eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaInduktor telefoniczny jako źródło prądu?Re: Induktor telefoniczny jako źródło prądu?
  • Data: 2013-10-21 01:34:16
    Temat: Re: Induktor telefoniczny jako źródło prądu?
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@n...com> napisał w wiadomości
    news:l41ni7$oip$1@node2.news.atman.pl...
    >W dniu 2013-10-20 21:13, Atlantis pisze:
    >>
    >> Jeśli na wyjściu byłby prąd stały, to może taki induktor dałoby się
    >> wykorzystać do napędzenia jakiejś przetwornicy DC-DC i np. doładowywania
    >> jakiegoś niewielkiego akumulatorka (jak w tych surwiwalowych radyjkach)?
    >
    > Tego nie wiem, ale jako ciekawostkę powiem, że istnieją tzw. telefony

    Przemienny jest.

    > bezbateryjne, które wykorzystuje się na małe odległości, np. na statkach
    > jako łączność awaryjna i nie wymagają w ogóle zasilania. Są dwa rodzaje
    > telefonów bezbateryjnych:
    >
    > 1. Mocny mikrofon dynamiczny i słuchawka po drugiej stronie. Działają w
    > ogóle bez wzmocnienia i w zasadzie nie różnią się od stosowanych wcześniej
    > rur komunikacyjnych.

    Bawiłem się w dzieciństwie, ja w jednym pokoju, kuzyn w drugim... i
    stosowaliśmy wszystkie deklinacje i koniugacje słów takich jak "dupa",
    "gówno", innych też, a nawet i bąki się puszczało :)

    > 2. Wersja z korbką. Kręcenie korbką uruchamia dzwonek po drugiej stronie i
    > przy okazji ładuje akumulator (kondensator?) aparatu wywołującego.

    Raczej jakiś mały akumulator.

    > Akumulator/kondensator zasila wzmacniacze w obydwu aparatach, co pozwala
    > używać normalnych mikrofonów elektretowych (albo węglowych, jak ktoś

    Węglowy jest najprostszy, ale prądożerny, więc jednak chyba wzmacniacz w
    klasie B, elektret, lub na statkach raczej dynamik, bo elektret mógłby od
    soli morskiej ucierpieć, a węglaczek takowoż. Ładowanie raczej lokalnego
    aparatu, bo jak tu rozmawiać z kapitanem, a nagle korba w ruch i puszcza mu
    się bąka prądu zmiennego wprost w ucho...?

    > lubi). Normalne nakręcenie korbką wystarcza na kilka minut, przy dłuższych
    > wyznaniach miłosnych kapitana do mechanika trzeba dokręcać korbką w
    > trakcie rozmowy.

    Korba, to IMHO powinien być tryb raczej awaryjny, gdyby maszyny stanęły, gdy
    chodzą, to choćby mała prądniczka, która powinna to zasilić z automatu.
    Oczywiście, po wyprostowaniu i wygładzeniu.

    --
    ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
    Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
    To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
    wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: