eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJak one to szrobili i czy da się to zronić za normalne pieniądze.Re: Jak one to szrobili i czy da się to zronić za normalne pieniądze.
  • Data: 2015-06-10 13:52:45
    Temat: Re: Jak one to szrobili i czy da się to zronić za normalne pieniądze.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Mirek napisał:

    >> W graficznej postaci udostępnia IMGW (http://www.pogodynka.pl/indeksuv)
    > Fajne. To raczej na plażach powinno być podawane w czasie rzeczywistym.

    Zrobiliśmy nawet osobisty diwajs pomiarowy do noszenia ze sobą na plaży
    i wszędzie. Z funkcją dozymatru, czyli pokazujący nie tylko chwilową
    wartość, ale również całkowaną dawkę, jaka dotarła do przyrządu (i jego
    nosiciela). I to akurat jest całkiem fajne -- bo klasyczny detektor
    Robertsona-Bergera jest wielki i wymaga stabilizacji temperatury, poza
    tym jego parametry płyną w czasie, więc należy toto kalibrować raz na
    rok przynajmniej.

    Plażowa tablica z wyświetlacem LED też powstała. A obrazki linkowane
    na tej stronie mają rozdzielczość telewizyjną, i tak jak stało
    w założeniach projektu, mogą być pobierane i wyświetlane prostym
    programem na ekranie w czasie rzeczywistym.

    > Wczoraj właśnie lekko się zrumieniłem a wydawało się, że są chmurki.

    No właśnie, to są rzeczy kompletnie nieprzewidywalne, jeśli polegać na
    zmysłach i "chłopskim rozumie". Bywa, że chmurki jeszcze wzmacniają
    poziom UV (podejrzewam, że dzisiaj przed południem w Katowicach mieliśmy
    do czynienia z tym zjawiskiem). Czasem wystawię gdzieś ręczny przyrząd
    -- i nawet mnie potrafi to i owo zaskoczyć, choć wydawałoby się, że na
    ten temat wiem wszystko.

    > A ta "teoretyczna" linia jest obliczana czy jakieś maksimum z lat czy coś?

    Nie, ta krzywa nie jest teoretyczna, ona też jest zmierzona. Z tym że
    niejako od drugiej strony. Są satelity, które na bieżąco dostarczają
    danych do modelu ozonosfery. Australia wydała kupę kasy na takie modele
    do prognoz. USA też, satelity zdaje się są ich. A nasze prognozy liczone
    są w IMGW i w nocy robiona jest wrzutka z danymi.

    >> chciał wiedzieć jak w określonej minucie świeciło słoneczko kilka lat
    >> temu, to wystarczy sięgnąć do pliku).
    > No powinieneś / powinni zrobić jakieś zbiorcze statystyki czy jednak
    > jest gorzej czy nie.

    Wielu robi, ja też mógłbym. Z tym że trzeba wiedzieć jak interpretować
    wyniki i mieć uczciwość, by o tym mówić. Bo grubość powłoki ozonowej,
    to tylko jeden z czynników wpływających na indeks UV, może nawet nie
    dominujący. Ogromną role odgrywa stan niskiej atmosfery, aerozole
    (nie z puszki!), pyły, zanieczyszczenia. Krzywa pomiarowa bywa czasem
    mocno asymetryczna -- rano jest więcej UV niż wieczorem, symetrycznie
    względem południa. Bo po nocy powietrze jest klarowne, a wieczorem
    unoszą się pyły. Postawiliśmy kiedyś na letni sezon dwa mierniki na
    Politechnice Śląskiej. Jeden na ziemi w ogródku mereo, drugi na dachu
    tego wysokiego wieżowca. Też były różnice.

    Pomiary satelitarne nie uwzględniają lokalnych wpływów. Stąd zresztą
    rozbieżności na wykresach. Ale do porównań te dane są lepsze. Jeśli
    ktoś oczywiście myśli o dziurze ozonowej. Z porównań wynika, że zmiany
    są. W jedną i w drugą stronę. Ale żeby ktoś to rozumiał -- to chyba aż
    tak dobrze nie ma.

    >> Teraz moda na straszenie się dziurą ozonową osłabła,
    >
    > Fakt, ale są tacy co twierdzą, że wróci jak za przeproszeniem
    > dupontowi wygasną patenty.

    Chyba nic więcej nie muszę tu dodawać.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: