-
11. Data: 2010-05-19 13:25:05
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>
Użytkownik "krzysiek82" <s...@u...de> napisał w wiadomości
news:4bf3bc91$0$17086$65785112@news.neostrada.pl...
> Szymon Łuczak pisze:
>> Wlej cokolwiek nic się nie stanie (najlepiej by było by miał te same
>> parametry lepkości) a to czy mineralny czy "syntetyczny" to wsio ryba
>
> hmm ciekawa teoria, niech auto wątku wleje to co zaleca producent i po
> sprawie.
hehe - miałem astrę 1.6 ecotec 16v kupiłem jak miała przebieg rzędu 100kkm,
poniewaz brała olej przez następne 100kkm / 5 lat użytkowania/ robiłem tylko
dolewki - oj CUDA tam wlewałem zazwyczaj najtańsze co dało się w danym
miejscu i czasie kupić - żadnych skutków ubocznych, przy przebiegu 200kkm
nadal paliła na trasie 6,5 litra, po mieście coś koło 10l/100km, oleju
paliła ciągle tyle samo, silnik pracował bardzo ładnie, równiutko i
cichutko - ja już nie uwierzę w cudowne własciwości magnateców i innych
wynalazków po 100zł za litr...
-
12. Data: 2010-05-19 13:52:05
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
Jeśli tak bardzo Ci zależy na usunięciu brudu, to zdejmij miskę olejową, ale to będą
koszty (robocizna, uszczelka, albo ukręcona
śruba).
Olej stosuj wg instrukcji auta.
-----
| wysysają resztki podciśnieniowo wraz z brudem.
-
13. Data: 2010-05-19 13:56:17
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "Przemysław Czaja" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ht0htk$76h$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "krzysiek82" <s...@u...de> napisał w wiadomości
> news:4bf3bc91$0$17086$65785112@news.neostrada.pl...
>> Szymon Łuczak pisze:
>>> Wlej cokolwiek nic się nie stanie (najlepiej by było by miał te same
>>> parametry lepkości) a to czy mineralny czy "syntetyczny" to wsio ryba
>>
>> hmm ciekawa teoria, niech auto wątku wleje to co zaleca producent i po
>> sprawie.
>
> hehe - miałem astrę 1.6 ecotec 16v kupiłem jak miała przebieg rzędu
> 100kkm, poniewaz brała olej przez następne 100kkm / 5 lat użytkowania/
> robiłem tylko dolewki - oj CUDA tam wlewałem zazwyczaj najtańsze co dało
> się w danym miejscu i czasie kupić - żadnych skutków ubocznych, przy
> przebiegu 200kkm nadal paliła na trasie 6,5 litra, po mieście coś koło
> 10l/100km, oleju paliła ciągle tyle samo, silnik pracował bardzo ładnie,
> równiutko i cichutko - ja już nie uwierzę w cudowne własciwości magnateców
> i innych wynalazków po 100zł za litr...
Pewnie masz rację ale nie wiesz ile oleju ten silnik by pobierał jakby
początkowo był spokojnie docierany (niektórzy mówią że teraz już nie trzeba)
i zalewany olejem takim jak zaleca instrukcja.
-
14. Data: 2010-05-19 14:04:57
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>
Użytkownik "Agent"
> Pewnie masz rację ale nie wiesz ile oleju ten silnik by pobierał jakby
> początkowo był spokojnie docierany (niektórzy mówią że teraz już nie
> trzeba) i zalewany olejem takim jak zaleca instrukcja.
Wiem, ponieważ "branie" oleju to powszechnie znana cecha tego silnika, bez
względu na sposób eksploatacji, czy rodzaj stosowanego od poczatku oleju -
ten silnik bierze olej w kosmicznych ilościach i nic tego nie zmieni :)
Pozdrawiam.
-
15. Data: 2010-05-19 14:05:35
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
G.K. pisze:
> Nie chodzi o osłony, ale gdzieś wyczytałem, że w firmach, które
> specjalizują się w wymianie oleju wysysają resztki podciśnieniowo wraz z
> brudem.
