W dniu 2010-01-30 18:21, Marek Wyszomirski pisze:
> "cichybartko"<c...@g...com> napisał:
>
>> [...]
>> I to jest dobre podsumowanie, różnice są symboliczne i każdy producent
>> ma coś do zaoferowania.
>> [...]
>
> Symboliczne? Takie cechy jak obecność lub brak stabilizacji, EVF, sanek do
> lampy błyskowej, odchylania ekranika to dla Ciebie symboliczne różnice???

Może faktycznie duże uproszczenie no ale np. weźmy ten segment który
interesuje autora postu. Czyli np. w Canonie mamy SX200IS a u Pansonica
TZ6 czy TZ7, u Sony H20, Olympus ma Stylus 9000. Nie widzę między nimi
wielkiej przepaści, szczególnie jeśli chodzi o użyteczne wysokie ISO.
Ale faktycznie można zauważyć że Sony jest najwęższy na szerokim końcu
obiektywu, poza tym mam złe doświadczenia z jakością jpeg i w ogóle
obrazu w serii W, więc jego z pewnością bym odrzucił na pierwszym
miejscu. Ok mamy dwóch faworytów Panasonica i Canona, teraz wskaż mi
jakieś diametralne różnice miedzy tymi aparatami, które miałby
przesądzić o wyniku. Obawiam się że będą to mniej lub bardziej
subiektywne odczucia.

--
Pozdrawiam,
Bartosz.

do góry

> Hmmm... no tutaj chyba ważna jest średnica krążka rozmycia w kontekście
> GO (w takim rozumieniu wartosci przysłony w kompaktach w przeliczeniu na
> aparat FF sa 2,8 to okolo F/11 a 5,6 to juz f/22 --- przez to uzyskanie
> malej GO w kompakciku jest dosc trudne)

A nie odwrotnie? Mniejszy krążek rozmycia w kompaktach zmniejsza GO.
Uzyskanie małej GO w kompaktach jest trudniejsze, ale nie na tyle, ile
wynikałoby z różnicy między rzeczywistymi ogniskowymi.

Piotr

do góry

Uncle Pete pisze:
>> Hmmm... no tutaj chyba ważna jest średnica krążka rozmycia w
>> kontekście GO (w takim rozumieniu wartosci przysłony w kompaktach w
>> przeliczeniu na aparat FF sa 2,8 to okolo F/11 a 5,6 to juz f/22 ---
>> przez to uzyskanie malej GO w kompakciku jest dosc trudne)
>
> A nie odwrotnie? Mniejszy krążek rozmycia w kompaktach zmniejsza GO.
> Uzyskanie małej GO w kompaktach jest trudniejsze, ale nie na tyle, ile
> wynikałoby z różnicy między rzeczywistymi ogniskowymi.
>
> Piotr

No zasadniczo to troche sie wrypalem tym krążkiem :) bo GO głównie
zależy od:
- wielkości matrycy

- ogniskowej obiektywu

- zastosowanej przesłony

- odległości do punktu ostrzenia


a czy krążek rozproszenia ktorego wielkosc dla odbitki 10x15 w kompakcie
to okolo 0,004mm a w aparacie FF 0,025 ma jakies wielkie znaczenie dla
GO...

ktos bardziej obyty w optyce pewnie odpowie :D


pozdr,

do góry

On 30 Sty, 15:11, ledres <l...@u...op.pl> wrote:
> (...) Nie chodzi mi o aparat do robienia
> zdjec na imprezach ani nawet na wakacjach (przynajmniej na razie), bo do
> tego wystarcza mi aparat w komorce. Chcialbym nauczyc sie podstaw
> fotografii, ale jednoczesnie nie chcialbym musiec zmieniac aparatu za
> rok czy dwa, kiedy juz nabiore wiekszej wprawy
> (...)
> - rodzaj aparatu to kompakt,

Niestety to sie troche wyklucza. Ciezko uczyc sie podstaw fotografii
aparatem, ktory tak ogranicza stosowanie glebi ostrosci, tym samym nie
nauczy Cie niczego na temat przyslony.

> - reczne ustawianie ostrosci (czy uwazacie, ze to mi sie w ogole przyda?
> dosyc mocno to obcina liczbe modeli spelniajacych warunki)

Czasem moze sie przydac, gdy automatyka sobie nie radzi - np. przy
zdjeciach przez szybe lub w ciemniejszych pomieszczeniach.

