-
201. Data: 2015-03-16 20:42:03
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: jerzu <t...@i...pl>
On Sun, 8 Mar 2015 15:34:36 +0100, Tomasz Pyra
<h...@s...spam.spam> wrote:
>Bo generalnie takie systemy istnieją, ale w Polsce chyba nie są używane.
Ja wspomiał Sławek, oznakowane Alfy mają takowy. PolCam sprzężony z
Iskrą. I takowy potrafi zmierzyć auto jadące z przeciwka.
https://youtu.be/IbMZj1gid4Q ;)
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t
-
202. Data: 2015-03-16 21:15:26
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: masti <g...@t...hell>
jerzu wrote:
> On Sun, 8 Mar 2015 15:34:36 +0100, Tomasz Pyra
> <h...@s...spam.spam> wrote:
>
>>Bo generalnie takie systemy istnieją, ale w Polsce chyba nie są używane.
>
> Ja wspomiał Sławek, oznakowane Alfy mają takowy. PolCam sprzężony z
> Iskrą. I takowy potrafi zmierzyć auto jadące z przeciwka.
>
> https://youtu.be/IbMZj1gid4Q ;)
>
>
na dodatek Iskrą na rynek Ukraiński bez polskiej homologacji :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
203. Data: 2015-03-16 23:20:29
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Mon, 16 Mar 2015 20:42:03 +0100, jerzu napisał(a):
> On Sun, 8 Mar 2015 15:34:36 +0100, Tomasz Pyra
> <h...@s...spam.spam> wrote:
>
>>Bo generalnie takie systemy istnieją, ale w Polsce chyba nie są używane.
>
> Ja wspomiał Sławek, oznakowane Alfy mają takowy. PolCam sprzężony z
> Iskrą. I takowy potrafi zmierzyć auto jadące z przeciwka.
No tak - funkcjonalność taka niby jest.
Zarówno w tych policyjnych z Iskrami i tych które kupiło ITD.
Tam teoretycznie radiowóz może jadąc mierzyć prędkość wszystkimi wokoło
(również mijanym) i robić zdjęcia.
Ale z tego co pamiętam to pomimo wszelkich błogosławieństw GUM, obie służby
stwierdziły że używać tego nie będą, bo jakoś pomiarów była tak tragiczna,
że to się już do niczego nie nadawało.
-
204. Data: 2015-03-16 23:24:29
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Mon, 9 Mar 2015 03:13:19 +0100, J.F. napisał(a):
> Dnia Sat, 7 Mar 2015 17:11:44 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
>>> Ogólnie to nie ma problemu w razie watpliwosci z wyliczeniem predkosci -
>>> mozna policzyc dystans przez czas.
>>> Ale oni tu prawie nic nie nagrali wiec nie wiem czy z tego filmu sie da.
>>
>> Jak by mieli jakis zintegrowany dalmierz laserowy to ok, a nie znowu "na
>> oko" po slupkach. Predkosc ma byc okreslona dokladnie. Ma byc twardy dowod.
>
> Tu byla minuta nagrania, wiec po slupkach mozna okreslic dosc
> dokladnie.
> I sad nie musi az tak dokladnie patrzec, wystarczy ze stwierdzi
> rzetelnie "nie mniej niz 150" i maksymalny wymiar kary :-)
No właśnie jak to jest?
Bo status sprawy będzie taki, że policja skieruje wniosek o ukaranie za
jazdę 204km/h.
Nie 200, nie 160, a dokładnie 204.
I co tu może sąd?
Bo powinien uznać że zarzucanego czynu nie popełnił, a przynajmniej nie ma
na to niezbitych dowodów.
I czy sąd powinien tylko odrzucić wniosek policji o te 204? Np. na
podstawie ekspertyzy biegłego któremu wyjdzie że jechał około 160.
Czy w takiej sytuacji sąd "z własnej inicjatywy" ukarze go np. za jazdę
ponad 140 (co dowieść już się uda łatwo) i da i tak taką samą grzywnę.
