
>
>> Np. przy błyszczącej matrycy czy to laptopa czy to tabletu, w lecie
>> do godz 15 nie da się u mnie w salonie czytać, bo jest dobrze
>> nasłoneczniony. Owszem, można starac się zasłonić okna, ale to
>> paranoja żeby zaciemniać po to żeby sobie poczytać.
>
> A teraz odpowiedz sobie ile razy czytasz w lecie, w salonie przed
> 15-tą? Naprawdę jest to większość czasu w którym używasz czytnik?
W salonie przed 15tą, czytam (papierowo) często, nie tylko w lecie.
>
> E-ink nei jest zły. Ale wcale nie jest rewelacyjny i najlepszy do
> czytania.
A czy my nie o czytaniu właśnie? :)
-
25. Data: 2013-03-01 15:49:37
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: daromar <...@m...com>
Dnia Fri, 01 Mar 2013 15:04:19 +0100, Maciek "Babcia" Dobosz napisał(a):
> Dnia 2013-03-01, o godz. 13:55:41 daromar <...@m...com> napisał(a):
>
>> Więc masz dość specyficzny profil użytkowania. Zeskanowane rzeczy nie
>> nadają się do czytnika zbyt dobrze, dokumentację techniczną też "czyta"
>> się zupełnie inaczej niż książkę czy gazetę.
>
> Widzisz - twórca wątku pytał między innymi o PDF-y. A te mogą mieć
> najróżniejszą zawartość. Jak pisałem - mam sporo dokumentacji
> technicznej do urządzeń. Dodatkowo np. wiele elektronicznych wydań prasy
> to nie tekst tylko obrazy stron wrzucone do PDF-a. Czytnik Kindle-a
> niestety kiepsko sobie z tym radzi. Szczerze powiem że już dość mam
> sytuacji gdy musze zastanawiać się jak skonwertować jakiś dokument żeby
> mój czytnik go poprawnie wyświetlił. Tu niestety Amazon daje ciała.
Zgadzam się z tym. Pisałem już że PDF to nie jest dobry format do czytnika.
To czy to wina kindla czy pdfa to trudno osądzić bo żadna strona nie jest
bez winy. Z pdfami są problemy ze znakami, są problemy z dopasowaniem do
innej wielkości strony. To jest format jednokierunkowy. Jak coś zrobisz żle
to nie poprawiasz pdfa tylko robisz go jeszcze raz.
Jak już masz gotowy plik to możesz go odczytać i to tylko w takiej postaci.
Znowu czytnik ma problemy z pdfami bo po pierwsze ma ekran tylko w
odcieniach szarości, i też tam nie ma wielordzeniowych procesorów o
szybkościach mierzonych w GHz, tego do tekstu po prostu nie potrzeba.
>
>> Nie zawsze pomijalna jak się wyjeżdza gdzieś na 2 tygodnie to już
>> przestaje być pomijalna, albo czekając kilka godzin na samolot/autobus/
>> cokolwiek.
>
> Wiem - zawsze pada argument że nie ma gdzie naładować
> telefonu/tabletu/czytnika. Tylko że od wielu lat jakoś nei mam z tym
> problemu a podróżuję całkiem sporo. I te kilka/kilkanaście godzin
> działania urządzenia spokojnie starczają. Miejsca gdzie przez 2 tygodnie
> nie będę miał dostępu do jakiegoś prądu to wędrówki górskie.
> tyle że wtedy raczej nie czytam.
Jak czasami podróżuje na lekko, gdzie każda dodatkowa ładowarka każdy
dodatkowy kabelek to problem, ciężar i coś o czym trzeba pamiętać. Więc
ten czas pracy liczony w tygodniach czy miesiącach bywa przydatny.
Nie jest to główny argument ale to kolejny plus.
>
>> Tablet się wyładowuje po prostu znacznie szybciej. Powolność interfejsu
>> w książce? Nie czytam tak szybko żeby to stanowiło problem. Wychodzi że
>> ty nie czytasz a pracujesz nad tym tekstem,
>> wtedy faktycznie czytnik nie jest najlepszym rozwiązaniem.
