Potrzebuje kartę SD do lustrzanki, i zastanawiam się nad 4, 8 lub 16GB.
Matryca 10k, bez filmów, RAW to zaleznie od uzytkownika (młody jpg vs. stary
raw).
Cenowo to wychodzi dość podobnie, interesuje mnie praktyczny aspekt "tracę
16GB czyli wszystkie zdjęcia z wyjazdu + kasę za kartę" kontra "wkurza mnie
przekładanie małych kart w środku wycieczki".
W kompakcie mam największą 2GB i jest to aż nadto.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 05.08.2010 08:53, 666 wrote:
> Potrzebuje kartę SD do lustrzanki, i zastanawiam się nad 4, 8 lub 16GB.
> Matryca 10k, bez filmów, RAW to zaleznie od uzytkownika (młody jpg vs. stary
> raw).
> Cenowo to wychodzi dość podobnie, interesuje mnie praktyczny aspekt "tracę
> 16GB czyli wszystkie zdjęcia z wyjazdu + kasę za kartę" kontra "wkurza mnie
> przekładanie małych kart w środku wycieczki".
> W kompakcie mam największą 2GB i jest to aż nadto.
>

Dużo zależy od tego jak fotografujesz i co fotografujesz. Bez tej wiedzy
to jest zgadywanie jaka karta jest potrzebna.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

do góry

Użytkownik " 666" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i3dn4m$729$1@inews.gazeta.pl...
> Cenowo to wychodzi dość podobnie, interesuje mnie praktyczny aspekt "tracę
> 16GB czyli wszystkie zdjęcia z wyjazdu + kasę za kartę" kontra "wkurza
> mnie
> przekładanie małych kart w środku wycieczki".

a ile razy w zyciu padla ci karta pamieci lub ja zgubiles?

do góry

> a ile razy w zyciu padla ci karta pamieci lub ja zgubiles?

Dokładnie.
Kupując oryginalne karty z autoryzowanej dystrybucji szanse na pad karty są raczej
nikłe.

Powracając do tematu: ja z wakacji miesięcznych przywożę około 1000 rawów surówki
(nieudane kadry kasuję w domu), do tego dochodzi video (aktualnie około 5 MB/s) to
sobie policzyć ile twoje lustro generuje.
Dodatkowo wszystko z kart (na wakacjach) kopiuje na dysk WD Paszport 1 TB.

BTW. Bez żadnych problemów używam od kilku lat karty SDHC 16GB, SDHC 32GB czy
ostatnio CF 8/8/64GB. Tylko dwie z nich są Sandiska żadna Kingston'a :)

pozdrawiam,
gietrzy

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Farciarz jestem, bo jakoś w życiu rzadko mnie okradano.
Akurat poza przypadkiem wytrącenia mi z ręki na chodnik kompakta przez
czarnucha w Lizbonie.
Zdążył podnieść i sp.....ć, a ja nie chciałem mieć noża w brzuchu od jego
kumpli za rogiem w Alfamie.
I rzeczywiście cała karta (ale jakaś mała) ze zdjęciami z 1-2 dni poszła się
wtedy .....ć.

Co do padania karty: cała nigdy (jeszcze?), ale jakieś pogubione pliki
odzyskiwane później programami to zdarzały się.

A w kompie wirus (po logach na 99,99% ściągniety razem z instalką IrfanView z
mirrora w Szczecinie!!), co ciachał pliki gif i jpg w wybranych podkatalogach.

Na "chłopski rozum" warto mieć co najmniej dwie karty, jak jedna w komp to
druga jednocześnie w aparat.


-----

> a ile razy w zyciu padla ci karta pamieci lub ja zgubiles?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

on 2010-08-05, b...@n...pl supposed :
> On 05.08.2010 08:53, 666 wrote:
>> Potrzebuje kartę SD do lustrzanki, i zastanawiam się nad 4, 8 lub 16GB.
>> Matryca 10k, bez filmów, RAW to zaleznie od uzytkownika (młody jpg vs. stary
>> raw).
>> Cenowo to wychodzi dość podobnie, interesuje mnie praktyczny aspekt "tracę
>> 16GB czyli wszystkie zdjęcia z wyjazdu + kasę za kartę" kontra "wkurza mnie
>> przekładanie małych kart w środku wycieczki".
>> W kompakcie mam największą 2GB i jest to aż nadto.
>>
>
> Dużo zależy od tego jak fotografujesz i co fotografujesz. Bez tej wiedzy
> to jest zgadywanie jaka karta jest potrzebna.

Sprawdź czy "twoja lustrzanka" obsługuje takie wielkości kart, bo np
d50 tylko do 2GB (wiem, że korpus histroyczny)
Druga rzecz to bezpieczeństwo - ja wolę dwie karty po 8 niż jedną 16 -
jakby padła jedna to zawsze połowa zdjęc zostaje.
Witek

do góry

W dniu 2010-08-05 10:02, gietrzy pisze:
>> a ile razy w zyciu padla ci karta pamieci lub ja zgubiles?
>
> Dokładnie.
> Kupując oryginalne karty z autoryzowanej dystrybucji szanse na pad karty są raczej
> nikłe.

Bo ja wiem? MS Pro Duo Sandiska z oficjalnej dystrybucji popracował
córce pół roku i bez widocznej przyczyny padł.

>
> Powracając do tematu: ja z wakacji miesięcznych przywożę około 1000 rawów surówki
> (nieudane kadry kasuję w domu), do tego dochodzi video (aktualnie około 5 MB/s) to
> sobie policzyć ile twoje lustro generuje.
> Dodatkowo wszystko z kart (na wakacjach) kopiuje na dysk WD Paszport 1 TB.
>
> BTW. Bez żadnych problemów używam od kilku lat karty SDHC 16GB, SDHC 32GB czy
> ostatnio CF 8/8/64GB. Tylko dwie z nich są Sandiska żadna Kingston'a :)

Akurat Kingston nigdy mi nie padł, z resztą (Sandisk) bywało różnie ;)


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."

do góry

W poście <4...@n...onet.pl>,
gietrzy nabazgrał:
>> a ile razy w zyciu padla ci karta pamieci lub ja zgubiles?
>
> Dokładnie.
> Kupując oryginalne karty z autoryzowanej dystrybucji szanse na pad karty są raczej
> nikłe.

Oryginalny Sandisk Extreme po około dwóch latach zaczął kaszanić pliki
(1-2 pliki na całą kartę).

--
Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem:
Wykrakałem?
Fixing Inkscape Python extensions
ACTA: napisz list do polityka

do góry

W dniu 2010-08-05 10:05, 666 pisze:

> Na "chłopski rozum" warto mieć co najmniej dwie karty, jak jedna w komp to
> druga jednocześnie w aparat.
>
Lub na wyjezdzie wypowiadamy niegramatyczne zdanie zaczyjace sie od
K...a, ktore brzmi: ale ze mnie d..a, zostawilem karte w komputerze.

ZAWSZE mam druga karte w torbie.

do góry

Mnie chyba cięło po bezsensownym (bo nie wiedziałem jeszcze wtedy, że dla pamięci
masowej w rodzaju SD czy SSD szkodzi zamiast
pomagać) "defragmentacji" (defrag czy podobne).


-----

| Oryginalny Sandisk Extreme po około dwóch latach zaczął kaszanić pliki.

do góry