> - reczne ustawianie przyslony, czasu naswietlania i czulosci (w jakich
> zakresach powinny sie miescic te wartosci?)

Co do przyslony - w kompakcie to wlasciwie wszystko jedno.. Niewiele
wplywa na obraz poza sama ekspozycja. Z czuloscia tez jest roznie, bo
choc w specyfikacji moze stac i 1600, to w praktyce przy 400 moze byc
juz kiepsko.

> Moze moglibyscie polecic jakis inny model o tych parametrach?

Skoro chcesz sie uczyc i nie jest to aparat na imprezy, to dobrze sie
zastanow, czy nie lustrzanke. Jak sie zarazisz, to bedziesz chcial
wymienic szybciej, niz Ci sie wydaje.


arti

do góry

W dniu 2010-01-30 22:16, thearti pisze:
> On 30 Sty, 15:11, ledres<l...@u...op.pl> wrote:
>> (...) Nie chodzi mi o aparat do robienia
>> zdjec na imprezach ani nawet na wakacjach (przynajmniej na razie), bo do
>> tego wystarcza mi aparat w komorce. Chcialbym nauczyc sie podstaw
>> fotografii, ale jednoczesnie nie chcialbym musiec zmieniac aparatu za
>> rok czy dwa, kiedy juz nabiore wiekszej wprawy
>> (...)
>> - rodzaj aparatu to kompakt,
>
> Niestety to sie troche wyklucza. Ciezko uczyc sie podstaw fotografii
> aparatem, ktory tak ogranicza stosowanie glebi ostrosci, tym samym nie
> nauczy Cie niczego na temat przyslony.

Mechanizm kontrolowania głębi ostrości za pomocą przysłony jest prosty
jak konstrukcja cepa
http://www.szerokikadr.pl/poradnik/artykul/glebia_os
trosci
inny fakt że jak patrze na prace Williama Egglestona
http://www.masters-of-photography.com/E/eggleston/eg
gleston4.html
Rogera Ballena
http://www.rogerballen.com/Boarding%20House/gallery_
bhouse1.htm
Guya Bourdina
http://www.guybourdin.org/
to w ogóle nie widzę epatowania małą głębią ostrości.
Im więcej oglądam zdjęć wręcz zauważam że ta tak przez wielu pożądana
mała głębia ostrości jest charakterystyczna dla portrecików z plfoto i
ślubnych chałtur. To jest taka specyficzna estetyka, która się szybko
przejada. Jeśli chodzi o dokument to proponuje przejrzeć archiwa agencji
Magnum
http://www.magnumphotos.com/Archive/C.aspx?VP3=ViewB
ox&VBID=2K1HZOM2IMCOP&IT=ThumbImage02_VForm&CT=Searc
h&PN=3&SH=1&SF=1&PPM=0
Zresztą duża głębia ostrości może szybko nauczyć fotografa umiejętności
zagospodarowania tła, zamiast iść na łatwiznę i główny temat od razu
wyodrębniać za pomocą płytkiej głębi ostrości.

--
Pozdrawiam,
Bartosz.

do góry

> No zasadniczo to troche sie wrypalem tym krążkiem :) bo GO głównie
> zależy od:
> - wielkości matrycy
>
> - ogniskowej obiektywu
>
> - zastosowanej przesłony
>
> - odległości do punktu ostrzenia

Głębia ostrości zależy tylko od:
- skali odwzorowania
- wielkości przysłony
- wielkości krążka rozproszenia
I to wszystko.


> a czy krążek rozproszenia ktorego wielkosc dla odbitki 10x15 w kompakcie
> to okolo 0,004mm a w aparacie FF 0,025 ma jakies wielkie znaczenie dla
> GO...

