-
51. Data: 2010-01-07 17:47:57
Temat: Re: Jak się ustrzeckradzieży sprzętu.
Od: "kamil" <k...@s...com>
"januszek" <j...@p...irc.pl> wrote in message
news:slrnhkbgb8.c65.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> AL napisał(a):
>
>>> Nie pisałem o kłopotach pasażera przewożącego haczyli tylko o kłopotach
>>> właściciela torby z haczykami, które to haczyki poraniły jakiegoś
>>> postronnego obywatela.
>
>> Jeszcze raz.
>> Pragnę zabezpieczyć swój cenny bagaż. W torbie foto mam luzem haczyki.
>
> Działasz wię z premedytacją.
Teraz jeszcze znajdz adwokata, ktory udowodni ze dzialalem z premedytacja, a
nie kupilem haczyki w prezencie ojcu na gwiazdke. Koniecznie opisz, kiedy
juz znajdziesz.
Pozdrawiam
Kamil
-
52. Data: 2010-01-07 17:50:50
Temat: Re: Jak się ustrzec kradzieży sprzętu.
Od: "kamil" <k...@s...com>
"bakulik at work" <i...@n...polska> wrote in message
news:dxgzjqk0awdy$.dlg@news.bakulik.pl...
> Świat już nigdy nie będzie taki sam, odkąd "Paweł W." napisał(a):
>
>> Urządzenie można by z powodzeniem stosować do ochrony torby
>> fotograficznej, gdzie nadajnik byłby przyczepiony gdzieś w głębi, w
>> małej kieszonce.
>
> Też sobie cos takiego kiedyś wymyśliłem (nie zrealizowałem), tylko nie
> piszczące, bo piszczeć może cokolwiek (komórka, pager, zegarek, palmtop
> itp. - nikt nie zwróci uwagi), tylko krzycząca głośno ludzkim głosem:
> "Uwaga! ktoś mnie kradnie! Człowiek biegnący z gadającą torbą zabrał ją
> bez wiedzy i zgody właściciela!" lub coś w tym stylu i w tle muzyczka
> "cyrkowa" - z fanfarami, talerzami itp. ;) Gadająca i grająca torba na
> pewno zwróci uwagę przechodniów, być może złodziej się przestraszy i ją
> porzuci. :)
Juz widze te tlumy przypadkowych przechodniwo rzucajace sie lapac zlodzieja.
W centrum miasta w samo poludnie ukradna ci auto i nikt nie zauwazy
jegomoscia z lomem dlubiacego w stacyjce przy wyjacym przez minute alarmie.
Jesli myslisz ze ktos narazi wlasne zeby (albo i noz w plecy) uganiajac sie
za zlodziejem z torebka, tos dziecko.
Pozdrawiam
Kamil
-
53. Data: 2010-01-07 18:08:03
Temat: Re: Jak się ustrzec kradzieży sprzętu.
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"R2r" <b...@m...net.pl> napisał
> > Tylko... czy te 100dB nie jest liczone podobnie jak moc głośników PMPO?
> Natężenie dźwięku jest zdefiniowane jednoznacznie. Więc albo urządzenie
> emituje dźwięk o takim natężeniu albo podane dane są nieprawdziwe.
> Czym jest parametr PMPO i dlaczego nie ma on tak naprawdę znaczenia masz
> opisane np. tutaj: http://www.elportal.pl/pdf/k01/70_030.pdf
>
Nie tłumacz mi takich rzeczy, bo to dobrze wiem. te 'O' na końcu nazwy
parametru zawsze mi się kojarzyło z optymizmem producenta. I mam wrażenie,
ze chińscy producenci nawet nie sprawdzaja pojemności zastosowanych w
ukłądzie kondensatorów, tylko arbitralnie prayjmuja moc - taką, żeby w
napisach na opakowaniu zachęcająco wyglądała. A skoro można łgać przy
podawaniu mocy wyjściowej, to i przy natężeniu dźwięku też można.
> > Miałem kiedyś zbliżone urządzenie - osobisty alarm - też reklamowany
przez
> > chińskiego producenta jako strszliwie głośny (przeraźliwy dźwięk
> > wydobywajacy sie ze skierowanej w stronę napastnika tubki miał go
skutecznie
> > oszałamiać i obezwładniać) - i... jako budzik pewnie mogłoby służyć, ale
> > raczej dla osoby z niezbyt głębokim snem. Przestraszyć raczej nikogo by
nie
> > zdołało.
> Ja nie miałem, ale kiedyś (było to kilka lat temu) demonstrował mi coś
> takiego kolega, który przywiózł to chyba z Niemiec. Było to znacznie
> prostsze urządzenie, wielkości nieco mniejszej od paczki papierosów i
> miało wyłącznik z zawleczką przymocowywaną np. do odzieży. Wyrwana
> zawleczka (np. kradzież torebki, w której znajdowało się to urządzenie)
> włączała alarm, który naprawdę trudno było wytrzymać w otwartej
> przestrzeni w odległości metra, nawet mimo umieszczenia wewnątrz
> niewielkiej torebki damskiej.
> [...]
Prawdopodobnie miałeś porządniej wykonane. Może Twoje było faktycznie
robione gdzieś w Europie. Urządzenie które ja miałem bylo na tyle ciche, że
trzeba by być chorobliwie starchliwym aby sie go przestraszyć. Zwykły
dzwonek telefonu komórkowego był chyba od niego głośniejszy.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
54. Data: 2010-01-07 18:26:14
Temat: Re: Jak się ustrzec kradzieży sprzętu.
Od: R2r <b...@m...net.pl>
W dniu 2010-01-07 19:08, Marek Wyszomirski pisze:
> "R2r"<b...@m...net.pl> napisał
>
>>> Tylko... czy te 100dB nie jest liczone podobnie jak moc głośników PMPO?
> [...] A skoro można łgać przy
> podawaniu mocy wyjściowej, to i przy natężeniu dźwięku też można.
Moc PMPO jest tak naprawdę nie do sprawdzenia. Nie ma nawet ustalonych
kryteriów jej pomiaru. Co innego natężenie dźwięku. Tutaj pomiar można
wykonać i sprawdzić, czy producent nie oszukuje.
> Prawdopodobnie miałeś porządniej wykonane. Może Twoje było faktycznie
> robione gdzieś w Europie.
Eee, nie przesadzaj. ;-)
Chociaż pewności nie mam, to jednak wyglądało to na made in China or
Taiwan. W każdym razie świdrowało uszy do samego mózgu i wątpię aby
złodziej nie porzucił torebki z takim wynalazkiem czym prędzej! :-D
No, chyba, że głuchy... ;-)
Urządzenie które ja miałem bylo na tyle ciche, że
> trzeba by być chorobliwie starchliwym aby sie go przestraszyć. Zwykły
> dzwonek telefonu komórkowego był chyba od niego głośniejszy.
No to może to Twoje było zepsute... :-)
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
55. Data: 2010-01-07 19:28:34
Temat: Re: Jak się ustrzeckradzieży sprzętu.
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
kamil napisał(a):
>>> Pragnę zabezpieczyć swój cenny bagaż. W torbie foto mam luzem haczyki.
>> Działasz wię z premedytacją.
> Teraz jeszcze znajdz adwokata, ktory udowodni ze dzialalem z premedytacja, a
> nie kupilem haczyki w prezencie ojcu na gwiazdke. Koniecznie opisz, kiedy
> juz znajdziesz.
Po co skoro samemu to wyzej napisales ;) wiazac obecnosc haczykow z
zabezpieczeniem cennej dla Ciebie zawartosci ;P
j.
-
56. Data: 2010-01-07 20:05:01
Temat: Re: Jak się ustrzec kradzieży sprzętu.
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
adam pisze:
> Albo pułapka na myszy.
Lepszy i bezpieczniejszy sposób - porażenie prądem odpowiednio dobranym.
Może być całkowicie bezpieczne, a jednocześnie dotkliwie bolesne.
Natknąłem się w komisie w imitacje kluczyków samochodowych z takim
"systemem antykradzieżowym" i na sobie sprawdziłem jak to działa -
pierwszy odruch - wypuszczenie z ręki.
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
Minister Zdrowia przypomina: zjedzenie cyjanku potasu w młodości
zmniejsza ryzyko chorób serca w podeszłym wieku.
źródło: Angora
-
57. Data: 2010-01-07 20:11:24
Temat: Re: Jak się ustrzec kradzieżysprzętu.
