-
51. Data: 2013-01-10 12:12:09
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
> Nie żebym Cię atakował,
Ufff bo już zacząłem studiować techniki samoobrony :-D
> ale współczynnika odbicia współczesnych
> powłok optycznych.
Dziękuję za wskazówkę. Bierz tylko pod uwagę, że są osoby (m.in. ja),
które kompletnie nie interesowały się optyką. Patrząc na wzór na jasność
układu optycznego zapytałem dlaczego nie uwzględnia się przejrzystości
szkieł. Zostałem obsobaczony za to pytanie i dopiero w mękach wydusiłem
odpowiedź. Tylko jedna osoba odpowiedziała mi wprost, że materiały
optyczne można uznać za doskonałe. W elektronice takich założeń
praktycznie nigdy się nie czyni - tam praktycznie wszystko jest
nieidealne. Więc nawet nie przypuszczałbym, że tym tropem należy
podążać. Gdybym dostał taką odpowiedź na pytanie jak Twoja, to czułbym
się usatysfakcjonowany. Tymczasem uznano, że się czepiam detali albo
moje pytanie jest zbyt banalne by doczekać się odpowiedzi. Tak dyskusja
nie powinna wyglądać.
> Z zastrzeżeniem, że to jest warunek konieczny a nie wystarczający,
> ale przepuszaczalność relatywnie cienkich "szkieł" nie jest tak
> wielkim problemem.
> Za to odbicia na bardzo starych obiektywach, bez powłok, spokojnie
> potrafiły zeżreć ponad połowę światła.
No więc właśnie. I przy takich obiektywach współczesny 5.6 może okazać
się porównywalny do starego 2.8 pod względem ilości światła jaka
przechodzi. Czyli nie bezpodstawnie dociekałem. No i może w tym
kontekście wrócę do pytania jakie zadałem lecz byłem zbywany jedynie.
A więc "ciemny" stary obiektyw będzie miał na korpusie napisane 2.8 mimo
iż przepuszcza połowę światła tego co współczesny 2.8? Jeśli tak, to 2.8
de facto nie wyraża jasności obiektywu lecz głębię ostrości jaką można
uzyskać mimo iż mówi się, że f to jasność.
-
52. Data: 2013-01-10 12:21:21
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-10 08:20, JD pisze:
>
> Litości! Np. takich kiedy wymyślono skale przysłon i czasów migawki.
> Ze 150 lat temu. W czasach materiałów fotochemicznych.
> Materiały negatywowe posiadały i posiadają nadal
> tak dużą tolerancje naświetlania, że przejrzystość szkieł soczewek
> jest pomijalna.
Gotfryd ponad Twoją wypowiedzią napisał coś dokładnie przeciwnego. Ponoć
soczewki w starych obiektywach potrafiły połowę światła zabrać.
> Zauważ, że różnica między światłem 2,8 a 5,6 jest dwukrotna,
> więc jakie musiałyby być różnice w szkłach,
> żeby to miało wpływ na ekspozycję?
> Nawet dla wymagających slajdów się tego nie uwzględnia.
Podobno nawet większe różnice występują w/g powyższego.
> Nie kombinuj jak koń pod górę, ale kup w antykwariacie
> jakąś starą książkę o fotografii dla fotoamatora,
> a dowiesz się tych tajemniczych podstaw.
Musiałbym kupić 2 książki: zabytkową i współczesną. Porównując teorie w
obu tych źródłach zapewne dotarłbym do sedna. Liczyłem na to, że w 5
minut ktoś mi tu podpowie w czym rzecz. Wystarczyłoby jedno zdanie
"współczesne szkła optyczne traktuje się jako idealnie przewodzące
światło". Czy to naprawdę taki problem odpowiedzieć?
-
53. Data: 2013-01-10 12:23:06
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-10 00:46, Gotfryd Smolik news pisze:
> Spytaj szpeców którzy robili (hm... robią?) zdjęcia na pozytywowych
> slajdach, czy oni też piszą się do grupy "my fotografowie" ;)
> Negatyw ma gigantyczny "zapas" dynamiki a matryca elektroniczna
> umożliwia korekcję, do tego współczesne obiektywy miewają dobre
> powłoki przeciwodblaskowe, w efekcie te błędy się ignoruje,
> ale niekoniecznie pomija :)
> (korekcja je... koryguje, nie pomija, równie dobrze bywa korygowana
> np. winieta)
Czemu tak późno tu zawitałeś? :-D
3 zdania na krzyż i wszystko jasne :-)
-
54. Data: 2013-01-10 12:24:36
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-09 23:06, Sylwester Zarębski pisze:
>
> Dlatego f/n bywa nazywane /potocznie/ jasnością. To określenie jest
> względne, a nie bezwzględne, bo wymaga wielu innych założeń;).
>
Dziękuję za proste i zrozumiałe wytłumaczenie w czym rzecz. To właśnie
chciałem usłyszeć :-)
-
55. Data: 2013-01-10 12:27:58
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-10 12:24, Marek pisze:
> Dziękuję za proste i zrozumiałe wytłumaczenie w czym rzecz. To właśnie
> chciałem usłyszeć :-)
Źle się wyraziłem. Nie byłem świadomy, że to chciałem usłyszeć lecz tej
lub podobnej informacji zabrakło mi do zrozumienia interpretacji f.