Ma. Pobaw się krążkiem rozproszenia w kalkulatorze GO:
http://www.dofmaster.com/dofjs.html. Możesz się zdziwić ;)


Piotr

do góry

"cichybartko" <c...@g...com> napisał:

> >
> >> [...]
> >> I to jest dobre podsumowanie, różnice są symboliczne i każdy producent
> >> ma coś do zaoferowania.
> >> [...]
> >
> > Symboliczne? Takie cechy jak obecność lub brak stabilizacji, EVF, sanek
do
> > lampy błyskowej, odchylania ekranika to dla Ciebie symboliczne
różnice???
>
> Może faktycznie duże uproszczenie no ale np. weźmy ten segment który
> interesuje autora postu. Czyli np. w Canonie mamy SX200IS a u Pansonica
> TZ6 czy TZ7, u Sony H20, Olympus ma Stylus 9000. Nie widzę między nimi
> wielkiej przepaści, szczególnie jeśli chodzi o użyteczne wysokie ISO.
> Ale faktycznie można zauważyć że Sony jest najwęższy na szerokim końcu
> obiektywu, poza tym mam złe doświadczenia z jakością jpeg i w ogóle
> obrazu w serii W, więc jego z pewnością bym odrzucił na pierwszym
> miejscu. Ok mamy dwóch faworytów Panasonica i Canona, teraz wskaż mi
> jakieś diametralne różnice miedzy tymi aparatami, które miałby
> przesądzić o wyniku. Obawiam się że będą to mniej lub bardziej
> subiektywne odczucia.
>
Między tymi dwoma konkretnymi może i faktycznie znaczących różnic nie ma,
ale jak sam napisałeś - np. już Sony H20 odstaje od nich dość istotnie. i
pisanie, ze włąściwie obojętne co się kupi jest zdecydowanym nadużyciem.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

On 30 Sty, 23:08, cichybartko <c...@g...com> wrote:

> Mechanizm kontrolowania głębi ostrości za pomocą przysłony jest prosty
> jak konstrukcja cepa (...)

Spoko, ale ja pisze o praktyce - a to juz wymaga wyrobienia sobie
nawyku myslenia o glebi i zwracania uwagi, na co sie ostrzy. W
kompakcie zwykle nie ma to wiekszego znaczenia, byle kadr zlapac.

> inny fakt że jak patrze na prace Williama
Egglestonahttp://www.masters-of-photography.com/E/eg
gleston/eggleston4.html
> Rogera Ballenahttp://www.rogerballen.com/Boarding%20House/g
allery_bhouse1.htm
> Guya Bourdinahttp://www.guybourdin.org/
> to w ogóle nie widzę epatowania małą głębią ostrości.

Ale oni juz maja swoj styl a tworca watku dopiero sie uczy i chyba
warto, by mial mozliwosc chocby sprobowac, co daje glebia i jak ja
wykorzystac.

> Im więcej oglądam zdjęć wręcz zauważam że ta tak przez wielu pożądana
> mała głębia ostrości jest charakterystyczna dla portrecików z plfoto i
> ślubnych chałtur. To jest taka specyficzna estetyka, która się szybko
> przejada.

Chyba sie nie zrozumielismy. Piszac "glebia" nie mam na mysli tylko
"malej glebi". Nigdzie nie pisalem, ze mala GO jest super, tylko o
umiejetnosci jej zastosowania. Bez wzgledu na to, czy mala/duza - jest
waznym srodkiem wyrazu w fotografii. A ciezko bedzie go poznac
dysponujac aparatem z glebia "duza", ewentualnie "duza".

> Zresztą duża głębia ostrości może szybko nauczyć fotografa umiejętności
> zagospodarowania tła, zamiast iść na łatwiznę i główny temat od razu
> wyodrębniać za pomocą płytkiej głębi ostrości.

Racja


arti

do góry

> Inny model, ktory wpadl mi w oko to Panasonic DMC-LX2 - w nim wszystko
> wydaje sie ok, ale chyba ciezko go dostac odkad pojawil sie LX3?

LX3 ma to wszystko ale na ceneo jest w okolicach 1500 zł
bardzo szeroki kąt, nieprzepakowana matryca, stabilizacja,
reczne ustawianie wszystkiego, filmy, jasny obiektyw
i jest mały !

do góry

Podsumowując, zgadzam się z tobą że opcja kontroli głębi ostrości może
być ważnym elementem nauki, i jeśli sprzęt to oferuj jest to ogromny
plus. Sytuacja wygląda tak że kontrole tego parametru w tradycyjnym
pojęciu oferują tylko duże lustrzanki oraz aparaty m4/3. Jeśli u kogoś
główną rolę odgrywa czynnik ceny bądź gabaryty, to bym nie tragizował z
powodu utraty tej możliwości. Kompakty wbrew potocznym opinią dają
ogromne pole do popisu.

--
Pozdrawiam,
Bartosz.

do góry