Taaa, chyba w promieniu 2 cm od końcówki ssącej włożonej przez bagnet :)
Korek jest umieszczony możliwie nisko, co znaczy że spłynie tyle ile
producent uznał za potrzebne. Zaś miejsce do którego można się dostać
ssawką - o ile wiem, nie daje się takiej gwarancji. Ale pewnie też
zwykle wysysa tyle ile trzeba. To nie apteka.
> zmianę wolałbym chyba podjechać do warsztatu. Ciekawe tylko ile taka
> przyjemność kosztuje...
U mnie 20 zł z wymianą filtru. I ta groszowość kosztu to w zasadzie jedyny
powód, dla którego nie chce mi się samemu brudzić (choć drzewiej owszem...)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
16. Data: 2010-05-19 14:11:40
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Przemysław Czaja pisze:
> hehe - miałem astrę 1.6 ecotec 16v kupiłem jak miała przebieg rzędu
> 100kkm, poniewaz brała olej przez następne 100kkm / 5 lat użytkowania/
> robiłem tylko dolewki - oj CUDA tam wlewałem zazwyczaj najtańsze co dało
> się w danym miejscu i czasie kupić - żadnych skutków ubocznych, przy
> przebiegu 200kkm nadal paliła na trasie 6,5 litra, po mieście coś koło
> 10l/100km, oleju paliła ciągle tyle samo, silnik pracował bardzo ładnie,
> równiutko i cichutko - ja już nie uwierzę w cudowne własciwości
> magnateców i innych wynalazków po 100zł za litr...
No bo po pierwsze ten silnik jak wiesz żłopie i większe zużycie mogło
łatwo ujść uwadze. Ja bym z łatwością zauważył, gdyby między wymianami
ubyło np. 0.3l (czyli - o 0.3 więcej) :)
A po drugie, do 200kkm myślę że widocznych skutków pewnie nie będzie.
Przejedź na najtańszych mineralach 300-400, tyle co ma moja staruszka
(bez objawów zużycia silnika!) to będę bardziej przekonany :)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
17. Data: 2010-05-19 14:21:59
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>
Użytkownik "Jakub Witkowski"
>> hehe - miałem astrę 1.6 ecotec 16v kupiłem jak miała przebieg rzędu
>> 100kkm, poniewaz brała olej przez następne 100kkm / 5 lat użytkowania/
>> robiłem tylko dolewki - oj CUDA tam wlewałem zazwyczaj najtańsze co dało
>> się w danym miejscu i czasie kupić - żadnych skutków ubocznych, przy
>> przebiegu 200kkm nadal paliła na trasie 6,5 litra, po mieście coś koło
>> 10l/100km, oleju paliła ciągle tyle samo, silnik pracował bardzo ładnie,
>> równiutko i cichutko - ja już nie uwierzę w cudowne własciwości
>> magnateców i innych wynalazków po 100zł za litr...
>
> No bo po pierwsze ten silnik jak wiesz żłopie i większe zużycie mogło
> łatwo ujść uwadze. Ja bym z łatwością zauważył, gdyby między wymianami
> ubyło np. 0.3l (czyli - o 0.3 więcej) :)
>
> A po drugie, do 200kkm myślę że widocznych skutków pewnie nie będzie.
> Przejedź na najtańszych mineralach 300-400, tyle co ma moja staruszka
> (bez objawów zużycia silnika!) to będę bardziej przekonany :)
Ano złopie, taki jego urok, choć na osiągi silnika i kulture pracy nic złego
powiedzieć nie mogę - niestety robię zbyt małe przebiegi roczne by autko
dotrwało u mnie do 300kkm :)
ps. nie wiem ile w tym prawdy, ale słyszałem kiedyś od sprzedawcy ( a
wydawał się dość dobrze zorientowany), że klient zleca wyprodukowanie
rafinerii oleju o określonych parametrach a potem nalewa się to w beczki
róznych producentów, którzy złozyli zamówienia na olej o takich samych
parametrach - z mojego punktu widzenia jest to logiczne, dlatego uważam, że
podobnie jak z olejem napędowym, te wszystkie castrole, mobile, czy lotosy
to ten sam olej.