Sprawa w sumie proceduralna, ale chyba istotna - chociażby w świetle
nieuwzględniania we wnioskach o ukarania błedu pomiarowego urządzenia.
-
205. Data: 2015-03-16 23:41:39
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Mon, 16 Mar 2015 20:38:16 +0100, jerzu napisał(a):
> On Sat, 7 Mar 2015 15:35:06 +0100, Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
> wrote:
>
>>
>>Tu nie chodzi o wiare czy niewiare tylko, ze w ogole takimi sprzetami nie
>>powinno sie okreslac predkosci.
>
> Ale takimi sprzętami określa się prędkośc w Europie. Stara, poczciwa
> ProVida, która była stosowana w Polsce w pierwszych nieoznakowanych
> radiowozach z videorejestratorem, to nie jest polski wynalazek. Takowy
> był (jest dalej) używany w GB czy D.
Tu jest jeszcze trochę czynników.
Po pierwsze same normy dla pomiaru - bo ja rozumiem taki pomiar w sytuacji
kiedy radiowóz siedzi na tyłku pojazdu mierzonego, i jakość nagrania jest
taka że choćby licząc liczbę linii między pojazdami każdy widzi że przez
pomiarowe 100m, odległość nie zmieniła się więcej niż o 3m.
I jeżeli policjanci niezależnie czy w GB, D czy PL tak będą mierzyć
prędkość, to ok.
Ale pewnie nie lecąc 200km/h, pół kilometra za mierzonym.
Jeszcze równie ważna kwestia jakiegoś społecznego zaufania do instytucji
policji.
Z tego co wiem w innych krajach (chyba GB) obowiązują takie metody, jak
wymierzony odcinek drogi jakimiś kreskami na krawężniku i policjant który
mierzy prędkość po prostu stoperem.
Takie coś może zadziałać tylko tam, gdzie policja cieszy się po prostu
zaufaniem, a nie w kraju gdzie policjant (i to niezależnie jak jest
naprawdę) uważany jest za łapownika, krętacza ew. przydrożnego zbója który
musi wyrobić limit mandatów narzucony przez komendanta.
Jak polska policja chce, żeby społeczeństwo ufało ich pomiarom robionym na
oko, to musi sobie na ten szacunek po prostu zapracować.
-
206. Data: 2015-03-17 00:59:51
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Pyra h...@s...spam.spam ...
> Czy w takiej sytuacji sąd "z własnej inicjatywy" ukarze go np. za jazdę
> ponad 140 (co dowieść już się uda łatwo) i da i tak taką samą grzywnę.
Niestety zdrowy rozsadek podpowiada, ze własnie tak powinien zrobić.
Ale jak to wyglada proceduralnie - nie mam zielonego pojecia.
-
207. Data: 2015-03-17 01:41:56
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia 16 Mar 2015 23:59:51 GMT, Budzik napisał(a):
> Użytkownik Tomasz Pyra h...@s...spam.spam ...
>
>> Czy w takiej sytuacji sąd "z własnej inicjatywy" ukarze go np. za jazdę
>> ponad 140 (co dowieść już się uda łatwo) i da i tak taką samą grzywnę.
>
> Niestety zdrowy rozsadek podpowiada, ze własnie tak powinien zrobić.
> Ale jak to wyglada proceduralnie - nie mam zielonego pojecia.
No właśnie nie jestem pewien czy powinien.
Gdyby do odrzucenia wniosku o ukaranie za jazdę 204km/h, wystarczyła nie
dająca się wyjaśnić wątpliwość że może jechał 203km/h, to wtedy może
policja zaczęłaby określać prędkość jak należy?
Myślę chociażby o uwzględnienie błędów pomiarowych.
-
208. Data: 2015-03-17 02:27:25
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Wed, 11 Mar 2015 00:05:56 +0100, Shrek napisał(a):
> Ktoś tu podawał listę RIPów wśród rajdowców. Średnia w
> Polsce to 8,5 na 100 000. Mam podejrzenie, że rajdowcy są
> nadreprezentowani:(
Ale to średnia pewnie roczna, on przytoczył wypadki nawet sprzed
ćwierćwieku - oczywiście też nie wszystkie.
Co do rzetelnej statystyki, to raczej nie ma na nią szans.
Tu trzeba by policzyć ilość ofiar na milion kilometrów wśród kierowców
rajdowych i w całej populacji (dodatkowo wyłączając odcinki specjalne).
A i tak odniesienie nie będzie tak do końca prawidłowe, bo pewnie ilość
przejeżdżanych kilometrów nie jest niezależna od bycia kierowcą rajdowym.
> I tak mi się wydaje, że po jednojezniowej krajówce przy 160-180 po
> prostu miejsca nie ma - i tyle. Hołek też będzie dupa. Nie bądź pan
> głąb, fizyki nie oszukasz. Czas płynie dla wszystkich jednakowo, energia
> też ma w dupie, kto za kierownicą siedzi.
Oczywiście i tak jest.
I tu jeszcze można mieć pewność że Hołek o tym doskonale wie.
Bo o ile przeciętny kierowca może faktycznie żyć w ułudzie, że potrafi
panować nad pojazdem którym sobie "szybko i bezpiecznie" jeździ 140km/h, to
zawodnik uprawiający rajdy samochodowe na takim poziomie, z całą pewnością
ma całkowitą świadomość własnych możliwości i ograniczeń.
A on za dużo razy tracił panowanie nad autem i to nie raz przy znacznie
niższych prędkościach, żeby mieć co do tego jakąś niepełną wiedzę.
Sądzę, że drogi tej kategori, każdy w miarę ogarnięty kierowca jest w
stanie przejechać bez problemu ze średnimi prędkościami powyżej 200km/h.
Tam nie ma ani dużych dziur, ani wielu ostrych zakrętów.
Sytuacje niebezpieczne rzadko biorą się z kształtu drogi, a raczej wynikają
z interakcji między różnymi użytkownikami drogi, którzy do kupy zdarza się
że zmontują sytuację niebezpieczną którą trudno przewidzieć.
I tylko to jest tu zagadką - czy Hołowczyc jadąc tak, świadomie i z
premedytacją podnosi ryzyko poważnego wypadku w imię jakiś innych celów
(np. zaoszczędzenia czasu), czy może jednak jest na tyle świadomy że
potrafi tak właśnie jechać nie powodując nadmiernego ryzyka.
Bo w to, że taka jazda go ekscytuje, to akurat nie uwierzę.
Ja rozumiem że szybka jazda po jakiś zakrętach może być fajna, ale gdyby
Hołowczyc chciał tam pojechać w sposób ekscytujący go, to policjant w życiu
by go nie dogonił.
A z kolei też nie podejrzewałbym go o czerpanie przyjemności z ryzyka na
takiej zasadzie, że ekscytują go sytuacje kiedy jego własny los zaczyna
chwilami leżeć w rękach innych - na zasadzie że jak jakiś gość mu się
wytoczy z podporządkowanej to będzie musiał wybrać czy walić w lewe drzewo,
TIRa z przeciwka, wytaczającego się czy prawe drzewo.
-
209. Data: 2015-03-17 08:35:52
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Pyra h...@s...spam.spam ...
>>> Czy w takiej sytuacji sąd "z własnej inicjatywy" ukarze go np. za jazdę
>>> ponad 140 (co dowieść już się uda łatwo) i da i tak taką samą grzywnę.
>>
>> Niestety zdrowy rozsadek podpowiada, ze własnie tak powinien zrobić.
>> Ale jak to wyglada proceduralnie - nie mam zielonego pojecia.
>
> No właśnie nie jestem pewien czy powinien.
>
> Gdyby do odrzucenia wniosku o ukaranie za jazdę 204km/h, wystarczyła nie
> dająca się wyjaśnić wątpliwość że może jechał 203km/h, to wtedy może
> policja zaczęłaby określać prędkość jak należy?
