-
31. Data: 2015-02-19 15:41:01
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2015-02-19 o 13:38, Zachariasz Dorożyński pisze:
> W dniu czwartek, 19 lutego 2015 13:03:49 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
>> W dniu 2015-02-19 o 11:10, jacek pozniak pisze:
>>>
>>>> Ale kombinujecie. Na chu... lutować? Wtyki samochodowe załatwiają sprawę
>>>> i dają się lutować. Kupisz worek za złotówkę w każdym motoryzacyjnym, a
>>>> nawet w Realu czy innej Castoramie.
>>>>
>>>> Waldek
>>> A choćby dlatego, że to w terenie pracuje, czasem komuś spadnie walizka
>>> serwisowa a jechał na obiekt 40km i nagle nie może uruchomić systemu, i nie
>>> wie co jest. A wiadomo; człowiek pracując na obiekcie jest 4x głupszy niż to
>>> samo miałby na stole zrobić.
>>> Z tego względu jest wskazane aby każdy element był możliwie niezawodny.
>>> I stąd to lutowanie.
>>
>>
>> Moim zdaniem bardziej niezawodne jest połączenie konektorami, niż
>> lutowanie blaszek zrobionych z materiału który nie chce się lutować.
>> Zauważ, że konektorki samochodowe są masowo stosowane w środowisku
>> narażonym na wstrząsy i jakoś zdają egzamin :)
>>
>>
>> --
>> pozdrawiam
>> MD
>
> Przy konektorkach ważny jest materiał i kształt współpracujących elementów. Jeśli
jest stalowa końcówka baterii to ani materiał ani kształt nie zapewnia niezawodnego
połączenia. Istotą połączenia jest gazoszczelność. Pewno znajdzie się parę osób co
nie uwierzą w gazoszczelność ale to ich problem.
>
Jak jak z gazoszczelnością między ogniwem a stykami w proponowanym przez
ciebie koszyczku? Albo między blaszką baterii 3*R12, a stykami w
gnieździe na taką baterię?
--
pozdrawiam
MD
-
32. Data: 2015-02-19 15:57:26
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu czwartek, 19 lutego 2015 15:41:07 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
> W dniu 2015-02-19 o 13:38, Zachariasz Dorożyński pisze:
> > W dniu czwartek, 19 lutego 2015 13:03:49 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
> >> W dniu 2015-02-19 o 11:10, jacek pozniak pisze:
> >>>
> >>>> Ale kombinujecie. Na chu... lutować? Wtyki samochodowe załatwiają sprawę
> >>>> i dają się lutować. Kupisz worek za złotówkę w każdym motoryzacyjnym, a
> >>>> nawet w Realu czy innej Castoramie.
> >>>>
> >>>> Waldek
> >>> A choćby dlatego, że to w terenie pracuje, czasem komuś spadnie walizka
> >>> serwisowa a jechał na obiekt 40km i nagle nie może uruchomić systemu, i nie
> >>> wie co jest. A wiadomo; człowiek pracując na obiekcie jest 4x głupszy niż to
> >>> samo miałby na stole zrobić.
> >>> Z tego względu jest wskazane aby każdy element był możliwie niezawodny.
> >>> I stąd to lutowanie.
> >>
> >>
> >> Moim zdaniem bardziej niezawodne jest połączenie konektorami, niż
> >> lutowanie blaszek zrobionych z materiału który nie chce się lutować.
> >> Zauważ, że konektorki samochodowe są masowo stosowane w środowisku
> >> narażonym na wstrząsy i jakoś zdają egzamin :)
> >>
> >>
> >> --
> >> pozdrawiam
> >> MD
> >
> > Przy konektorkach ważny jest materiał i kształt współpracujących elementów. Jeśli
jest stalowa końcówka baterii to ani materiał ani kształt nie zapewnia niezawodnego
połączenia. Istotą połączenia jest gazoszczelność. Pewno znajdzie się parę osób co
nie uwierzą w gazoszczelność ale to ich problem.
> >
>
> Jak jak z gazoszczelnością między ogniwem a stykami w proponowanym przez
> ciebie koszyczku? Albo między blaszką baterii 3*R12, a stykami w
> gnieździe na taką baterię?