Dzięki raz jeszcze.
-
56. Data: 2013-01-10 13:07:11
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: trolling tone <a...@a...org>
W dniu 2013-01-10 12:12, Marek pisze:
>
>> Nie żebym Cię atakował,
>
> Ufff bo już zacząłem studiować techniki samoobrony :-D
>
>> ale współczynnika odbicia współczesnych
>> powłok optycznych.
>
> Dziękuję za wskazówkę. Bierz tylko pod uwagę, że są osoby (m.in. ja),
> które kompletnie nie interesowały się optyką. Patrząc na wzór na jasność
> układu optycznego zapytałem dlaczego nie uwzględnia się przejrzystości
> szkieł. Zostałem obsobaczony za to pytanie i dopiero w mękach wydusiłem
> odpowiedź. Tylko jedna osoba odpowiedziała mi wprost, że materiały
> optyczne można uznać za doskonałe. W elektronice takich założeń
> praktycznie nigdy się nie czyni - tam praktycznie wszystko jest
> nieidealne. Więc nawet nie przypuszczałbym, że tym tropem należy
> podążać. Gdybym dostał taką odpowiedź na pytanie jak Twoja, to czułbym
> się usatysfakcjonowany. Tymczasem uznano, że się czepiam detali albo
> moje pytanie jest zbyt banalne by doczekać się odpowiedzi. Tak dyskusja
> nie powinna wyglądać.
>
>> Z zastrzeżeniem, że to jest warunek konieczny a nie wystarczający,
>> ale przepuszaczalność relatywnie cienkich "szkieł" nie jest tak
>> wielkim problemem.
>> Za to odbicia na bardzo starych obiektywach, bez powłok, spokojnie
>> potrafiły zeżreć ponad połowę światła.
>
> No więc właśnie. I przy takich obiektywach współczesny 5.6 może okazać
> się porównywalny do starego 2.8 pod względem ilości światła jaka
> przechodzi. Czyli nie bezpodstawnie dociekałem. No i może w tym
> kontekście wrócę do pytania jakie zadałem lecz byłem zbywany jedynie.
>
> A więc "ciemny" stary obiektyw będzie miał na korpusie napisane 2.8 mimo
> iż przepuszcza połowę światła tego co współczesny 2.8? Jeśli tak, to 2.8
> de facto nie wyraża jasności obiektywu lecz głębię ostrości jaką można
> uzyskać mimo iż mówi się, że f to jasność.
Definicja mówi wyraźnie, że jest to wartość czysto geometryczna. Co do
nietrafnego terminu 'jasność', to po angielsku jest jeszcze śmieszniej,
więc nie narzekaj.
-
57. Data: 2013-01-10 18:48:09
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-10 13:07, trolling tone pisze:
>
> Definicja mówi wyraźnie, że jest to wartość czysto geometryczna. Co do
> nietrafnego terminu 'jasność', to po angielsku jest jeszcze śmieszniej,
> więc nie narzekaj.
Zasugerowałem się nazewnictwem :-)
A faktycznie masz rację... speed :-D Choć poniekąd ma to jakieś tam
wytłumaczenie.
-
58. Data: 2013-01-10 22:08:15
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 10 Jan 2013, Marek wrote:
> Czemu tak późno tu zawitałeś? :-D
Wypraszam sobie :D
Siedzę od czasu kiedy szukałem "dużego" kompakta, hybrydy znaczy :)
Tyle, że próbkuję dość losowo w czasie.
pzdr, Gotfryd
-
59. Data: 2013-01-10 22:33:31
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 10 Jan 2013, Marek wrote:
> Jeśli tak, to 2.8 de facto nie wyraża jasności obiektywu
> lecz głębię ostrości jaką można uzyskać
> mimo iż mówi się, że f to jasność.
Rozważ sobie "logiczne" znaczenie słowa "samochód", sprawdź
jak ono historycznie powstało (hint: "referendum"), i już
mamy jasność jakie zamieszanie może wprowadzić "upraszczanie"
pojęć :D
Przecież każdy wie że jasność to nie jasność ;)
pzdr, Gotfryd
-
60. Data: 2013-01-10 22:46:55
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Slon <z...@g...com>
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.64.1301102208411.420@quad...
> On Thu, 10 Jan 2013, Marek wrote:
>
>> Jeśli tak, to 2.8 de facto nie wyraża jasności obiektywu
>> lecz głębię ostrości jaką można uzyskać
>> mimo iż mówi się, że f to jasność.
>
> Rozważ sobie "logiczne" znaczenie słowa "samochód", sprawdź
> jak ono historycznie powstało (hint: "referendum"), i już
> mamy jasność jakie zamieszanie może wprowadzić "upraszczanie"
> pojęć :D
> Przecież każdy wie że jasność to nie jasność ;)
Ale mozna czasem trafic na takich, ktorych nikt nie pszekona,
ze biale to biale i ze czarne to czarne.
Slon