-
21. Data: 2018-11-05 08:03:32
Temat: Re: Jak można odwrotnie włożyć żarówkę?
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2018-11-05 o 00:59, PiteR pisze:
> na ** p.m.s ** J.F. pisze tak:
>
>> Dnia Sun, 04 Nov 2018 23:12:50 +0100, PiteR napisał(a):
>>> na ** p.m.s ** J.F. pisze tak:
>>>> ponoc w serwisach lotniczych sa specjalizowane zestawy narzedzi
>>>> i np mlotka nie ma. Bo skoro "ma wejsc bez oporu", to mlotek nie
>>>> powinien byc pod reka" ...
>>>
>>> Nawet nie w lotniczych tylko w zwykłych. Są tylko narzędzia
>>> zaaprobowane przez inżynierów. Nie mozna wnosić do fabryki
>>> własnych. Rano i na fajrant sprawdza się stan czy nie wsiąkły.
>>
>> I znow w lotnictwie to ponoc wazniejsze, bo klucz pozostawiony
>> gdzies w silniku szybko narobi szkody ...
>
> No tak samolot spadnie.
>
> Klucz pozostawiony w maszynie strata wizerunkowa ;)
Opowieść sąsiada, dopytam o szczegóły... a był tak...
Lata '60, spada samolot na pole. Okoliczni się zbiegają. Ktoś od
wypadków też przybywa. Zbierają to się rozsypało z samolotu.
Sąsiad znalazł klucz. Ten od wypadków stwierdza, że klucz był przyczyną
katastrofy. Nie powinno go być w samolocie.
Robert
-
22. Data: 2018-11-05 08:18:38
Temat: Re: Jak można odwrotnie włożyć żarówkę?
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2018-11-04 o 22:39, Uncle Pete pisze:
> Skąd Polacy wytrzasnęli to "gniotsa nie łamiotsa"? To niby ma być po
> rosyjsku? Rosyjskie przysłowie brzmi "nie gniotsia, nie łomajetsia",
> czasami z dodatkiem "a tolko kuwyrkajetsia".
Bo kiedyś ruska stal hartowana była "nie gniotsa, nie łamiotsa
(spolszczone)", czyli ani zgiąć, ani złamać, ale z czasem jakość się
pogorszyła i zrobiło się "gniotsa" ;)
Pozdrawiam
-
23. Data: 2018-11-05 11:03:07
Temat: Re: Jak można odwrotnie włożyć żarówkę?
Od: yabba <g...@g...com>
W dniu 04-11-2018 o 17:08, t-1 pisze:
> Coraz częściej widzę samochody ze światłem mijania (jednym) świecącym w
> górę. Chyba trzeba mieć więcej siły niż rozumu aby odwrotnie włożyć
> żarówkę.
> O ile kierowca zauważył brak światła mijania, co też jest nagminne.
> Przestałem się dziwić, że występuje tendencja u producentów samochodów
> aby żarówki dało się wymienić tylko w warsztacie.
> A może właśnie utrudniony dostęp jest przyczyną?
Tak. Utrudniony dostęp utrudnia prawidłowe włożenie żarówki i całkowicie
uniemożliwia sprawdzenie czy dobrze wskoczyła na swoje miejsce.
Miałem samochód zastępczy z ASO i miał on włożoną odwrotnie żarówkę
mijania. Sam musiałem się nagimnastykować, żeby ją przełożyć.
> Ostatnio zwątpiłem jednak w zdolności techniczne kierowców, gdy
> widziałem odwrotnie włożoną zespoloną żarówkę stopu i pozycji.
> Światło pozycyjne paliło się mocno, jak p-mgielne a stop był ledwo
> widoczny. Tam bagnet żarówki też ma niesymetryczne występy a dostęp jest
> raczej łatwy.
>
Są żarówki podwójne z symetrycznym bagnetem. Po wymianie trzeba
sprawdzić jasność świecenia.
yabba
-
24. Data: 2018-11-05 11:51:39
Temat: Re: Jak można odwrotnie włożyć żarówkę?
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-11-05 o 08:03, Robert Wańkowski pisze:
>>>>> ponoc w serwisach lotniczych sa specjalizowane zestawy narzedzi
>>>>> i np mlotka nie ma. Bo skoro "ma wejsc bez oporu", to mlotek nie
>>>>> powinien byc pod reka" ...
>>>>
>>>> Nawet nie w lotniczych tylko w zwykłych. Są tylko narzędzia
>>>> zaaprobowane przez inżynierów. Nie mozna wnosić do fabryki
>>>> własnych. Rano i na fajrant sprawdza się stan czy nie wsiąkły.
>>>
>>> I znow w lotnictwie to ponoc wazniejsze, bo klucz pozostawiony
>>> gdzies w silniku szybko narobi szkody ...
>>
>> No tak samolot spadnie.
>>
>> Klucz pozostawiony w maszynie strata wizerunkowa ;)
>
> Opowieść sąsiada, dopytam o szczegóły... a był tak...
> Lata '60, spada samolot na pole. Okoliczni się zbiegają. Ktoś od
> wypadków też przybywa. Zbierają to się rozsypało z samolotu.
> Sąsiad znalazł klucz. Ten od wypadków stwierdza, że klucz był przyczyną
> katastrofy. Nie powinno go być w samolocie.
A klucz wypadł synowi właściciela pola z traktora.
