-
31. Data: 2009-07-26 21:29:30
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: "Ireneusz Dyła" <i...@o...gddkia.gov.pl>
Użytkownik "Ditron" <t...@g...com> napisał w wiadomości
news:3a92e1fc-dd9e-4bf3-895a-81c718ee4017@h11g2000yq
b.googlegroups.com...
On 25 Lip, 20:53, "Ireneusz Dyła" <i...@o...gddkia.gov.pl> wrote:
> Wszystko rzeczywiście sprowadza się do rodzaju
> opon na jakich stoi moto. Micheliny uznawane są za opony bardziej
> przyczepne w deszczu, bridgestony za mniej przyczepne. W środku
> są Dunlopy i Metzelery. To moja opinia.
Sugerujesz że Macadam są lepsze od Battlaxa BT-45 ??
Nie powiedziałem, że są lepsze. Wyraziłem swoją opinię
generalnie na temat marki opon i jedyne o co można
mieć pretensje to, że pominąłem pirelki które jeżeli
chodzi o deszcz to stawiałbym na równi z miszelinami.
Wracając do Twojego pytania - miałem w buzie X90
i BT-56 (które tam zakładali standardowo) i obydwie
opony uznałbym za równie ślizgajace się w deszczu, ale
bez dramatu. Znam też ludzi, którzy uważają X90 za
świetne opony turystyczne pomimo wieszanych na nich
publicznie psach. Są też ludzie. kórzy za BT dadzą się
pokroić. No a wniosek z tego taki, że w którymś momencie
trzeba wybrać opony i człowiek staje głupi w sklepie i się
zastanawia ile było więcej pozytywnych opnii na temat danej
marki. Chciałem tylko rzecz uogólnić i myślę, że dalej to sobie
chłopak już sam podrąży temat, jak zjedzie ze 4 komplety
różnych opon.
Pozdrawiam
Irek i ktm-y
-
32. Data: 2009-07-26 21:54:54
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: Ditron <t...@g...com>
On 26 Lip, 23:29, "Ireneusz Dyła" <i...@o...gddkia.gov.pl> wrote:
nie wiem jak to w buzie.. X90
...czy te opony mają wiele wspólnego z Macadamami 130/80/17 (modelu
nie pamietam), o ktorych mam zle zdanie po doswiadczeniach wlasnych
Chyba jestem z tych co sie potną za BT-45
wracajac do wątkowego GS - ze swojej strony polecałbym Bridgestony a
odradzał Michelinki.
-
33. Data: 2009-07-27 06:34:57
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: fv <f...@c...com>
nalesnik wrote:
> Marcin N wrote:
>> Próbuję ćwiczyć jazdę w deszczu. Strasznie ciężko mi to idzie.
>> Mam kłopot psychologiczny w zaufaniu oponom na mokrym. Boję się, że w
>> pewnym momencie motocykl bez ostrzeżenie mi się położy.
>
> I słusznie.
Tak, to prawda. Kto widział ostatnie MotoGP ten potwierdzi. Ja już kilka uślizgów na
mokrym złapałem
i zdążyłem odblokować, ale gdybym akurat jechał po białym, to byłbym bez szans.
Bo jak zahamujesz przednim to pewnie tak będzie. Jeżeli piszesz teraz o jeździe po
> drogach publicznych a nie torze wyścigowym, to:
> - nie składaj moto w zakrętach - staraj się mieć opony prostopadle do jezdni?
Żeby tak zrobić, musisz wychylić się sam na bok. To destabilizuje maszynę. Po mokrym
trzeba jeździć
płynnie i z respektem, ale nie ze strachem. Strach jest złym doradcą.
> - możesz stanąć na podnóżkach?
I co to da przepraszam? Na GS 500 może to spowodować, że oprzesz się pełnym ciężarem
ciała na
kierownicy i w razie poślizgu możesz nie zdążyć zareagować.
> - hamuj tyłem, ściągnij w ogóle palce z klamki przedniego hamulca, chyba, że masz
ABS?
Hamuj tyłem? NA MOKRYM? Ojaje(^*&%* Mokra nawierzchnia coś zmieni w tym, że przód
motocykla
sportowego lepiej hamuje? Albo zmieni niewyczuwalny moment blokady tylnego koła w GS
500?
--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0
-
34. Data: 2009-07-27 06:39:16
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: fv <f...@c...com>
Ireneusz Dyła wrote:
>> na krajowej 7 (gdańsk-wawa), którą jeżdżę często, są odcinki gdzie na
>> deszczu składam się gdzieś ok 45stopni i mam 130 km/h (pewnie i tak da
>> radę więcej). ale nigdy za pierwszym razem. to się wzięło z wielu
>> kolejnych prób. nie chcę się chwalić bo do miszcza mi daleko - chcę
>> tylko powiedzieć, że jest to całkowicie możliwe.
>
> No to szacun, ale coś mało wiarygodne to pochylenie.
Dołączam się do niedowiarków. 45 stopni pozwala na torze na zejście na kolanko.
Na mokrym? Przy 130? To byłby ostry zakręt... Za ostry na szosowe opony.
Ale co ja się tam znam...
--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0
-
35. Data: 2009-07-27 07:31:33
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: "Kefir" <k...@r...pl>
Elou!
"Mad" <r...@w...pl> wrote in message
news:85c9813d-1a9d-4d77-8dbe-2e642d4ff17d@k30g2000yq
f.googlegroups.com...
On 25 Lip, 10:56, "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote:
> Próbuję ćwiczyć jazdę w deszczu. Strasznie ciężko mi to idzie.
> Mam kłopot psychologiczny w zaufaniu oponom na mokrym. Boję się, że w
> pewnym
> momencie motocykl bez ostrzeżenie mi się położy.
> Czy są jakieś "pierwsze sygnały" zbliżania się do granicy przyczepności?
>
> Jak powinienem ćwiczyć na mokrym na parkingu? Polećcie jakieś sprytne
> ćwiczenia.
> na krajowej 7 (gdańsk-wawa), którą jeżdżę często, są odcinki gdzie na
> deszczu składam się gdzieś ok 45stopni i mam 130 km/h (pewnie i tak da
> radę więcej). ale nigdy za pierwszym razem. to się wzięło z wielu
> kolejnych prób. nie chcę się chwalić bo do miszcza mi daleko - chcę
> tylko powiedzieć, że jest to całkowicie możliwe.
Jesli rzeczywiscie na 7-mce Wawa-Gdansk skladasz sie 45 stopni, czyli kat
przy ktorym mozna juz mowic o tzw "zejsciu na kolano" i zamknieciu opon, to
moim mistrzem juz zostales i zazdroszcze Ci szczerze umiejetnosci jazdy.
Wziawszy wszak pod uwage predkosc o ktorej wspominasz, prosze Cie bys nieco
bardziej uwazal w terenie zabudowanym, zwlaszcza w deszczu gdyz, poza paroma
wiochami i rondem, naprawde nie wiem gdzie na tej trasie, przy 130 km/h,
mozna osiagac pochylenie o ktorym piszesz. Mozesz wskazac takie zakrety na
tej trasie?
Gdybys chcial swoje info zweryfikowac, tutaj nieco teorii:
http://www.soundrider.com/archive/safety-skills/comi
ng_unglued.htm
http://en.wikipedia.org/wiki/Bicycle_and_motorcycle_
dynamics
http://motorcyclebloggers.com/2006/04/19/lean-angle-
chicken-strips/
http://www.msgroup.org/forums/MTT/topic.asp?TOPIC_ID
=312
--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta
-
36. Data: 2009-07-27 08:06:31
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: "(pj)" <j...@g...com>
Kefir pisze:
> Elou!
> "Mad" <r...@w...pl> wrote in message
> składam się gdzieś ok 45stopni i mam 130 km/h [...]
Mozesz wskazac takie zakrety na tej trasie?
problem lezy w slowie "gdzies"... :-)
--
pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
37. Data: 2009-07-27 08:10:56
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: "(pj)" <j...@g...com>
Marcin N pisze:
> Próbuję ćwiczyć jazdę w deszczu. [...]
> Czy są jakieś "pierwsze sygnały" zbliżania się do granicy przyczepności?
Ostatnie MotoGP pokazalo, ze jest to problem baaardzo trudno-zglebialny
nawet dla miszczów. Ergo - nie wróże zadawalajacych wniosków z prób
eksperymentalnych, poza zakupem pampersów... ;-)
--
pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
38. Data: 2009-07-27 08:35:34
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
Użytkownik "(pj)" <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:h4jnei$3dl$1@inews.gazeta.pl...
> Marcin N pisze:
>> Próbuję ćwiczyć jazdę w deszczu. [...]
>> Czy są jakieś "pierwsze sygnały" zbliżania się do granicy przyczepności?
> Ostatnie MotoGP pokazalo, ze jest to problem baaardzo trudno-zglebialny
> nawet dla miszczów. Ergo - nie wróże zadawalajacych wniosków z prób
> eksperymentalnych, poza zakupem pampersów... ;-)
A czy nie jes tak, że na zawodach zawodnicy jadą nieustannie na granicy,
gdyż inaczej nie mieliby szans na dobry wynik?
Co innego jazda uliczna. Przypuszczam, że każdy z zawodników doskonale
wyczuwałby zbliżanie się do granicy i bez problemu jechałby na 90%
możliwości. Mylę się?
-
39. Data: 2009-07-27 08:41:08
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: "Jasio" <b...@g...pl>
Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości
news:h4josi$rdc$1@news.onet.pl...
>
> A czy nie jes tak, że na zawodach zawodnicy jadą nieustannie na
> granicy, gdyż inaczej nie mieliby szans na dobry wynik?
> Co innego jazda uliczna. Przypuszczam, że każdy z zawodników
> doskonale wyczuwałby zbliżanie się do granicy i bez problemu
> jechałby na 90% możliwości. Mylę się?
Jak bardzo się mylisz możesz zobaczyć w relacjach Rossiego [tak, tego
Doctora] z ostatniej przejażdżki na TT of Man.
Jechał tam za wielokrotnym mistrzem tego wyścigu, którego nazwiska nie
pamiętam, a google mi się teraz zepsuły.
Ogólnie pointa Rossiego była taka, że ci goście, co na IOM się ścigają
to mają jaja jak u słonia.
--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
40. Data: 2009-07-27 08:49:15
Temat: Re: Jak wyczuć w deszczu zbliżającą się granicę przyczepności na zakręcie?
Od: "Kefir" <k...@r...pl>
Elou!
"Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote in message
news:h4josi$rdc$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "(pj)" <j...@g...com> napisał w wiadomości
> news:h4jnei$3dl$1@inews.gazeta.pl...
>> Marcin N pisze:
>>> Próbuję ćwiczyć jazdę w deszczu. [...]
>>> Czy są jakieś "pierwsze sygnały" zbliżania się do granicy przyczepności?
>
>
>> Ostatnie MotoGP pokazalo, ze jest to problem baaardzo trudno-zglebialny
>> nawet dla miszczów. Ergo - nie wróże zadawalajacych wniosków z prób
>> eksperymentalnych, poza zakupem pampersów... ;-)
>
> A czy nie jes tak, że na zawodach zawodnicy jadą nieustannie na granicy,
> gdyż inaczej nie mieliby szans na dobry wynik?
> Co innego jazda uliczna. Przypuszczam, że każdy z zawodników doskonale
> wyczuwałby zbliżanie się do granicy i bez problemu jechałby na 90%
> możliwości. Mylę się?
Myslisz ze na torze tak jak i na drodze zdarzaja sie zmiany jakosci
nawierzchni, plamy po produktach ropopochodnych, nagle pojawiajace sie
przeszkody badz farba itp? Bo ja to wole sobie zostawic margines na takie
rzeczy (na torze IMO bylby zbedny), ale jezdze jak ciota, znaczy mule po
preclowemu
Reasumujac: jazdna na 90% na ulicy wymaga wiekszego kozaka niz 90% na torze.
IMVHO oczywiscie.
To jest rowanie z taka iloscia niezaleznych od woli kierownika zmiennych ze
jakakolwiek odpowiedz do autora watka w stylu "zrob tak" (oprocz
przejechania wielu kkm i obserwacji, rzecz jasna) uwazalbym raczej za
herezje. Nie do wszystkiego da sie napisac instrukcje...
--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta