-
41. Data: 2013-01-09 15:28:45
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-09 15:23, quent pisze:
> Ależ jest bardzo istotne!
Hehe, chyba zakręciliśmy się trochę. Piszemy teraz o przejrzystości
szkieł a nie jasności obiektywu. Przejrzystość szkieł nie jest brana pod
uwagę przy wyliczaniu jasności - czyli jest mało istotna.
-
42. Data: 2013-01-09 15:50:38
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-09 15:19, mt pisze:
>
> Napisz proszę z grubsza jaką, bo ciężko mi sobie wyobrazić kogoś
> sprawnego zawodowo, w obojętnie jakiej dziedzinie, kto wymyśla tego typu
> problemy.
Zapewniam Cię, że w elektronice wymyśla się znacznie większe problemy
niż w/w i tylko dzięki temu "wymyślaniu" udaje się uzyskiwać taktowania
procesorów większe niż 1MHz :-D Nawet taka pierdoła jak kształt ścieżki
na laminacie ma znaczenie czy układ zadziała czy nie. Tak więc moje
dociekanie takiej pierdoły czy jakiś parametr w (nieznanej mi bliżej)
optyce jest brany pod uwagę czy nie, nie powinien dziwić.
> A próbowałeś w googla wpisać "jasność obiektywu"? Drugi link prowadzi do
> wikipedii, gdzie w kilku zdaniach jest to wyjaśnione, dasz wiarę?
>
Przecież nawet cytowałem w naszej dyskusji link do Wikipedii z
komentarzem, że nie widzę tam wpływu przejrzystości soczewek i
dociekałem później dlaczego tak jest. Wyjaśniłeś mi dlaczego no i ok. Po
co więc w/w komentarz?
>>> To naprawdę jest fizyka na poziomie gimnazjum.
>>
>> No chyba nie do końca. Nie sądzę aby na fizyce w gimnazjum mówiono o
>> tym, że szkła w fotografii są na tyle przejrzyste, że nie uwzględnia się
>> ich w obliczaniu jasności.
>
> Chyba jednak do końca:
> http://www.bryk.pl/teksty/gimnazjum/fizyka/zjawiska_
optyczne/
>
No i gdzie jest napisane, że przejrzystość soczewek jest tak duża, że w
fotografii nie bierze się jej pod uwagę do wyliczania jasności
obiektywu? (w filmie jest inaczej)
-
43. Data: 2013-01-09 16:04:47
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2013-01-09 15:50, Marek pisze:
> No i gdzie jest napisane, że przejrzystość soczewek jest tak duża, że w
> fotografii nie bierze się jej pod uwagę do wyliczania jasności
> obiektywu? (w filmie jest inaczej)
Jesteś elektronikiem i nie potrafisz sobie znaleźć podstawowych
informacji z fizyki, a jak nie ma czegoś dosłownie napisane, to nie
potrafisz sobie tego sam wydedukować? Litości.
--
marcin
-
44. Data: 2013-01-09 21:18:33
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-09 16:04, mt pisze:
>
> Jesteś elektronikiem i nie potrafisz sobie znaleźć podstawowych
> informacji z fizyki,
Może zdefiniujmy: jakich podstawowych informacji miałbym szukać? Czy to
co się dowiedziałem od Ciebie i co stanowi clue naszej dyskusji, że w
obiektywach fotograficznych przejrzystość soczewek traktuje się jako
100%-tową jest podstawową informacją z fizyki???
> a jak nie ma czegoś dosłownie napisane, to nie
> potrafisz sobie tego sam wydedukować? Litości.
Przecież od połowy wątku o tym w kółko rozmawiamy, że prostota wzoru na
jasność obiektywu wzbudziła we mnie spore wątpliwości, które w dalszym
dialogu rozwiałeś.
Moja dedukcja wzoru na jasność obiektywu była niewłaściwa: taka jak
przytoczyłem ze 3x już: czyli niezależnie ile światła przejdzie przez
obiektyw (= jak ciemne będą soczewki) to zawsze będzie miał tą samą
jasność bo kompletnie nie zależy ona od użytych materiałów. W
konsekwencji gdybyśmy w obiektyw włożyli zamiast soczewek dna od słoików
po musztardzie, to też będzie miał jasność 2.8 jeśli tylko trzymałyby
ogniskową i średnicę.
Taka była moja dedukcja wzoru po celowym przekoloryzowaniu aby wyłożyć
jak chłop krowie w czym rzecz. No co w tym niezwykłego, że pragnąłem
wyjaśnień (które uzyskałem - podkreślam to ponownie)??? Nie wierzę, że
tego nie ogarniasz.
-
45. Data: 2013-01-09 23:06:59
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Sylwester Zarębski <z...@i...net.pl>
Dnia Wed, 09 Jan 2013 14:07:59 +0100, Marek napisał(a):
[...]
> W efekcie parametr f obiektywu nie określa ile światła dotrze do
> matrycy. Trzymając się tego może okazać się, że w pomieszczeniach będę
> używał "ciemniejszego" obiektywu bo zdjęcia wychodzą jaśniejsze :-D
> Tworzy się absurd, o którym piszę.
Dlatego f/n bywa nazywane /potocznie/ jasnością. To określenie jest
względne, a nie bezwzględne, bo wymaga wielu innych założeń;).