Nie schował do skrzynki tyko położył na podłodze w kabinie i drgania
przesunęły klucz za kabinę. :-)
Pozdrawiam
-
25. Data: 2018-11-05 12:55:26
Temat: Re: Jak można odwrotnie włożyć żarówkę?
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> Myślę, że po prostu przekręcone to samo.
> A co to znaczy ,,kuwyrkajetsia"? :-)
>
Koziołkuje, robi salto.
-
26. Data: 2018-11-05 13:48:13
Temat: Re: Jak można odwrotnie włożyć żarówkę?
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2018-11-05 o 11:51, RadoslawF pisze:
> W dniu 2018-11-05 o 08:03, Robert Wańkowski pisze:
>
>>>>>> ponoc w serwisach lotniczych sa specjalizowane zestawy narzedzi
>>>>>> i np mlotka nie ma. Bo skoro "ma wejsc bez oporu", to mlotek nie
>>>>>> powinien byc pod reka" ...
>>>>>
>>>>> Nawet nie w lotniczych tylko w zwykłych. Są tylko narzędzia
>>>>> zaaprobowane przez inżynierów. Nie mozna wnosić do fabryki
>>>>> własnych. Rano i na fajrant sprawdza się stan czy nie wsiąkły.
>>>>
>>>> I znow w lotnictwie to ponoc wazniejsze, bo klucz pozostawiony
>>>> gdzies w silniku szybko narobi szkody ...
>>>
>>> No tak samolot spadnie.
>>>
>>> Klucz pozostawiony w maszynie strata wizerunkowa ;)
>>
>> Opowieść sąsiada, dopytam o szczegóły... a był tak...
>> Lata '60, spada samolot na pole. Okoliczni się zbiegają. Ktoś od
>> wypadków też przybywa. Zbierają to się rozsypało z samolotu.
>> Sąsiad znalazł klucz. Ten od wypadków stwierdza, że klucz był
>> przyczyną katastrofy. Nie powinno go być w samolocie.
>
> A klucz wypadł synowi właściciela pola z traktora.
> Nie schował do skrzynki tyko położył na podłodze w kabinie i drgania
> przesunęły klucz za kabinę. :-)
Dopytam z pewnością.
Ponoć poznali, że to klucz lotniczy. :-)
Robert
-
27. Data: 2018-11-05 15:05:02
Temat: Re: Jak można odwrotnie włożyć żarówkę?
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-11-05 o 13:48, Robert Wańkowski pisze:
>>>>>>> ponoc w serwisach lotniczych sa specjalizowane zestawy narzedzi
>>>>>>> i np mlotka nie ma. Bo skoro "ma wejsc bez oporu", to mlotek nie
>>>>>>> powinien byc pod reka" ...
>>>>>>
>>>>>> Nawet nie w lotniczych tylko w zwykłych. Są tylko narzędzia
>>>>>> zaaprobowane przez inżynierów. Nie mozna wnosić do fabryki
>>>>>> własnych. Rano i na fajrant sprawdza się stan czy nie wsiąkły.
>>>>>
>>>>> I znow w lotnictwie to ponoc wazniejsze, bo klucz pozostawiony
>>>>> gdzies w silniku szybko narobi szkody ...
>>>>
>>>> No tak samolot spadnie.
>>>>
>>>> Klucz pozostawiony w maszynie strata wizerunkowa ;)
>>>
>>> Opowieść sąsiada, dopytam o szczegóły... a był tak...
>>> Lata '60, spada samolot na pole. Okoliczni się zbiegają. Ktoś od
>>> wypadków też przybywa. Zbierają to się rozsypało z samolotu.
>>> Sąsiad znalazł klucz. Ten od wypadków stwierdza, że klucz był
>>> przyczyną katastrofy. Nie powinno go być w samolocie.
>>
>> A klucz wypadł synowi właściciela pola z traktora.
>> Nie schował do skrzynki tyko położył na podłodze w kabinie i drgania
>> przesunęły klucz za kabinę. :-)
>
> Dopytam z pewnością.
> Ponoć poznali, że to klucz lotniczy. :-)
Nie pytaj lokalsów bo znowu ktoś będzie się nabijał.
Oni znają tylko wersję z legend ludowych, znajdź oficjalny
raport z katastrofy to dowiesz się prawdy.
Pozdrawiam
-
28. Data: 2018-11-05 20:51:55
Temat: Re: Jak można odwrotnie włożyć żarówkę?
Od: <4...@...205155.invalid> (Tom N)
Akarm w
<news:5bdf5b70$0$526$65785112@news.neostrada.pl>:
> W dniu 2018-11-04 o 17:08, t-1 pisze:
^^^^^^^^^^
[...]
> Policjanci przechodzili test na inteligencję: należało w stalową kostkę,
> z wyciętymi różnego kształtu otworami, wpasować odpowiednio stalowe
> kształtki.
> Zdali wszyscy - połowa wykazała się niezwykłą inteligencją, a druga
> połowa niepospolitą siłą.
Byłeś kostką, czy kształtką? Pytanie oczywiście retoryczne...
Ale zawsze możesz poprawić wrotkę, nietrawiący nieuctwa...
--
'Tom N'
-
29. Data: 2018-11-05 21:11:22
Temat: Re: Jak można odwrotnie włożyć żarówkę?
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 5.11.2018 13:48, Robert Wańkowski pisze:
> Ponoć poznali, że to klucz lotniczy. :-)
Ze skrzydełkami. Jak Always.