>
> To wrzuc do Kindle-a powiedzmy 50 dokumentów a następnie posortuj je do
> katalogów np. z nazwami autorów by był jaki-taki porządek. Zrobisz to
> poniżej pół godziny? ;-)
Jeżeli są wpisani autorzy to jest kwestia posortować po autorach i
przypisać do kolekcji
http://swiatczytnikow.pl/kindle-collections-jak-zarz
adzac-kolekcjami-przy-
pomocy-calibre/
to jest kwestia minut jak nie sekund, no na pewno nie pół godziny.
Nie używam bo nie mam takich ilości książek żebym nie mógł nad nimi
zaponować ręcznie.
>
>> Kilkadziesiąt dokumentów też da się ogarnąć w kindlu, są kolekcje,
>> do Calibre jest wtyczka żeby tym zarządzać. No Pdfy to jest zły format
>> i faktycznie do tego tablet jest najwygodniejszy, szczególnie jak
>> zawierają wykresy, zdjęcia czy grafiki o skanach już nie wspomnę.
>
> Nie tylko. Jeśli coś wyszukujesz w tekście to czytnik jest wolniejszy.
> jelsi np. potrzebuję słownika do tego to tez jest mało ciekawe.
No ale to nie jest czytanie a praca z tekstem.Jak szukasz jakiegoś jednego
słowa to kindle wystarcza, jak robisz tego więcej dłużej to przydaje się
coś szybszego.
Do wyświetlenia tekstu nie trzeba potężnego sprzętu, ale przeszukiwanie to
już coś bardziej pracochłonnego.
>
> Ja Kindlem byłem tez początkowo zafascynowany. Ale jak potestowałem,
> pomyślałem to szybko zdałem sobie sprawę z jego ograniczeń. Kindle jest
> fajny do czytania wydawnictw zakupionych w Amazonie. To sklep jest siłą
> tego urządzenia. Podobnie jak iTunes w przypadku urządzeń Apple-a. Sam
> czytnik jest przeciętny.
Na początku faktycznie sila kindla byl sklep, ale w 2012 pojawiło się tyle
ksiągarni z ebookami w Polsce że to naprawdę zaczyna mieć sens. Kindle
jest w zupełności wystarczający do tego do czego został stworzony czyli do
czytania książek.
Nie ma wodotrysków ale i nie ma dyskwalifikujących go wad a to co ma robić
robi bardzo dobrze. To jest tylko czytnik książek, nic więcej ale i nic
mniej.
> Zdrówko
--
daromar
-
26. Data: 2013-03-01 16:03:23
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>
Dnia 2013-03-01, o godz. 15:43:00
m <m...@g...com> napisał(a):
> Jeżeli chodzi o czytanie - nie wyszedłem jeszcze z analogowego
> getta :)
>
> Przez analogię do matrycy laptopa sądzę jednak, że słońce choćby
> minimalne musi przeszkadzać strasznie. Przetrenowałem z laptopem w
> domu (rzeczony salon), w ogrodzie, w parku, w poczekalni (jak raz od
> południa okna). I to nie są jednostkowe przypadki w ciągu ostatnich
> kilku lat.
>
> Dlatego sądzę że teza jakoby nie było różnicy dla oczu - jest odważna.
No właśnie. Ty sądzisz. Ja używam intensywnie.
> > Czytam od kilkunastu lat na różnych urządzeniach mobilnych. Nie ma
> > różnicy w wygodzie. E-ink wygrywa tylko ebnergooszczędnością ale to
> > z kolei powoduje ograniczenie się właściwie do funkcji czytania.
> > Nawet gdy czytnik czyta Ci e-booka to już ten prąd całkiem mocno
> > ssie.
>
> Ja cały czas tylko do oczu się odnoszę.
I jak pisałeś - sadzisz. Wiesz - ja okulary noszę ~40 lat i regularnie
jestem u okulisty. I od kilkunastu lat żadnych zmian. Tylko jedna wada
- ale to akurat stała i wrodzona choć rzadko spotyakan.