--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski
Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
-
46. Data: 2013-01-10 00:41:10
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 9 Jan 2013, Marek wrote:
[...nie do mnie...]
> Nie
> miałem pojęcia, że przejrzystość szkła w optyce jest tak wielka, że nie
> bierze się jej pod uwagę (w fotografii przynajmniej).
Tak nie jest, a przynajmniej nie do końca.
Wystarczy wziąć stare obiektywy bez powłok :P
Można pójść w drugą stronę i powiedzieć, że jasność bywa podawana
dla przypadku, w którym soczewki transmitowałyby światło w 100%.
pzdr, Gotfryd
-
47. Data: 2013-01-10 00:46:58
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 9 Jan 2013, Marek wrote:
> Zacytuję jego wypowiedź:
>
> "Ale... dla filmówców nawet te drobne różnice są istotne. I oni zamiast skali
> f (np. f2.8) używają skali T. Obiektyw T2.8 daje naświetlenie takie, jakie
> dawałby idealnie przezroczysty obiektyw f2.8 "
>
> Czyli istnieją mniej i bardziej przejrzyste 2.8 a my fotografowie pomijamy
> takie niuanse gdyż są one małe.
Spytaj szpeców którzy robili (hm... robią?) zdjęcia na pozytywowych
slajdach, czy oni też piszą się do grupy "my fotografowie" ;)
Negatyw ma gigantyczny "zapas" dynamiki a matryca elektroniczna
umożliwia korekcję, do tego współczesne obiektywy miewają dobre
powłoki przeciwodblaskowe, w efekcie te błędy się ignoruje,
ale niekoniecznie pomija :)
(korekcja je... koryguje, nie pomija, równie dobrze bywa korygowana
np. winieta)
pzdr, Gotfryd
-
48. Data: 2013-01-10 00:51:21
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 9 Jan 2013, Marek wrote:
> W dniu 2013-01-09 16:04, mt pisze:
>>
>> Jesteś elektronikiem i nie potrafisz sobie znaleźć podstawowych
>> informacji z fizyki,
>
> Może zdefiniujmy: jakich podstawowych informacji miałbym szukać?
Nie żebym Cię atakował, ale współczynnika odbicia współczesnych
powłok optycznych.
Z zastrzeżeniem, że to jest warunek konieczny a nie wystarczający,
ale przepuszaczalność relatywnie cienkich "szkieł" nie jest tak
wielkim problemem.
Za to odbicia na bardzo starych obiektywach, bez powłok, spokojnie
potrafiły zeżreć ponad połowę światła.
pzdr, Gotfryd
-
49. Data: 2013-01-10 08:20:19
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: JD <j...@g...com>
W dniu 2013-01-09 21:18, Marek pisze:
> W dniu 2013-01-09 16:04, mt pisze:
>>
>> Jesteś elektronikiem i nie potrafisz sobie znaleźć podstawowych
>> informacji z fizyki,
>
> Może zdefiniujmy: jakich podstawowych informacji miałbym szukać?
Litości! Np. takich kiedy wymyślono skale przysłon i czasów migawki.
Ze 150 lat temu. W czasach materiałów fotochemicznych.
Materiały negatywowe posiadały i posiadają nadal
tak dużą tolerancje naświetlania, że przejrzystość szkieł soczewek
jest pomijalna.
Zauważ, że różnica między światłem 2,8 a 5,6 jest dwukrotna,
więc jakie musiałyby być różnice w szkłach,
żeby to miało wpływ na ekspozycję?
Nawet dla wymagających slajdów się tego nie uwzględnia.
>
> Taka była moja dedukcja wzoru po celowym przekoloryzowaniu aby wyłożyć
> jak chłop krowie w czym rzecz. No co w tym niezwykłego, że pragnąłem
> wyjaśnień (które uzyskałem - podkreślam to ponownie)??? Nie wierzę, że
> tego nie ogarniasz.
Nie kombinuj jak koń pod górę, ale kup w antykwariacie
jakąś starą książkę o fotografii dla fotoamatora,
a dowiesz się tych tajemniczych podstaw.
--
Pozdrawiam
JD
-
50. Data: 2013-01-10 11:48:50
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
> Tak nie jest, a przynajmniej nie do końca.
> Wystarczy wziąć stare obiektywy bez powłok :P
> Można pójść w drugą stronę i powiedzieć, że jasność bywa podawana
> dla przypadku, w którym soczewki transmitowałyby światło w 100%.
Nie mów tego tak głośno bo zostaniesz zjechany na tej grupie :-D
No widzisz... od tego cała dyskusja się zaczęła. Zauważyłem, że wzór na
jasność obiektywu nie uwzględnia przejrzystości szkieł. Zadałem więc
pytanie czy obiektyw 2.8 na ciemnych szkłach może być ciemniejszy niż
np. 5.6 na jasnych szkłach. W odpowiedzi usłyszałem:
- abym tak nie analizował bo nigdy dobrego zdjęcia nie zrobię
- że mam sobie kupić stertę książek bo pytam o podstawy
- że zadaję pytania na poziomie gimnazjum
- że troluję zadając takie proste pytania
Tylko jedna osoba (JR) napisała mi jasno i prosto, że zakłada się 100%
przejrzystość.