>
> Myślę chociażby o uwzględnienie błędów pomiarowych.
>
Kurcze, az boje sie tego co teraz napisze, ale chyba wystąpię w roli
obrońcy policji i sądów (moze z przekory?) :)
Zastanawiam się bowiem czy to jest potrzebne - dokładne okreslenie czy
jechał 160 czy 200 skoro kara jest taka sama i paragraf ten sam?
Skoro cały aparat panstwowy zadziałał, wydał pieniadze i przed sadem udało
sie przy pomocy biegłego okreslic ze kierowca jechał 160@90 to chyba mamy
jasną sytuację - przekroczył predkosc powyzej 50 i podpada pod ten sam
przepis pod ktory podpadałby przy 200@90.
Stosując analogię (oczywiście przesadzoną) - jeżeli łapiemy gwałciciela i
policja udowadnia, ze gwałcił powiedzmy przez 10 minut a obrona udowodni ze
tylko przez 7 to czy to cokolwiek zmienia?
-
210. Data: 2015-03-17 09:47:27
Temat: Re: Jak policja mierzyła Hołowczycowi prędkość
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia 17 Mar 2015 07:35:52 GMT, Budzik napisał(a):
> Użytkownik Tomasz Pyra h...@s...spam.spam ...
>
>>>> Czy w takiej sytuacji sąd "z własnej inicjatywy" ukarze go np. za jazdę
>>>> ponad 140 (co dowieść już się uda łatwo) i da i tak taką samą grzywnę.
>>>
>>> Niestety zdrowy rozsadek podpowiada, ze własnie tak powinien zrobić.
>>> Ale jak to wyglada proceduralnie - nie mam zielonego pojecia.
>>
>> No właśnie nie jestem pewien czy powinien.
>>
>> Gdyby do odrzucenia wniosku o ukaranie za jazdę 204km/h, wystarczyła nie
>> dająca się wyjaśnić wątpliwość że może jechał 203km/h, to wtedy może
>> policja zaczęłaby określać prędkość jak należy?
>>
>> Myślę chociażby o uwzględnienie błędów pomiarowych.
>>
> Kurcze, az boje sie tego co teraz napisze, ale chyba wystąpię w roli
> obrońcy policji i sądów (moze z przekory?) :)
>
> Zastanawiam się bowiem czy to jest potrzebne - dokładne okreslenie czy
> jechał 160 czy 200 skoro kara jest taka sama i paragraf ten sam?
No tu owszem jest taki _szczególny_ przypadek że kara jest dokładnie ta
sama i z tego samego paragrafu, ale w ogólnym przypadku tak już nie będzie.
Zwłaszcza że w chwili pomiaru Hołowczyc jechał już dużo wolniej.
> Skoro cały aparat panstwowy zadziałał, wydał pieniadze i przed sadem udało
> sie przy pomocy biegłego okreslic ze kierowca jechał 160@90 to chyba mamy
> jasną sytuację - przekroczył predkosc powyzej 50 i podpada pod ten sam
> przepis pod ktory podpadałby przy 200@90.
>
> Stosując analogię (oczywiście przesadzoną) - jeżeli łapiemy gwałciciela i
> policja udowadnia, ze gwałcił powiedzmy przez 10 minut a obrona udowodni ze
> tylko przez 7 to czy to cokolwiek zmienia?
Tak, tylko prokurator nie idzie do sądu z zarzutem że gwałcił 7min, a z tym
że po prostu gwałcił, bo taki czyn podlega karze.
Zresztą przestępstwo i zarzuty stawiane przez prokuratora w zwiazku z nim
to jest właśnie inna sprawa niż wykroczenie i wniosek o ukaranie.
Tak jak w praiwe karnym funkcjonuje zmiana stawianych zarzutów, to nie wiem
czy w sprawach o wykroczenia coś takiego działa i co się w sumie dzieje
jeśli w toku jednego postępowania okaże się że ktoś popełnił jakieś inne
wykroczenie.