> W salonie przed 15tą, czytam (papierowo) często, nie tylko w lecie.
Pożycz jakiś porządny tablet - z lepszym ekranem niż coś z Biedronki -
i sprawdź. Zdziwisz się
> > E-ink nei jest zły. Ale wcale nie jest rewelacyjny i najlepszy do
> > czytania.
>
> A czy my nie o czytaniu właśnie? :)
O czytaniu. PDF-ów między innymi. A tu urządzenia na e-ink-u niewiele
niestety potrafią zaoferować.
Zdrówko
-
27. Data: 2013-03-01 16:16:23
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>
Dnia 2013-03-01, o godz. 14:49:37
daromar <...@m...com> napisał(a):
> Jak czasami podróżuje na lekko, gdzie każda dodatkowa ładowarka każdy
> dodatkowy kabelek to problem, ciężar i coś o czym trzeba pamiętać.
> Więc ten czas pracy liczony w tygodniach czy miesiącach bywa
> przydatny. Nie jest to główny argument ale to kolejny plus.
Bez przesady. Chodzę po różnych górach od ponad 30-tu lat i kabelek do
ładowania przy wadze urządzenia to waga pomijalna.
> Jeżeli są wpisani autorzy to jest kwestia posortować po autorach i
> przypisać do kolekcji
> http://swiatczytnikow.pl/kindle-collections-jak-zarz
adzac-kolekcjami-przy-
> pomocy-calibre/
> to jest kwestia minut jak nie sekund, no na pewno nie pół godziny.
> Nie używam bo nie mam takich ilości książek żebym nie mógł nad nimi
> zaponować ręcznie.
O ile autorzy są wpisani. I to trzeba robić zewnętrznym softem,
komputer do tego mieć. Plus dla Calibre jak dla mnie jest taki że jest
pod Linuxa.
> No ale to nie jest czytanie a praca z tekstem.Jak szukasz jakiegoś
> jednego słowa to kindle wystarcza, jak robisz tego więcej dłużej to
> przydaje się coś szybszego.
Nie - to nie jest praca z tekstem. To jest np. czytanie jakiegoś opisu
gdzie trafiają się rzadziej stosowane słowa. Albo trzeba sprawdzić
definicję jakiegoś elementu który w dokumentacji występuje. Czytnik
e-boo?wó tu się nie nadaje. Próbowałem i zrezygnowąłem.
> Do wyświetlenia tekstu nie trzeba potężnego sprzętu, ale
> przeszukiwanie to już coś bardziej pracochłonnego.
A często jak się czyta np. dokumentację jakiegoś urządzenia to
wyszukiwanie jest niezbędne.
> Na początku faktycznie sila kindla byl sklep, ale w 2012 pojawiło się
> tyle ksiągarni z ebookami w Polsce że to naprawdę zaczyna mieć sens.
> Kindle jest w zupełności wystarczający do tego do czego został
> stworzony czyli do czytania książek.
Książek przygotowanych pod niego należy dodać. Dla mnie coś co nie
obsługuje PDF-ów w sposób zadowalający odpada. Ciekawe ze o wiele
słabsze urządzenia robiły to już lata temu a tu nadal jest problem. Ja
to rozumiem jako politykę firmy do popierania własnego formatu.
Niestety popularność kontenera jakim jest PDF powoduje ze takie
podejście przegrywa. Amazon to dostrzegł i stąd Kindle Fire odnoszący
spory sukces.
> Nie ma wodotrysków ale i nie ma dyskwalifikujących go wad a to co ma
> robić robi bardzo dobrze. To jest tylko czytnik książek, nic więcej
> ale i nic mniej.
czytnik jednego z formatów książek.
-
28. Data: 2013-03-01 17:08:41
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: Netx <n...@c...pl>
W dniu 2013-02-28 22:23, Zebb pisze:
> A moze zamiast placic np. 400-500 pln kupic na alle jakiegos onyx-a
> (podobna ma program do czytania na glos iVONA) albo cos za 199 pln
> (chociaz to podobno ma slaba matryce)
> Moze jest jakas strona www w Polsce albo zagranica gdzie sa testy,
> porady etc.