>
> --
> pozdrawiam
> M
Mialeś kiedyś latarkę na baterie? Miałeś. jak długo leży to włączasz i albo nie
świeci albo świeci słabo. A baterie dobre. Wystarczy popukać i zaczyna świecić pełnym
światłem. A w samochodzie założony przez fabrykę konektorek nie sprawia takich
problemów przez kilkanaście a niekiedy sporo ponad 20 lat Oczywiście do czasu aż nie
rozłączysz. Im więcej razy będzie rozłączny tym większe będą z nim problemy. Styk
pomiędzy bateriami nie zapewnia gazoszczelności. A w połączeniu konektorami zapewnia.
Inny przykład. Połączenia owijane. Na oko powinny się pierdolić na potęgę. Ale jak
się owinie drut na kwadratowym pręcie to pręt powcina się w drut. Da to odpowiednią
powierzchnię styku i gazoszczelność. Używa się takich połączeń w centralach
telefonicznych, samolotach, statkach kosmicznych. Popatrz na dobre pojemniki na
baterię. Z jednej strony blaszka wyglądająca jak tarka do ziemniaków na placki. Z
drugiej sprężyna z której wystaje kawałek ostrego drutu. Przy wkładaniu bateria ma
się zarysować żeby usunąć warstw niewidocznych okiem tlenków.
-
33. Data: 2015-02-19 16:10:49
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu czwartek, 19 lutego 2015 13:39:13 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Zachariasz Dorożyński" napisał w wiadomości
> W dniu czwartek, 19 lutego 2015 10:17:53 UTC+1 użytkownik J.F.
> napisał:
> >> >Rada żeby zgrzewać według mnie jest głupia albo nie wiesz na co
> >> >odpisujesz.
> >> A jak myslisz - jak sa te blaszki w srodku polaczone do ogniw
> >> baterii ?
>
> >Nie porównuj możliwości fabryki z możliwościami kogoś kto nie zajmuje
> >się zawodowo zgrzewaniem.
>
> Nie mowie nie. Sa firmy co ze zgrzewania baterii zyja, ale to chyba za
> duzy klopot z plaskimi do nich jechac :-)
>
> >Ja bym zrobił to tak. W sprzedaży są koszyki do baterii. Na 6szt R6
> >na własne oczy widziałem. 300mA z R6 się bez problemu wyciśnie. Trzy
> >takie koszyczki i załatwione.
>
> Cztery, bo kolega 8 plaskich uzywa.
> W warunkach serwisowych .. troche upierdliwe.
> No i co bedzie, jak sie koszyk nie da polutowac ? :-)
>
> Poki 3R12 daje sie kupic, to w zasadzie rozumiem.
>
> >Zupełny odlot to jakiś nowoczesny akumulator z niższym napięciem i
> >przetwornica.
>
> Zepsuje sie akurat wtedy, jak bedzie najbardziej potrzebny :-)
>
> baterie/akumulatory litowe przemyslalem, przynajmniej mala ilosc ich
> potrzebna - 10, ale to nadal sporo i zepsuje sie w najmniej stosownym
> momencie :-)
>
>
> J.
Wszystko się psuje w najmniej odpowiednim momencie. Złapałeś kiedyś gumę jak Ci
samochód był niepotrzebny? Wychodzisz rano do roboty. Jest ładna pogoda, aż się prosi
żeby pojechać na rowerze. W takiej sytuacji powietrze masz we wszystkich kołach. Jest
zima, zaspałeś. Wychodzisz i od razu widzisz że powietrza nie ma w kole. Próbowałeś
kiedyś odkleić szarą taśmę jak jest owinięta w trzech warstwach na jakimś pudełku?
Ona jest świetna jak się okleja. Ładnie się układa, dobrze odziera od rolki i super
od razu trzyma. A jak przypadkiem gdzieś złapie klej do kleju to lepiej wyrzucić i
zrobić nowe niż odklejać.
-
34. Data: 2015-02-19 16:51:35
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2015-02-19 o 15:57, Zachariasz Dorożyński pisze:
> W dniu czwartek, 19 lutego 2015 15:41:07 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
>> W dniu 2015-02-19 o 13:38, Zachariasz Dorożyński pisze:
>>> W dniu czwartek, 19 lutego 2015 13:03:49 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
>>>> W dniu 2015-02-19 o 11:10, jacek pozniak pisze:
>>>>>
>>>>>> Ale kombinujecie. Na chu... lutować? Wtyki samochodowe załatwiają sprawę
>>>>>> i dają się lutować. Kupisz worek za złotówkę w każdym motoryzacyjnym, a
>>>>>> nawet w Realu czy innej Castoramie.
>>>>>>
>>>>>> Waldek
>>>>> A choćby dlatego, że to w terenie pracuje, czasem komuś spadnie walizka
>>>>> serwisowa a jechał na obiekt 40km i nagle nie może uruchomić systemu, i nie
>>>>> wie co jest. A wiadomo; człowiek pracując na obiekcie jest 4x głupszy niż to
>>>>> samo miałby na stole zrobić.
>>>>> Z tego względu jest wskazane aby każdy element był możliwie niezawodny.
>>>>> I stąd to lutowanie.
>>>>
>>>>
>>>> Moim zdaniem bardziej niezawodne jest połączenie konektorami, niż
>>>> lutowanie blaszek zrobionych z materiału który nie chce się lutować.
>>>> Zauważ, że konektorki samochodowe są masowo stosowane w środowisku
>>>> narażonym na wstrząsy i jakoś zdają egzamin :)
>>>>
>>>>
>>>> --
>>>> pozdrawiam
>>>> MD
>>>
>>> Przy konektorkach ważny jest materiał i kształt współpracujących elementów. Jeśli
jest stalowa końcówka baterii to ani materiał ani kształt nie zapewnia niezawodnego
połączenia. Istotą połączenia jest gazoszczelność. Pewno znajdzie się parę osób co
nie uwierzą w gazoszczelność ale to ich problem.
>>>
>>
>> Jak jak z gazoszczelnością między ogniwem a stykami w proponowanym przez
>> ciebie koszyczku? Albo między blaszką baterii 3*R12, a stykami w
>> gnieździe na taką baterię?
>>
>> --
>> pozdrawiam
>> M
>
> Mialeś kiedyś latarkę na baterie? Miałeś. jak długo leży to włączasz i albo nie
świeci albo świeci słabo. A baterie dobre. Wystarczy popukać i zaczyna świecić pełnym
światłem. A w samochodzie założony przez fabrykę konektorek nie sprawia takich
problemów przez kilkanaście a niekiedy sporo ponad 20 lat Oczywiście do czasu aż nie
rozłączysz. Im więcej razy będzie rozłączny tym większe będą z nim problemy. Styk
pomiędzy bateriami nie zapewnia gazoszczelności. A w połączeniu konektorami zapewnia.
Inny przykład. Połączenia owijane. Na oko powinny się pierdolić na potęgę. Ale jak
się owinie drut na kwadratowym pręcie to pręt powcina się w drut. Da to odpowiednią
powierzchnię styku i gazoszczelność. Używa się takich połączeń w centralach
telefonicznych, samolotach, statkach kosmicznych. Popatrz na dobre pojemniki na
baterię. Z jednej strony blaszka wyglądająca jak tarka do ziemniaków na placki. Z
drugiej sprężyna z której w
ystaje kawałek ostrego drutu. Przy wkładaniu bateria ma się zarysować żeby usunąć
warstw niewidocznych okiem tlenków.
>
Mimo że styki zawierają ostrza, aby oczyścić powierzchnie przy wkładaniu
to nie zapewniają utrzymania dobrego styku przez dłuższy czas
użytkowania. Dobrze zauważyłeś ze styki w koszyczkach są niepewne i
trzeba potrząsać. Moim zdaniem najlepiej jest otworzyć pojemnik i
poobracać ogniwami.
Swoim elaboratem nie odpowiedziałeś na moje pytanie. A pytanie brzmiało
jak z gazoszczelnością styków w proponowanym przez ciebie koszyczku. A
dokładniej: czy zastosowanie konektorów do łączenia blaszek baterii
3*R12 będzie mniej czy bardziej niezawodne niż zastosowanie koszyczków
ze stykami o dość wątpliwej jakości połączenia.
W konektorach jest znacznie większa siła na powierzchni styku konektora
z blaszką. Przy 8 bateriach masz 16 połączeń konektor-blaszka. W
koszyczkach masz 24 ogniwa i po dwa styki (z dość słabymi siłami
docisku) czyli 48 połączeń. Jak w warunkach serwisowych coś ci nie
będzie działać, to będziesz musiał otwierać 8 koszyczków i obracać 24
ogniwa.
--
pozdrawiam
MD
-
35. Data: 2015-02-19 17:02:42
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: Jawi <g...@p...fm>
W dniu 2015-02-19 o 12:58, Mario pisze:
> Zgadza się proste. Stąd moje zdziwienie :)
tez przyznam że proste :)
amatorsko można sobie poradzić
http://mdiy.pl/budowa-pakietu-li-ion-z-ogniw-18650-c
z-2/
-
36. Data: 2015-02-19 17:10:49
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu czwartek, 19 lutego 2015 16:51:41 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
> W dniu 2015-02-19 o 15:57, Zachariasz Dorożyński pisze:
> > W dniu czwartek, 19 lutego 2015 15:41:07 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
> >> W dniu 2015-02-19 o 13:38, Zachariasz Dorożyński pisze:
> >>> W dniu czwartek, 19 lutego 2015 13:03:49 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
> >>>> W dniu 2015-02-19 o 11:10, jacek pozniak pisze:
> >>>>>
> >>>>>> Ale kombinujecie. Na chu... lutować? Wtyki samochodowe załatwiają sprawę
> >>>>>> i dają się lutować. Kupisz worek za złotówkę w każdym motoryzacyjnym, a
> >>>>>> nawet w Realu czy innej Castoramie.
> >>>>>>
> >>>>>> Waldek
> >>>>> A choćby dlatego, że to w terenie pracuje, czasem komuś spadnie walizka
> >>>>> serwisowa a jechał na obiekt 40km i nagle nie może uruchomić systemu, i nie
> >>>>> wie co jest. A wiadomo; człowiek pracując na obiekcie jest 4x głupszy niż to
> >>>>> samo miałby na stole zrobić.
> >>>>> Z tego względu jest wskazane aby każdy element był możliwie niezawodny.
> >>>>> I stąd to lutowanie.
> >>>>
> >>>>
> >>>> Moim zdaniem bardziej niezawodne jest połączenie konektorami, niż
> >>>> lutowanie blaszek zrobionych z materiału który nie chce się lutować.
> >>>> Zauważ, że konektorki samochodowe są masowo stosowane w środowisku
> >>>> narażonym na wstrząsy i jakoś zdają egzamin :)
> >>>>
> >>>>
> >>>> --
> >>>> pozdrawiam
> >>>> MD
> >>>
> >>> Przy konektorkach ważny jest materiał i kształt współpracujących elementów.
Jeśli jest stalowa końcówka baterii to ani materiał ani kształt nie zapewnia
niezawodnego połączenia. Istotą połączenia jest gazoszczelność. Pewno znajdzie się
parę osób co nie uwierzą w gazoszczelność ale to ich problem.
> >>>
> >>
> >> Jak jak z gazoszczelnością między ogniwem a stykami w proponowanym przez
> >> ciebie koszyczku? Albo między blaszką baterii 3*R12, a stykami w
> >> gnieździe na taką baterię?
> >>
> >> --
> >> pozdrawiam
> >> M
> >
> > Mialeś kiedyś latarkę na baterie? Miałeś. jak długo leży to włączasz i albo nie
świeci albo świeci słabo. A baterie dobre. Wystarczy popukać i zaczyna świecić pełnym
światłem. A w samochodzie założony przez fabrykę konektorek nie sprawia takich
problemów przez kilkanaście a niekiedy sporo ponad 20 lat Oczywiście do czasu aż nie
rozłączysz. Im więcej razy będzie rozłączny tym większe będą z nim problemy. Styk
pomiędzy bateriami nie zapewnia gazoszczelności. A w połączeniu konektorami zapewnia.
Inny przykład. Połączenia owijane. Na oko powinny się pierdolić na potęgę. Ale jak
się owinie drut na kwadratowym pręcie to pręt powcina się w drut. Da to odpowiednią
powierzchnię styku i gazoszczelność. Używa się takich połączeń w centralach
telefonicznych, samolotach, statkach kosmicznych. Popatrz na dobre pojemniki na
baterię. Z jednej strony blaszka wyglądająca jak tarka do ziemniaków na placki. Z
drugiej sprężyna z której w
> ystaje kawałek ostrego drutu. Przy wkładaniu bateria ma się zarysować żeby usunąć
warstw niewidocznych okiem tlenków.