-
18. Data: 2010-05-19 14:35:23
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: Tata <k...@k...net.pl>
> to bardziej taka lipa jak pompowanie kół azotem,
IMHO nie. Osobiście jeżdżę do firmy oponiarskiej, która oferuje też
wymianę oleju. Podjeżdżam samochodem z nagrzanym silnikiem, samochód
jedzie do góry i do zlewarki jest spuszczany stary olej, co trwa ok. 15
minut. Jednocześnie odkręcany jest stary filtr oleju. Samochód jedzie w
dół i przez rurkę bagnetu, przez 5-10 minut, wysysane są podciśnieniowo
resztki oleju, co słychać po pracy silnika sprężarki. Po tych operacjach
samochód do góry, nowy filtr oleju zalewany jest świeżym olejem,
uszczelka nasmarowana olejem i filtr zostaje przykręcony. Samochód w dół
i wlewany jest nowy olej w pojemności fabrycznej. Po uruchomieniu
silnika olej rozprowadzany jest po układzie smarowania, silnik zostaje
unieruchomiony i bagnetem bada się ilość oleju. Jako stały klient płacę
30 zł za wymianę i tak 2 razy do roku. Takie są moje warunki, które
uzgadniam przed usługą. W Toruniu oferują ciśnieniowe płukanie silnika,
ale boję się o uszczelki i uszczelniacze mojego staruszka.
Z poważaniem
MJ
-
19. Data: 2010-05-19 14:48:37
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Przemysław Czaja pisze:
> ps. nie wiem ile w tym prawdy, ale słyszałem kiedyś od sprzedawcy ( a
> wydawał się dość dobrze zorientowany), że klient zleca wyprodukowanie
> rafinerii oleju o określonych parametrach a potem nalewa się to w beczki
> róznych producentów, którzy złozyli zamówienia na olej o takich samych
> parametrach - z mojego punktu widzenia jest to logiczne, dlatego uważam,
> że podobnie jak z olejem napędowym, te wszystkie castrole, mobile, czy
> lotosy to ten sam olej.
Trochę w tym legendy. Owszem oleje bazowe pewnie wszędzie robią podobne.
Również dodatki uszlachetniające, produkuje je niewiele firm na świecie.
Ale kompozycja na bazie tych surowców to jednak jest konkretna receptura
producenta oleju. Oleje mają dość precyzyjnie określone parametry
i różnią się nimi, oczywiście nie są to różnice wielkie w danej klasie,
ale na pewno nie jest to ten sam olej lany w różne beczki.
Tzn nie wiem jak z najtańszymi olejami z Tesco, być może że tak :)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
20. Data: 2010-05-19 14:55:13
Temat: Re: Jak rozpoznać olej w silniku?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Tata pisze:
> IMHO nie. Osobiście jeżdżę do firmy oponiarskiej, która oferuje też
> wymianę oleju. Podjeżdżam samochodem z nagrzanym silnikiem, samochód
> jedzie do góry i do zlewarki jest spuszczany stary olej, co trwa ok. 15
> minut. Jednocześnie odkręcany jest stary filtr oleju. Samochód jedzie w
> dół i przez rurkę bagnetu, przez 5-10 minut, wysysane są podciśnieniowo
> resztki oleju, co słychać po pracy silnika sprężarki.
Znaczy podcisnieniowo odsysane z dna miski, bo przecież nie z całego układu,
w którym żadnego podciśnienia nie stworzysz... Ciekawe, o ile więcej można
tak odessać, niż by w tym samym czasie spłynęło swobodnie korkiem? Łyżkę?
Jakiś sens miałoby "szuranie" końcówką ssącą po całym dnie miski, żeby
odessać szlam, ale otwór bagnetu nie daje takiej swobody.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.