Polecam forum: http://forum.eksiazki.org/eczytniki-f151/
Ja przed zakupem wyczytałem że Kindle przesyła do Amazon różne
informacje w tym listę książek jakie się ma na czytniku. Nie każdemu to
odpowiada więc zdecydowałem się na Sony PRS-T1 + poprawki oprogramowania
Morkl. Jednak po przeczytaniu kilku pozycji i tak wróciłem papierowych
książek.
-
29. Data: 2013-03-02 16:03:58
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: Jawi <t...@p...pl>
W dniu 2013-02-28 22:23, Zebb pisze:> - podobno jest jakiś problem z
importem Kindla do Polski (są wersje z
> reklamami, brak gwarancji albo długa realizacja etc.)
reklama to tylko wygaszacz w postaci obazka jak jest czytnik nieaktywny,
zamiast tapety powiedzmy. Akurat sobie chwalę bo co jakiś czas inna. Nie
ma żadnych reklam podczas czytania przeglądania. Czasami w spisie
książek na dole mały pasek stoi z promocji książki np.
Tak więc reklamy nie przeszkadzają, a czasami dodają uroku :)
> - jaka wersje wybrac (chodzi tylko o czytanie pdfow, epub etc.) classic,
> fire, paper....
Żaden e-book nie wyświetla dobrze pdf. Przetestowany na 3 rożnych
czytnikach. Zawsze jest problem ze skalowaniem. Najlepiej zainstalować
Calibre i konwersja do formatu czytnikowego.
W przypadku kindla wersja classic jest dla mnie najlepsza. Klawiatura
jest w praktyce (mojej) niepotrzebna, nie orbię notatek do książki w
ilości do której by była potrzebna, a te sporadyczne notatki i
oznaczenia tekstu to wystarczy kursorem.
Dotykowy ekran, nie wiem, ale mnie by wykończył ciągle brudny ekran.
> - czy to prawda, ze kindle nie obsluguje epub czy mobi?
Kindle obsługuje mobi, nie obsługuje epub. Konwersja przez Calibre łatwa
i przyjemna.
Kindle ma to do siebie, że jak masz książkę, wysyłasz na specjalnego
emiala przypisanego do czytnika, uruchamiasz wifi i książka pojawia się
na czytniku. Jak jest format inny to automatycznie dokonuje się
konwersja :) Jak chcesz od kogoś książkę, to prosisz prześlij mi na
emiala takiego a, takiego i już. (dopisać go trzeba w koncie amazona
żeby przyjmował z tego adresu)
Super sprawa. AKu około miesiąca przy codziennym niemal używaniu.
Kindle jest moim zdaniem rewelacyjny.
> - czy moze byc problem z polskimi fontami?
Żaden
--
-
30. Data: 2013-03-02 16:58:06
Temat: Re: Jaki czytników do ebooków - kilka pytań
Od: Jawi <t...@p...pl>
W dniu 2013-03-01 14:52, Maciek Babcia Dobosz pisze:
> No to tak "z ręką na sercu" zastanów się ile razy w ciągu ostatniego
> roku czytałeś książki na czytniku w pełnym słońcu. Mi też kiedyś ten
> argument wydawał się ważny. Przy czytniku czy telefonie. Po czym po
> głębszym zastanowieniu się i popytaniu wśród różnych ludzi okazało się
> że to są jednostkowe przypadki. Tak naprawdę to w czasie urlopu na
> plaży i może ze 2-3 razy poza urlopem. Zdecydowanie częściej to łóżko,
> utobus/pociąg. Pracę pomijam - bo to różnie.
he
to widać każdy ma inne preferencje.
Ja używam najczęściej na kanapie otoczony oknami i w słońcu. Kindle jest
tu idealny. To samo w pociągu czy autobusie.
Dla mnie to było najważniejsze kryterium akurat.
--