Od: r...@p...onet.pl
> W gazetce motoryzacyjnej natknąłem się na małe urządzenie składające się
> z 2 części - jednej przyczepianej domyślnie do kluczyków samochodowych,
> a drugiej, noszonej przy sobie, która podnosi alarm, gdy pierwsza część
> oddali się na większą niż zaprogramowana odległość.
> Urządzenie można by z powodzeniem stosować do ochrony torby
> fotograficznej, gdzie nadajnik byłby przyczepiony gdzieś w głębi, w
> małej kieszonce. Cena gadżetu - 49zł.
A nie lepiej pułapkę na myszy nosić w kieszeni?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
58. Data: 2010-01-07 20:22:25
Temat: Re: Jak się ustrzec kradzieży sprzętu.
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"R2r" <b...@m...net.pl> napisał:
> >[...]
> >>> Tylko... czy te 100dB nie jest liczone podobnie jak moc głośników
PMPO?
> > [...] A skoro można łgać przy
> > podawaniu mocy wyjściowej, to i przy natężeniu dźwięku też można.
> Moc PMPO jest tak naprawdę nie do sprawdzenia. Nie ma nawet ustalonych
> kryteriów jej pomiaru. Co innego natężenie dźwięku. Tutaj pomiar można
> wykonać i sprawdzić, czy producent nie oszukuje.
> [...]
I przekonasz się, ze oszukuje - i... co mu zrobisz? Możesz oczywiscie
odesłać towar do sprzedawcy z tytułu niezgodności z umową. Sprzedawca
zapewne chętnie wymieni Ci na drugi o podobnej głośności. Po kilku takich
wymianach i kłótni (panie, czepiasz się - wszystkie są takie i ludzie
kupują - więc pewnie taka głośność to właśnie 100dB) zapewne uzyskasz zwrot
gotówki a sprzedawca odeśle reklamowany egzemplarz do dystrybutora ktory
kupił wagon tych alarmów po 2$/kg i ma wkalkulowane w cenę, że 30% do niego
wróci w ramach reklamacji (nie więcej, bo reszcie ludzi nie bedzie się
chciało bawić w odsyłanie). W końcu odzyskasz te wydane 15 czy 20zł
poświęcając na to czas o wartości znacznie więcej niż odzyskane pieniądze.
Niestety tak mechanizm handlu tanią tandetą działa.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
59. Data: 2010-01-07 20:34:32
Temat: Re: Jak się ustrzec kradzieżysprzętu.
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
<r...@p...onet.pl> napisał:
> > W gazetce motoryzacyjnej natknąłem się na małe urządzenie składające się
> > z 2 części - jednej przyczepianej domyślnie do kluczyków samochodowych,
> > a drugiej, noszonej przy sobie, która podnosi alarm, gdy pierwsza część
> > oddali się na większą niż zaprogramowana odległość.
> > Urządzenie można by z powodzeniem stosować do ochrony torby
> > fotograficznej, gdzie nadajnik byłby przyczepiony gdzieś w głębi, w
> > małej kieszonce. Cena gadżetu - 49zł.
>
>
> A nie lepiej pułapkę na myszy nosić w kieszeni?
>
Chyba nie... Znam przypadek sprzed lat właściciela starej Syreny (dla
młodzieży - pod tą nazwą produkowano kiedyś w Polsce samochody) który aby
zapobiec kradzieży podkładał na siedzeniu kierowcy pod pokrowiec (w tamtych
czasach samochód był oznaką zamożności właściciela, musiał służyć długie
lata i osłaniano siedzenia pokrowcami by sie nie wycierały) deseczkę
nabijana gwoździami. Pewnej nocy żona zaczęła mu rodzić i w nerwach sam się
na tę deseczkę nadział...
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
60. Data: 2010-01-07 21:05:52
Temat: Re: Jak się ustrzec kradzieży sprzętu.
Od: "085" <z...@g...pl>
Użytkownik "R2r" <b...@m...net.pl> napisał w wiadomości
news:hi52m4$fob$2@nemesis.news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-01-07 17:24, Marek Wyszomirski pisze:
>> Obawiam się tylko, że ta głośna część bynajmniej nie wyje, tylko cienko
>> sobie popiskuje - do zwrócenia uwagi włąściciela to wystarczy, do
>> nastraszenia złodzieja - raczej nie.
>>
> Są i takie co wyją tak w okolicach progu bólu. :-)
Ale nie zasilane 'pastylka' :]
p, zul