Dnia Wed, 24 Jul 2013 09:30:14 +0200, megrims napisał(a):

> Bo to tak jest, że latem lepiej jeździ się w mieście, a w trasie
> tragedia. O ile poza okresem wakacyjnym zdarza mi się wyprzedzić
> prawym pasem na autostradzie raz na miesiąc, to we wakacje co
> czwarte wyprzedzanie jest prawym pasem. Są goście, którzy
> jadą lewym pasem na A2 i do tego jeszcze na dachu mają dmuchanego
> delfina. I jedzie taki 90 km/h i tak całą drogę z Poznania do Warszawy.
> I jeszcze trąbi, daje długimi i pokazuje palec fakalec.
W niedzielę autostrada A1: Toruń-Gdańsk-Toruń. Tylko jeden mistrz
przyspawał się do lewego pasa i jechał 100 km/h. Nic i nikt nie mógł go
przegonić na prawy pas. Mistrz w wieku 50-60, auto to Toytora Auris
hybrydowy nówka sztuka na łódzkich rejestracjach.
Jak na ponad 300 kilometrów jeden osobnik do wyprzedzenia prawym pasem to
jest jeszcze do przyjęcia.

--
Franc