-
11. Data: 2011-12-10 16:20:10
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>
Dnia Sat, 10 Dec 2011 16:16:00 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
> Dnia Sat, 10 Dec 2011 15:46:12 +0100, Karolek napisał(a):
>
>> Wam to wszystkim powinni prawa jazdy odebrac.
>> Kobieta nie przejechala na czerwonym, tylko po prostu nie ustapila
>> pierwszenstwa.
>
> Coś mi sie wydaje że nie masz racji. Czyżby zniesiono obowiazek
> przepuszczenia przed sobą zanim się wjedzie na skrzyżowanie wszystkich
> pojazdów które nie zdążyły go opuścić w poprzednim cyklu? (Wiem że w
> praktyce różnie bywa a raczej powszechnie się tego nie przestrzega :) ) Jak
> ktoś stał za swoimi światłami a przed "trójkącikami" to był na skrzyżowaniu
> i miał pierwszeństwo w opuszczeniu go nad tymi którzy wjeżdżali na kolejnym
> zielonym.
Dodam że mieć pierwszeństwo a z niego korzytać na siłę (co jak się zdaje
miało miejsce) to się nazywa "wymuszenie pierwszeństwa" i jest
wykroczeniem. Podejrzewam że gdyby nie opóźniła startu i nie zmusiła tym
samym tych z przecznicy z kolejnego zielonego do przyhamowania, to
egzaminator by sie nie doczepił. A tak, się doczepił wymuszenia.
--
Jacek
-
12. Data: 2011-12-10 16:27:02
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: to <t...@x...abc>
begin Jacek Maciejewski
> Dodam że mieć pierwszeństwo a z niego korzytać na siłę (co jak się zdaje
> miało miejsce) to się nazywa "wymuszenie pierwszeństwa"
Wymuszenie jest wtedy, kiedy jedziesz jakbyś je miał, a nie masz.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
13. Data: 2011-12-10 16:36:04
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: "dremka" <d...@z...gazeta.pl>
to napisal:
> Zielony sygnalizator uprawnia do wjazdu za sygnalizator. No i
> wjechała, a nawet przejechała kilkadziesiąt metrów. A co potem?
> Teoretycznie powinna ustąpić pierwszeństwa według ogólnych zasad
> pierwszeństwa, czyli trudno mi powiedzieć komu, bo nie wiem czy to
> skrzyżowanie równorzędne. To tak na kursie. A w rzeczywistości
> powinna jechać (w tym przypadku) najdalej jak się da, byle nie komuś
> wprost pod koła.
No wlasnie, to nie jest takie oczywiste, bo zgodnie z rozporzadzeniem:
"Sygnal zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
1) [...]
2) ze wzgledu na warunki ruchu na skrzyzowaniu lub za nim opuszczenie
skrzyzowania nie byloby mozliwe przed zakonczeniem nadawania sygnalu
zielonego.
Oczywiscie scisle stosowanie tego zapisu na niektorych skrzyzowaniach
powodowaloby kilkugodzinne oczekiwanie na lewoskret...
--
dremka
-
14. Data: 2011-12-10 16:39:08
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 10 Dec 2011 13:38:10 +0100, ikaros30 napisał(a):
> 50°07'01.00"N 18°32'55.66"E
> Żona jechała z południowego wschodu i miała skręcić w drogę na południowy
> zachód. Tam jest sygnalizacja świetlna krzyżowa (?) na przemian zielone ma
> jedna główna droga albo druga.Widać na Google Earth sygnalizator dla
> kierunku z którego jechała. Jest dość daleko cofnięte od samego
> skrzyżowania. Miała czerwone i stała przed tym przejściem dla pierwszych
> jako pierwsza w kolejce. Gdy dostała zielone podjechała do tych trójkącików
> na końcu wyjazdu i tam zatrzymała się, żeby przepuscić jadących z przeciwka
> na wprost.
Nie widze bledu na razie.
> międzyczasie światło zmieniło się na czerwone, ale ona już tego nie
> widziała, bo swiatła miała za sobą. Więc gdy ruszyła spod tych trójkącików
> ruszyły też samochody z kierunków poprzecznych. Egzaminator kazał jej
> zatrzymać się na środku skrzyżowania i przesiąść się na miejsce pasażera
> kończąc egzamin. W protokole napisał, że doprowadziła do narażenia zdrowia
> i życia innych użytkowników drogi.
No coz, jesli taka pewna swego, to niech sie odwoluje, w samochodzie byly
kamery i wszystko widac :-)
A tak naprawde ... zona wgapiona na wprost, ci z przeciwka wjechali takze
na swoim zoltym a moze i czerownym, zona rusza niemrawo - i moze faktycznie
ci z boku byli juz blisko i nawet rozpedzeni :-)
J.
-
15. Data: 2011-12-10 16:41:14
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 10 Dec 2011 13:47:55 +0100, Czeslawek napisał(a):
> PS. Oznakowanie poziome stosuje się wtedy gdy nie działają sygnalizatory
> świetlne :-)
w tym przypadku to:
a) swiatla tak ustawione ze nie wiadomo czego dotycza .. samego przejscia ?
b) skrecala w lewo, wiec musiala przepuscic tych z przeciwka.
Owszem, mozna sie bylo dalej wychylic.
J.
-
16. Data: 2011-12-10 16:41:15
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: to <t...@x...abc>
begin dremka
> No wlasnie, to nie jest takie oczywiste, bo zgodnie z rozporzadzeniem:
> "Sygnal zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli: 1) [...]
> 2) ze wzgledu na warunki ruchu na skrzyzowaniu lub za nim opuszczenie
> skrzyzowania nie byloby mozliwe przed zakonczeniem nadawania sygnalu
> zielonego.
Ale ona nie wjechała na skrzyżowanie, wjechała za sygnalizator, ale
zatrzymała się przed skrzyżowaniem. Tam już nie ma żadnych
sygnalizatorów, więc teoretycznie, mogła jechać dalej kierując się
ogólnymi zasadami pierwszeństwa. Ciekawe czy nie są one w jakimś momencie
sprzeczne z sygnalizacją dla któregoś z kierunków. Ot, skrzyżowanie-
pułapka, jeśli ktoś chce je przejechać "jak na kursie uczuli". I pewnie
dlatego egzaminatorzy właśnie tam się udają.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
17. Data: 2011-12-10 16:42:13
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: to <t...@x...abc>
begin J.F.
> No coz, jesli taka pewna swego, to niech sie odwoluje, w samochodzie
> byly kamery i wszystko widac :-)
Tylko po co? Żeby odzyskać 50 zł i przy okazji dozgonną wdzięczność kadry
egzaminującej?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
18. Data: 2011-12-10 16:44:37
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: z <z...@g...pl>
dremka pisze:
> Oczywiscie scisle stosowanie tego zapisu na niektorych skrzyzowaniach
> powodowaloby kilkugodzinne oczekiwanie na lewoskret...
>
No co Ty? Sugerujesz że jakiś przepis jest głupi, nieżyciowy i utrudnia
ludziom życie? To nie możliwe. Przepisy są panaceum na wszystko a ich
ścisłe stosowanie jest lekiem na całe zło wszechświata. Nie myśl tylko
wlep regułkę. Trzeba nas chronić przed naszą głupotą. To dla naszego
dobra ;-) i dla podreperowania upadającego opiekuńczego państwa
oczywiście ;-)
z
-
19. Data: 2011-12-10 16:46:39
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 10 Dec 2011 15:42:13 GMT, to napisał(a):
> begin J.F.
>> No coz, jesli taka pewna swego, to niech sie odwoluje, w samochodzie
>> byly kamery i wszystko widac :-)
>
> Tylko po co? Żeby odzyskać 50 zł i przy okazji dozgonną wdzięczność kadry
> egzaminującej?
Ruszy rozumem to kadra bedzie sie jej z 50m klaniac.
A zda spokojnie w innym miejscu :-)
J.
-
20. Data: 2011-12-10 17:05:11
Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Od: "dremka" <d...@z...gazeta.pl>
z napisal:
> No co Ty? Sugerujesz że jakiś przepis jest głupi, nieżyciowy i
> utrudnia ludziom życie? To nie możliwe.
Masz rację, za ten wpis powinienem dostać ze 6 pkt i 500 zł, zeby mi sie
odechcialo kwestionowania prawd objawionych :D.
--
dremka