> >
>
>
> Mimo że styki zawierają ostrza, aby oczyścić powierzchnie przy wkładaniu
> to nie zapewniają utrzymania dobrego styku przez dłuższy czas
> użytkowania. Dobrze zauważyłeś ze styki w koszyczkach są niepewne i
> trzeba potrząsać. Moim zdaniem najlepiej jest otworzyć pojemnik i
> poobracać ogniwami.
> Swoim elaboratem nie odpowiedziałeś na moje pytanie. A pytanie brzmiało
> jak z gazoszczelnością styków w proponowanym przez ciebie koszyczku. A
> dokładniej: czy zastosowanie konektorów do łączenia blaszek baterii
> 3*R12 będzie mniej czy bardziej niezawodne niż zastosowanie koszyczków
> ze stykami o dość wątpliwej jakości połączenia.
> W konektorach jest znacznie większa siła na powierzchni styku konektora
> z blaszką. Przy 8 bateriach masz 16 połączeń konektor-blaszka. W
> koszyczkach masz 24 ogniwa i po dwa styki (z dość słabymi siłami
> docisku) czyli 48 połączeń. Jak w warunkach serwisowych coś ci nie
> będzie działać, to będziesz musiał otwierać 8 koszyczków i obracać 24
> ogniwa.
>
> --
> pozdrawiam
> MD
Pewno poza jakimiś wykonaniami wojskowymi z gazoszczelnością w koszyczku za 3 złote
będzie słabo. Ale uważam że i tak lepiej niż z konektorkami wsuwanymi na blaszki od
baterii. Od kilku lat używam pakietu akumulatorków w rozmiarze R6. Kupowałem pakiety
po 4 sztuki zgrzane przez fabrykę z dogrzanymi końcówkami do lutowania. Połączone są
szeregowo trzy takie pakietu. Z 5 lat używam dwóch takich kompletów. Działa. Jedyna
uciążliwość to rozładowanie do końca przed ładowaniem. Pilnuję tego a raczej
ładowarka pilnuje.
-
37. Data: 2015-02-19 17:22:21
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu czwartek, 19 lutego 2015 17:02:47 UTC+1 użytkownik Jawi napisał:
> W dniu 2015-02-19 o 12:58, Mario pisze:
> > Zgadza się proste. Stąd moje zdziwienie :)
> tez przyznam że proste :)
> amatorsko można sobie poradzić
> http://mdiy.pl/budowa-pakietu-li-ion-z-ogniw-18650-c
z-2/
Znaczy się proponujesz komuś kto potrzebuje raz na dwa lata zrobić pakiet z baterii
płaskich żeby zgrzewarkę zrobił?
-
38. Data: 2015-02-19 17:56:12
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: Jawi <g...@p...fm>
W dniu 2015-02-19 o 17:22, Zachariasz Dorożyński pisze:
>>> Zgadza się proste. Stąd moje zdziwienie:)
>> >tez przyznam że proste:)
>> >amatorsko można sobie poradzić
>> >http://mdiy.pl/budowa-pakietu-li-ion-z-ogniw-18650-
cz-2/
> Znaczy się proponujesz komuś kto potrzebuje raz na dwa lata zrobić pakiet z baterii
płaskich żeby zgrzewarkę zrobił?
Nie, podaje przykład, że wcale nie trzeba przemysłowych zgrzewarek.
Wcześniej była mowa o kondensatorze.
A Ty wyskoczyłeś cytując pół internetu z problemem jaki niesie za sobą
zgrzewanie.
-
39. Data: 2015-02-19 18:48:36
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2015-02-18 o 13:14, jacek pozniak pisze:
> Czym to polutować? Drapałem blaszki ale to nie pomaga.
Dawniej do trudnych metali, jako topnika stosowało się w domowych
warunkach aspirynę.
Fachowcy stosowali kwas solny przepalony cynkiem.
Na giełdzie elektronicznej można też dostać cudowne radzieckie (lub
chińskie) topniki.
-
40. Data: 2015-02-19 20:41:03
Temat: Re: Jak polutować baterię
Od: jacek pozniak <j...@f...pl>
Kupiłem, na próbę, inna baterię (panasonic).
I, ku mojemu zadowoleniu, lutuje się bez problemów.
Wniosek z tego taki, że na przyszłość trzeba próbować.
Jak już wszyscy producenci będą robić nielutowalne styki to pomyślę o
chemicznych metodach uzdatniania powierzchni.
Pozdrawiam wszystkich dyskutantów.
jp